Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Issasa

Dlaczego szczupłe i puszyste sie nienawidzą??

Polecane posty

Gość Issasa

Zastanawia mnie dlaczego kobiety przy tuszy nienawidza chudzinek a chudzinki puszystych kobietek?? Ja jestem szczupła ale patrzac na puszyste patrze nie z zlosliwoscią tylko podziwem, ze jedza wszystko na co maja ochote i zauwwazylam ze niektore babki maja wiejej wiary w siebie niz nie jedna szczupla...np.JA;) Pozdro dla Każdej Kobiety bez wzgledu na wage....Trzymajmy sie razem a nie dołujmy nawzajem!!!!!!!!!!!! ....co z Babską solidarnością;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusssssssssszka
ja jestem puszysta i nie nienawidze szczuplaszek:) i rzeczywiscie jest tak jak mowisz.. mam wiecej wiary w siebie niz niejedna z moich szczupłych kolezanek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Issasa
i dobrze ze masz duzo wiary w siebie....bo waga nie ma znaczenia.... Ale mnie chyba nie nienawidzisz;) hihi ps.s mam kumpele która jest przy kości i jest dla mnie złośliwa ciągle mi dokucza np.ze mam źle ułożone włosy albo brzydką bluzkę...Ja staram sie nie wchodzic na tematy jedzenia a ona gdy ktos nas zaprasza na pizze mówi, ze na pewno nie ide bo przytyje!! Oprcz tego wysmiewa sie z tego ze jestem wegetarianinką....Uhhhh!! Moja szczupła kumpela ciagle smieje sie z puszystych np. ze ponton z bluzki sie wylewa albo cos innego głupiego...Tragedia!! Chyba na prawde kobietą sie nudzi na tym swiecie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda
Często jest tak, ze te szczupłe (ale tylko te powiedzmy mniej inteligentne) chcą sie dowartościować i obrażają, wyśmiewaja te o gorszej figurze. Natomiast te puszyste, czasem z zemsty obrażaja szczupłe wyzywajac je od szkieletów. Myśle, że jest też jeszcze jeden powód dlaczego grubsze nie lubią chudszych - bo te szczuplejsze sa dla nich często nieosiagalnym ideałem, to za tymi z ładniejsza sylwetka częściej uganiaja sie faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się że to jest w pewnym sensie kwestia wychowania, ale nie koniecznie przez rodzinę, ale przez społeczeństwo. Weźmy taki przykład: ja jestem wysoka i puszysta, a moja siostra 15 cm niższa i szczuplutka (jako ciekawostkę powiem, że ona je dużo więcej niż ja). Nigdy nie miałyśmy z tym jakichś problemów, ale często słyszymy komentarze w stylu: \"Nie zazdrościsz siostrze że jest taka chuda i ładna a ty gruba i brzydka\" (do mnie) Albo:\" Nie wstyd Ci mieć taką siostrę? Ludzie się będą śmieli\" (do niej) Zdarzało się też że jak gdzieś razem poszłyśmy to ją czymś częstowali, a mnie pomijali z komentarzem, że powinnam się ograniczać. Jak byśmy nie były odporne psychicznie mogłoby się nam na mózg rzucić. Dodam też że takie przypadki trafiają się nie tylko odnośnie mnie i mojej siostry, bo często jakaś szczupła osoba jest mi za przykład stawiana i to wręcz nachalnie. Na szczęście jestem ponad to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t p
Neit, może nie na temat, ale to mnie zawsze nurtowało... Jak to sie dzieje, ze jesz mniej a jesteś grubsza??? To przecież jest niemożliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się że głównym powodem jest to, że moja siostra nigdy się nie odchudzała, a ja mam za sobą huśtawki wagowe w stylu 30 kg w dół, 40 w górę i dzięki temu fatalny metabolizm. Po za tym moja siostra chudnie od węglowodanów (taka przemiana materii) a ja tyje. A spróbuj jeść same mięso (z warzywami oczywiście, ale bez chlebka, ziemniaków itp) w moim otoczeniu. Nie ważne, że na takiej diecie chudnę (a chudnę na prawdę) to zawsze dokopią mi komentarze w stylu: \" Masz taką tłustą dupę a mięso wpierdalasz\" i prędzej czy później się poddaje (zwłaszcza jak gdzieś wyjadę0 i kilogramy wracają. A pozbyć się tych nowych... Cóż każda z nas to chyba zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 22lata
