Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Dostałam od Adika na gwiazdkę - ale sam przyznał ,że zapach jest przereklamowany ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz , po co miał stać i się kurzyć ;-) Czasem posikałam nim w toalecie :D a tak kupi go ktoś tanio i będzie się delektować swoim ulubionym zapachem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nawet nie mam rozeznania ile mogą kosztować bo nigdy nie kupowałam. Jak już to dostawałam w prezencie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najtańszy tester na allegro widziałam za 140zł , ale dochodzą do 300 zł w Sephorze oryginalne :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola myślałam ,że pójdzie za troszkę więcej bo 10 osób obserwowało , ale tym to lepiej się nie sugerować ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny!!!!!!! Wreszcie znalazłam trochę siły, żeby siąsć przed ekranem :O Ten gigantyczny brzuch przeszkadza mi już we wszystkim, nawet w spaniu :P Małe kopie dużo częściej i mocniej, niż Martynka... Co chwilę mam skurcze :( Obawiam się, że nie dotrwamy do terminu... Poczytałam wieści od Was i zrobiło mi się strasznie smutno :( :( :( Jedyny pozytyw, jaki przeczytałam to to, że Maks wyszedł z przeziębienia :) Acha - i to, że Ninka jest na zwolnieniu ;) Mimo, że szkoda mi, Ninko, Twojego gardła i krtani, ale w domku też trzeba posiedzieć :) Aniu - włosy mi dęba stanęły, jak przeczytałam o Waszej niedzieli :( Mężczyźni nie nadają sięna opiekę do dzieci :O 👄 dla Ciebie i dla Chłopców! Przy okazji - dzięki za śliczne zdjęcia!!! Wyglądasz bardzo ładnie, Kubuś jest taaaki słodki! A MAciek w fryzurce na mokro wygląda zabójczo! Loli - masz rację - jak nie chcą słuchać Twoich sugestii, to niech spadają na drzewo :P z całym swoim biznesem... Oczywiście - szkoda mi Twojego Adika, wypadek samochodowy to straszna rzecz :( A co do Babci.... Jeżeli Jej choroba jest już w stadium końcowym, to nalezy tylko prosić, zeby nie cierpiała:( Beatko - trzymam kciuki za Twój własny biznes - na pewno Ci się uda!!!! Szkoda tego Szefa, zwłaszcza, że jak pisałaś - pomagał Ci... Ale w końcu po to ma tę chemię, żeby wyzdrowieć - póki zyje nie nalezy tracić nadziei, to samo się tyczy Babci Loli! Napisz, co u Mamy - kiedy ma operację? A co do buntu Patrycji - to ja mam też kłopoty z Martynką - wprawdzie coraz mniej, ale pokazuje różki :( Karolina - dzięki za zdjęcia Maksa w nowej fryzurce!!! Faktycznie lepiej wygląda - widać Mu oczka jak już nie zasłania ich bujna grzywa ;) I On też wygląda na zadowolonego ze zmiany ;) Jak się czuje Twoja Mama? Ninko - cieszę się razem z Tobą, bo pewnie korzystasz na 200% ze zwolnienia :) Martusia jest pewnie wniebowzieta :) Ja bym chciała, żeby Martynka się cieszyła z tego, że jest z mamą, a nie z babcią... A co do logopedy - oczywiście nie zaszkodzi się wybrać, ale ja myślę, że nic Ci nowego nie powie... To samo zresztą się tyczy MAksa - dzieci rozwijaja się we własnym tempie i w indywidualne kierunki: Martyna nie potrafi narysować uczciwego kółeczka, o bardziej skomplikowanych kształtach nie wspominając... A już w ogóle te literki... abstrakcja ;) Nie odróżnia (albo nie potrafi nazwać) kolorów - dla niej wszystko jest albo niebieskie, albo zielone... Nawet pokazać nie potrafi na obrazku, jak pytam, gdzie jest np czerwony samochód... Za to gada i powtarza wszystko jak mała papużka ;) Ale martwię się, ze jest taka agresywna i niezrównoważona emocjonalnie :( Nie radzi sobie z emocjami... Czasem, jak się dobrze bawi, piszczy, krzyczy, zaciska ząbki, macha rączkami, jakby chciała odfrunac... Mało śpi i ciągle by jadła... Juz nie wiem, co robić z tym apetytem - nie potrafię jej odmówić... Jest coraz grubsza... Ja w poniedziałek miałam nieprzyjemne zdarzenie w domu... Miałam iśc do pracy na popołudnie (16.00). Mariusz był w domu - miał opiekę nad dzieckiem, wziętą rzecz jasna celem remontu łazienki... Pomyślałam sobie, że jak 2 godziny posiedzi z małą - nic mu nie ubędzie... I dlatego nie \"zamawiałam\" nikogo dla MArtynki. A druga sprawa - mam już dość tego podrzucania dziecka komukolwiek :( W końcu ma matkę i ojca... JAk wróciłam - zastałam MAriusza z grobową miną :O i ze słowami \"tak się nie robi!!!\" Okazało się, że Martynka przeszkadzała mu w kładzeniu płytek na ścianę - pierwszej \"warstwy\" przy podłodze. Najpierw bawiła się przy nim w łazience, potem nagle zniknęła, Mariusz po kilkunastu minutach zaniepokojony ciszą poszedł za nią a ona siedziała w swoim łóżeczku wysmarowana cała kremem Bambino :D Jak ją zaczął doprowadzać do porządku - przyszedł inkasent od gazu. JAk MAriusz był zajęty inkasentem - MArtynka poszła do łazienki i powyciągała wszystkie kliny i krzyzyki spod płytek, wskutek czego - płytki osunęły się ze ściany ;) Robota kilku godzina na marne, nic dziwnego, że był wkurzony, ale z drugiej strony - mógł w końcu te głupie dwie godziny z dwóch dni opieki poświęcić dziecku... Jutro jak znajdę chwilkę, napiszę o naszych światecznych planach i przygotowaniach. TEraz idę spać :) Miłej nocy i niech następne dni przyniosą nam wszystkim więcej dobrych wieści!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola wybacz ,ale 😴 jestem , a muszę moją dzidzię rozebrać :D Kolorowych snów 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść Karo 🌻 Nie za wcześnie na pogawędki? ;) Chyyba, że zmieniłyście obyczaje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes jeszcze Jonko uśmiałam się po pachy :D masz cudowny dar opowiadania o zwykłych zyciowych sutuacjach:) A patrycja tez jest agresywna , bitna , hehe apetyt raczej mniej niz wiecej ale naprawdę nie mogw narzekac na jej jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko - teraz mnie to śmieszy, ale w poniedziałek mi nie było do śmiechu... ;) Szkoda mi tego biednego dziecka, przekazywanego z rąk jednej babci do drugiej :( Bo tatuś nie może 2 godzin poświęcić swojego cennego czasu i uwagi :O Ale chyba zrozumiał, że źle zrobił, że się wkurzył na mała, bo już wczoraj i dzisiaj był do niej kochany. A ona jest taka słodka do tatusia - tuli się, mówi, że kocha, całuje... Do mnie -rzadko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko wiesz dziwie sie troszke że malutka do Ciebie ma \"dystans\" bo przecież nigdy nie spotkałyśmy sie w realu ale w moim odczuciu jesteś cudowną , ciepłą , dowcipna i bardzo mądrą osobą , do której towarzystwa wszyscy lgną:D może ta druga babcia robi jakies uwagi dzieci chłona różne uwagi jak gąbka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Echhhh. Beatko :( Dzięki za miłe słowa 🌻..... Nie wiem, naprawdę nie wiem, co robię źle, że MArtynka jest taka przeciwko mnie... Może dlatego, że za szybko ja zostawiłam - miała 4 miesiące... Może dlatego, że czasem wolę pobyć sama, np sama zjeść śniadanie i denerwuję się, jak ona mnie wtedy woła do siebie... Może nie jestem tak atrakcyjna w wymyslaniu zabaw jak babcia... Może zbyt łatwo się na nią denerwuję... Może jej za mało pozwalam... A może faktycznie babcia (wiadoma) robi jej pranie mózgu?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może dlatego, że nie karmiłam piersią... Te \"może\" można mnożyć ;) A to, że babcia robi jej pranie mózgu to fakt... Mówię do niej np, że jest mamusi skarb i szczęście. A ona\" nie! jestem babci Kisi sielduśko!\" No więc ja jej tłumaczę, ze babci Krysi, to jest tatuś i ciocia, a Martynka jest mamusi. Niestety - ona jest nieprzekonana :( Opowiadam jej bez końca, że teraz w brzuszku jest dzidziuś, a kiedyś była ona i takie tam inne bzdety. Ale jakoś ona dalej na samą wzmiankę o babci (jednej albo drugiej) skacze do góry. A ja, jak np ubieram sweter (bo zmarznę) to MArtynka z nadzieją w głosie zaraz pyta: \"idziesz do pracy? Przyjdzie babcia?\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze słóweczko ja poszłam do pracy jak Patrycja miała 3-mies , też mnie denerwuje że chcę sobie np posiedziec poczytac i mi przeszkadza , jestem straszny nerwus i osoba popędliwa , krzyczę i czego zawsze żałuję daję klapsy :( i Patrycja też niby woli tatusia ( tatusia córunia) ale jak większa bieda to tylko ja się licze i w nocy woła tylko mnie:) ja jestem typem domowego \"kapo\" ale pamiętaj mamusia jest zawsze najważniejsza i Twoja malutka to Ci okaże pewnego dnia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko natychmiast przestan ja też nie karmiłam piersia :( ach ten społeczny przymus k piersią :( jesteś cudowna mamusia a wszystkie córcie to córeczki tatusiów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba mnie coś przywiązało do kompa;) przypomniało mi sie jak sie pochorowałam ostatnio na błędnik i leżałam na łóżku , przyszła Patrycja i pyta mnie chcesz herbatki , mówię nie , a ona na to może kawki ;) ja też nie , to ona na to to przyniose ci poduszeczkę i moja kochana dziewczynka przyniosła podusia , strzepała :) i podłożyła mi pod głowę :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodka Patrycja :D ❤️ Martyna też ma czasem przebłyski - np jak zasypia, to tylko ze mną, nikt inny się nie liczy...Tzn nie rpóbowałam posadzić babci, ale z tatusiem zasypia z trudem ciągle pyta, gdzie mama. W nocy też jak się obudzi, to mnie woła, ale czasem, jak podejdę, potrafi powiedzieć \"idź sobie\" A ja wtedy idę, co będę w środku nocy stać nad łóżeczkiem stworka, który mówi do mnie idź sobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko czyżby bezsennośc ;) bo ja zawsze ide zaraz spac i mi sie schodzi tak jak dzisiaj;) a tatusiek zwrócił mi już uwage ;) hehe nie zrozumiał aluzji mojego nocnego siedzenia;) o i znowu mi się przypomniało Marek mówi do mnie mamusia czy ja wyglądam na jego matkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×