Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Marzenko trzymaj się dziewczyno i nie daj się temu twojemu ..... no wiesz komu. Żadna kobieta nie zasługuje na takie traktowanie, też miałam takiego pierwszego męża (pomyłka życiowa), ale szybko wyekspediowałam go w cholerę i miałam święty spokój. Napisałam to w skrócie a bardzo lakonicznie chociaż wcale nie było to takie łatwe, tylko było to już tak dawno , że nie wywołuje to we mnie żadnych emocji. Było minęło i koniec. Jak piję na noc mixturkę wczęśniej pisałam jaki jest skład, ale jak nie doczytałaś to mogę napisac jesczce raz. Ważne jest abyś się wreszcie wyspała, bo człowiek wyspany to i sił wiecej ma do walki i do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atuniu wzbudzasz we mnie odruchy opiekuńcze. Jak mama, chciałabym pojechać do Ciebie i razem z tobą pójść do lekarza. Może obecność jakiejś osoby pomogłaby ci przełamać lody. Nie chcę być nachalna, więc jeżeli będziesz miała mnie dość to daj znać, ale póki jeszcze mnie trawisz, to będę cie męczyć z tym lekarzem. Wiem jak to jest, leżałam w łóżku i nie miałam siły wstać do WC i włożyć kawałka jedzenia do ust. To mąż wyciagnął mnie z domu, załatwił szpital i wyciągnął mnie z tego guwna. Tylko chęć pomocy tobie kieruje mną, bo nie chciałabym abyś musiała przechodzić to co ja. W twoim przypadku myślę, że nie jest tak źle. Potrzebujesz jakiegoś kopa, motywacji i wsparcia. Będzie dobrze .🌻 👄 :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wszystkie, ja sie dzisiaj mam tak sobie, jakas taka podenerwowana jestem w srodku, pewnie dlatego, ze czeka mnie podroz szesciogodzinna i wypad na tydzien, ....ciesze sie z tego i nie, mam tylko nadzieje, ze dam jakos rade. ata27, nie mozesz dalej tak postepowac, musisz sie zaczac leczyc jesli czujesz, ze sama nie dasz rady. Musisz pojsc do lekarza i opowiedziec o tym, bo takie przedluzanie nic Ci nie da, wpedzisz sie tylko w gorsze tarapaty. Ja jeszcze nigdy nie bylam u psychiatry, bo tez mam opory, ale mnie rozgryzl moj lekarz pierwszego kontaktu, ktory jest internista i jednoczesnie kardiologiem. Chodzilam do niego kilkarotnie na badania, bo wlasnie bardzo szybko sie meczylam, nie moglam czasami dojsc do lazienki, ze nie wspomne o wejsciu na trzecie pietro po schodach; ale on zrobil mi EKG, Echo Serca, Holter i niczego oprocz przyspieszonego tetna mi nie znalazl. Oczywiscie podczas wizyty mam zawsze podwyzszone cisnienie, bo z tym mam problemy, i lecze sie, i wiem ze to jest objaw bialego fartucha, strasznie sie nakrecam nawet jak sama sobie mam mierzyc cisnienie-zreszta juz wiecie, ze to moj bzik. Wracajac do tego mojego lekarza, on mi juz kilka lat temu zasugerowal, ze to nerwica i musze sie przeleczyc, ale wtedy nie mialam ubezpieczenia, leki byly drogie wiec ich nie wykupilam i tak dalej kilka lat sie meczylam. W koncu znowu do niego poszlam, ze nadal sie zle czuje, bo sie mecze, brak mi tchu, nie spie po nocach i podczas tego rozplakalam sie u niego, bo powiedzialam, ze musi u mnie cos znalezc, bo to nie mozlliwe, aby mloda osoba tak sie czula jak ja sie czulam, doslownie jak babcia, taka staruszeczka- i on mi wtedy powiedzial, ze to jest depresja polaczona ze stanami lekowymi. \"Niech pani na