ja mam szczuplejsze kumpele od siebie - ale one nigdyyy mi nie dogryzaja a ja im tym bardziej - zreszta ja sobie nigdy nie pozwalam na komentarze z cyklu - ale ma tłuszczyk bo jeszcze by mi cos ktos wytknał co ja mam brzydlkiego :) ja moje kolezanki podziwiam i zazdroszcze ze sa szczuplejsze bo we wszystkim zajebiscie wygladaja... hmm z chamskimi komentarzami nigdy sie nie spotkalam - ale z troszke chamskimi to i owszem - ale fakt ze ogolnie to zjawisko zauwazylam moje zdanie - szczupłe chca sie dowartosciowac i pokazac jakie to sa zajebiste i "lepsze" i dlatego takie komentarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takakakakaka
Racja!! Jestesm szczupła ale mam pusiasne policzki wiec pół należe do puszystych a pół do szkieletów;) wiec lubie i te dziewczyny i te....;D a na poważnie to; nie powinniśmy sie śmiać z nikogo bo możemy komuś nieświadomie zniszczyć tym życie!!!!!!! jedni beda na złosc jedli jeszcze wiecej a inni wpadną w anoreksje bulimie itp!!!!! Pozdro dla Polskich Kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalaaaa
Szczuple i puszyste są tak samo śliczne:):):):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zauwazylam zeby chude nienawidzily grubych i odwrotnie,przynajmniej w swoim srodowisku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuu
A ja wam powiem tak mam 170 cm wzrostu i ważę 80 kg uważam się za puszystą ! Z podziwem patrzę na szczupłe dziewczyny za ich wytrwałosć w takiej figurze bądź darze nietycia. Ale jak idę drogą i widze kobietę mojego wzrostu a będącą dwa razy ode mnie szerszą to siebie podziwiam że jestem szczuplejsza od niej i mam satysfakcję że jestem jaka jestem :) Czołem i nie dajcie się tłuszczowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
JA TEŻ TEGO NIE ZAUWAŻYŁAM ale fakt faktem - jak ktoś ma paręnaście kilo za dużo nie powinien ubierać się w topiki do połowy brzucha bo to wygląda nieapetycznie i nieestetycznie - dodam że jestem puszysta, ale nie chodzę w namiotach, jak mozna by wywnioskowac po mojej wypowiedzi. Niezaleznie od tuszy trzeba umiec się \"nosic\". Znam laseczki zajefajnie chude, które wyglądają w ciuchach jak wieszaki druciane - a ciałko w bieliźnie - boskie. Znam dziewczynę, która ma dobre 90 kilo a umie tak się ubrać że nie widać tuszy i jeszcze jej zazdroszczę \"figury\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Issasa
Cieszę się, że nie ma w niektórych środowiskach takiego problemu.....:) Ja niestety znam sporo takich przypadków i to mnie wqrza... Pozdro dla wszystkich Kobietek na tym topiku... bo czy szczupła czy puszysta ta i ta jest zaje....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllll
Ja kiedyś miałam lekką nadwagę a teraz mam lekką niedowagę i muszę powiedzieć, że jak byłam grubsza to otoczenie bardziej mnie akceptowało. Ludzie raczej starali się mnie nie urazić. Teraz o wiele częściej słyszę złośliwe komentarze. Chociaż ostatnio już nie bo zaakceptowałam i polubiłam swój wygląd. Podobno na poziomie podświadomym prowokujemy ludzi do mówienia nam tego co o sobie myślimy. A więc bez względu na wygląd należy być z siebie zadowolonym i szukać w sobie pozytywów. A na innych patrzeć życzliwie. U mnie to się sprawdza. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Issasa
