Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Witajcie!Kokardak 25,dzięki że zainteresowałaś się tym.Te problemy z żelazem zaczęły sie w ciąży.Po urodzeniu dziecka spadły też WBC i spadają RBC.Żelazo najniższe jakie miałam to 34.Mam probley z gardłem,zatoki(niedawno wykryto torbiel w zatoce szczękowej),z migdałów wychodzą białe grudki.Kiedyś mniej chorowalam,teraz często(w tym roku 3 razy) i infekcje sie przedłużają.Zaczęło się to odkąd zaczęłam leczyć się u laryngologa.Ciągle daje mi antybiotyki(przeważnie Summamed).Jestem już przerażona.Mam dość obfite miesiączki.Lekarz laryngolog wystraszył mnie,bo kazał mi iść do hematologa.Mam w sierpniu wizyte.Boję sie,że to anemia złośliwa.Pewnie zbyt dużo czytam,ale nie umiem inaczej i szukam ciągle co do mnie pasuje.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kokardka25,przepraszam pomyliłam się i źle napisałam.To nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maleństwo, jeśli wynik masz dodatni, to znaczy, że ok. Ja mam ujemny, a to znaczy, że nie mam przeciwciał na toksoplazmozę - tak mi tłumaczył lekarz. RRENKO, u mnie też wszystko zależy od pogody :( KOKARDKO, moja koleżanka pisze o rutinoskorbinie jako srodku łagodzącym bóle miesiączkowe, a druga odkryła nowe prątka gruźlicy - podobne dziedziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izo, nie myśl tak. Zmień może powoli leczenie na alternatywne. Ja byłam przez rok jako 12-latka na antybiotyku. W końcu uodporniłam się na wszystkie. Lekarze powiedzieli moim rodzicom, że umrę z powodu infekcji oskrzeli, bo nic mi nie pomaga. Od tej pory zaczęto mnie leczyć homeopatycznie - wyszłam w ciągu 3 miesięcy i następne zapalenie oskrzeli miałam w wieku 25 lat. Im szybciej zaczynam stosować homeopatię, tym mniej choruję. Tylko że mój lekarz daleko, bo aż w Białymstoku. Pozdrawiam, ja mam okienko, więc czekając na lekcję wpadłam do Was. Ammarylis, przecież kiedyś już pisaliśmy o tym, że nerwica to podatność orgaznizmu i psychiki i wyjść z tego można jedynie zmieniając całkowicie swoje myślenie, co jest niemożliwe, bo musielibysmy zmienić także swoją osobowość. My uczymy sie raczej żyć z nerwica i pokonywać ja, osłabiając jej moc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Ja już wszystko załatwiłam i zaczynam odpoczywać :) Iza może powinnaś skonsultować sie jeszcze z jednym lekarzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam IZA zmien lekarza bo Cie oslabi antybiotykami i nic nie beda dzialac Zrob wymaz i daj na badanie wtedy dowiesz sie jaki lek powinnas brac nie na chybil trafil U mnie nerwica skacze po czalym organizmie XANAX BIORE I ZIOLKA I TAK ZYJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IZA ile masz czerwonych cialek krwi moze robisz badania po miesiaczce mozesz miec niska morfologie zrob sobie pred miesiaczka i napewno bedzie ok Antybiotyki tez zabijaja czerwone krwinki Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PELASIU CO ty na nerwy bierzesz bo zupelnie przez moje problemy rodzinne wszystko zapomnialam mam ich duzo i nie potrafie wyjsc a glowa mi puchnie codziennie bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inaa zrobiłam sobie badania na własną rękę i prywatnie tzn.płatnie w normalnym labolatorium. Nie jestem pewna czy te wyniki cokolwiek dadzą ponieważ wcześniej żaden lekarz nie zlecił mi zrobienia takich wyników. Sama gdzieś przeczytałam że można takie zrobić ale też nic w szczegółach nie napisano. Poszłam na czczo bo to na zdrowy rozum wiadomo. Ale?????????? Myśle że gdyby to było takie proste zrobić wyniki i postrawić diagnozę np. serotonona złe to depresja kortyzol złe to nerwica to napewno lekarze kierowaliby na takie badania. (nie musieliby stawiać diagnozy na chybił trafił a tak czesto bywa) Ciągle szukam potwierdzenia że to może nie jest nerwica a tylko inna choroba, którą można wyleczyć szybko, skutecznie i nazwsze. Stąd robię badania różne, różniste i nic!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze raz ja.Podaję wyniki z badania krwii:WBC-3,83,RBC-4,26,HGB-11,3,HCT-35,1,MCV-82,4,MCH-26,5,MCHC-32,2,PLT-227,P-LCR-45,2 OB-8,Glukoza-102,Żelazo-47.Po ostatniej anginie nie moge dojść do siebie.Ile jeszcze badań mam robić?Le4karze nie kwapią się aby dać skierowanie,wszystko robię na własny koszt.Oni serca chyba nie mają.Najlepiej dać antybiotyk i spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kobitki ble pogoda brzydka i samopoczucie tez takie buziolki pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki a co tu takie pustki Izunia ja sie nie znam na wynikach wchodze na neta i czytam buziolki pozdrawiam wieczorowo:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inaa
