Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anty Teściowa

TEŚCIOSTWO

Polecane posty

Kobitki kochane - dużo ciepła w te święta i NICZYM nie zmąconej pogody ducha. Trzymajcie się dzielnie, niech te Świeta będą dla nas wszystkich wspaniałe - tego sobie i Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teściostwo
Mam super teściową mieszka 200 km od nas rzadko się widzimy.WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza62
Kochane dziewczyny!!! Wesołych Świąt dla Was Wszystkich.!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj...
Drogie Synowe i spox tesciowe WESOŁYCH ŚWIAT !!!!!!!!!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa 75
a jak moi teściowie jeszcze raz władują mi się z buciorami na wymytą podłogę to nie wiem co zrobię! To że maja sami syf w domu to nie znaczy że innym też mogą robić syf! Co prawda jak jest błoto to zdejmują ale jak nie ma to nie znaczy że brud się nie nanosi, potem mi piach chrupie pod klapkami! Wesołych rodzinnym swiąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terroryzowana
Boże uchowaj! jeszcze tylko do czerwcabo zwariuje mieszkając z teściowa fanatyczką despotka maniaczką czystości"powierzchowne" (bo tylko z wierzchu jest łanie na dnie w szafie kurz uścielił sobie dywan). mam dość życia pod jej kmendę ! jak ja się w to dałam wmanewrować. Mąż właśnie udaje że śpi bo po raz kolejny po powrocie z kościoła nasza kochana Mamusia oznajmiła że jesteśmy bezbozniki i takie tam wiarołomne gagdki a w kościele to tyle młodych małżeństw jest że normalnie nie miściły się tym "świetym garażu" jakim jest kościółek osiedlowy.no i atmoswerka się zagęściła wiecie jutro pierwszy dzień świąt wielkiejnocy. Może to takie życzenia u czubków???? PODZIWIAJMY TESCIÓW ZA OPANOWANIE WYTRZYMAŁOŚĆ I ZA TO ŻE NIE PIZ*** JEJ NA ODLEW PRZY PIERWSZEJ LESZEJ OKAZJ!!!! ja swojego w złocie chyba odleję... No to smacznego jajka... życzcie mi żebym się nim nie udławiła albo nie puściła pawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość habriska
Juz nie wiem co mam myslec! Zapraszamy tesciow do nas do Anglii, fundujemy przejazd i wszystko, co z tym związane, a teesciowa jest za ambitna i nie chce przyjechac, bo ona nie pozwoli sobie zebysmy my jej to fundowali(samą ją nie stać), i symuluje choroby. Chce wyslac tescia z dziecmi. Mnie sie to nie podoba. Powinna odwiedzic syna. To jakies nienormalne chyba? Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betif
wiecie co ja chyba mam juz dosyc mojej przyszlej tesiowej , po tym jak 6tyg temu dostala list od syna co niej ma w ktorym powiedzial jej ze nie chce jej wiedziec na naszym slubie ,coz wygladalo pieknie , zaczelismy od nowa budowac swoj spokoj, znowu zaczelo sie wszytsko ukladac az do dzis, myslelismy ze nie sklada nam zyczen na swieta , nie zlozyla mu na imieniny i urodziny , bylismy swiecie przekonani ze ma juz dosyc a my swiety spokoj , dzsisaj notomiast dostal list z zyczeniami na swieta tylko dla siebie , i 2000 zl na tylko swoje wydatki , odeslal jej pieniadze i zadzwonil ze nie da sie kupic i ze sie jej wyrzeka , ze ma sie wiecej nie pokazywac w jego zyciu , wczesnij naubliazala mojej mamie i mojemu juz nie zyjacemu ojcu , mi - co bylo norma , , czuje sie w sytuacji patowej , poniewaz sadze ze kazdy jej sam odp za swoj los , znowu nie wiem czy powinnam za niego wychodzic , zeby bylo smieszniej za 6 tyg , a jak to sie nigdy nie skonczy i cale moje zycie bedzie pasmemm uzerania sie z psychiczna baba? co wy o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo po Świętach :-)) U nas było miło - leniuchowanie, śniadanie świąteczne we dwoje, potem proszony obiadek u mojej rodzinki. Potem znowu leniuchowanie i goście u nas. W sobotę mąż mnie poprosił, abym zadzwonila z życzeniami do jego matki, pochopnie się zgodziłam a potem nie mogłam się wycofac z danego słowa :-(( Cóż było robić, jego matka była zaskoczona moim telefonem, a ja w krótkich słowach cięzko pracując aby mieć naturalny głos i łagodny :-)) złożyłam jej życzenia. Powiedziała, że dużo napiekła i nagotowała i nie ma kto zjeść - cóż nie byłam zaproszona, więc nie odezwałam się słowem a przecież to niegrzeczne odwiedzać kogoś w swieta jeśli nie jest się zaprszonym, nieprawdaż?? No na razie spokój z kontaktami co najmniej do Bożego Narodzenia huraaaaaaa!!!! A jak u Was?? Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj...
Witam! My na sniadaniu niestety u tesciow. Wczesniej utaliłam z nia ze ja zrobie czesc jedzeinia i ona czesc. A wiecrobie sobie a tu wpda tesciowa ok 15-tej do nas z jakims głupim pretekstem i z tekstem do mnie ze wielka sobota a ja przy garach!!! Myslałam ze sie wsciekne. Ona wystrojona od gory do dołu, fryz na głowie... Pytam sie czy ona nie szykuje na jutro ale stwierdziła ze juz ma wszystko uszykowane. Sniadanie wygladało tak ze ja poprzynosiłam 2 sałatki, szyke w galarecie, jaka faszerowane, a ona wedlina, chleb, biała kiełbasa i kapusta. W ogole mało tego jedzenia poszło bo nie wypada sie objadac. Wiec jej i tesciowi powiedziałm ze 1 i ostatni raz cos szykowałam !!! Pozniej było wesele na ktorym oni tez byli- na szczescie nie długo... Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj...
A resztanie pochwali sie jak po switach ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak czytam te Wasze historie, to aż się zastanawiam... Przeciez przy rozwodzie dziecko zostaje standardowo z matką, jest później przez nia wychowywane. A później kobiety się dziwią, dlaczego jest tyle wrednych teściowych. Może jednak lepiej byłoby, gdyby to ojcowie wychowywali dzieci po rozwodzie, a nie matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wszystkim! :-D Aggie, szczerze powiem, że nie zakumałam, o co Ci chodzi z tym rozwodem... Nasze teściowe generalnie mają mężów... Hm. Jak po świętach? Ano, jak po świętach. Ulga. :-) Już po wszystkim. Teściowa odstawiła kilka drobniejszych numerków typu \"jak ja mogłam cokolwiek na świeta dla nas przygotować, jak ona się tak napracowała dla nas\" ale została kulturalnie spacyfikowana. Starałam się być miła ze wzgledu na męża, on dla odmiany ograniczył wizyty u mamusi do minimum i jakoś minęło. Jedno mnie tylko ciekawi - czy na Boże Narodzenie teściowa jak zwykle przygotuje górę jedzenia? Bo tym razem wyraźnie jej dałam do zrozumienia, że sobie tego nie życzę. Obraziła się, oczywiście, ale mam nadzieję, że dotarło... Pozdrawiam Was! :-D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza62
Cześć synowe! U mnie po świetach raczej radośnie .Tez starym zwyczjem naszykowałam za dużo.Swięta upłyneły w bardzo miłej atmosferze ale tez w ogromnej ciasnocie.Ja spałam z dzieckiem a ona na materacu ,który na tą okoloczność zakupiłam.Wiele mi o sobie opowiedziała ,nawet to ,że załuje swojego postepowania.Ale powiedziała mi także ,że chciałABY BYC TAK DOBRA JAK JA I MÓJ SYN. Zaaskoczyło mnie to bardzo ale przyznam ,że i ujeło. Syn też dzwonił i rozmawialiśmy bardzo długo a więc raczej super. Ja zadzwoniłam do teściów z życzeniami ona nie chciała więc nie namawiałam.Ona ma trudną sytuację ,bo musi sie wyprowadzic z mieszkania ,ojciec dziecka daje jej tylko 500 zł. ,bo inaczej zona by się kapneła.Ja nie wiem jak ten facet ma zamiar to długo ukrywac?Podziwiam tez jej spolegliwość,przedtem tylko żądała.Ja w maju idę na operację a we wrześniu chyba wyjadę do Stanów czyli do syna i młodszego brata męża ,głownie aby mu pomóc ,bo prowadzi firme ,a nie wiem czy wam pisałam ,że 2 lata temu zmarła jego zona a dzieci nie mieli.Może jak wyjadę to oddam jej swoje mieszkanie ale jeszce sama nie wiem więc na razie nic nie mówię .Może byście mi coś doradziły?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też już po świętach. Spokój u moich rodziców był dla nas fajną odskocznią, pogościliśmy się no i trzeba było wracać. Obdzwoniliśmy całą rodzinę mojego M, bo z wszystkimi mamy bardzo fajny kontakt, a ponieważ siedzieliśmy na wsi to nie ruszaliśmy do Olsztyna, gdzie wszyscy mieszkają. I tu Was zaskoczę - dowiedzieliśmy się od wujka, że rodzice mojego M pojechali sobie na święta za granicę! Podobno bardzo niechętnie i krótko ojciec M rozmawiał z wujkiem i chyba w ogóle był wściekły, że ktoś do nich zadzwonił z życzeniami i że w ogóle się wydało że wyjechali. Ale za to reszta rodziny zadowolona bo nie czuli się przynajmniej w obowiązku ich zapraszać - lubią ich tak jak my :-). Ale troszkę nerw mnie szarpnął - bo cholera jednak nie siedzieli sami w domu tylko sobie wyjechali i nie robili żadnych świąt. Nadal nie mamy zamiaru do nich dzwonić. Oficjalnie nie wiemy, że kupili sobie dom i wyprowadzają się w połowie maja (a wiemy tylko potajemnie z zaufanego źródła). Ciekawe czy w ogóle nam powiedzą, że się wyprowadzają? To u mnie tyle. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj...
Witam! U mnie 3 dzien sw. spokoj po tym jak w sobote tescie usłyszeli troche prawdy z moich ust :) Pozdrawiam! co u WAS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wczoraj o mało nie dostałąm zawału. Mówię Wam, tak mi się ręce trzęsły, że z trudem zrobiłam obiad. Zaraz mi się przypomniała Wirka... Wczoraj zaczął się remont u nas w mieszkaniu. Teściowa miała ZAJRZEĆ i dopilnować fachmana. Już mnie trochę ruszyło, jak przez telefon zapytała mojego męża, o której wychodzimy do pracy. Powiedział jej, potem dodał, że jak chce pomóc, to może zrobić to i to, ale tego ma nie ruszać. I ok. Przychodzimy wczoraj do domu, moja teściowa w dresiku wita nas rykiem, co to jest na tych ścianach, robić się tego nie da - tak, jakby to ona sama robiła, nie fachman. Mąż na początku zaczął się jej tłumaczyć, ale jak zobaczył moją minę, to ją lekko ustawił. Oczywiście, obraziła się. I nagle się okazało, że zrobiła dokładnie to, czego robić nie miała, a to, w czym miała pomóc, bo było potrzebne, leży odłogiem. Nie wytrzymałam, wyszłam z tego pokoju i tak trzasnęłam drzwiami, że aż odskoczyły. Teściowa się zaraz pozbierała, ale na wyjściu jeszcze zdążyła wysyczeć do mojego męża, że nawet nie zaproponowałam jej herbaty do picia! Brak mi słów. nie chcę tego babska widzieć u siebie. Nie mówiąc już o tym, że więcej nie pozwolę, żeby przychodziła do mojego domu, kiedy mnie w nim nie ma. 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany cześć :-)) Zalecam siłe spokoju :-)) A swoją drogą rozmawialam z koleżanką, która twierdzi ze ma wredną teściową, ale udowodniłam jej że jej teściowa to anioł a przy tym zdałam sobie sprawę że ja jestem aniołem też :-)) Jej teściowa kupiła im samochód marki Scoda Octavia, dopłaciła do mieszkania ale nie niańczyła wnuka i tym się naraziła. Dlatego ona nie odwiedza owej teściowej, ale siostrę teściowej z rodziną chciała widzieć w święta, oczywiście świąt z teściową nie spędzają. Ja bym tak nie zrobiłą. Zatem skonstatowałam że gdybym ja miała taką teściową jak ona to bym codziennie chwaliła swoj los. Mój mąż twierdzi, że ja za bardzo się przejmuję co jego matka powiedziała, ale przecież nie jestem gruboskórna i dlaczego mam znosić jej impertynencje??? Więc jak wcześniej pisałam do Bożego Narodzenia mam luzik :-)) Pozdrowienia milutkiego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołza62
A ja sie chciałam pozegnac. Trzymajcie za mnie kciuki.!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drewniana zupa
No tak...teściowe, teściowe...poczytałam sobie, posmiałam się...ale i momentami chciało mi się aż płakać. Dla rozweselanie na dziendobry powiem ,że moja teściowa ( o malo co bo nie mamy slubu ) wymyslila ze specjalnie wypastowalam podlogi na wigilię zeby jej peis polamal sobie lapy,ze jestem podstępną zołzą złośliwą etc...Przy mnie wciąz strofuje synunia "jak ty sie do niej odzywasz" etc...no ideal tesciowa...niec no się tylko odwrócę:-). Ostatnio dała czadu, pytała : -"No synku kiedy wy wezmiecie slub , fajnie by było, goscie by sie bawili....no masz tak się zachlystywales mamusiu jaka ona piekna mamusiu jaka mądra NO TO TERAZ MASZ!!!!!!" I co fajowa nie:-)? Że dodam ze tydzien wczesniej jak je facet powiedzial "jak się juz oni wreszcie pozenią " wykrzykneła "po moim trupie"... Tesciowa ach teściowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech... Trochę mi ciśnienie opadło, tym bardziej, że wczoraj szanowna mamusia nie raczyła się pokazac ani odezwać, na szczęście. Mam nadzieję, że nie będę miała z nią do czynienia przynajmniej do końca długiego weekendu... Patrycja - dzięki za wsparcie moralne... Jak to niektóre nie umieją docenić porządnych teściowych, nie...? ;-) Zołza - baw się dobrze i odezwij się, jak tylko będziesz miała okazję! Drewniana zupa - witaj w klubie... :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj...