llllllllll jesteś mądrą kobietą:) chyba amsz racje z tą podświadomością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllll
Dzięki, jak ja lubie słyszeć o sobie coś miłego :) Pozdrawiam :) A Ty się sobie podobasz? Bo ja musiałam wcześniej stracić trochę nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Issasa
Do; lllllllll ; Czasami siebie lubie ale czasmi nie....zależy chyba od biorytmu;) Pracuje nad tym aby w pełni się zaakceptować i mam nadzieję,ze kiedyś mi to wyjdzie....Jestem szczupła ale mam inne kompleksy, króre musze przezwyciężyć:( Najpierw trzeba zadbać o dusze potem o ciało i tak zrobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem szczupła- 170cm, 56 kg i zawsze byłam szczupla... zawdzięczam to genom, a nie sobie... i wcale nie nienawidzę puszystych- raczej im współczuję, bo często otyłość to objaw choroby... mam w pracy przemiłą, bardzo puszystą kolezankę i naprawdę ją lubię... jedyne, co mnie razi u puszytsych kobiet- to zbyt obcisłe spodnie i za krótkie koszulki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllll
Do Issasa No, masz rację co do duszy. Jeśli chodzi o mój charakter to mam całkiem sporo do przerobienia. Trochę czasu mi to zajmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem
tak mialam kiedys swoja wage schudlam duzo i przyznaje ze nawet teraz jestem zla sama na siebie ze tak pozno zaczelam sie odchuzac patrze na stare zdjecia i sama przyznaje ze wygladalam jak prosie i wiem sama zazdroscilam laseczkom plaskiego brzuszka i mosnych ciuchow kiedy ja miescilam sie tylko w rozmiar 46 teraz sama radze moim znajomym diete a one tylko wzdychja ile schudlam ale dalej wpier..... lody ciach kielbachy tluste z grila popijaja coco cola wiec niech same sie zastanowia nad swoim sumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie......
Puszyste często nie lubią chudzielców bo wiedza, ze mogą sie powstrzymać od jedzenia, moga sie ubrać w obcisłe rzeczy itp......a chudziny zazdroszczą puszystym, ze jedzą swobodnie nie myślac o skutkach, jedza kiedy mają ochote i jedza to na co mają ochote wiec tak źle i tak niedobrze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie......
AZ kobietami to jest tak jak z strukturą klasową w polsce są bogaci i biedota i chudziny i puszyści a gdzie ten stan średni się podział?!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość why why Im Smart
racja....z resztą w dzisiejszych czasach kazdy na siebie patrzy nie z serdecznoscia ale z złosliwoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blublub
........ ......... (o) (o) -- (.,..,...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie waga się liczy, a charakter człowieka! Jestem szczupłą osobą i nigdy nie spotkałam się z jakąkolwiek złośliwą uwagą pod swoim adresem od kobiety o bardziej okrągłych kształtach:) Sama też nie jestem złośliwa wobec kobiet puszystych.Nie rozumiem jak można oceniać ludzi po ich wygladzie! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pizzy
Pizza to nie jest za duze slowo...w nie ktorych wypadkach rzeczywiscie tak jest:( tak samo jak biedni i bogaci itd ehhhh szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświeżano topikkkkka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja byłam szczupła całe życie ..teraz przytyłam..i wszyscy mi mówią że jak jestem okrąglutka to lepiej wyglądam..i sie z tego bardzo ciesze..Też nie rozumiem jak można sie wyśmiewać zarówno z chydych jak i z grubszych..w końcu każdy sie komuś podoba...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×