siebie spojrzy, placze pani rozmawiajac ze mna, badania nic takiego nie wykazuja\" i wtedy poszlam na to. Zaczelam przyjmowac tabletki- i swiat sie odmienil. To nic, ze moze w sztuczny sposob, to nic, ze moze nie tak jest jak dawniej, ale duzo, duzo, duzo lepiej niz bylo. Dostalam od niego Zoloft i doraznie Alprazolam, ale uprzedzil mnie , ze ten moge brac tylko w razie potrzeby, dopoki Zoloft nie zacznie dzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatea witaj 🖐️ i dobranoc 🖐️ życzę ci miłego dnia 🌻 U nas dwie minuty przed północą 💤 idę nyny dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ata - znalazłam kiedyś ksiązkę \"Rozmowa nie boli\", chodziło o to aby ludzie przełamali sie i szli jak trzeba do psychiatry! I to naprawdę nie boli, wręcz przeciwnie, przyniesie nawet ulgę, przecież ten lekarz po to jest-od słuchania i na pewno Cie nie skrytykuje, nie wysmieje, on zna takie problemy a nawet gorsze , on to rozumie i wie jak leczyć! Ata, prosimy przełam się i do boje, zobaczysz będzie tylko leprij, zaufaj nam!!!!!! Trzymaj sie kochana i walcz! Jesteśmy z Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ witajcie jaki piękny dzień :) Lecę pod prysznic i zrobić się na bóstwo ;) miłego piątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam moja koleżanka od EFECTINU jest jeszcze?? jak samopoczucie dajesz rade ja już biore 14 dni i jest tak jakoś inaczej dziwnie ale napewno lepiej. troche pobolewa mnie głowa i lekko jak by piekła skóra ana głowie nei wiem czy to efekt Efectinu czy jeszcze nerwica się przebija?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ..🖐️ Aniołku ..córciu mocno trzymam kciuki ..❤️ powodzenia ! Ata decyzja zawsze należy do Ciebie , czy pójdziesz czy będziesz z góry bała się rozmowy . Przecież nas też nie znasz a zaczełaś mówić o tym co Ciebie boli . Tak samo jest u specjalisty . Nawet nie masz pojęcia jakie ludzie mają problemy i lekarz jest od tego żeby nam pomagać . Ja zawsze ryczałam jak miałam mówić że czuje się strasznie że boli mnie dusza ..wiesz w gabinecie lekarza są husteczki jednorazowe bo chyba pacjęci często ich potrzebują . Nie duś w sobie problemów bo zobacz nawet to że wszyscy namawiają Ciebie do wizyty a ty nie jesteś jeszcze gotowa sprawia w tobie poczucie winy ... Nikt Ciebie do niczego nie zmusi jesli sama nie zdecydujesz nawet lekarz ..bo zawsze wszystko zależy od Ciebie . Dziewczyny mówią żebyś poszła bo same mają to za sobą i kazda z nas miała takie same myśli co robić . Gdy już się zdecydujesz to zobaczysz że to nie jest takie trudne . Lekarz nie będzie z Ciebie wyciągał na pierwszej wizycie czegoś o czym nie będziesz chciała mówić ..zresztą możesz powiedzieć że nie jesteś gotowa na jakieś głębsze rozmowy . Ata ..jak coś by ci dolegało fizycznie to byś na pewno poszła po pomoc więc potraktuj to tak samo masz chorą duszę i ona potrzebuje pomocy . Wszystkie jesteśmy z Tobą !!!!! ale jeśli zdecydujesz inaczej ...również jesteśmy obok !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatea .. słonko :) jestem więcej niż pewna że wrócisz po urlopie do nas wypoczęta i zadowolona . sama wiesz że kazda ma takie myśli ..przed czymś :) ale po to wprost wychodzimy ze skóry takie jesteśmy szczęśliwe że udało się że nawet jak tam są jakieś drobne epizody ..to szybko o nich zapominamy :) Jak by jednak dopadł Ciebie jakiś smuteczek to pomyśl sobie że jesteśmy obok Ciebie i wszystkie trzymamy za ..łapkę !!! ❤️ nie będziesz sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aliess ..co do tranxene i xanaksu to mam podobne doświadczenia i podzielam twoje zdanie ... to są leki na krótki czas . Osobiście mi one nie pomogły bo brałam je ale nie było u mnie poprawy . Byłam cały czas zamulona i z tego powodu że mniej byłam ruchliwa bardzo przytyłam :) Ale jeśli lekarz specjalista zdecyduje żeby brać te leki to trzeba próbować bo do 2 miesięcy powinno ..się wiedzieć czy one pomagają czy trzeba zmienić na inny lek . Ja już nie biorę leków od prawie 6 lat .. czasami tylko possam Validol . Byłam na lekach 15 lat ale widocznie byłam na nie odporna :) albo zle nastawiona . Chyba zjadłam wszystkie dostępne leki w tamtym czasie ..najdłużej byłam na prozacu prawie 2 lata . Chciałam powiedzieć że jak ktoś jest na leku to powinnien też zrozumieć że to nie wszystko ..że sam lek nie wyleczy nas z powodów i objawów ! Biorąc lek trzeba wspomóc się terapią żeby pozmieniać w sobie złe myślenie ... tak ja uwarzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Efka43 widzę, że podzielasz nasze zdanie co do Aty. Cieszę się, bo już mi zaczęło wydawać, że uparłysmy sie się na naszą Atę. Sama kiedys miałam obawy i wiem jak to jest. Ale też wiem, że dzięki lekarzom wychodzę do pracy, jeżdżę samochodem i zaczęłam dbać o siebie o swoje zdrowie. Kiedys jak ten ROBOKOP zapindalałam bez opamiętania i niestety odbiło się to na zdrowiu.:( Ale teraz jest zdecydowanie lepiej, oczywiście panna N czasami czepia się mnie, bo gdybym była zdrowa nawet nie przyszło by mi do głowy szukać czegoś w internecie. Muszę przyznać, że jak was znalazłam to szczęka mi opadła i czy wyszły na wierzch (prawie do ekranu), że jest tyle ludzi zmagajacych się z tą chorobą. Poczułam zaraz niesamowitą wieź z wami. To cudowne uczucie być tu razem z wami. To mi daje poczucie bezpieczeństwa. Dziękuję wszystkim.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atka piszesz na forum o swoim problemie... między dziewczynami tworzy się więź i czuje się jakby pisało się z ludźmi którzy mieszkają tuż obok za rogiem... ale nie zastapi to \"żywego\" kontaktu z drugim człowiekiem, co jest częścią naszej natury, bo człowiek nie jest stworzony żeby żyć samotnie ja od kiedy pamiętam zawsze wolałam słuchać i pisać niż mówić pamiętam jedną lekcję języka polskiego w liceum, starsznie nie cierpiałam tej profesorski a ona mnie... jej nastawienie do niej na tej lekcji, doprowadziło do tego że jak kazała mi zinterpretować wiersz to ja siedziałam i nie byłam w stanie nic wydusić z siebie, strasznie byłam zablokowana, pamiętam tą ciszę, całą godzinę siedziałam ze spuszczoną głową, klasa milczała, a ona tego nie przerwała... cała godzina koszmaru, do dziś to pamiętam nieźle potrafiłam się zablokować co? zawsze byłam powiernikiem swoich znajomych i przyjaciół słuchałam ich i próbowałam rozwiązywać ich problemy teraz kiedy sama mam problem i stanęła p rzede mną wizja wizytu u psychiatry i psychologa, przestraszyłam się myślałam: co