Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

To należy przyprawić sosem sojowym, a na talerzu dodajemy jeszcze kilka kropli oleju sezamowego. Tego nie ma w żadnej książce kucharkiej, bo sama sobie to wymyśliłam po kilkukrotnej konsumpcji w jednej chińskiej restauracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedys gotowałam tak: polędwica, kapusta pekińska, kiełi soi, makaron sojowy, bambus, i grzybku mund ale nie mogłam tego doprawić tak jak w restauracji i zrezygnowałam z gotowania. Ale własnie chyba odkryłam odpowiednia przyprawę więc musze spróbowac.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytałaś jak babci znosi bycie konikiem. No własnie dzis przyrawiła to zbitym kolanek bo się przewróciła :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHiński posmak to daje sos sojowy. Ten sezamowy na pierwszy szut języka daje posmak jakby coś było lekko przypalone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za konika robiłam raz na czwarakach, ale niestety, moje kontuzjowane kolana wyłączają mnie z tej roli definitywnie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
według mnie chiński posmak daje mieszanina imbiru i goździka. A sos sojowy jest po prostu jest słony, według mnie smakuje jak magi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo też zależy od bambusa. Kiedyś, niestety, trafiłam na taki, który miał bardzo mocny smak i zapach. :O Warto kupić taką trochę lepszą puszkę (najlepsze są w Bomi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak. Lubię Bomi. Mój portfel trochę mniej lubi ;) A byłaś w Galerii Bałtyckiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tam jest sporo wielkich sklepów. Żeby przejść tak rzetelnie, to ze dwa dni należałoby zarezerwować. Karolina, będę powoli kończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale miałyście wczoraj fajną pogawędkę :) Ale Wam zazdroszczę :) Ja musiałam wyłączyć kompa - MAriusz kupił wielki kawałek pysznego sernika i zaprosił mnie do stołu, co się nigdy nie zdarza, więc rozumiecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do nazywania części ciała: MArtynka nadal ma po prostu \"pupę\" choć ostatnio zaczęła się dopytywać - bo pupa to jednak jest to, co z tyłu, a to z przodu? ;) Ale nie zapytała nigdy, dlaczego ona nie ma siusiaka i nie wnikała, czy tatuś ma ;) A u mnie w domu rodzinnym damskie genitalia nazywane były \"żabką\" - nie wiem, dlaczego, ale zawsze uważałam, że brzmi to ładniej, niż \"cipka\" ;) albo \"pipka\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do spania i siusiania w nocy: MArtynka jak zaśnie w przedszkolu, wieczorem zasypia (wreszcie sama!) po 20-stej, leży sobie w łóżku i gada do miśków, aż robi się cicho, na szczeście Jankowi to nie przeszkadza.... A jak nie pośpi w przedszkolu, to pada tuż po dobranocce. CZasem woła o picie - dajemy jej trochę, żeby nie zsikała się do łóżka. Ale ostatnio naprawdę ładnie woła i idzie w nocy ze mną do łazienki. Czasem oczywiście przesypia całą noc bez pobudki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! ja tez trzymam :) nie wiem zaco......:) własnie weóciłam z Patrykiem ze spaceru, było super, pełno sniegu , ale nie dłą sie lepic i dało sie tylko robic na nim slady ,co i tak pzrysporzyło wiele radosci mojemu dziecku:) porobiłam pare fotek i jak znajde chwilke to wysle:) pozdraweiam !!! Patrys dzis pierwszy raz wywrócił sie na lodzi na kałuzy i sie zdziwił :) ma jeszcze katar........... duzy ale co tam nie przejmuje sie narazie , dostaje eurespal ...... wejde potem moze któras z dziewczyn bedzie , bo wiedze ze jak tyak dalej pójdzie to treba tu bedzie z odkurzaczem podjechac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufffffffffff! Dziękuję za trzymanie kciuków 🖐️ Pomogło! Miałam w pracy bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo ważne spotkanie w pracy. Przygotowywałam się do tego ponad miesiąc! Ale poszło gładko :) Teraz już zaczynam \"mój adwent\", czyli cudowne chwile w oczekiwaniu na Boże Narodzenie :) I nic mi nie popsuje humoru! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, nareszcie mozna skorzystać z kafe... Ninko - bardzo mocno Ci gratuluję - ja też trzymałam kciuki :) Cieszę się też, że TSH Twoje jest w normie :) Noe - trzymaj się z katarem PAtrysia... Na pewno niedługo przejdzie :) Zdjęcia, o których pisałaś nie dotarły do mnie... A ja nie wysyłam, tylko ładuję na bobasy: www.jonka.bobasy.pl www.2007janek.bobasy.pl Dzoś o 22.05 lecę do Irlandii... Ale mam stresa na maxa... JAk o tym pomyślę, gotuje mi się w brzuchu... JAnke zakatarzony, zresztą, nawet jeśli byłby zdrowy, to jak oni sobie poradzą?????????? TEraz widze, że decyzja o wyjeździe podjęta została pochopnie :(:(:(:( Będę 3 dni się denerwować... MArtynkę pierwszy raz zostawiłam jak poszłam rodzić Janka... A teraz, ta bida mała będzie tęsknić 😭 o mnie nie wspominając...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko ja cię podziwiam, że zdecydowałaś się na ten wyjazd. Ja identycznie-Maciusia już jakoś łatwiej byłoby mi opuścić na kilka dni, przecież był już kilka razy u babci na 2 tygodnie, ale Kuba..... nie wyobrażam sobie tego. On robi histerię jak tylko do pracy wychodzę i rzuca się na mnie po powrocie, chodzi krok w kok, albo najlepiej ładuje się na ręce, żeby zrekompensować sobie nieobecność mamy....co to by było jakbym na dłużej wyjechała????? :( Życzę ci jednak, abyś odpoczęła od rodzinnego kieratu :) Co do twojej opinii zdjęć chłopaków-to masz rację w 100%, Maciek teraz zbroi raz na jakiś czas a porządnie, a za Kubą już nie nadążam, bo on nic innego nie robi tylko broi. Ninko widzisz jak to jest czasem strach ma wielkie oczy, cieszę się, że dobrze poszło :) Co do waszej pogawędki jakiś czas temu hmmm ja mam ostatnio problem z Maćkiem. Już było ok z załatwianiem swoich potrzeb, ale nie wiem co się stało kilka razy zdarzyła mu się wpadka z grubszą sprawą i najgorsze, że zupełnie świadomie. Na noc muszę mu zakładać pampersy, bo potrafi w nocy wstać i nasikać na podłogę, albo co gorsza do łóżka. Kilka dni temu 3 razy w ciągu jednej nocy-nasze łóżko później swoje i nad ranem znów nasze. Nie wiem co się z moim dzieckiem dzieje... Co do nazywania części ciała to się tylko z tatą wygłupiał-Marek tak dla głupoty zapytał gdzie ma ogon i Maciek pokazał na siusiaka-automatycznie stwierdził, że Kuba ma ogon i tata ma ogon-tylko leżeliśmy ze śmiechu jak koniecznie chciał tacie pokazać w którym miejscu ma ten ogon. Marek przed nim uciekał, a on się denerwował. Ja się pośmiałam i stwierdziłam, ze Marek ma za swoje, po co prowokował dziecko. Co do damskich części ciała-nie ma porównania więc nie ma rozmowy. Z resztą z nim niewiele jeszcze można pogadać i idę z tym problemem do logopedy. Niby panie przedszkolanki stwierdziły, że jest leniuszkiem, ale..... On jest wogóle strasznie leniwy, nie chce brać udziału w pracach plastycznych, ostatnio oklejali kubeczki do mycia ząbków-dzieci tak je poobklejały, że jedna na drugiej naklejce była, a on dwa kwiatki przykleił i 2 godziny nad tym siedział. Kolorów też nie chce się uczyć, albo robi na złość. Eh jak on taki zostanie to w szkole będę z nim miała Krzyż Pański. Kubuś garnie się do rysowania bardzo, a Maciek zawsze chciał kredki i kartkę, ale po to, żeby ktoś mu rysował. W porównaniu z Waszymi dziećmi Maciek wypada bardzo blado....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! ninka - nie martw sie PATRYS tez czasem mimo ze łądnie wołał zdazało mu sie sikac w łózko , jesli to nie jest spowodowane jakimis problemami, stresem , niekomfortowa sytuacja, to mysle ze mały nie powinien poprostu duzo pic przed snem i trzeba go wysikac przed połozeniem do łózka , Jonka - a ja to nie wiem o co chodzi z ta Irlandia i co ty tam robisz??? loli robienie bizzuteri wciaga , a ze mam kolezanke taka co to by lód eskimosom sprzedała wiec z \'opyleniem\' tego nie mam problemu:) ale juz mi sie nie chce.... robic... za niedługe zaczynam pilnowac kolezance dziecka - małego Olusia nie ma jeszcze dwóch lat!!! , az sie boje!!!! 5 zł za godzine(lipa) ale tylko przez 4 godziny 4 dni w tygodniu chyba dam rade:) pozdrawiam , was i całujedzieciaczki papaappa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, jak mnie nie ma to topik pada na twarz ;) Ale mam dobrą nowinę - wróciłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×