Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

leo 23 pazdzier. skonczyl 2 latka. duzo powtarza z bajek,kupilam mu zabawke w angli,naciska sie kolory i glos wymienia je po angielsku.Leonek szybko zalapal. Karolina nie martw sie jak Maksiu sie rozgada to bedzie jak katarynka wszystko naraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ A Martusia dostała prezenty dziś rano :D I bardzo się cieszyła , bo jej wytłumaczyłam, że to Mikołaj itp. Tym bardziej, że zna już Mikołaja z bajek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szczęście Biedronkę mam daleko i \"niepodrodze\" (muszę specjalnie wybrać) więc jestem tam rzadko ale jeszcze rzadziej wychodzę z pustym koszykiem ;) W ogóle w mojej okolicy nie ma żadnych dużych sklepów. Jedynie jak jadę do mamy to pod nosem mam Carrefur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - Danti - Maks gada jak najęty ale tylko w języku \"zepsutych robotów\", jęczy i muczy, ale robi to tak dobrze, że nawet śpiewać potrafi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danti - dzięki za fotki Leonka :) Faktycznie - bardzo urósł... A włoski mu nadal układasz \"pod górę\" :D Bardzo mi się to podoba :D MArtyna te \"angielskie\" słowa to raczej powtarza, choć \"see you later, aligator\" i bye bye mówi jak się żegna ;) Podejrzewam, że to z Lippy i Messy, bo bardzo to lubi :) A \"see you...\" nauczyła ją babcia ;) Noe - MArtyna też miała okres obrażania się :) Wtedy zadzierała główkę do góry i maszerowała do swojego łóżeczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Z tym śpiewaniem to mi się przypomniało, że Marta umie zaśpiewać dwie melodie - tę od auta Family Frost (dla przypomnienia - objazdowe lody i mrożonki) i ostatnio \"Jingle bells\". :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks się nie obraża, ale bardzo często udaje, że mnie nie słyszy, zwłaszcza jak ma coś zrobić lub coś powiedzieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ NInko :) KArolina - nam otworzyli w krótkim czasie pod nosem kilka dyskontów - Lidla, Biedronkę i Polomarket, więc jest gdzie zakupy zrobić ;) Ale np do Lidla nie chodziłam przez pierwszy rok jego działaności u nas - byłam obrażona, bo spółdzielnia sprzedała teren, na którym pierwotnie miało byc boisko dla dzieci i place zabaw 😠 Wycięli kilka dużych drzew... Ale jakoś potem się przekonałam, bo naprawdę niektóre rzeczy można kupić dużo taniej, a innych nie ma nigdzie indziej - np kartofelki marcepanowe :D mniam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - Maks jest wielkim indywiduum i przejawia się to nawet w jego piosenkach, które nie przypominają niczego co byśmy znali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie ma takich dyskontów pod nosem, ale niania wyczaiła w Lidlu przepyszną rzecz. Nazywa się \"Good morning pillows\". To takie małe ciasteczka w trzech smakach. Jedyny godny polecenia to coconut Pychozja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - dobrze, że ja mam daleko do takich sklepów bo siedziałabym tam na okrągło. Jestem zakupoholiczką :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina, ale chyba bardzo wybredną zakupocholiczką, bo z tego co pamiętam, to dla siebie osobiście nie bardzo lubisz kupować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LEOS tez sie nie obraza tylko wrzeszczy do skutku i basta :) ulubiony tekst Leonka jak nie ma taty - gdzie tata? nie ma go, uciekl. tata uciekl... i niema go.- mowi z takim przejeciem ze pokladam sie ze smiechu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - masz rację ale jak tu lubić jak ciągle muszę prosić o większy rozmiar a na koniec i tak się okzuje, że ten największy jest za mały :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martynka wstała i przywędrowała do mnie :D Zostawiłam jej otwarte łóżeczko :D Ninko - a propos śpiewania - nareszcie jest coś, czym mogę sie pochwalić :D :D (Bo Martyna ani nie rysuje porządnie, jak Martusia, ani nie potrafi tak rozpracowywać sprzętów elektronicznych jak Maks ) Ona śpiewa!!! I to co najmniej 10 piosenek :D Wystarczy jej kilka razy zaśpiewać coś a ona potem to potrafi odtworzyć w całości, jak magnetofonik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz, niema się co przejmować, bo skoro przeciętna Polka ma rozmiar 40-42, to cos w stylu XS, czy 36, to dla mnie człowiek do psychologicznego leczenia i przymusowego upasania. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Ninko - mam taką koleżankę z grupy na studiach :) Nie jest wprawdzie jakaś wychudzona, ale ciągle chodziła i strasznie się żaliła, że nie ma nic na nią w sklepach - bo nawet rozmiar 34 jest za duży ;) I zawsze gadała tak przede wwzystkim w mojej obecnoći ;) Kiedys poszłyśmy razem do jakiegoś sklepu i okazało się, że to chodzi o to, że ona jest po prostu niska i wszystko jest na nią za długie :D A inna moja koleżanka musiała kupować sobie ciuchy w Smyku i w Endo, taka jest mała i chuda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NINKA JA NADAJE SIE DO UPASANIA.BYLAM WCZORAJ w sklepie mierze spodnie,za szerokie sprzedawczyni pyta jaki rozm wzielam a ja z glupia mina....36.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to się nie mogę doczekać, kiedy wrócę do mojego 42 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Ja całe swoje dorosłe życie nosiłam rozmiar 38 i był dla mnie czasami przyduży. Po ciąży noszę 42 i powiem szczerze, że tak naprawde to w rozm. 40 czułabym się idealnie. Bo byłam jednak trochę za chuda. Przy wzroście 170, te 52 kg, to jest za mało. A jak słyszę o 45 kg u modelek, to mi .... burczy w brzuchu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danti - tak działa emigracja :( Jak mój kolega wrócił z rocznego stypendium, to przy wzroście 196 ważył 75 kilo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ups, Danti, ale wyglądqasz, za przeproszeniem, normalnie. Nie masz chyba jadłowstrętu, co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w zyciu dorosłym osiągnęłam raz wagę 58 kilo i powiem Wam, że było to okupione takimi wyrzeczeniami, że mi też w brzuchu teraz burczy ;) Ale nie powiem, wyglądałam całkiem - całkiem ;) Normalnie bez rastycznych diet ważę około 65 kilo i to ostatecznie mogłoby zostać, gdyby nie specyficzny rozkład - na górze mało, na dole dużo :O No, ale dość narzekania ;) Muszę spadać, MArtynka zgoniła mnie z fotela i każe mi wyłączyć ;) Życzenie dziecka to rzecz święta, zwłaszcza w mikołaja ;) MIłego popołudnia, drogie Koleżanki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrys dostał piciu i spi dlaej ,ja uwielbiam słodycze niemma problemu z waga wiec opycham sie non stop,przed małym bo on tez lubi ale jak zje kilka ciastek to niechce jest obidu wiec mu ogarniczaam, ładna pogoda u mnie jak sie obudzi to wyruszamy po obiadku na dworek z dzielnym drewnianym pieskiem na patyku ,kórego kupiła mu ciocia w biedronce i póki co jedna z \'najulubionszych:)\' zabawek mojego dizecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka masz racje ,ale ja jestem tu ponad miesiac i nadal chudne.przyzwyczailam sie malo jesc i teraz wystarczy mi sniadanie i obiad a potem moge juz nie jesc.najwyzej dokoncze skorki z chleba po Leonku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×