rrenka037 0 Napisano Czerwiec 19, 2007 Boze jakie jestescie kochane!!!!!!!!!!!! jestem ,bylo bardzo dobrze....zero N ,troche pogoda be ale tyle sie dzialo.....kark mnie boli od odwracania sie w strone bagaznika:D:D:D hi,hi!jestem szczesliwa! Wielke buziaki,padam z nog do jutra DOBRANOC! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Czerwiec 19, 2007 Reniu tak się cieszę że wróciliście cali i zdrowi. A najbardziej to się cieszę z twijego sukcesu. Dobrej nocki. A tą francę N to my w bagażniku za morde trzymałyśmy, wyrzuciłysmy i jeszcze pipek ją rowerem stratowała. teraz leży tam gdzieś na drodze i ryczy ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Czerwiec 19, 2007 Dobrej nocki dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Czerwiec 19, 2007 wszystkim życzę miłych snów i do jutra pa kochane babeczki!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Heloo wszystkim z rana :):):)wstawać szkoda dnia .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Tak jest Lidziu. Już wstaję. Witam wszystkie piękne panie. Przesyłam pozytywną energię w ilościach niereglamentowanych!!!!!!! Zanosi się na ładny dzień. Zyczę miłego dzionka i do napisania wkrótce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Znerwicowana z tego co przeczytałam to ty się już męczyczysz około roku. Nie zwlekaj z decyzją o wizycie u psychiatry, może to dla ciebie jakos dziwnie brzmi, ale to jest taki sam lekarz jak inni i nie trzeba mieć skierowania. Możesz spróbować na razie u rodzinnego ale nie zawsze dobrze rozpoznają problem. A czy robiłaś jakieś inne badania??? Bo żeby orzecz o nerwicy to wszystkir badania muszą być ok. Już straciłaś rok nie czekaj dłużej szkoda zdrowia. napisz co postanowiłaś, trzymaj się!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 A teraz PROŚBA do Kokardki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Robię sobie kontrolnie wyniki badań z morfologii i zauważyłam, że mam tendencję spadkową kilku wskażników np. RBC krw.czerw. obecnie 3,73; hematokryt 34,3; wskażniki czerwonokrwinkowe RDW 11,2 = wszystko lekko poniżej normy wprawdzie nielawinowo ale jednak są zawsze gorsze. Ciekawe co to oznacza????? Gdybyś spojrzała łasawym okiem i trochę mi odpisała byłabym wdzięczna. No to buziolki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka 25 Napisano Czerwiec 20, 2007 jagoda, wyglada to na lagodna anemie. wydaje mi sie, ze masz za niska produkcje erytrocytow, ale nie jestem w stanie tego zdiagnozowac. powodow moze byc wiele, na przyklad niedobor zelaza. czy mialas mierzony poziom zelaza? jak sie ogolnie czujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka 25 Napisano Czerwiec 20, 2007 jagoda, nie jestem lekarzem, tylko pracuje nad zaburzeniami krwiotworczymi i metabolizmu zelaza. takze piszac ze nie jestem w stanie tego zdiagnozowac mialam na mysli ze nie jestem lekarzem. powinnas isc do lekarza:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iza74 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Witam Was!U mnie trochę lepiej.Terapia mnie pobudza do życia.Szkoda,że na kasę chorych jest tak rzadko(raz w miesiącu),ale niesamowicie pomaga.Dostaję dużego kopa pozytywnej energii.Kazdemu polecam terapię.Czekam teraz na wizytę u hematologa,zobaczę co mi powie na te kiepskie wyniki.Znalazłam tez sposób na moją anemię,codziennie jem Spirulinę(algi). Kokardko,a co Ty sądzisz o Spirulinie?Czy mozna to brać dłużej na niedobory żelaza?Z góry dziękuję.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Czesc dziewczyny. Dzisiaj ja skorzystan z wiązki pozytywnej energii od Jagody (dzięki!), ponieważ jestem do d.... Rano tak sie zdenerwowałam na mojego synusia, ze musiałam siegnąc po wpomagacz (czyt.tabletkę). Teraz gdy sie troche uspokoiłam widzę, że reakcja moja była mocno przesadzona ale poszło..... Zachowuje sie jak niezrównoważona wariatka i tyle.. Nie mam na nic sił, nawet za gotowanie obiadu nie chce mi sie zabrac... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 witam wszystkich. Znowu upał :-( Ja chcę już zimę i dużo sniegu !!! Gosiu wysyłam ci duzo usmiechu. Ja czuję się dziś nawet dobrze więc mogę się z tobą podzielić moim lepszym samopoczuciem. A tym że się zdenerwowałaś tak się nie martw bo każdemu to się zdarza. Wymyśl coś pysznego na obiadek.Gotowanie odciągnie cie od tych gorszych myśli. trzymaj się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 każdy człowiek jest czasami trochę wariatem ;-) i nieraz to moze być bardzo fajne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 najpierw coś w wyznam ten topik traktuję na zasadzie flirtu jakbym miała \"kochanka\" porównuje to tak, bo juz rano ledwo otworze oczy myślę o Was i mam nieodpartą potrzebę zaglądnięcia do kompa. Jak nie mam czasu to tylko przeczytam jak mam czas to chętnie napiszę co u mnie. To takie zwierzenia o tym co dobrego u mnie a co złego. Jest to taki stan zauroczenia i wielkiej potrzeby uczestniczenia w waszym życiu. Jak czytam że któraś ma zły dzień to mi przykro i złoszczę się że cierpicie, a jak któraś pisze że jest ok to skaczę z radości. Nigdy w życiu nie miałam takich relacji z osobami, które znam osobiście. Może właśnie to, że mamy tylko kontakt wirtualny powoduje nawiązanie takiej więzi i poczucia wspólnoty. Jesteście kochane, cudowne i wspaniałe. D Z I Ę K U J Ę!!!!!!!!!!!!! Jest to może jakiś paradoks, że choroba połączyła nas w taką niesamowitą \"rodzinkę\". Jestem bardzo szczęśliwa, że znalazłam ten topik i Was kochane dziewczyny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Kokardko dzięki za informację, żelazo mam w normie. Może ten spadek wyników spowodowany jest tym, że kiedyś przez dłuższy czas piłam herbatki z senesem i wypłukałam sobie elektrolity, strasznie żle się czułam, byłam słaba mięśnie jak z waty i jakieś \"piki\" w mieśniach z tyłu pleców na nogach. Słyszałam, ze organizm ma pamięć i trzeba dłuższego czasu aby wszystko wróciło do normy (tylko,że to już ponad 3 lata). Piję sobie magnez i calcium czasami jaieś witaminki. Myślę o wizycie u hematologa jest tu na śląsku taki znany profesor Chołowiecki zobczę jak u niego z terminami. Izuniu ty też masz kiepskie wyniki i tak myslę, że może to od tej nerwicy, ale to tylko luźna hipoteza. Gosiaku nie martw się, masz prawo do złości, ludze bez nerwicy też się wściekają (nawet nie wiesz jak bardzo) i nie mają z tego powodu wyrzutów sumienia. Nas nerwicowców mocno wyczerpuje takie napięcie dlatego trochę czujesz się słaba, połóż się na godzinkę i wyrównaj energię. trzymam kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Jagódko w pełni się z tobą zgadzam. Zawsze ciągnie by tu zajrzeć, porozmawiać, zobaczyć co u dziewczyn słychać. Kiedy sa dni że nie mam dostępu do kompa to tęsknie bardzo.Dziewczyny wiele razy pomogły mi w trudnych chwilach. Tak bardzo bym chciała żebyśmy kiedyś mogły się spotkać, pogadać. ale jak sie w coś mocno wierzy to napewno się spełni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 A ja wogóle się nie denerwuję. stałam się łagodna jak baranek. Z nikim się nie kłócę.i to odkąd mam N. Bo kiedyś... Byłam okropna Jagódko twój nick bardzo miło mi sie kojarzy bo moja mam ma na imię Jadwiga i wszyscy na nią wołają Jagoda. Jesteś mi jakoś tak bliska dzięki temu. Ale piwko z sokiem to napewno kiedyś jeszcze razem wypijemy :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Neciu masz rację, że zajęcie się czymś odrywa nasze myśli i dzięki temu jest łatwiej. ja też mam dziś telepotki, ale nie dam się tej francy mam zaległego prasowania jak z Katowic do Krakowa, a siedzę na kompie i sobie klikam. Mazanku jesteś z Krakowa. Słyszłam, że tam jest dużo dobrych psychologów (moja znajoma jeździła ze Śląska do Krakowa) może poszukasz kogoś kto Ci pomoże tak fachowo. Widzicie jak to jest = jak siądę to piszę i końca nie widać = mam nadzieję, że znajdujecie cierpliwość dla mnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Hi Neciu i Jagódko... Dzięki za wsparcie! Wstawiłam zupkę na obiad ale muszę Wam powiedziec, ze jestem dzis wypluta. Zapewne to efekt tabletki, ale lepsze to niz nerwy. Mój obecny stan spowodowany jest rowniez wyrzutami sumienia, za reakcje do syncia. Wiem, ze bura mu sie należała aleja ze swoim zachowaniem sporo przesadziłam. Bardzo łatwo mnie sprowokowac.... I wszystkie moje postanowienia padaja jak zamek z kart. Tak mi przykro..