Roczne urwiski 2004

Patrycja zdrowa jak rydz :)nie chorowała ani na jesieni ani teraz:) w pracy mieliśmy remanent :o szfu okropnie zły

a DIABEŁ z dużych liter to bedzie za mało powiedziane :D

My też mieliśmy "remanent" ;) ale taki mamy prawie codziennie, a mi kasa nie grała o 30000zł ale wszystko sie w końcu wyjaśniło i było ok :)

hehe ;) tylko tyle :) ale takie kwoty łatwo znaleźc :) a jak Maksiu ? pomaszerował juz do przedszkola ?

No mi nie było do śmiechu :O Tak, Maks chodzi na 3,5 godziny dziennie do przedszkola. Zjada śniadanie, bawi się, uczestniczy w większości zajęć, chodzi do logopedy (dzis odmówił ;) ale z nim nigdy nie wiadomo).

fajnie a ja będę musiała zapisac znowu w marcu Patrycje , bo w tym roku to juz musi isc :o moja mama sie mocno buntuje ;)

jak to babcia ;) 30.01 w przedszkolu jest dzień babci i przedszkolanka zapytała mnie czy ktoś z dziadków Maksa będzie mógł przyjść. Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że na pewno ktoś będzie tylko nie wiem w jakiej ilości ;)

no a Patrycja można powiedziec ze ma tylko 1 babcie , bo druga daleko , jeden dziadek nie żyje a drugo nie widział wnuni :o

a to przykre bo wszystkie, a przynajmniej większość, zannych mi babć i dziadków mówi, że wnuki są nawet lepsze od dzieci.

Beatko, kończe bo ledwo widzę na oczy :O Miłego wieczorku, pa, pa Buziaki dla Pati

ok pa :)

Dziewczynki :-) Ostatnio tak mnie pochłania ta nasza-klasa , że Was zaniedbuje :-( Szkoda , że doba nie jest dłuższa ;-) Wioletka - można powiedzieć , że zdrowa ... ale ma nadal katar i zaczęła czasem pokaszliwać :-( ale mam nadzieję , że to minie.

Gdyby któraś zechciała wybrać się na wakacje w góry to zapraszam :-) www.ukaminskich.com

witam! ja własnie po fryzjerze:) zadowolona!!:) i w planach mam wypad na imprezke ostatkowa:) ha!!! dawno nigdzie nie wychodzilismy , tylko sie boje ja Patrys bedzie w nocy u tesciów spał??nigdy jeszcze nie spał sam bez rodziców:( a wasze maluchy?? maja juz taka noc za soba?

Noe - wyjście do fryzjera nie liczy się jeśli nie prześleśz nam swoich fotek ;) Moja Marta jeszcze nigdy w życiu nie zasypiała beze mnie. Ale w najbliższym czasie czeka ją to i to nie raz. Myślę, że jest już na tyle duża, że nie będzie z tym problemu.

