Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Gość mamunieczka
Czesc dziewczyny,czesc Kierowniczka,przeciez mozemy mowic rowniez o rzeczach tych bardziej przyjemnych rowniez aby siebie tak nie przytlaczac. Przeciez wiosna juz prawie za pasem... hmm... prawie ja czuje... caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uśmiechnijcie się
jak kogos urozilam tym to was nerwuski przepraszam , to taka odskocznia od nerwicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich :) tych piszących i tylko czytajacych :) Troche mnie nie było bo złośliwośc rzeczy martwych nie zna granic :) siadł mi komputer ..ale cudem znów jestem na forum ;) Dziewczyny i chłopaki jesli tacy są ..foru umiera bo jesli się o coś nie dba , to normalne jest że kazdy ma wybór i szuka czegoś innego . Tak samo jest przecież w zyciu . Jesli nie dba się o przyjażn , związek , prace to na efekt nie trzeba długo czekać . Forum powstało już dawno i wielu ludzi się przez nie przewineło . Wielu osobom pomogło bo świadomośc że są tacy sami ludzie z tym samym lub podobnym problemem może tylko wzmocnić więz . Ale tam gdzie jest agresja , ocenianie , narzucanie własnego widzimisię nigdy nie będzie prowadziło do czegoś dobrego . Przecież tu jest forum z tytułem moja nerwica ..ja to rozumiem tak że tu się pisze o własnych doświadczeniach , o radzeniu sobie z dniem codziennym . Oczywiście gdyby były tylko same opisy objawów to też wszystkich to wystraszy bo objawy kazdy ma swoje . Tutaj chyba lepiej można się otworzyć , napisać o tym co siedzi w główce i pogadać z kimś o tym ..albo gdy jest gorszy dzień dostać wsparcie . Sa na pewno osoby którym to nie pasuje , ale czy jedna lub dwie osoby mogą zniszczyć kontakt innych potrzebujacych takiego wsparcia . Ja nauczyłam się dzieki mojej nerwicy widzieć drugiego człowieka , chociaz staram się robić wszystko w zgodzie z samą sobą to jest mi przykro że niektóre osoby nie mogą patrzeć gdy komuś cos się udaje . dziwne dla mnie też jest to że gdy ktoś potrzebuje wsparcia , czy pisze coś inni nie widzą go ... rozumiem że nie trzeba o wszystkim wiedzieć ...ale inaczej jest gdy chociaz się taką osobę ..przywita ! Do osób na pomarańczowo jak można z kimś dyskutować czy pomóc gdy ten ktoś nie ma odwagi być ...sobą ! tutaj nie ma lekarzy tu nie ma możliwości sprawdzania wszystkich kto jest kto , ale jesli ktoś chce sobie robić ..jeja ;) niech zmieni topik ... a moja nerwica niech będzie dla tych którym jest potrzebna . Sama jestem efektem \"wyzdrowienia\" przez kontakt z innymi nerwuskami i wiem ile moze zrobić to dobrego a jednocześnie może komuś bardzo zaszkodzić . Kazdy ma prawo pisać i pisać co się podoba , ale wklejanie takich długich tekstów mija się z tym o co tu chodzi . Jesli kogoś to interesuje to wystarczy przecież podać linka i osoby sobie to znajdą i poczytają . Nerwuski to forum sami tworzymy i będzie ono takie ile sami z siebie w nie wsadzimy ... damy agresję to będzie agresja i nikt nie będzie miał ochoty pisać ... nie dajmy się sprowokować . Mam nadzieję ze jak tylko czas mi pozwoli i komp znów nie siadzie to ja będe pisała i nawet gdybym miała pisać sama ze sobą ;) Pozdrawiam wszystkich ...🖐️ ..❤️ ...👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara59
zgadzam się z moją poprzedniczką uważam , że podobnie jak w życiu jeśli spotkamy kogoś kto szuka konfliktu , kto chce upuścić trochę jadu to niech to robi my to ignorujmy. Szkoda, że musi to robić akurat tutaj ale byc może to mu jakoś pomaga. Czesto obserwuje takich ludzi i chociaż oberwałam nie raz w sensie emocjonalnym to tak naprawde jest mi ich żal. Przeważnie są to ludzie nieszczęśliwi.Itak jak mówi efka róbmy swoje co włożysz to wyjmiesz. Ja czytam to forum od niedawna ale bardzo mi pomogło czytam wszystkie posty od początku.Jestem wdzięczna rosie i innym weterankom tego forum,że je stworzyły.Nie psujmy go.Postaram się również od czasu do czasu coś napisać chociaż to dla mnie nie łatwe bo z komputerem dopiero co się oswajam. Głupio przyznać nie wiem nawet o co chodzi w tym czarny czy pomarańczowy.Mam nadzieję, że się nie wygłupiłam. Ale postaram się dowiedzieć. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carolina.
