docelu 0 Napisano Sierpień 17, 2005 Jesli ktos mi powie,ze mozna stosowac diete kopenhaska,kapusciana a diete 500-600 nie...to chyba PADNE !! :P Zreszta wszystkie te w/w diety mają po tyle samo kalorii ..bo wlasnie po 500-600kcal...a sadze,ze lepiej chyba jesc to co sie lubi niz meczyc sie na jakiejs niedobrej kapuscianej..no chyba,ze komus ona smakuje (to przepraszam :) ) Ja od jutra zaczynam moja diete 500-600 kcal !! Ktora bedzie skladala sie z malej ilosci weglowodanow ...a duzej ilosci białka i owocow i warzyw !!! PYCHA .... Moja kolezanka na niej duuuzo schudla i na dodatek zdrowo..wiec chyba warto ! POZDROWIONKA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość piękna wkrótce Napisano Sierpień 17, 2005 też bym chciała, tylko ostatnio strasznie duuuużo jem :( ale życze powodzenia :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
docelu 0 Napisano Sierpień 17, 2005 PIEKNA WKROTCE... Damy rade... razem razniej..jesli oczywiscie bys chciala zaczac.... zycze powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ditta Von Tesse Napisano Sierpień 17, 2005 ja sie przylączam! A zapisujecie co jecie? Jesli o mnie chodzi to rezygnuje z owocków-za duzo cukru..za to polecam jogurty bez cukru i kefirki:) PS a co z alkoholem> pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość egipt Napisano Sierpień 17, 2005 docelu a ile planujesz schudnac i w jakim czasie? a u kolezanki to jak sie to czasowo rozlozylo? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
docelu 0 Napisano Sierpień 17, 2005 WITAM KOCHANE !!! Az wstyd sie przyznac,ale mam do zrzucenia 20kg :( No coz... ale jestem pełna nadziei..dam rade:)a wy ile macie do zrzucenia ?? Nie sadze,ze bede na tej diecie do konca...chociaz chcialabym :P Czytałam gdzies ,ze jakies dziewczyny schudly 15 i 20kg w miesiac ...doslownie szok!! Ja na tyle nie licze....sadze,ze jakbym schudlam 6-8 to bylabym w SIÓDMYM NIEBIE... Ja bym chciala stosowac ta dietke jak 1000kcal...tzn. jest np.3-4 posiłki w regularnych odstepstwach czasu...ale 500 kcal :) Mam nadzieje....WIERZE...ze damy rade.. Aaaaa jak ktoś będzie miał jakieś chwile słabosci to niech wchodzi na forum i o tym pisze...damy kopa w D... i nawrocimy na dobra droge :) Juz ja sie oto postaram... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość piękna wkrótce Napisano Sierpień 17, 2005 kurde, no a ja namówiłam mamę na placuszki ziemniaczane, takie z kiełbaską i cebulka, jutro na obiad pozatym słyszałam cos lepszego ;) http://www.prostadieta.pl/ a moze to faktycznie jest sposób, bo coś w tym musi być, że jak jemy dużo małokalorycznych rzeczy to rozpychamy zołądek, a przecież chodzi o to by sie kurczył, pozatym, w tym przypadku napewno bysmy jadły co lubimy, a nie tak jak obiecuje dieta np. 1000 kcal (byłam na niej 4 miesiace - schudłam 17kg / właśnie 3kg odrobiłam :( ) Moze to jest sposób, a napewno, jednocześnie mozna się zastosować do Waszych 600kcal ;) Ile posiłków planujecie jeść? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
