Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Loli ja natychmiast bym poszła do lekarza bo może to coś poważnego , kurczę zdenerwowałam się :( Karolinko współczuję ci bardzo , buziaki dla ciebie i Maksia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewe posłałam fotki. mOŻE JEDNAK PÓJDZIEMY DO LEKARZA ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli - zadzwoń do przychodni i się zapytaj ale ja bym juz dawno siedziała w poczekalni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli - to nie jest bagatelna sprawa. Jeszcze jak dziecko płacze, to coś nie tak. A tak z innej beczki - mam święte dziecko. Martusia wczoraj wieczorem popatrzyła na swój zepsuty smoczek. Zapłakała (może z 20 sekund), po czym przytuliła się do mamusi i zasnęła. W nocy może ze 4 razy się budziła i popłakiwała. I to wszystko. Chyba smoczek już odszedł na dobrę z życia mojego bobaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko, może wykorzystam ten patent ze smoczkiem, ale za jakis czas, jak Maksoiw przejda wszystkie choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, chorego dzidziusia trzeba wspomagać i dużo przytulać, a nie dokładac stresów i zabierać ulubione przedmioty. Ciekawe co z Wioletką. Też mnie to zaniepokoiło. Czasmi dzieciak sie gdzieś uderzy i w pierwszej chwili go to nie boli. Ale, co ja gadam.. Oby było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - czy Ty robiłaś jakieś badania Marcie jak miała te biegunki? Mówię o jakims posiewie, badaniu moczu i morfologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, robiłam posiew moczu i kału. Oba wyniki były dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dostałaś na to skierowanie czy na własną rękę? I jak pobrałaś \"próbki\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam to prywatnie, bo póki co staram się nie chodzić z chorym dzieckiem do przychodni między inne chore dzieci. Z siusiu nie będziesz miała problemu tak jak ja, bo musiałam to poprosu złapać. Specjalne woreczki z apteki zupełnie się nie sprawdziły. W aptece kupiłam tez takie plastykowe pojemniczki na tę drugą próbkę. Tam jest taka szpatułka, którą pobrałam próbkę prosto z pieluszki. Zamknęłam, zapakowałam w woreczek i włożyłam do lodówki :O Nie było wyjścia, bo próbka została mi podana po południu, a do laboratirium jechałam dopiero rano. Laborantka powiedziała, że jak było w lodówce, to ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie sie zastanawiam czy nie zrobić takich badań Maksowi :O Te jego kupy bardzo mnie niepokoją :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pytałaś lekarkę czy nie warto zrobić posiewu? Pamiętam, że już o tym rozmawiałyśmy. Czy oprócz tego, że kupki są luźne, to kolor, czy zapach sa jakieś niepokojące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama juz nie wiem... Kupy maja konsystencję pasty do zebów lub takiej żadkiej gliny, kolor czarny z podbarwieniem zielonym, zapach jest okrutny ale dopiero jak otworze peiluchę (jejku ale mamy temat od kilku dni :O) Nie pytałam lekarki o posiew bo zapomniałam - Maks sie tak darł, że nie byłam w stanie myśleć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie możesz zadzwonić i zapytać lekarki? Ten posiew w ogóle nie był chyba drogi. Nie mam pewności, ale cos mi chodzi po głowie w okolicach 17 zł. Zaraz jeszcze sprawdzę, bo są dwa różne badania kału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Info z cennika szpitalnego: Posiew kału w kier. enteropatogennych E. coli, Salmonella, Shigella, Yersinia tzw.”biegunki dziec.” - 24,00 zł Posiew kału od chorego w kierunku Salmonella, Shigella,Yersinia - 17,00 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki, a gdzie robiłaś te badania? To chyba w każdym laboratorium można zrobić, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym. Możesz nawet zanieść to do swojej "państwowej" przychodni, do laboratorium. Tyle, że będziesz musiała za to zapłacic, jak nie masz skierowania. Może nawet w takiej przychodni będzie taniej niż w prywatnym lab.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz dzieki 🌻 Kończę bo musze sie Maksem zająć. Do poklikania później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Super! Wydaje mi się, wracając do tematu, że powinnaś zrobić jakieś badania, jeśli Cię ten temat niepokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem , temat o którym piszecie na szczęście nas nie dotyczy , nie miałyśmy problemu z kupkami :) Czy Loli pojechała do lekarza? Kurczę oby nie było nic poważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekam jeszcze do końca tygodnia, w końcu w łikend i tak nigdzie nie zrobia mi tych badań :O Zresztą jeśli Maksowi nie przejdzie do niedzieli katar i kaszel to znowu będe musziała iść do pediatry więc może wtedy wydębie skierowanie na te badania. Loli chyba poszła do lepkarza bo sie nie odzywa. Mam nadzieje, że to nic poważnego... Może Wioletka źle spała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatek - to dobrze, że nie miałas tego problemu, bo można szału dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninka ma rację: zmiana pieluchy co 1-2h :O, odparzona dupka :O, marudny maluszek :O, no i zamartiwanie się czy wszystko jest w pożądku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ja już pozałatwiałam częśc spraw w szpitalu - rozliczyłam się z działem płac i wzięłam jakieś zapomniane pieczątki. Udało mi się szybko i nie musiałam się telepać autowbusem, bo moja mama jechała akurat nieopodal, więc na szabrała w obie strony. A Martynka miała dodatkowa porcję atrakcji w postaci ukochanej \"babi -kika\" :) A teraz spi - postanowiłam ją ułozyć wcześniej, zasnęła wczoraj dopiero o 9, bo te cholerne gnojki z góry o 8 wrócili z marketu budowlanego i wzieli się za remonty - wiercenie, walenie młotkiem, do tego stosowne dyskusje i muzyka :O 😠 Aż mnie ręka świerzbi, żeby im coś paskudnego zrobić, ale jeszcze nie wiem, co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - trzymam kciuki, żeby Maks wyzdrowiał ❤️ Mi się wydaje, że te kupy i katar są ze sobą powiązane - i może do tego zęby... Bo jak połyka smarki to pewnie drażni to jelita, które juz i tak dostały w kość tą alergią... A ten kolor i zapaszek, jaki opisujesz to mogą faktycznie być jagody, takie zielono czarne kupki... No i zapach jest też po dużej ilości mięsa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się pochwalę jaką mam mądrą córunię . Wczoraj spytałam sięjej gdzie dzisiaj byłaś z babą : ona na to \"tam\" a co widziałaś ato - Atos pies sąsiadów Amo- Amor jw Cici - kotek jw pan Niedługo będzie wszystko wynosić z domu jak coś się powie hihihi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas problem odwrotny, choć może złego słowa uzyłam, na razie to tylko ja sie przejmuje, więc może to nie problem??? Martynka robi kupke co 2 dni... A jeszcze niedawno robiła 2 -3 razy dziennie... Tylko wtedy się martwiłam, że robi za dużo i nie przyswaja wszystkiego z jedzenia... A teraz są awantury przy siadaniu na nocnik, po domu chodzi i powtarza: \"kupa -nie!, sisi - nie!\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×