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Gosiu jesli masz takie wyrzuty sumienia (co u nas jest normalką) przygotuj jakąś niespodziankę dla syna. może jakąś potrawę którą on lubi, coś wymyśl. Jeśli ma komórkę (nie wiem ile ma lat) to wyślij mu smsa, napisz że bardzo go kochasz a rano pusciły ci nerwy i jesli cos powiedziałaś (czego teraz żałujesz) to go przepraszasz.Albo poprostu gdy wróci do domku porozmawiaj z nimk o sytuacji jaka miała miejsce. myslę że szczera rozmowa zawsze pomaga (wymądrzam się choć nie mam dzieci ale pamiętam jak z rodzicami rozwiązywałam problemy i nieporozumienia). A wogóle to jaką zupkę upichciałaś bo ja w pracy jestem i głodna jak cholera Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Neciu dzięki za miłe słowa super,że masz takie fajne skojarzenia to znaczy też że masz spuper kontakt z mamą (nie w każdej rodzinie tak jest). Gratuluję. Piwko z sokiem B O M B A i to jeszcze w takim doborowym towarzystwie to mega przyjemność Może faktycznie zrobimy taki zlot = to jest fajny pomysł. Już się ciszę, ale byśmy gadały brakłoby doby. Muszę już spadać do tego cholernego prasowania, bo moi panowie juz nie mają w czym chodzić. Za 3 godziny zrobię sobie przewrę i oczywiście = nie zjem = nie zapalę = nie wypije) tylko szybko wskoczę na topik narazie słodziutkie myszki pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Pa Jagódko.Miłego prasowania a tą francę żelazkiem przejedź z pięć razy ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Neciu, dzis mam zupke kalafiorową. Poszłam na łatwiznę :) Masz racje, że musze cos wymyślec jak synek wróci, bo żle sie z tym czuję... Mam jeszcze godzinkę, aby coś wymyslec. Jagódko prasuj dzielnie! Idę się troche położyc... Pa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Hejka! Neci jak ja sie ciesze widzac u Ciebie poprawe nastroju!tak trzymaj i dzieki za wczorajsza wspolna przejazdzke autkiem:D i Efci{kwiat]:D(co ona jeszcze odsypia wczoraj? hi,hi!!!!) a pipek po tym rowerze to wogole nie widac:D Jagodko tak milo Cie czytac jest Tobie tyle pozytywnej energii .......po powrocie z uzdrowiska to bedziesz prawdziwy wulkan!:D Gosiaku ja tez szybko wybucham a pozniej zaluje tego ,tez miewam przesadne reakcje ,nie wiem czy to sprawka N czy moze jednak moj charakterek daje gore..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Reniu jak miło cie widzieć. wczoraj byłyśmy z tobą cały czas.najwazniejsze że sobie świetnie poradziłaś. tak trzymaj :-) Pipek moze ma zakwasy po wczorajszej wyprawie, tak pędziła ;-) Gosiaczku trzymam kciuki, a synek zrozumie bo kocha... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 teraz musze was pożegnać.będe wieczorkiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Witam wszystkich ..[czesc ] Rrenko jestem obleciałam już wszędzie nawet trochę na skype juz pogadałam ..byłam na dworzu :P bo maż dziś jest w domku ..ale go nie ma :) zrobił mi jak zwykle zakupy więc latałam żeby pownosić wszystko do domu. Ja jak nakrzyczałam na synka .w czasach kiedy zle się czułam to było tak że dziecko wtedy zamiast uciekać przedemną łapało mnie i mocno trzymało ..on sie tego nauczył odemnie bo jak on sie denerwował i coś mu nie wychodziło to go przytulałam i pocieszałam i zachęcałam do działania :) ale jak on widział mnie w stanie .....;) złości to kojazył że trzeba mnie też ..uspokoić :) a mnie to czasami bardziej złościło wtedy on zaczynał sie ...śmiać ! i zamiast krzyczeć na niego ja też zaczynałam się śmiać i było po złosci ... pózniej to gdy tylko coś zaczynałam mówić on mi przerywał i mówił że i tak wie że go bardzo kocham ..więc nie muszę sie złościć. Wiem jak czasami potrzeba rozładować złe emocje , jak bardzo człowiek czuje że to wszystko rosnie ...ale teraz zanim coś powiem to staram się ucieć i ochłonąc bo w takim stanie to zawsze coś się powie ..czasami słowo za dużo a w końcu lepiej właśnie porozmawiać i mieć dobre relacje z dzieckiem niż pokazywać i uczyć dziecko jak można się denerwować i jak słowem można zranić . Gosiak tak jak Necia mówi ..będzie z Niej dobra mamusia :) porozmawiaj z synkiem i wytłumacz że to wyprowadziło Ciebie z równowagi że nie podoba ci się ...wytłumacz ale spokojnie i powiedz o swojej miłości do niego :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Tobie Efciu równiez dziękuję za radę i zrozumienie. Synek już wrócił ze szkoły, przeprosiliśmy się wzajemnie, ukochaliśmy i utwierdziliśmy sie w swoim uczuciu do siebie. Teraz wszystko wróciło do normy.... Niesmak mi jednak pozostał, bo wiem, ze powinnam nad sobą bardziej panowac. Wiśta wio - łatwo powiedziec... ale wykonac trudno! Teraz jestem po obiadku, za oknek pogoda jak marzenie, pralka mnie wyręcza jak zwykle ;) , przeprosiny wykonane .... nie jest źle! Mam nadzieje, ze jutro bedzie lepszy dzien.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Czerwiec 20, 2007 Kobitki ale juz duzo napisane Gosiaczku ja tez tak mam wydre gumiora potem załuje ale ona wie ze ja kocham i czasem mi nerwy wysiadają Jagoda z tym kochankiem to mnie rozbawilas hi hi fajne porównanie bo mężuś bedzie zazdrosny buziolki dla wszystkich nerwusków :):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach