Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wonderful and adorable woman

Bo w nas jest seks!Niech wreszcie się ujawni -Czyli odchudzanie od 1 sierpnia

Polecane posty

jestem załamana :-( dlaczego tak jest że kidy się odchudzam to zawsze mój ojciec musi kupić coś dobrego:-( przyznam się,że jestem okropnym mięsorzercą :-( i gdy widzę takie pyszne salami to poprostu nie wytrzymuję :-(mój dzisiejszy dzień można uznać za totalną porażkę !!!!! mam dzisiaj na kącie chyba z 2000kalorii:-( jestem załamana:-( chyba będe jeździć 4h aby to spalić ale napewno dzisiaj nic nie schudnę :-(chociaż już jeżdziłam i mam dosyćććććĆ:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje wszystkim tym którym udało się już coś szchudnąć . Oby tak dalej . trzymam za was jak i zresztą za wszystkich kciuki . izuzu>>>>> nie ma co się załamywać . Jutro zjesz trochę mniej no i więcej ruchu i będzie dobrze . Głowa do góry .:) U mnie dziś: 4 kromki pieczywa ryżowego ( wiem ,wiem nie powinnam go jeść ale bardzo lubię ;) ) + serek kanapkowy+2 plasterki pomidora+ plaser szynki drobiowej + pół szkl platków . No i kawa bez cukru i mleka , nie umiem bez niej żyć .;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izuzu---> nie martw się! nic nie szkodzi ze zaszalałaś raz! co innego jakbyś szalała codziennie! nawet najlepszym sie zdarza! skończyły sie mojej sensacje żołądkowe, byłam z mamusią an zakupach w sklepie i... obojętnie przeszłam obok batoników! kupiłam za to kotlety sojowe, brokuły, nektarynki i wodę niegazowaną! a dla poprawienia humoru świecę zapachową :) i zamierzam zjeśc coś... mama kupiłą taką pyszną, chudą wędlinkę....moze pomidorek dorzucę do tego i jakiś owoc..... zobaczymy! pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki laseczki za pocieszenie:-) ale ja zawsze tak mam i to akurat nie chodzi o słodyczedziwne co nie:p pojeżdziłam już na rowerku kolejną godzinę a przedemną jeszcze 3h jutro za karę poprostu nić nie zjem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Muszę schudnąć ponieważ składam papiery w przyszłym roku na kolejne studia a tam są także egzaminy z sprawności fizycznej i jak o tym myślę to wprost działa to na mnie przeczyszczająco HaHa;-) a chcę tam się dostać bo ten kirunek to poprostu moje mażenie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaab
izuuu mówisz o fizioterapii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjdę z pieskiem i potem idę jeździć chyba przebiorę się w koszulę nocną bo zasnę na tym rowerku ;-);-);-) miłej nocki i zdrowego snu życzę wam, odezwę się jutro i napiszę ile nabiłam sobie siniaków spadają z rowerka. dobranoc;-)!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izuzu---->no to widzisz teraz jak ja cierpie:P jak mam pelno slodyczy wokol siebie:) kompletnie cie rozumiem,bo ja na slodkosci tak samo potrafie sie rzucac,i teraz to moj ogromny ukces ze juz 5 dni wytrzymuje (dzisiaj znow ani jednego slodyczka:p), spalisz to szybko,dobrze ze sie nie zalamujesz przy nastenej porcji salami :)aale wiem jak to jest, chetniej czlowiek cwiczy gdy wie,ze traci juz nie to co wlasnie zjadl tylko tluszczyk:)ale walcz dalej!! jak dzis to wyjezdzisz,to jutro nie odczujesz wcale tego obzarstwa dzisiejszego:p glamorous girl--->no ja w sumie tez raczej na wszytskie strony nie rozglaszam ze sie odchudzam:) tylko najblizszym osobom mowie??mam glupie wrazenie,ze jak powiem jakiesmus tam znajomemu ze sie odchudzam,to on se pomysli ze ja mu to mowie,zeby powiedzial \"no cos ty,wcale nie musisz\"a mu jest glupio tak powiedziec bo widzac mnie mysli ze jednak musze:):):) ***trzymam sie sie jakos :)i to niezle nawet, dzisiaj 600 kalorii!!!:) ja na mmie to swietny wynik:):) ***izuzu---->o co chodzi z tym pilotazem??:p(jest taki kierunek??:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okraglasek.gratuluje:):)!!wiadom,ze wiekszosc z tego wody,ale wazne,ze dwa kilo juz jestes lzejsza!!:)zreszta taka mkolej rzeczy,zawsze najpierw wdoa,potem tluszcz, wiec juz jestes krok do przodu !!:) ----------------WAGA-------WZROST------WIEK------------WYMIARY ________________________________________________(biust,talia,biodra,udo) glamorous_girl--65kg-------168cm--------21 lat------100-75-103-57 w.a.w. woman----85kg-------171cm--------17 lat------103-86-102-60 Sandrusia-------80kg-------165cm--------17 lat------99-82-99-64 żółty_żonkil----62kg-------162cm--------??????