Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anty Teściowa

TEŚCIOSTWO

Polecane posty

a ja na tesciowa nie narzekam... dla mnie to jak satrsza siostra mojego faceta jest bardzo wyluzowana ale i powazna i naprawde ja uwielbiam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie to
z teściową nie ma problemu, babeczka jest okey, chociaż miałam na początku obawy, za to mojemu teściowi odwala zupełnie i czasem tak mnie kusi żeby go strzelić w ten głupi ryj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Haneczki 40tki
Albo nie zrozumiałaś, albo nie doczytałaś: w całym temacie chodzi właśnie o to żeby starzy dali żyć w spokoju młodym, młodzi są zajęci swoimi sprawami, więc nie wtrącają sie do starych. To właśnie starzy krytykują, pouczają, zwracają uwagę DOROSŁYM dzieciom, komentują decyzje, kontrolują, wchodzą bez pukania do pokoju/mieszkania/domu młodych, albo przychodzą podczas nieobecności młodych, zapraszaja do młodych rodzinę bez pytania, pchają się do brania udziału w zakupach z młodymi, każą się obsługiwać: robić zakupy, wyprowadzać psa, kosić trawnik, itp. I jakoś nigdy nie słychać narzekań młodych, że starzy nie doradzą, nie zrobią zakupów, nie wyrażą swojego zdania... Najwięcej wypowiedzi dotyczy tego, że młodzi chcą mieszkać osobno, ale zdarza się, że - z różnych względów ich nie stać, więc mieszkają ze starymi. Najczęściej robią co się da, żeby się wyprowadzić, ale nawet jak im się to uda, to i tak znoszą różnego rodzaju szykany...! Co daje prawo teściom do wtrącania się we wszystko?! Co mają powiedzieć ci, którzy już są na swoim i ciągle są atakowani we wszystkich sprawach, bo teściowie "wiedzą lepiej"? Masz rację, że dzieci powinny mieć świadomość, że rodzice mają swoje prawa i potrzeby, ale te powinny iść razem z jakimś zajęciem, pasją, życiem towarzyskim, itp., a większość opisywanych tu historii to sytuacje, gdzie starzy nie mają żadnego zajęcia i uważają wtrącanie się do życia młodych za swoje prawo, a potrzeby to żądania wobec młodych... Zanim napiszesz coś jeszcze, to zastanów się czy chciałbyś, żeby teściowie przychodzili podczas Twojej nieobecności do Twojego własnego mieszkania i rządzili się bez Twojej zgody i wiedzy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ładnie powiedziane, Haneczko... A teraz posłuchaj swoich mądrych słów w mojej wersji: Mam szczęscie, bo na starcie chcą mam od razu duża pensję, mieszkanie, samochód. Chcę układać moje życie u siebie! W swoim mieszkaniu, za soje pieniądze, po swojemu. I nie wyobrażam sobie, zeby do mojego wypieszczonego domu wtrącała się jakas obca baba, dotykała moich rzeczy, sprzętów czy urządzeń których się dorabiałam!!! Chętnie będę ją widywać, rozmawiać z nią, jeśli będą chcieli ale na odległość. Niestety teściowa nie daje mi spokoju, więc jestem wredna bo sobie swojego zycia, zasad i spokoju zniszczyć nie dam. Rodzice muszą mieć świadomość, że dzieci też mają swoje prawa i potrzeby. Że nie są rodziców własnością. A życie jest dla wszystkich. Dla wszystkich. jeśli starzy pozwolą żyć młodym, a młodzi starym, to z pewnością konfliktów nie będzie. I jak to brzmi? Powiem ci - ty jesteś mądrą kobietą, która się swojego dorobiła, a ja wredną synową, bo nie rozumiem potrzeb mamusi mojego męża. Żałosne są te wasze wywody... Pozdrawiam synowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sa chyba jaja
deprymujace, ale dziewczyny nikt wam nie kaze mieszkac z tesciami, no jesooo w zyciu bym nie mieszkala z takimi ludzmi chocbym miala jesc suche ziemniaki mozna wynajac mieszkanie i koniec po co mieszkacie z numi? bo szkoda kasy na wynajmowanie? to albo szkoda albo jest jak jest jestem zdegustowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jaj