na poczatek witam wszystkich. i musze to stwierdzić ze cieszę się że nie tylko ja cierpie na taki problem jakim jest nerwica...choć nikomu tego szczerze nie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara59
witaj Carolino jak długo już się męczysz. Ja ponad 20 lat a tak mocno 14 cały czas bez leków ale już nie daję rady. Jestem na psychoterapii ale nie długo. Do tej pory jakoś szło unikałam życia. Teraz doszła menopauza mówię wam horror. Mam tak dość życia a jednocześnie boję się śmierci. Jak mam atak to strasznie chcę życ a jak przechodzi / mówię tu o atakach paniki/to znowu mam dosyc to że jeszcze jestem wśród żywych to zasługa tego, ze jestem wierząca inaczej bym już z tym skończyła. Nie mam problemów finansowych, mam piękną mądrą córkę i moglabym korzystac z życia ale niestety mam towarzyszkę. Mam 49 lat i żadnych perspektyw a byłam bardzo zdolną wesołą dziewczyną.Nic z niej nie zostało . Czuje się strasznie samotna bo nikt mnie nie rozumie mowią abym się wzięła w garść. Staram się . Ostanie 18 miesięcy jest najgorsze bo nie wychodzę sama jestem ubezwłasnowolniona przez swoją nerwicę. Czuję, ze wszyscy mają dość mojej choroby. Staram się robić chociaż w domu to co do mnie należy ale już nie daję rady.Mam nadzieję,ze tobie jest trochę lżej.Mnie teraz męczy strasznie ból żołądka , zwroty głowy i strasznie boli mnie kręgosłup zwłaszcza szyjny i piersiowy. Sorry ale się rozkleiłam. Ale wiem, że nikt mnie tu nie wyśmieje,że wymyślam......Nawet nie wiecie jak czuję się samotna wśród wielu ludzi, którzy chcą mi pomóc ale nie wiedzą jak. Ja bowiem wszystkiego się boję leków masaży itd ,itp ale też strasznie potrzebuje ciepła mąż tego nie rozumie. Pomaga mi wszędzie wozi ale nie możemy się dogadać co do okazywania mi ciepła. Przez to, ze teraz nigdzie nie bywam czuję się często ignorowana i lekceważona słowem jak garkotłuk. Boję się starości jak to będzie jak stanę się niedołężna.....o losie.....napiszcie coś ku pokrzepieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,nie martw się. tutaj właśnie spotykasz nas, tych którzy dzień w dzień przeżywają to samo.. ja dzisiaj czuję się dobrze akurat, tak od dwóch tygodni bo mam ferie, jestem po sesji i nigdzie z domu ruszać się nie muszę. Jedyne co mi dzis dokucza to jak zwykle ukłucia głowy. no i wczoraj miałam to co niektórzy z was, jak już czułam że zasypiam, nagle taki \"zryw\" bicie serca, niespokojność, dziwne uczucie, ale na szczęście za chwilę zasnęłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saro ... Najpierw wyjaśnie o co chodzi z pomarańczowym nikiem . Gdy zaznaczysz w preferencjach że to jest twój stały nik zostajesz zapisana na czarno :) a wtedy nikt nie może pisać za Ciebie , czyli podszyć się i udawać że to Ty piszesz . Wtedy też wszyscy inni wiedzą ze to stale ta sama Sara :) A teraz coś Ci napisze ..ja również od ponad 20 lat choruje , ale od już ponad 6 jest inaczej . Przez 15 lat nie wychodziłam z domu , czasami przez długie miesiące nawet z osobą towarzyszącą . Teraz nie biorę leków i robie sama małe spacery koło domu . Nie mogę powiedzieć że jestem zdrowa , ale czuje się zupełnie inaczej . Dobrze że chodzisz na terapie , ale nie pochwalam Twojego nastawienia ..sorki ;) trzeba odganiać od Siebie takie myśli , nie można siedzieć i zastanawiać się co będzie ..przecież życie jest w naszych rękach i mamy wpływ na to co się z nami dzieje . Nie trać