jagoda45 doskonale cię rozumiem!Ja też wszystkie badania robię na własną rękę.Już tyle kasy na to wszystko wydałam i nic!Niby cieszę się że jestem zdrowa ale z drugiej strony czuję się źle i szukam przyczyny! Już miałam gastroskopię ze względu na te mdłości i bóle żołądka,dokładne badania na wątrobę -takie że pani w laboratorium stwierdziła że tylko obłożnie chorych na takie badania kierują,a ja na taką nie wyglądam,cystoskopię ze względu na ciągłe zapalenia pęcherza moczowego,badanie na poziom hormonów płciowych i hormony tarczycy, poziom cukru we krwi i wiele innych!.Jedynie mam często anemię -niedobór żelaza we krwi.A tak to wszystko wychodzi ok! Może to faktycznie jakaś nerwica albo depresja.Chcę zrobić te badania na kortyzol i serotoninę. Czuję że coś jest nie tak i męczę się,nie jestem sobą!Sama szukam przyczyny bo lekarze patrzą na mnie jak na idiotkę.Przecież wszystko wychodzi ok i czego ja chcę! Chyba wybiorę się do jakiegoś dobrego psychiatry bo w tym kireunku jeszcze nie próbowałam i nie brałam żadnych leków! A ty jagoda bierzesz jakieś leki na nerwicę? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaankaaaaa
zajrzałam do was przez przypadek. Zainteresował mnie tytuł waszego topiku... i coś mnie tknęło, że może to mnie dotyczy. Niestety nie mam kompletnie czasu ani dziś ani przez kolejny tydzień zainteresować się głębiej tym problemem. Ale ten tytuł jakoś mnie uderzył, może wy mi powiecie, jesteście na tyle obeznane bo was to dotyczy, czy możliwe bym miala nerwice? już piszę o co chodzi: codziennie rano jak wstaje nie potrafię zjeść śniadania, bo od razu wymiotuję. Albo przynjamniej mnie podbija.Nawet już przestałam być głodna z rana, wiec śniadań nie jadam już w ogole. Do tego łapie mnie straszny kaszel, duszący, z dużą ilością śluzu. Umycie zębów to koszmar bo też mnie podbija. Szłam dziś na uczelnię to całą drogę aż się pociłam, wstrzymywalam by nie zwymiotować. Tak jest bardzo często. Chudnę, ważę 52 kg, a jeszcze rok temu 57 i się nie odchudzam. No i cały czas czuję te swoje nerwy, głownie w brzuchu. NIe wiem jak to opiac, skreca mnie po prostu. Czasem zasypiam dobrze, a czasem ciezko przespac mi noc, zapasc w gleboki sen. I moglabym plakac cały czas. No i serce, mam wrazenie ze mnie kluje. Nie tak mocno fizycznie jakby ktos mi cos wbijal, tylko takie dziwne uczucie. Wiem że nie jestescie lekarzami ale moze choc cokolwiek byscie mogly stwierdzic na tej podstawie. Bede wdzieczna, pozdrawiam i zycze zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Ostatnio bardzo rzadko tu zaglądam ale nie dlatego że nie mam objawów tylko czasu. Obajwy mam a do tego jestem przed okresem i czuje sie fatalnie... Kazdy dzien to walka z wiatrakami Gdzie jest alojka? Liduszka Netka Renia Efka pomyslcie czasami o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenna
lubie was czytac,choc nie mam moznosci pisania z wami...prosze powiedzcie o jakim nowym forum piszecie? bo nie wiem...jest jakies inne? nowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, do pytajacych sie , jestem jestem, tylko znowu sie szkole i czasu jakby mniej, przeziebienie nie chce odposcic.ale da sie zyc.troche w biegu ale wole to niz lezenie i ogladanie sufitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, do pytajacych sie , jestem jestem, tylko znowu sie szkole i czasu jakby mniej, przeziebienie nie chce odposcic.ale da sie zyc.troche w biegu ale wole to niz lezenie i ogladanie sufitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MARZENKO, ja nie biorę właściwie żadnych leków. Czasem neospazminę, czasem