Skarbie, ostatnia wypowiedź opisuje sytuację, gdzie NIE MIESZKAJĄ Z TEŚCIAMI, tylko teściowa ciągle ich nachodzi i wtrynia do wszystkiego. Niczego nie wynajmują, bo to własność żony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, my z mężem też mieszkamy w MOIM panieńskim mieszkaniu, kupiliśmy teraz nowe (jutro odbiór) i spłacamy kredyt ze swoich własnych pieniędzy, nic od nikogo nie chcemy, u nikogo nie mieszkamy, a teść się nadal wtrynia gdzie tylko może. I tak robimy swoje, ale to jego gadanie na wszystko po prostu wkurza, niby dlaczego mam to znosić? Co w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzieć
teściowi, żeby się nie wtrącał, najwyżej sie obrazi a potem mu przejdzie. Ja swojej teściowej na początku powiedziałam, żeby sie nie wtrącała i do dzisiaj mam świety spokój. Wprawdzie mi powiedziała, że mam niewyparzoną gębę, za to teraz jestem jej najlepszą synową. Teraz ja jestem teściową i do młodych z mężem się nie wcinamy. Ich życie, ich sprawy niech się sami uczą na błędach, chyba, że proszą o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidoo
a ja nie trawię teściowej, teść jeszcze ujdzie. Teściowa biega do kościoła non stop, pielgrzymki i takie tam. Kiedy miałam kryzys z mężem i wezwałam ją do siebie mówiąc jej wszystko , to trol na to........no przykro mi to słyszeć .......i TYLE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ograniczyłam wizyty do miniumum, nie lubię kiedy bierze moje dzieci na kolana, bo mi je zawsze wyrywa. Zresztą córka jest starsza to sama widzę , że specjalnie za nią nie prxepada. Nie chcę od nich nic. Wiem , że jestem tylko matką jej wnuków. Tesć chociaż sobie popija czasami jest lepszy. Teraz nawet nie kryję przed mężem, że nie przepaDAM ZA JEGO MATKĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidoo
Aha a poza tym hehehe dyplomatycznie między wierszami mi nie raz dosrała, dlatego jej nie znaszę i nie mogę się pozbyć tego uczucia od 5 miesięcy. Wkoło mi pierdoiła jak ona była w ciąży , potem jej nie słuchałam i przrywała czasami w połowie zdania bo jej nie słuchałam. A w pracy to jest najważniejsza, bleeeeeeeeee często jej nogi śmierdzą . Chociaż jest dosyc elegancka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzieć
lalamidoo --------> to współczuję. U mnie synowa sama mi opowida to co chce, a ja ją słucham. Jak chce się poradzić to zawsze jej pomogę, ale nic na siłę. Wnuczka jeszcze mała, ale też na początku się o nią bała to nie brałam na ręce chyba że mi sama dała. Teraz nie ma problemu sama mi ją chętnie daje, przypuszczam, że chce trochę odetchnąć. Zapewniam, że nogi mi nie śmierdzą, ;) a o pracy nie rozmawiamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidoo
o matko ... ja ponad 3 lat z mężem chodziłam i byłam często u niego , a on jeszcze częściej u mnie. Czuł się jak u siebie w domu. Natomiast kiedy ja byłam u nich nigdy mnie teściowa nie poczęstowała nawet herbatą, nie wspomnę o obiedzie NIGDY!!!!!!!!!!! Kiedyś wpadłam do mężą i oni siadali do obiadu, mąż powiedzial..mamo nałóż dla niej - a ona na to, że nie ma. Wtedy on pierdzielnął talerzem i też nie jadł. Tak bardzo mnie tęsiowa lubiała od początku. Kiedy dowiedziała się że jestem w ciąży to się popłakała, bo jak ty synu studia skończysz.... Rzygać mi się chce jak wspomnę to wszystko. Kiedyś jej dowalę i powiem jej jak będzie cos gadała o córce, że dzięki teściowej mogło jej dziś nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zamierzam tutaj polemizować czy madrzejsze jest jajko czy kura. Jedno jest pewne: dzisiaj jesteśmy synowymi a jutro będziemy teściowymi i niech sobie jedne i drugie w zdrowiu zja i tolerancji. ja u swojej teściowej jestem rzadko, nie zaglądam jej do półek, szafek, kuchni, nie komentuję bałaganu w kuchni, nie dyskutuje i nie polemizję i przymykam oko na różne jej wady. Dobrze wychowała swojego syna czyli mojego męża i mogę jej być za to jedynie wdzięczna. Ale mam też koleżanki, które baaardzo lubią się wtrącać do tego jak zyją ich teściowie czy rodzice i powtórzę raz jeszcze: nasze dzieci uważają, nie my nie mamy swoich praw a jedynie prawo do dogadzania im. A ja z tym walcze i chcę żeby moja córka była kiedyś niezależna i dojrzała. Oczywiście, że będę pomagać wspierać ale mam nadzieję, że w rozsądnych granicach!!! A juz na pewno jej facet nie będzie grzebał w mojej lodówce i rozrzucał okruchów po mojej kuchni. Jak ktoś zauważył, musimy wiedzieć , że dzieci dojrzewają a w związku z tym to dojrzewnaie musi mieć wiele aspektów. Jednym z nich jest samodzielność i zycie na własny rachunek. Oczywiście, nie zawsze jest tak jak planujemy, zycie niesie wiele niespodzianek ale postarać się można. Pozdrawiam wszystkie synowe i teściowe. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bełkot
Albo czytaj dokładnie, albo się nie wypowiadaj. To teściowe opisywane na tym topiku grzebią, krytykują i wtrącają się, a nie synowe. Na żadne z zadanych Ci pytań przez różne osoby nie odpowiedziałaś :-/ i w kółko brzęczysz o samodzielności. Rzecz w tym, że najczęściej młodzi chcą być samodzielni, tylko teściowie nie potrafią tego zrozumieć, ale tego już nie chcesz doczytać... :-( Szkoda. Czytanie to umiejętność, ale czytanie ze zrozumieniem to sztuka. Polecam Ci przeczytanie 2 ostatnich stron DOKŁADNIE I UWAŻNIE, żebyś się zastanowiła co piszesz, ZANIM napiszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Nie słyszałam jeszcze o synowych, które przychodzą do teściowych i robią im przegląd szafek i lodówki, ustawiają po swojemu meble, przeglądają pranie pod nieobecność, krytykują sposób gotowania czy np. sprawdzają czystość w łazience i kurz pod szafkami. Chociaż poprzysięgłam sobie, że jak mi teściu będzie \"urządzał\" nową chatę, to przy najbliższej wizycie u niego przejdę się po jego mieszkaniu i powiem którą ścianę na jaki kolor bym pomalowała, jakie kafelki do łazienki i który mebel gdzie powinien stać ;) W niedzielę teściu po raz pierwszy będzie oglądać nasze nowe mieszkanie, szykuję się na wysłuchanie tysiąca porad ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chicarica, ja mam taką teściową, że nie mozna jej nic powiedzieć o planowanych zmianach w mieszkaniu - nawet nie dlatego, że będzie się wtrącać i krytykować, bo mnie jej gadanie lata, ale dlatego, że ona zaraz musi pokazac, że ona może u siebie więcej i lepiej. My kupujemy szafeczkę, ona szafę. My malujemy pokój, ona całe mieszkanie. Ktoś by teraz powiedział - a co cię to obchodzi, to jej mieszkanie i jej sprawa. Racja. Tyle, że ona przy każdej swojej robocie wymaga, żeby mój mąz się tym zajmował. Woził meble, składał, ustawiał, załatwiał fachowców, malował, montował. Skutek jest tak, że jak chcę zrobić cos u siebie, to muszę trzymać buzię na kłódkę, bo nie zrozibę tego np. w tydzień, tylko w trzy miesiące. Ostatnio było to samo, kupiliśmy szafkę, ona kupiła sofę trzyosobową. Oczywiście cyrki z transportem, bo się uparła jednym, żeby zaoszczędzić (my byśmy sobie tę szafkę sami przywieźli, ale już się nie odzywałam). Potem mąz jechał do niej składać tę sofę i ustawiać. Potem zostałam zaproszona na oględziny. Ponieważ ona w moim domu nigdy się nie szczypie ze słowami, więc ja też jej powiedziałam wprost, że moim zdanime zrobiła błąd kupując tę sofę. Dramat, obraza na ponad dwa tygodnie. dla mnie - święty spokój... :-) Ostatnio usłyszałam z mojej teściowej własnych ust, że zastanawia się, czy ten zakup był dobrym pomysłem. No cóż, nie moja to broszka... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jej przypomnij
jak nieco wcześniej była obrażona o Twój komentarz, a teraz sama dochodzi do takiego wniosku... I opisz nam jej minę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowej synowa