tej nadzieji , mi też pomogli ludzie pokazali że gdy się czegoś chce to wszystko można zrobić ...tylko nie poddawać się :) Wiadomo że jesteśmy tylko ludzmi i możemy mieć gorsze samopoczucia , ale to nie jest że tak ma być cały czas . Saro Nie wiem ile wiesz o nerwicy , nie wiem co jest powodem tego że tak teraz cierpisz , ale tylko my jesteśmy w stanie zmienić nasze życie i nie miej żalu ani pretensji że nikt wkoło nie rozumie bo my fizycznie jesteśmy zdrowe tylko mamy problem z naszymi duszami ;) to co siedzi w środku w nas a tego niestety inni nie widzą i dlatego mają problem żeby nam pomóc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carolinko witaj w ..klubie nerwusek ..🌼 Zdrówko :) fajnie masz że nie musisz się z domku ruszać ;) ale nawet gdy nie musisz to szukaj powodu żeby wyjśc . Ja dawniej też cieszyłam się że nie musze wyjśc że mogę pobyć w bezpiecznym miejscu ..i nawet się nie obejzałam jak się w tym domku na wiele lat ...zasiedziałam :) Bo nerwuski gdy nie muszą to nie chcą ..ryzykować ;) ale teraz sama mam żal do siebie że nie rozumiałam tego i że pozwoliłam sobie na takie głupie tłumaczenie . Teraz mam najwiękrzy problem właśnie z wyjściem z domu . Inne objawy nerwicy ustąpiły została tylko ta panika która mnie prześladuje gdy sama wychodze z domu . Ale teraz wiem że innego wyjścia nie mam i musze ćwiczyć żeby przełamać ten lęk .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś jestem szczęśliwa bo mogę poklikać i mam znów kontakt z przyjaciółkami i znajomymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie... siedze sobie i tak czytam.. i zastanawiam sie dlaczego tak jest ze ja na poczatku choroby tez balam sie wychodzic z domu.. a teraz jest tak ze najlepiej przebywalabym wsrod ludzi.. lubie wychodzic sama, nawet daleko od domu.. nie jest to dla mnie problem.. teraz bardzo boje sie zawalu i niczego pozatym.. dlaczego tak jest?? czy ktos mial cos takiego.. no i dodam ze nie lubie byc sama w domu, ale na dworze moge byc calymi dniami... Prosze napiszcie .. Pozdrowienia i milusiego dnia nerwuski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam, że nie mam problemów z wychodzeniem z domu, no chyba ze chocdzi o agarofobię, kościół, zatłoczone kolejki itp. chociaż też nie zawsze jest źle. ale gdzieś przez tą nerwicę stałam się takim domatorem że po prostu lubię tu siedzieć. i mam 21 lat, a moi rodzice wyganiają mnie na zewnątrz i nawet chcą żebym miała chłopaka, co jeszcze jakieś 10 lat temu nie byłoby do powiedzenia:D zasiedziałam się ,no niestety, ale wszędzie dobrze a w swoich 4-ech kątach najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati podświadomie czujesz się bezpieczniej wśród ludzi , bo gdyby co ... to ktoś pomoże . Ale niektórzy czują bezpieczeństwo u domu , wśród bliskich którym ufają , bo do obcych nie czują takiego zaufania ...ale sa też osoby które nigdzie nie czują bezpieczeństwa i wszędzie jest strasznie ... Gdy ufasz komuś to nie czujesz niebezpieczeństwa i gdy złe myśli przychodzą to bardzo szybko w główce powstaje myśl że przecież nic się nie stanie ...i wszystko wraca do normy . To jest właśnie nerwica z swoimi różnymi objawami . Czasami powoduje to brak własnej pewności , lęk przed odpowiedzialnością , podejmowanie różnych decyzji a przy osobie której ufasz wszystko wygląda inaczej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrówko jako troszkę starsza w