docelu 0 Napisano Sierpień 17, 2005 PRZECZYTAŁAM... w sumie można to połączyć ... i wydaje mi się ,że bardzo ładnie by nam się to zgrało.... zacytuje podstawowe reguły \"PROSTEJ DIETY\": jedz tylko z talerza i pij z kubka bez dokładek i dolewek tylko trzy razy dziennie możesz jeść wszystko nie jedz po godzinie osiemnastej do tego ,ze mozna jesc wszystko DODAM, ze mozna jesc wszystko ale w granicy 500 kcal !! Cos w tym musi byc ,ze czeste porcje powoduja ,ze zoładek sie nam nie kurczy...sprobujemy jesc 3 razy dziennie :] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość piękna wkrótce Napisano Sierpień 17, 2005 docelu, świetny pomysł :D tylko weź pod uwagę, ze oni tam napisali, ze mało kaloryczne potrawy, gdy jest ich duzo (warzywa) rozpychają żoładek! :o I jeszcze, ze gdy zjemy coś co chcemy, lubimy, to sie szybciej nasycimy, nie bedziemy czuć, że wyrzekamy sie czegoś :D Ja wiem co to znaczy :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ditta Von Teese Napisano Sierpień 17, 2005 Ja za moich najchudszych czasów( po tym jak schudlam 12 kg) obzeralam sie warzywami , czasem do tego chudy nabial lub czasem 1 owoc..efekt?? Bylam chudziutka przez baaardzo dlugi czas, pomimo tego ze np nie odmawialam sobie nigdy piwka..no ale warzywa to podstawa, nie dosc ze maja znikomą ilość kcal to organzim zużywa dodatkowe kalorie do strawienia ich ( maja duzo blonnika)..hmm chyba przerzucę sie z powrotem na takie odżywianie(wbrew mojemu narzeczonemu) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
docelu 0 Napisano Sierpień 17, 2005 Ditta Von Teese -mozesz napisac cos wiecej ...np.przykladowy jadlospis?Aaaa czy liczylas przy tym kalorie ?Zgadzam sie z Toba,ze warzywa to podstawa...maja malo kalorii a duzo blonnika przez co nie jestesmy az takie glodne :P A co do tych ujemnych kalorii..jakos w to nie wierze...sa na to jakies dowody??? Ale ja swoja dietke chcialabym oprzec na : -warzywach -owocach -jogurtach naturalnych,kefirach -chudych serach białych -jak cos to chleb WASA... -moze byc tez ryba....mieso nie...bo jestem wegetarianka cos byscie dodaly albo ujely ??? 3mjacie sie!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAniaaa 0 Napisano Sierpień 17, 2005 Witajcie, własnie od jutra zaczynam dietkę i dołańczam do Was. :):) DOCELU - ja ograniczyłabym owoce, lub tylko rano na pusty żołądek .Jednak wybór nalezy do Ciebie:):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ditta Von Teese Napisano Sierpień 17, 2005 Hej DOCELU( hihi moze wymyslisz sobie jakis bardziej urokliwy nick:P) nigdy nie stosowalam jadlowspisów..jestem zbyt zajeta i zabiegana na to...ale z tego co pamietam to moja deiatka wyglądala tak: rano chudy nabial(ja uwielnialam wielki kubek chudego mleka z inką) plus warzywko(najlepiej smakowal mi pomidorek z cebulką)potem lecialam do szkoly i tam NIC lub 2 jablko, po poludniu sama sobie gotowalam warzywka, czasem do tego rybka na parze lub troche soi itp...ale z buegiem czasu jak zamieszkalam sama nie bardzo mi sie chcialo odżywiac zdrowo i wogóoe gotowac..jadlam tylko ogurty Danone naturalne,czasem z lakomstwa sezamki, czasem gorący kubek i duzo coli light..ale to bylo niezdrowe i źle sie sie odbilo(bardzo źle) wiec nie polecam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
docelu 0 Napisano Sierpień 17, 2005 Alez ten moj nick mi przypomina,ze ide do celu ... motywuje mnie :P Moze urokliwy to on nie jest...ale co tam :P hehe..... Dziekuje za wskazowki.... Ja wlasnie sie zastanawiam co bym mogla sobie jutro na sniadanko wszamac...moze sobie zrobie salatke owocowa(ojj trudno mi sie bedzie na razie pozbyc owocow...bo kocham smak slodki...:((( Ale mam nadzieje,ze z czasem wszystko bedzie szło lepiej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