teściowa 0 - 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 Masztalski stojąc nad przepaścią i trzymając teściową za nogi mówi: - Kazek swoją teściową powiesił, Ecik utopił, a ja jestem szlachetny i puszczam Cię wolno... Wyślij znajomemu! » | Ocena: 291 | Oceń: Na weselu fotograf zwraca się do panny młodej: - A teraz chciałbym zrobić zdjęcie dwu najszczęśliwszym dziś osobom: pani i pani matce! Wyślij znajomemu! » | Ocena: 292 | Oceń: - Po co teściowa ma 2 zęby??? - Pierwszy do otwierania piwa, a drugi żeby ją bolał. Wyślij znajomemu! » | Ocena: 296 | Oceń: Teść chce wyrzucić teściową przez balkon. Sąsiad krzyczy: - Panie, zabijesz pan człowieka! - To odsuń się pan! Wyślij znajomemu! » | Ocena: 298 | Oceń: Gościowi zmarła teściowa której nie darzył sympatią. W dniu pogrzebu zjechała się rodzina zagladają do kostnicy a tam zięć przy zwłokach teściowej na kolanach, zadumany, ręce splecione, głowa wtulona w piersi teściowej. Wszyscy w szoku: - Wybaczyłeś teściowej po jej śmierci, czy wcześniej już się pogodziliście?? - pytają. Na co gość odpowiada: - Jak się dowiedziałem, że umarła to dwa dni piłem z radości, ale dzisiaj rano wstaję, kac gigant, głowa boli a ona taka zimniutka... Facet zabił teściową młotkiem, przesłuchują jego przyjaciela: - Co pan sądzi o postępku oskarżonego? - Uważam, że każdy jest kowalem swojego szczęścia... Wyślij znajomemu! » | Ocena: 299 | Oceń: - Idzie kondukt pogrzebowy. Do mężczyzny idącego za trumną podchodzi znajomy: - Żona? - Nie, teściowa. - Też pięknie! Wyślij znajomemu! » | Ocena: 284 | Oceń: - Jaka jest różnica pomiędzy teściową a kaczką? - Kaczka zasra całe podwórze, a teściowa całe życie. Wyślij znajomemu! » | Ocena: 287 | Oceń: Na pogrzebie teściowej kolega pyta się zięcia zmarłej: - Na co umarła twoja teściowa? - Zatruła się grzybami. - A dlaczego ma zęby wybite?? - Bo żreć nie chciała jędza! Wyślij znajomemu! » | Ocena: 306 | Oceń: Wpada uradowany małżonek do domu: - Kochanieee, wygraliśmy szóstkę w totka!! Wygraliśmy szóstkę!!! ....czemu się nie cieszysz? - Bo wiesz, moja mama umarła. - No kurwa! Jak się darzy to się darzy.. Rano w biurze: - Stary, skąd masz takie limo pod okiem?! - A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową... Wyślij znajomemu! » | Ocena: 295 | Oceń: - Co to jest: dokoła woda, a w środku cholera? - Teściowa w wannie. Wyślij znajomemu! » | Ocena: 308 | Oceń: Idzie sobie policjant, patrzy, a tu facet wypchnął kobietę z okna. Staje pod oknem i krzyczy: - Obywatelu, co robicie, człowieka zabiliście!!! - To nie człowiek, to teściowa.... - Hmmm, ale się kurwa mocno trzymała... Wyślij znajomemu! » | Ocena: 302 | Oceń: - Pańska teściowa twierdzi, że oskarżony podał jej truciznę. - To wierutne kłamstwo! Jeżeli wysoki sąd chce się o tym przekonać, to proszę zarządzić sekcję. Wyślij znajomemu! » | Ocena: 323 | Oceń: - Nie zasłaniaj się gazetą! - woła teściowa do zięcia. - Nie udawaj, że czytasz! Dobrze wiem, że mnie słyszysz, widzę, że ci się kolana trzęsą... Czym się różni teściowa od Fiata 126p? - Też niczym. Jak nie trzaśniesz, to się nie zamknie. Wyślij znajomemu! » | Ocena: 316 | Oceń: Czym się różni teściowa od Coca-coli? - Niczym! Jedno i drugie dobre jak zimne. Wyślij znajomemu! » | Ocena: 307 | Oceń: - Kto powiedział: "Ostrożności nigdy za wiele!" ? - Zięć zamykając na kłódkę trumnę z teściową. Wyślij znajomemu! » | Ocena: 301 | Oceń: Za oknem wisi kobieta, trzyma się kurczowo parapetu i wrzeszczy! Mężczyzna stoi w mieszkaniu i wali ją młotkiem po palcach. Przechodzień: - Panie, czemu pan tak katuje tę kobietę?! - Jaką kobietę?! To moja teściowa! - Ale się cholera trzyma! Wyślij znajomemu! » | Ocena: 298 | Oceń: Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni, szczupakiem do łóżka... Gdy skończył, pić mu