ja będę mówić, czy się otworzę, co pomyśli o mnie lekarz...jak to będzie, a może nie pójdę? zawsze przecież mam wybór, że mozna uciec, zrezygnować nie warto rezygnować Atka poszłam na tą wizytę i uwierz mi że spotkałam się tam z fajnym lekarzem, z fajnym człowiekiem sama sobie się dziwiłam ze tak sie rozgadałam, a on po prostu nie wierzył jak mu powiedziałam ze ja nie potrafię rozmawiać, mówić o swoim życiu.... wyszłam z tego pierwszego spotkania swobodniejsza, szczęśliwsza, pełniejsza energii nie uznał mnie za wariatkę, socjopatkę ale trzeba chodzić na psychoteroapię i sobie pomóc jeżeli tylko podejmiesz decyzję zeby tam iść i przekroczysz próg to już wtedy zaczniesz swoją psychoterapię Atka nie rezygnuj, ja ci to mówię - ta co za dużo myśli i przejmuje się na zaś całuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, w środę zawarłam kontrakt z moim psychologiem i m.in dowiedziałam się ze bedę płaciła za wizytę nawet jak nie przyjde, usprawiedliwia mnie tylko choroba i że to ma głęboki sens terapeutyczny.... też się z tym spotkałyście? jakos o tym cały czas myslę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfvdisg aj
wiec ciesz sie ze znalazłąm to forum hyba tez mam nerwice od pewnego czasu dodoam ze mam 19 lat nie wychodze wogóle z domu serce mi ciagle kołącze a i boje sie isc do lekarza nie wiem co sie z emna dzieije i przyznam sie sczerze ze mysle o smanobójstwie ale nigdy tego nie zrobie bo za bardo wiesrze ze jescze bedzie dobrze nie wiem czy to nerwica czy co ale tez od pewnego czasu podejrzewamz e to moze byc erytrofobia lek przed czerwienieniem sie dlatego unikam ludzoi zaszywam sie włózku nie dbam o siebie nie wiem co robic ciagle czuje takie napiecei bardzomnocne i boje sie isc do lekarza bo nboje sie ze sie bardzo zdenerwuje ze bede musiaął cos powiedziec ja juz dłuzej tak nie moge nie daje rady od miesiaca nie wyszłąmz domu nie wiem co robic boje sie ze moge kogos spotkac znajomego ze sie zaczerwienieni a wiem ze to czeriwneienie to powiduje ten strach i wogółe boje sie nawet isc do lekarza jaks ie zdenerwuje to czuje takie uczucie gorac aczuje jak serce mi wali wieczorami sie poce dodam ze od jakeigos 4 mce niem mam okresu co to moze byc :((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( chce normalnie zyc ale tak abrdzo nie umiem to jest strasne mam dopiero1 9 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfvdisg aj
czy te zaczerwienienia twarzy moga ABYC SPOWODOWANE TA NERWIC ABO JA JZU NIE WIEM CO MI JEST ALE DOBRZE TO NIE EJST NAPEWNO CIAGLE JESTEM PODDDENERWONWNA II JEST MIZELLE BOJE SIE WYJSC DO SKLEPU NAWET PO JEDZIENIE ZE NSIE ZACZERWIENIEENI LUB NIE WIEM JUZ MOZE TO CZERWIENEIIENEIN JEST ZWIAZANE ZPODWYZSZENIEM CISNIENIA JESCZE ROK TEMU LATAŁĄM PO DYSKACH BYŁĄM PEŁNA ZYCIA A TERWA ZBOSHE JA????????? LUBIŁĄ TANCZYC PEŁNA RADOSCI TAK CIAGLE GONIŁĄ WIATR SPRAGNIONA ZYCIA TAK............... A TERAZ JEJQ I ZNOWU PŁĄCZE NIE ALE WÓZ ALBO PRZEWÓZ PRZECIEZ JA TERAZ NIE ZYJE JA TYLKO WEGETUJE JESTEM JAK ROSLINA NIE MÓWIE NIE CHODZE LEZE I JEM I PŁĄCZE I NIE WIEM CO ZE MNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Dżizabel 🖐️ Ja też chodzę na psychoterapię i też zawarłam taki kontrakt z klauzulą, że jak nie przyjdę