Czesć :) A ja Was zaniedbuję, bo wreszcie zaczęłam pracować cały czas na rano. JAk wracam, muszę szybko nakarmić małego, pobawić się, przewinąć i położyć spać, w czasie godzinki jego drzemki muszę zarobić obiad i ogarnąć chałupę, potem śmigamy po MArtynkę i jak wracamy, a teraz jest ładna pogoda, to jeszcze spacerujemy z godzinkę, to robimy zakupy... Schodzi nam zwykle nawet do 16.oo potem Janek upomina sie o obiadek, potem tatuś Janka upomina się o obiadek, potem godzinka na zabawy z dzieciakami, potem układanie do łożeczek i... o 20.00 jestem tak padnięta, że nawet nie mam siły walczyć o dostęp do komputera... ;) A raczej do sieci, bo M. teraz stale korzysta z służbowego komputera... Nasz stoi zatem pusty, ale cóż z tego skoro nie ma magicznego kabelka ;) Przymierzam się do zakupu routera - będziemy mieć bezprzewodowy, to oboje będziemy wieczorami klikać... Nawet nie będziemy musieli gadać - jak ktoś będzie chciał coś powiedzieć, napisze wiadomość na gg ;):D:D:D:D Ninko - wyjeżdżaasz gdzieś, że Martunia będzie musiała nauczyć się zasypiać sama? Zresztą - w Jej wieku to już chyba nie będzie trudne, choć pewnie jest przyzwyczajona do obecności Mamuni :) Martynka ostatnio bardzo ładnie sama zasypia - jak już uśpię JAnka to wchodzę do niej na antresolę, otulam kołderką, daję buziaczka i ona już z reguły zasypia :) W ogóle - naprawdę grzeczna się zrobiła... I nie wiem, czy to jest efekt tego, że ja do niej jestem bardziej cierpliwa, czy odwrotnie - ja jestem łagodniejsza, bo ona spuściła z tonu :) W każdym razie - awantury są tylko wtedy, jak ja nie mogę jej umyc wieczorem, a do niedawna wolała tatusia... Teraz jest jeden wrzask - \"mama mnie umyyyyjeeeee\" Może się wstydzi już? ;) NA Dzień Babci w przedszkolu będzie trudno zebrać publikę, bo pani rytmiczka może tylko we wtorek o 10.30 :O Ja w pracy, teściowa z Jankiem, moja mama w pracy, pozostaje dziadek... Ale może uda się coś pokombinować ;) A w czwartek mają bal karnawałowy :) Pierwsze takie wydarzenia to się przezywa... ;) Przynajmniej ja ;) Karolinko - to musissz stresy w tej pracy przeżywac... Dla mnie taka kwota to nie do wyobrażenia... Na co dzień operuję kwotami dwucyfrowymi ;) Acha - co Was tak na tej naszej klasie tak wciąga??????? Ja, po odczytaniu wiadomości, o ile są takowe, wyłączam się, bo nie mam kogo szukać ;) A poza tym - nie mam cierpliwości do tempa otwierania się zdjęć ;) Loli - bardzo fajna stronka :) Jak będziemy planować wypad w góry to kto wie :):):) Noe, Aniu - czekam na zdjęcia :) Buziaki! :)

pajęczyny przegarnięte :);)

ee, tam, jakie pajęczyny ;) Przecież zrobiłam generalne porządki dziś w południe ;) Miłego wieczoru :)

Hej , czy ktoś mówił o fryzjerze :-) Ja wybieram się jutro ... znów 4 godziny wyjęte z życiorysu ;-)

otwieram okno ;) troszke trzeba przewietrzyc topik :P

i jeszcze zamiatanie ;) :D

i 25 000 wpis haha ide jutro zagrac w Toto Lotka ;) :D

Brawo Beatek! Jutro do wzięcia 17 milioników. Gdybyś wygrała, to co byś z nimi zrobiła?

Ninko uwierz napewno bym je jakoś rozdysponowała ;) a na 100 % cały topik na \"wczasy\" by wyjechał ;) :D

E tam, mi chodziło o konkrety... ;)

dobra masz : podróż dookoła świata ,dom nad morzem , wypasiona "lymuzyna" ;) i do końca życia nic nie robie :D

:D Sporo by CI jeszcze zostało. Mnie najbardziej pasowałoby to ostatnie - zwalniam się z pracy i robię wyłącznie to, co lubię Mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm

taaa :) ale pomarzyc tylko mozna a co tam u Ciebie ? zdrowe ?

Oj, niestety, u nas zdrowie ostatnio słabe. Marta pochorowała się jeszcze przed nowym rokiem. Na szczęście po tygodniu było już w porządku. POtem pochorowaliśmy się my oboje - zapalenie gardła i krtani. A zaraz potem (ubiegły łikend) przeszłam szybką i skuteczną grypę jelitową :O A w środę przeszedł ją mój mąż. Właściwe, to teraz czekam co następne nas jeszcze doświadczy :P Ale słyszałam, że za to u Was w tej materii spokój?

Moge się wtrąć? ;) Ja to bym chciała tylko duży dom, ewentualnie jakiś apartament z wiegachną kuchnią, jadalnią i salonem; dobry samochód i podróże.