Cos mi nie wyszło ;) Witajcie Synowe ! 🖐️ U mnie nadal spokoj. Tescia dzis widzielismy po drugiej stronie ulicy- udawał ze nas nie widzi... O rany chyba do konca remontow tesciowa sie nie pokaze bo pewnie ma focha wiec spox... my niedługo bedziemy wymieniac drzwi. Ciekawe czy bede wysłuchiwac madrosci tesciowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerva
do Oj. A co w tym dziwneto że po drugiej stronie cię nie widziała. Ja dość często widuję tę wydrę jak spaceruję z córką, mijamy się po tej samej stronie ulicy i ona robi mi łaskę że odpowie dzień dobry, moja to dopiero małpa nie teściowa. Często bywa tak że po 2 czy 3 dniach jesteśmy u moich teściów i przy mężusiu swoim czyli moim teściu to mało mi w dupę nie wlezie taka miła. Ajajaj te teściowe - jaka to wredna funkcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj...
Po pierwsze to tesc nie tesciowa, a po drugie to chodzi o to, ze nas widział a udawał, ze nie widzi bo przeciez focha maja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prototypowa synowa
witajcie, fajnie że jest miejsce, gdzie można popluć jadem na teściową!!! Moja jest młodą wykształconą kobietą ale zupełnie jej nie rozumiem. Ostatnio np zabroniłą zbliżać się do ich domu i mamy zakaz dzwonienia! Ja ciągle próbuje wysilić swoją wrażliwość i próbuję ją zrozumieć i nei przeklinac na jej zachowanie ale kapituluję , odpadam, nie mam siły. najgorsze, ze jest taka także dla mojego męz ai jego braci...nie tylko dla synowych. A jak czytałam tu o takiej, co oktawię kupiła i pomaga finansowo, to zazdroszczę, bo mojaj nie pomaga wogóle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prototypowa synowa
czyatm was trochę..i widze że u mnie zupełnie odwrotna sytuacja, my z mężem musimy żebrać o jakiekolwiek zainteresowanie ze strony teściów, nie interesują się nami, naszymi sprawami, nie pomagają, nawet na święta wyjechali, zeby ich czasem nie odwiedzać. To bardzo przykre dla mnie i dla męża. Ale trzeba to olać i żyć swoim życiem i nie myśleć o teściach, o tych chorych relacjach, bo to jedynie dizała destrukcyjnie... pozdrawiam wszystkie synowe (dzielne dziewczynki) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prototypowa synowa - witaj w naszym gronie 1 Dla sprostowania to forum to miejsce, gdzie można się wygadać, poradzić, wesprzeć w sytuacji stresu lub poczytać o cudzych doświadczeniach aby ew.uczyć się na cudzych błędach a nie jest to miejsce \"gdzie można popluć jadem na teściową\" jak piszesz, nie zauważyłam, aby któraś z nas pluła na matkę męża. 2 Sytuacja izolacji przez teściową/teścia jest komfortowa bo w ten sposób teściowa/teść nie mają okazji ani pola do popisu, sama dążę do izolacji a dzięki temu jestem weselsza i mam więcej energii. Życzę wszystkim milutkiego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: prototypwa teściowa Witam w klubie :-) Widzę, że u Was taka sama sytuacja jak u nas. Z tym, że my już przestaliśmy żebrać o jakiekolwiek zainteresowanie z ich strony. Kompletnie już nie wiemy co u nich i nie mamy zamiaru nigdy im mówić co u nas. Pełna izolacja. Też wyjechali na święta, żeby nie można ich było odwiedzić, zresztą wcale nie zamierzaliśmy. A i nie pomogli w niczym, tylko kiedyś naobiecywali jak to oni wszystko zrobią, żebyśmy wszystko mieli. A tymczasem sami dochodzimy do wszystkiego i oni do niczego nam nie są już potrzebni. A przysłowiowej szklanki wody na starość ode mnie na pewno nie dostaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×