się naturalną koleją rzeczy z wyczerpania zachciało, idzie do kuchni, a tam żona czyta Przyjaciółkę... Facet z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło, a tam tesciowa w łóżku... - To ja przed chwilą tu z mamusią?! - jąka się facet. - Owszem - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną poprawiając fryzurę. - To dlaczego mama nic nie mówiła?! - Przecież ze sobą nie rozmawiamy. teściowa 0 - 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 Teściowa po 10 latach kłótni postanawia pogodzić się ze swoim zięciem. Zaprasza jego i córkę na obiad. Podaje kotleta, surówkę, ale zapomniała o ziemniakach. Wraca do kuchni. Przezorny zięć postanawia sprawdzić, czy kotlet nie jest zatruty. Kroi kawałek i daje kotu. Ten gryzie i nagle pada martwy na ziemię. Zięć wstaje, idzie do kuchni, bierze patelnię i zabija teściową. Wraca do pokoju i mówi do żony: - Kochanie, wyobraź sobie, że ta stara rura chciała mnie otruć. Wziąłem patelnię i ją zabiłem! Na co kot wstaje, otrzepuje się i krzyczy: - YESSS! YESSS! YESSS! Wyślij znajomemu! » | Ocena: 304 | Oceń: Teściowa siedzi przy stole z córką i zięciem. Nagle zadławiła się. Córka krzyczy do męża: - Grzesiu poklep mamusi! Zięć: - BRAWO, BRAWO, BRAWO... Wyślij znajomemu! » | Ocena: 286 | Oceń: Młody zięć dostał od teściowej na gwiazdkę dwa krawaty. Aby się jej przypodobać, następnego dnia, na świąteczny obiad założyl jeden z nich. Kiedy uśmiechnięty wszedł z żoną do teściów, usłyszał: - Co, drugi krawacik się nie podobał? Wyślij znajomemu! » | Ocena: 315 | Oceń: Jagna zaniepokojona dziwnymi odgłosami dochodzącymi od sąsiada, pyta: - Co się u was dzieje, kumie? - Nic. To tylko teściowa śpiewa wnukom kołysanki. - Chwała Bogu! Już myślałam, że świnia wam zdycha. Wyślij znajomemu! » | Ocena: 279 | Oceń: - Co to jest paranoja? - pyta Franek Kowalskiego. - Poczekaj no - mówi Kowalski i zwraca się do teściowej. - Teściowo, oddalibyście się chłopu za 150 dolarów? - Za 150 dolarów? Jakby był szykowny, czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hirek wróbel
postanowiłem: nie odlatuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może grzybka kochana teściowo
a wiecie ja słyszałam, że teściowe mogą fajne... mojej mamie teściowa się nie wtrącała... hahahahah bo mieszkali rodzice z rodzicami mojej mamy, ale tata jakoś nie narzekał na swoją teściową... a mnie się za to taka wiedźma traafiła.... ślubu jeszcze nie było... jak ostatnio moje kochanie pokazywało pokój jak sobie odremontowaliśmy... to stwierdziła, że grzejnik za ciemny.... i to jest tylko przedsmak... ja naprawdę kiedyś grzybów nazbieram i uczęstuję.... jaj\k sprzątaliśmy mieszkanie po remoncie to stwierdziła, że bałągam jest... i wogóle... czepia się wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściostwo - dziadostwo
a teść porzadny chlop choc porywczy, ale sie nie wp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvhgv
Teściowo! jak ja cie nienawidze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnieteściowa spokojnie za to teśc Wczorj naszedł mnie w domu i mówi, że M by mógł przyjsc bo to i to jerst do! dgy spytałam o drugiego syna to oczywiście on nie ma czasu! a mój musi mieć kuźwa zawsze czas! jak mnie to wkurza to szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czym zajęty
Niech teść opowie trochę o zajęciach drugiego syna, jak sam siebie posłucha, to może zauważy co plecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuja
A ja moją synową bardzo lubię,tylko czasami jak podaję obiad,to pluję jej do zupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam z nimi od 4 lat....nie są najgorsi... dogadujemy się - ale mamy lepsze i gorsze dni.... chcemy być swoim....czekamy za pozwoleniem na budowe naszego domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×