to muszę zapłacić za wizytę. Ta klauzula jest po to aby nie blokować godzin i nie opuszczać z błahego powodu. Oczywiście jest to dżentelmeńska umowa nie na piśmie, ale jednak ważna. Miałam taką sytuację, że pomyliły mi się dni i przyszłam w inny dzień, ale zapłaciłam polowę może dlatego, że chodzę już długo i pierwszy raz mi się to zdarzyło.Widocznie zdarzało się, że ludzie nie przychodzili, a oni siedzieli Rozumiem to i akceptuję, bo sama ma salon kosmetyczny i jak klientki zapiszą się i nie przyjdą, a inne chciałyby w tym czasie skorzystać to blokują ten termin. Jestem wtedy wściekła bo uciekają godziny i pieniądze. A jak dzwonimy do nich to albo nie odbierają telefonu albo mówią, że zapomniały. To jest taki sposób mobilizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniuszka37
to forum jest super.ja mam nerwice od 7 lat i dopiero przed tygodniem odkrylam to forum.czesto czytam wypowiedzi innych osob i ich doswiadczenia z ta choroba.pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniuszka37
Ja mam 37 lat od 19 lat mieszkam w niemczech NRW i od 7 lat choruje.Moze ktos z was mieszka w poblizu Bottropu to prosze napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xfvdisg aj moja droga nie zwlekaj z pójściem do lekarza. Przechodziłyśmy przez to, ale tylko lekarz może pomóc. Idź do psychiatry tam nie trzeba skierowania i powiedz na samym początku o tym, że czerwienisz się i zobaczysz zaraz będzie ci łatwiej mówić dalej. Może rodzice np. mama pomoże ci, bo potrzebujesz kogoś bliskiego, może chłopak??? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfvdisg aj
ALE JA SIE BOJE NAWET W AUTOBUS WSIACSC ZEBY POJKAHAC DO LEKARZA JEJQ CZEMU JA TAK SIE BARDZO BOJE JESTEM BENADIEJNA NICMMI SIE NIE UDAJE CZEMU TEN KOSZMAR MNIE DOTYKA AZ TAK MOCNO :( A CY WY TEZ TAK MACIE ZE JAK SIE DENERWUJECIE MOCNO TO CZERWIENI WAM SIE TWARZ I PULSUJE CAŁĄ AZ CZUJECIE ZKREMW NA TWARZY A JAK SIE USPOKOJE PRZED SNEM TO JEST TAK CHŁODNIUTKO A JAK NERWY TO JUZ GORACA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć 🖐️ Aniuszka witaj w sympatycznym klubie znerwicowanych, ale kochanych :) Jestesmy tu jak stare znajome i bardzo sobie potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aty i innych
psycholog online :) nr gg 849593

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xfvdisg aj jesteś taka młodziutka dlatego nie zamykaj się i idź do lekarza. Czerwienienie się jest przypadłością wielu ludzi, ale dzięki pracy nad sobą potrafią sobie z tym poradzić. Z biegiem czasu nie będziesz na to zwracała uwagi. Teraz jednak poproś kogoś jeżeli sama nie potrafisz, żeby poszedł z tobą do specjalisty, zobaczysz poczujesz ulgę. Nie męcz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do xfvdiisg aj - właśnie byłam w tym samym wieku co Ty jak zaczeła się u mnie choroba, wiem (zresztą nie tylko ja) co przechodzisz teraz, wiem co czujesz i myslisz! Moge Ci powiedzieć, że nawet miałam taki sam problem z tym czerwienieniem się, owszem, taki tez może byc objaw nerwicy, jak się czuję bardzo dobrze to nigdy się nie zrobię czerwona a jak tylko coś nie tak z moimi nerwami to potrafię zrobic się czerwona przed własną mamą, ona mnie o coś zapyta, np,\" rozmawiałaś z ciocią