------82-71-93-58 Patience--------66kg-------168cm--------17 lat------95.5-77-99.5 Madeleine-------73kg-------171cm--------19 lat------96-75-96 Alicja16--------63kg-------167cm--------22lat------98-79-96 Sisi_21-------68.9kg-------168cm--------21 lat------98-73-99 Nestea--------64.5kg-------179cm--------16 lat------90-84-93-51 Dorotka-------71.5kg-------174cm--------??????------102-77-98 BlackAngel--------64kg---------166cm--------18lat-------95--69--100 64kg(01.08)--c.d.n. izuzu-------------69kg-------160cm---------23lat-------99--80--95-59

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!! Teraz wszystkie pewnie spicie, a ja chcialam sie podzielic tym ze byłam dzisiaj w knajpie i w ogóle nie piłam PIWA!!!!! Jako jedyna!!!! Wzięłam samochód zeby miec na co zwalić więc nikt nie mógł się czepiac:D Fakt ze byłam autem był tak mocny że nawet mając ochotę nie można się napic i nikt mnie nie namawiał :P Jestem z siebie bardzo DUMNA :D :p Niedawno przyjechałam i idę spać więc dobranoc !!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:-) z tym rowerkiem to chyba przesadziłam! nawet do lodówki misię nie chce podchodzić taka jestem osłabiona:-) BlackAngel.........ten kirunek to pilot samolotów cywilnych:-) Alicja 16........cwana jesteś, z tym samochodem to świetny pomysł!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey dziewczyny! przepraszam ze sie nie odzywalam, ale internet mi znowu nie dzialal... za chwile ide do pracy. odchudzam sie od 3 tygodni-zdrowo i spokojnie, waga juz troche spadla... raz na jakis czas robie sobie malą dyspenze i jem to co sprawi mi najwiekrza przyjem,nosc, a czego normalnie nie jem. tak wiec to bylo wczoraj, a dzisiaj spowrotem tylko warzywa, owoce, jogurty... ja tez znalazlam wymowke na picie piwa ze znajomymi. mowie ze po prostu po piwie boli mnie brzuch . zreszta-przez ta prace nie mam czasu wychodzic na wiekrzy pobyt w barze, a po to zeby tylko wypic piwo to nawet moim znajomym sie nie chce. niedlugo czekają mnie 2 domówki-wtedy to juz bedzie ciezko odmowic... beda tam wszyscy ludzie ktorych nie widzialam ponad miesiac... :/ wieczorem wyskakuje na imprezke, wiec znowu pewnie spale troche tych kalorii... aha-dziewczyny-jescze taka moja rada. nie wazcie sie za czesto!! mowie z wlasnego doswiadczenia. raz na 3-5 dni wystarczy. ja codziennie wskakuje na wage po kilka razy, kontroluje kazde dag ktore mi przybylo chociazby przez wode. nie jest to jednak dobre. bo jednego dnia stanelam i wazylam nawet 60,5 kg, drugiego spowrotem prawie 62. to potrafi zniechecic. oki-ja juz uciekam. pozdrawiam wszystkie! odezwe sie jutro! papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nio witam witam drogie panie:) Na wstępie przyznaję się-zgrzeszyłam-jedna gałka lodów:(:( baaardzo mi przykro z tego powodu ale musiałam... mamam mnie namówiła, chciałam jej wynagrodzic to ze tak mało razem przebywamy:( a poza tymw międzyczasie ok. 3 godziny łażenia od sklepu do sklepu,a siatki też troche ważyły więc chyba spaliłam trochę z tej przyjemności! generalnie nogi mi w pupę wchodzą a zaraz zabieram sie za robotę! a dziś rano mierzyłam się! wagi akurat nie miałam pod ręką (o właśnie! miałam kupic sobie wagę! ehhhh....skleroza nie boli - ale za to śliczną lampkę na biurko znalazłam! no cudo....:))....taaaa, no więc mierzyłam się i.... 1. nie wiem czemu obwód biustu sie zwiększył! o 1 cm! jeśli to zasługa nowego kremu ujędrniającego to rozsławię jego nazwę na cały świat! 2. taki bez zmian:( 3. biodra bez zmian:(:(:(:(:(: a wogóle wczoraj wieczorkiem myślałam tak sobie i wymyśliłam swoje wymiary, tzn takie do których dążę!a mianowicie: waga-60 kg biust-100cm (jak mi to 101 cm zostanie to też sie nie pogniewam) ;) takia-71 cm (czyli 4 cm muszą sobei odejś w zapomnienie) biodra-98 cm (tu czeka mnie baaaaardzo duuuuużo męczącej pracy bo to aż 5 cm - a wiadomo ze z pupy najtrudniej zrzucic!) a wogóle moja mama też zaczęła chorowac na zdrowe jedzenie! dziś mówi mi ze biały ryż zastępujemy czarnym, kaszę jęczmienną-pęczakiem i eliminujemy żółty ser! mam nareszcie sprzymierzeńca! a jutro robimy kotlety sojowe! ależ sie rozpisałam! i nikt nie mówi żebym przestała;) ale kończę bo pranie sie samo nie zrobi! buziaki for everybody:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franczeska21
heello!Witam wszystkie piękność! Ja jakoś nie ma takiego nawyku częstego ważenia, fakt schudnięcia obserwuję po swoich ciuchach i wogóle widzę,że mi się brzuszek zmniejsza, no i jakoś powoli chyba uda szczupleją, ałydki to już całkiem fajane są;) HHmm właściwie to ja się jakoś nie katuję liczeniem kalorii, strasznie tego nie lubie, bo się oduczyłam będąc parę tygodni na montignacu, ale ostaatecznie tego sposobu odżywianie jakoś teraz nie prowadzę, bo trudno jest w domu jak mama dla całej rodzinki gotuje, no ale od nowego roku akademickiego planuję z siostrą przejscie na montignaca, bo będziemy jak zwykle same sobie gotować. Na śniadanko była jak zwykle owsianka (no ja ją strasznie lubię, tylko nie wiem czy przypadkiem nie robię sobie za dużej porcji!) No obiad to była przesada:kotlet mielony z mizerią no i ziemnakami, które miałam kategorycznie odstawić! Ale słodkości nie ma już od dawna,tylko w ubiegłą niedziele coś tam zjadłam słodkiego. Choć jestem wielkim, słodkim łakomczuchem to rezygnuję ze słodyczy, bo widze ,że niejedzenie ich ma fantastyczny wpływ na moją figurę! Wczoraj już nie taniałam , ale spacerek to sobie zrobiłam 2,5 godzinny , więc też ruch:) pozdrawiam nie ma co się złamywać, nie można nastawiać się ,że wszystko albo nic, nawet jak zgrzeszymy, to potem można trochę poćwiczyć albo pójść na dddłłłłuuugggiiii spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siema!! U mnie dziś narazie bardzo dobrze . Dotej pory zjadłam około 350 kcl i nie jestem głodna .A do nie jedzenia słodyczy już chyba się przyzwyczaiłam . Czuje już trocha spodnie luźne , bardziej w udach niż w brzuchu ale to nic ;) ważne że wogóle coś chudne . Wogóle jakoś tak fajnie się czuje , nie taka napchana. A co do tego piwa to przeważnie zawsze daje się namówić :) Czasami mówie że się źle czuje albo,że biore antybiotyki ale to nie jest na dluższą mete . No ale jedno piwko od czasu do czasu nie zaszkodzi :) Ja kurcze nie lubie mówić znajomym że się odchudzam . O tym ,że jestem na diecie wiedzą tylko moi rodzice i siostra i najlepsza koleżanka , która mi bardzo kibicuje heh :) :D Pozdrawiam i życze miłego niskokalorycznego dnia :) trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HElloo wszystkim?????????? \"Jaki tu spokoj,nananana...............\":p co tak cicho?? jak wam idzie ??trzymacie sie??;p ja musze powiedziec,ze jest dobrze:):) dzisiejszy dzien mija przyjemnie:) nawet bardzo przyjemnie w porownaniu z ostatnimi, dzisiaj nie mam juz takiej meczarni!! dlatego sie ciesze, bo moze zaczynam sie po troszku przyzwyczajac do innego styu jedzonka powoli:) i juz moj organizm tak strasznie nie bije na alarm,gdy czegos nie dostanie:)do poludnia jeszcze wprawdzie bylam znow troche oslabiona,ale teaz jest ok, cwiczylam wlasnie sobie i pewnie jeszcze pocwicze, nie czuje sie juz taka omdlala:) tylko jak po normalnym sytym obiadku:) z deserem na dodatek:D:D: to oczywiscie tylko porownanie:p:P:p w rzeczywistosci zjadlam ok 750 kcal (zawsze pisze okolo,bo nie mam mani takiego skrupulatnego liczenia kazdgo ulamak kalorii:p ) zADNEGO SLODYCZA ZNOWU (nawet nie wiecie jak duzo to dla mnie znaczy:p to wlasnie zawsez bylo mi najtrudniej pokonac:) zjadalam sobie za to bananka , a potem jeszcze 4 kuleczki winogrona:) i czuje sie,jak na szesc dni TAKIEGO jedzonka:) bomba:):) ruszalam sie moze za malo troche,ale \"mloda godzina\" jeszcze:p:P postaram sie to narobic!! piszcie,piszcie..co tam??;p ps..w poniedzialek chce sie zwazyc..boje sie troche:)bo jesli liczby nie pojda w dol ani o troche,to znajac siebie, bedzie katastrofa i zalamka:/ ale jestem dobrej mysli!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie!!!!!!!! widzę,że za niedługo same chudzinki zostaną na tym forum i jestem ciekawa o czym będziemy wtedy pisać????????;-) dla tych co nałogowo ćwiczą brzuszki znalazłam linka do ćw. które nazywają się 6 Weidera wszyscy wychwalają te ćwiczeniai mówią, że są efekty ::::: http://kulturystyka.com.pl/a/26216

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) ja rowniez zaliczam dzien do udanych,bo nie przekroczylam chyba 700kcl,ale jedynie co mnie wkurza to to,ze od kilku dni,a chyba nawet i od tygodnia waga ani drgnie:(buuuuu.....bo to troche zniecheca;)a nawet po ciuchach nie czuje ze mnie\"ubywa\";)ale coz.....musze dalej walczyc:) dzis zjadlam na sniadanie jogurt naturalny duzy(kurde az 3%,bo innego nie znalazlam wczoraj w sklepie)i po poludniu 2 pomidory z bialym serem. a teraz pije herbate Bio-Activ cytrynowa....pychotka:) pozdrawiam Wasz wszystkie i 3mam za nas kciuki buziak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemka znów:) u mnie dziś bardzo dobrze . To już końcówka szóstego dnia, strasznie szybko mi to leci ;) Dziś w sumie zjadłam około 600 kcl i również żadnego słodycza ani nic zakazanego ;) Też zawsze boję się iść na wagę , może w połowie przyszłego tygodnia się zważe . ehh za nie długo już będe się musiała zabrać za ... nauke , bo mam poprawki we wrześniu , niestety . :( no nic ja zmykam , pójdę jeszcze porobić trochę brzuszków . ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Umnie na razie jest dobrze, mało dzisiaj zjadłam, tylko że mało ruchu dzisiaj miałam:( szkoda ze taka pogoda beznadziejna bo ani na rower nie mozna itp.Jutro postaram się coś więcej poruszać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila30
Chciałabym dołączyc. Stawiam pierwsze kroki w kafeterii. Obiecałam sobie że tera jak zaczne to schudnę!!!. Wczoraj spędziłam 12 godzin w samochodzie z partnerem życiowym i pogadaliśmy również o tym , że marzy bym schudła???!!!. Tez było by mi miło gdyby powróciła waga z czasów gdy sie poznawaliśmy. Możnaby było wygrzebać stare ciuchy. Zaczynam dietkować od dziś. Licze że porzyjmiecie mnie do swojego grona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila30
zacznij od dziś nie bądz słaba do kwadratu. Przecież nie musisz odpuszczać niedzieli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila30
żeby było wszystko jasne - ważę 83 kg, choc wychodządz 1,5 roku temu z porodówki ważyłam 78!!. Facet powiedział , że dzieli nas te moje 20 kg!!! i nie potrafie o tym zapomnieć . nie chce by Mój synek kiedyś wstydził się swojej grubej mamy na wywiadówkach!!. Kiedys trenowałam i ważyłam 56 kg - teraz nie mam formy i jedynie pamiętam jak było fajnie gdy biegałam z psem w lesie!!! A do tego pracuje jako przedstawiciel farmaceutyczny , gdzie do drugi lekarz mówi bym schudła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wonderful and adorable woman nie poddawaj się!!! Przecież nie wszystko stracone!!! Może miałaś nieodpowiednią dietę, że tak się zuciłaś na jedzenie:( może trzeba ja zmienić i może więcej ruchu???? Głowa do góry !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×