validol - i to wszystko. Żyję bez nich i mam wrażenie, ze każdego dnia radzę sobie jakoś lepiej, choć nawroty lęku też mi się zdarzają, ale staram się, by to nie on dokonywał za mnie wyborów. Np. wczoraj, mój mąż musiał wyjechać, mógł zabrać mnie ze sobą, bałam się sama zostać, bo dawno sama nie byłam w domu, wiedziałam, że nie ma sąsiadów, ale postanowiłam zostać, bo miałam na to ochotę, bolała mnie głowa, chciałam się położyć i postanowiłam, że choć się boję, choć przychodzi do mnie milion mysli (złych) zostanę sama w domu i że uda mi się pozostać tam, pomimo strachu. Przez kilkanaście minut trochę byłam napięta, a potem mi przeszło, bo zrobiłam to, co chciałam i nie kierowałam się nerwicą, nie pytałam jej tym razem o zdanie. W końcu zasnęłam, a ból głowy przeminął. Co znowu złego dzieje się w Twoim domu? Czy mąż wciąż tak bardzo Ci dokucza? LIDZIU, a u nas była piękna pogoda, było ciepło i świeciło słońce, więc trochęł atwiej było żyć. W szkole też było bardzo fajnie. W ramach walki z agorką, zaproponowałam koleżnace, że odprowadzę ją kawałek i pójdę do sklepu, bo miałam ochotę na loda, wrółciłam sama. To było blisko, ale wymagało ode mnie trochę odwagi i samozaparcia, by nie zrezygnować: w końcu mogło mi się odechcieć tego loda :) Dobrej nocy życzę wszystkim. Niech śni nam się tylko to, co piekne. IIYAMO, odpisałam na twojego maila. Czy ktoś wie, co się dzieje ze Starąbabą, Olabasią, Jaco, Zgredkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wam :) dzis jaki pierwszy :P Dawno mnie tu nei bylo :(:(:( ale nie ma czasuuuu buu... uczelnia i semestry :( Pogoda we Wroclawi a z rana to juz callkiem calkiem :d Pozdrawiam Goraco. Postaram sie wiecej tutaj przebywac ;) bo jak wiadomo :Pczasem 3ba odreagowac :P hihihi i sie wygadac ;) Buzki kobietki :**** milego dnia :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inaa witam i wszystkich ludzików z wrażliwą osobowością. Kiedys brałam seroxat i dobrze się czułam, ale miałam skutki uboczne bo bardzo pociłam się w nocy. Teraz jestem bez antydepresantów biorę jedynie dorażnie tranxene to benzo.. przeciw lękowe i Belergot i też nie często. Właśnie wczoraj musiałam niestety zażyć benzo.., bo telepało mnie i miałam ten nieuzasadniony wolnopłynący lęk. to jest okrpne uczucie więc nie chciałam się męczyć ale to pomaga tylko trochę. Muszę teraz zmykać trochę obowiązków mnie czeka ale póżniej wpadne na pogaduchy miłego dzionka pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka witaj (sorry) za skrót ale na nadążam za ilością \"aaaaaaaaaa\" Jak sama wiesz nie jesteśmy lekarzami ale niejedna z nas spokojnie mogłaby zdiagnozować chorobę, więc wykluczjąc inne znane smotyczne choroby typu wrzody, refluks, zespół jelita drażliwego itd. można przyjąć, że ewentualnie może to być nerwica ( to jednak musi potwierdzić psychiatra). Nerwica zasze znajdzie sobie u człowieka jakiś słaby punkt u jednego to żołądek, u drugiego kręgosłup (np. u mnie). Cierpię na bóle i zawroty głowy (tzw. kask) i inne nie będę podawać żeby nie sugerować. Wkurza mnie tylko to że nie można tego skutecznie wyleczyć. Moja terapeutka powtarza mi że te objawy to przeniesienie moich wewnętrznych konfliktów (na poziomie nieświadomym) i póki nie rozwiąże ich to objawy będą sie manifestowały z różnym natężeniem. Muszę mieć ich cełe mnóstwo bo CODZIENNIE źle się czuję i szlag mnie trafia bo nie widzę poprawy. To ogranicza moje całe życie i niestety wpływa też na jakość życia mojej rodziny. Ten cały arsenał techniczny współczesnej medycyny można wrzucić do kosza na śmieci bo nie daje sobie rady z \"zwykłą nerwicą\" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież to lekarze bagatelizują nasze objawy. Podśmieują się pod nosem, wywalają gały z niedowierzaniem, próbują się nas pozbyć jak intruzów. Dlaczego?????? Bo nie radzą sobie leczeniem =taka jest prawda. ROZKŁADAJĄ RĘCĘ. Wszyscy wiedzą że złość, gniew, czy smutek to stany normalne i spotykane u każdego człowieka, ale inaczej zaczyna być jak zaczynają rabować nam naszą energię i siły życiowe. Na Zachodzie rozwija się nowa dziedzina wiedzy - psychoneuroimmunologia, która bada, jak emocje przekładają się na konkretne substancje w organiźmie, wpływając na jego kondycję. Zgłoszę się do nich jako królik doświadczalny przysłużę się wtedy innym i może sama skorzystam hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scooby