o mnie\" a ja już czerwona, choć nic nie winna, bo sam fakt że ktoś może mnie o coś podejrzewać wprawia mnie w taki stan, a jak poczuję , że jestem czerwona to robię się jeszcze bardziej czerwona bo sobie myślę, że ona to widzi i pewnie mysli, że rzeczywiście mam coś na sumieniu skoro zrobilam się czerwona, istny obłed!!!!! Ale pisząc to śmieje się sama z siebie, choć jeszcze dwa tygodnie temu bylam w podobnym stanie co Ty i wypłakiwalam się tutaj dziewczynom jak okropnie się czuje! Niestety miesiąc temu choroba znów do mnie wróciła i dlatego zaczełam ponownie leczenie, ale naprawde po dwóch tygodniach czuję się znacznie lepiej, nie powiem, że bardzo dobrze bo na to trzeba czasu ale bez porównania lepeij! Też tak jak Ty bałam się wsiąść do jakiegokolwiek środka komunikacji by pojechać do lekarz, hmmmm, nie wiem co Ci poradzić, może spróbuj uspokoić się jakimiś ziółkami, np. nerwosol i jakoś tam dotrzeć, może tak jak radziła Jagódka ktoś z Tobą będzie mógł pojechać! Ja mieszkam w mniejszej miejscowości i żeby dostac sie do specjalisty musiałam jechac 40 km! Kiedyś bardzo długo męczyłam się z chorobą bo nie byłam w stanie dojechać - to było straszne, pamietam bylam wtedy ubezpieczona w prywatnej klinice(przez zakład pracy) i przyjechał po mnie ambulans żeby mnie zabrać do lekarza psych.bo tylko w karetce czułam się bezpiecznie inaczej wydawało mi się , że umrę! Spróbuj wszystkiego by dojechać do lekarza! trzymam za Ciebie kciuki i serdecznie pozdrawiam! Pisz nam co u Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam JAGODKA ja mam duzo problemow zyciowych i zdrowotnych i dlatego nie daje mi to spokoju Drecze sie i nie spie bo mysli nie pozwalaja mi na spanie Jest mi ciezko i nie umie sobie pomoc Jestem w dolku, Nie pisze o swoich problemach wszystkich bo chyba strony by braklo na dzien dzisiejszy Tak wiec znam przyczyny mojej nerwicy ale nie moge ich zmienic naprawde1111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moge tylko napisac że mam tendencję do czerwienienia sie i tego nie lubię u siebie mój facet mówi mi kiedy robię się burak, ale się śmiejemy z tego Jagódka oni się w ten sposób zabezpieczają ja w rozmowie zaznaczyłam ze mam taką pracę ze nie wiem czy się nie dowiem za 10 minut 16 że będę musiała zostać i coś zrobić na już aleniestety to nie będzie wytłumaczeniem, a przełożenie wizyty niestety nie łatwe ze względu na zawalone terminy jest to m.in lekcja szanowania czasu innych osób ale w dużej mierze własnego będę musiała wstać i powiedzieć że muszę wyjść i koniec tylko trochę się wkurzyłam bo jej np może nie być 2 tygodnie bo wyjeżdża... ale w sumie to uprzedziła... dziewczynki kochane już jestem jedą nogą na urlopie niestety nie wyjeżdżam, bo mam masę spraw związanych z załatwianiem ślubu jak potem dopadnę do kompa to wszystko nadrobię z czytaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniuszka37
czesc Jagoda ciesze sie ze mnie powitalas.ja czytalam to forum od poczatku (oczywiscie nie wszystkie strony)Przychodzi duzo osob nowych ,jestem ciekawa co jest z tymi dawnymi osobami ktore odwiedzaly to forum .Czyzby juz wszystkie wyzdrowialy i dlatego nie pisza??Jakie sa ich losy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×