doświadczeniach też tak na początku się przed sobą tłumaczyłam i nie zauwarzyłam kiedy kazde wyjście powodowało ogromny strach . Gdybym mogła wrócić do tego czasu gdy wszystko się zaczynało to bym była już madrzejsza . Kawał życia straciłam i teraz kazdy dzień jest dla mnie radością i już nie chcę poprzestać na tym że świat będe oglądała przez okno . Też nigdy nie byłam "latającą " bo wolałam dom , ale nie zauwarzyłam kiedy dom stał się dla mnie ....więzieniem ! bo na samą myśl że mam z niego wyjśc to już dostawałam wszystkich możliwych objawów . Ale gdy wychodze codziennie nawet bez powodu ;) znaczy to w moim przypadku że codziennie musze zaliczyć śmietnik ;) i jesli czuje w sobie siłę to zawsze idę kawałek na spacer . To mi daje radośc i chociaz się boje to walcze z tym własnym strachem i nie mam zamiaru mu ustąpić bo za długo się go bałam . To właśnie trzeba robić , trzeba codziennie zmierzać się z tym czego się obawiamy , nie można unikać bo to powoduje następne problemy . Gdy tłumaczymy siebie to z czasem czujemy wyrzuty do siebie że jesteśmy do niczego że się poddajemy ... tego się teraz nauczyłam ..ale co straciłam tego juz nie odzyskam ... Zdrówko chcesz za 20 lat mi napisać że też żałujesz ? pomyśl teraz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunieczka
dzieki efka za ten kolor ale kurcze cos naplataalam i chyba jestem pomaranczowa znowu,sorki ale to ja!! Saro,ja tez jestem jak narazie troszke ciemniejsza niz tabaka w rogu ale pilnie sie ucze nie mogac przyniesc wstydu swoim dzieciom a szczegolnie synkowi (11l). To forum jest swietnie jak wizyta u psychologa,apropos psychologa, wczesniej pisalam Wam o moim dziwnym nalogu seksu przez net a dokladnie skype i dzis wlasnie odwazylam sie powiedziec mojej psycholog o tym.Az mi ulzylo.Ja nawet sie odwazylam uczestniczyc w terapiach grupowych (po 10 osob).Terapie sa raz na tydzien po 1.5 godz,mysle,ze jak po 25 takich terapiach wezme oddech to bedzie to wspaniale czyste juz nie toksyczne wolne powietrze... A moj partner i tak nie chce mi uwierzyc,ze to tylko net... Boze ale mam stracha,musze isc jutro do pracy,po zwolneniu.Nie chca wiecej dac,mam pracowac nad soba.Pozdrowka dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunieczka
Pati, ja natomiast bardzo boje sie jak Ty np wychodzic z domu to ja,ze ponownie w pracy bede niemila,z igly zaraz robie widly, pracuje z rodzona siostra (szefowa) i nie potrafie Jej okazac w ostatnim czasie zadnych uczuc,jestem zla,wrecz obca,kiedys bylo oki.Siostra mowi,ze mam isc na dluzsze zwolnienie ale jak kolejne sie skonczy to bedzie to samo... Bez sensu.Czy ktos moze znalazl na alegro "nowa glowe do wymiany"? Mi by sie takie cos przydalo,hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha co do seksu to wiecie, że kiedyś poznałam dziewczynę przez Internet, też z nerwicą,mówiła że jesli ma ataki nerwicy w nocy to wtedy się masturbuje. Nie mówiła tego psychologowi a jak w koncu się odważyła to on na to, że często tak nerwowi ludzie odreagowują i rozluźniają się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha a wiecie co? kiedyś poznałam taką dziewczynę przez internet, też z nerwicą i pisała że jak ma ataki nerwicy w nocy to wtedy się masturbuje. Nie mówiła długo tego psychologowi a jak w końcu się odwazyła to on na to, ze często ludzie nerwowi tak mają, odreagowują stresy i rozluźniaja się. I nie ma w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich milutko ja mam dzien nie ciekawy te cholerne zwroty mi dokuczaja i ciagle te mysli jakies takie pesymistyczne nie moge sie odnich opedzic Sara59 rozumiem Cie calkowicie Efcia pozdrawiam i reszte nerwuskow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunieczka
Dzieki zdrowko,myslalam,ze jestem jakim ewenementem!! Az mi lepiej na duszy,ale mialam lekkiego cykora jak Jej czyli psycholog to dzis powiedzialam.Zdrowko ja nawet sie nie masturbuje bo mam swego faceta i seks jest OKI ale wlasnie to robie czyli oni mnie tak jaraja.Mysle,ze potrzebuje jakis jeszcze dodatkowych pochlebnych slow,jakis jeszcze komplementow,jakiegos wzdychania do mnie... Nerwowa ze mnie dziewucha.Kierowniczka 3maj sie cieplutko, jutro bedzie lepiej,zobaczysz... ja w to wierze,ze skoncze z tym wstretnym nalogiem.I bede tylko ze swym ukochanym.Ale jutro do pracy i juz mnie cos trafia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunieczka
sluchajcie,dlaczego ja jestem taka jak to kiedys mowiono CKM,nie moge za Boga niektorych rzeczy w kompie sie nauczyc.Lepiej byloby moze urodzic sie w latach 80-tych bylby czlowiek bardziej na czasie. Cos mi to idzie jak chod slimaczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a proszę, proszę. To moim zdaniem nic złego, nic a nic, a jeśli w jakimś stopniu Ci pomaga to tym lepiej. ja sie czuję jakoś nijak, moglabym lezeć i nic nie robić, tylko nie spać, bo czuję ze bym nie zasnęła, a szkoda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kierowniczko witaj kochana ...❤️Nie pocieszę Ciebie , ale bardzo dużo nerwusek teraz ma gorszy czas ...a wszystko to wina pogody . Jesteśmy wrazliwe na zmiany i to wszystko powoduje takie nastroje , rozbicie i brak siły ... Nie daj się ! bo to przeminie i może już jutro będzie świeciło słonko .. tego życzę :) Mamunieczka ... a nie pomyślałaś żeby tak się pobawić ze swoim menem ? tak na żywo nie w wirtualnym świecie .. Jeśli lubisz takie wstępy , rozmowy o sexsie to spróbuj i tak mi się wydaje porozmawiaj o tym z swoim facetem o własnych potrzebach . Gdy nie powiesz czego potrzebujesz druga strona nie wie o twoich marzeniach . A w tym świecie fikcji , czyli w cyberprzestrzeni jest dużo ludzi którzy nie myślą o Tobie ...tylko prowokując Ciebie myślą o własnej przyjemności . Bo gdyby facetowi na tobie zależało to na pewno by w ten sposób nie szukał z Tobą kontaktu . Nie obraz się ale ktoś Ciebie wykorzystuje , a ty nieświadomie poddałaś się temu . Spróbuj porozmawiać ze swoim chłopakiem i powiedz czego potrzebujesz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrówko na ten temat to są rózne spojrzenia . Nie zawsze nerwuski w ten sposób rozładowują się dlatego że najczęściej leki które łykają powodują wręcz spadek libido ... a sama masturbacja może nie jest złem , ale to przyznaj jest dziwny sposób na rozładowanie złych emocji . To nie jest rozwiązanie problemów bo po takim rozładowaniu nie zawsze może przyjść spokój .... bo problem nadal zostaje a może dojść wyrzut i odraza do Siebie ..róznie z tym bywa . Na pewno trzeba o tym porozmawiać z siłą fachową bo to może być objaw nerwicowy który na pewno sam nie zaniknie a może ..dodam może nie musi zmienić się w jeszcze coś innego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mykam teraz do jutra i spokojnej nocki życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×