moaj mama od lat ma nerwice, a teraz przyszła kolej na mnie, od miesiaca mam duże kłopoty z zasypianiem, ataki paniki w nocy, bezsenność, paraliżujący strach, gdy nadchodzi wieczór, bóle i zawroty głowy, podwyższone ciśnienie, kołtanie serca.. mam już dość takiego życia, boję się gdziekolwiek wyjechać, bo myślę, ze już nie wróce, nie mogę spac sama .. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj słoneczko!!!!!!! SCOOBY jesteś zapewne młodą osóbką przed którą dopiero otwiera się życie. Jeżeli to trwa miesiąc to jest jeszcze szansza na skuteczne leczenie ale nie zwlekaj z wizytą u lekarza i nie daj się zwieść słowami \"weź się w garść\" itp. Przypatrz się jak wygląda życie twojej mamy i odpowiedż sobie czy to ma być tzw. Kalka czy chcesz przeżyć życie pełnią życia? Masz do tego prawo i wielką szansę tylko nie daj jej (nerwicy) zawładnąć swoje wnętrze. Napisz coś więcej o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvrfyte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka 25
Iza 74 masz odrobine za niskie zelazo. ale nie martw sie - to nie jest straszne i nie do rozwiazania. powinnas lykac zelazo w tabletkach, mozesz kupic je bez recepty w aptece - lykaj 2 tabletki dziennie - po 2-3 miesiacach poczujesz poprawe.masz anemie, ale najprawdopodobnie nie jest zlosliwa, anemia jest bardzo pospolita kobiet w zwiazku z naszymi miesiaczkami. gdy wyleczysz anemie poczujesz ogromna ulge i poprawe w zdrowiu. rok temu o ironio tez mialam anemie, mialam 3x nizsze zelazo jak ty masz, ledwo zipalam. po 3 miesiacach lykania zelaza w tabletkach i bardzo skrupulatnie kontrolowanej diety czuje sie o wiele wiele lepiej. z anemia to jest tak, ze w wiekszosci wypadkow wcale nie tak trudno ja wyleczyc ale jak sie na nia choruje to poziom zycia spada diametralnie. na poprawe parametrow krwi polecam salatki z zielonymi warzywami takimi jak: przerozne salaty selery naciowe, pietruszka!!!, szczypiorek i koniecznie skrapiaj to polowa cytryny. do tego mozesz wkroic jakies inne warzywa, pieczonego kurczaka czy rybe. raczej nie lacz tych warzyw z nabialem bo nabial utrudnia wchlanianie zelaza. i nie boj sie hematologa. dobrze ze lekarze odsylaja cie do specjalisty:) na wszelkie infekcje polecam czosnek. jest to najlepszy antybiotyk jaki natura nam dala i dziala - sprawdzilam na sobie. codziennie przez 2 tygodnie dodawaj do diety po 2 zabki czosnku. tylko dobrze go rozdrabniaj zeby zoladek sie nie meczyl. powinno ci choc troche pomoc. u mnie tak o. dzisiaj mialam atak nerwicy na basenie. o malo sie nie utopilam. plynac srodkiem basenu, a plywam bardzo dobrze, na studiach bylam w sekcji plywackiej, ubzduralam sobie ze jest za gleboko i ze zaraz sie utopie. .....zycie zycie zycie zycie..... i prawie mialam racje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkie dzięki Kokardka25!Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie WBC, czy to prawda,że jeśli ich poziom spada wraz z żelazem to może świadczyć o anemii złośliwej?Te sprawy zaczęły się u mnie po ciąży,przed miałam poziom WBC powyżej 5,00 , a teraz jak wzrosnie do 4,8 to jestem szczęśliwa.Nie wiem co o tym myśleć.Te infekcje też mnie martwią.Zobaczę czy to się zmieni po usunięciu tej torbieli z zatoki szczękowej.Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam Cię serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak u Was wygląda sprawa ciśnienia.Ja zawsze myślałam,że mam normalne ze skłonnoscią do podwyższonego,a jak sie okazało to mam za niskie.Byłam u kardiologa ostatnio i miałam 140/90,a w domu jak mierzę to mam miedzy 98/68 a 114/81.Czy nerwica może powodować takie skoki cisnienia? Często boli mnie w klatce piersiowej i ciężko mi złapać oddech.Miałam EKG, a w tamtym roku echo serca i sa ok.Mam na wrzesień holtera,ale do tego czasu to zwariuje z tymi skokami cisnienia.Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×