docelu 0 Napisano Sierpień 18, 2005 DZIEŃ PIERWSZY ... *wstałam *popatrzyłam w lustro i powiedziałam sobie (niestety) PO RAZ kolejny STOP...ale to był inny stop bo to był STOP ostatniej szansy... *zaraz zjem cos...chociaz nie jestem głodna...no moze to troszke odwlecze.... *dzisiaj wyjezdzam...ale nie sie nie poddam...bo nie znam takiego słowa... POWODZENIA I SOBIE I WAM :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAniaaa 0 Napisano Sierpień 18, 2005 DOCELU - wiem że wytrwasz ;):) Moj tez pierwszy dzień, na sniadanko kawka i twarożek naturalny chodz troszke bo nie chce mi sie jesc ale powinnam... i zmykam do pracy:):) Zycze milego dnia :):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ika4 Napisano Sierpień 18, 2005 zaczynam z Wami od dziś!!! cel zadowalający: 5kg cel wymarzony: 8kg waga: 60kg wzrost: 162cm jedzonko na dziś: 2 x kefir = 800g x 45kcal = 360kcal 1 xjabłko = 150g x 50kcal = 75kcal 2 xogórek = 200g x 14kcal = 28kcal razem: 463kcal. Jak już nie dam rady to pozowlę sobie na jeszcze jedno jabłuszko. Oby tak przeżyć ten pierwszy dzień wg planu to już jutro będzie lepiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Thiness 0 Napisano Sierpień 18, 2005 Hej dziewczyny! Chcialabym sie do was dolaczyc, co prawda dietuje juz 4 dzien ale bylam na topiku \"Glodowka-zapraszam\" lecz nikt go juz nie odwiedzal, wszyscy sie poddali a ja sama zostalam i postanowilam sie przeniesc. Czy mozna sie dolaczyc, przyjmiecie mnie ??? :D:D:D Ja w poniedzialek mialam glodowke.We wtorek zjadlam tak 500kcal i wczoraj zjadlam jednego smazonego boczniaka. A dzisiaj mam w planach nektarynke i moze jakas zupke :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Thiness 0 Napisano Sierpień 18, 2005 Nie czytalam jeszcze wszystkich wypowiedzi, ale jak tylko wroce z plazy to przeczytam ;) Pozdrawiam!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ika4 Napisano Sierpień 18, 2005 na razie jest ok. bo...jestem w pracy i nie mam czasu na podjadanie. Więc o wytrwałości może napiszę jutro...jak naprawdę mi się uda - bo te wieczory w domku są przerażające - cały czas coś podgryzam. Ale dzięki temu że zadeklarowałam się że chcę zgubić te 5kg - myśle że jakoś wytrzymam i pisanie tu naprawdę mnie zmotywuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAniaaa 0 Napisano Sierpień 18, 2005 To miło, że jest coraz więcej osób- zawsze to rażniej:):) ika4 - czy Toim jedzonkiem podstawowym zawsze były jogurty i w takiej ilosci dziennie? Wiadomo, że zwracamy uwage na kalorie jednak ja ograniczam tylko posilki ilościowo a jem to co zawsze aby pozniej uniknąć apetytu na cos co sobie odmawialam i jem czesto ale np tylko jajko. Jestem przeciwniczka głodówek ale skoro THINESS to odpowiada to ok:):) a czy czytałas jak wplywa glodówka na organizm i zbędne kilogramy? ;) pozdrawiam i powodzenia w wytrwałości:):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ika4 Napisano Sierpień 18, 2005 AAniaaa - dzięki za troskę. Bez obaw - na takim jedzonku chce przetrwać dzisiejszy dzień - taki prawie na samych płynach żeby nieco zdciążyć brzuszek. Bo ostatnio trochę sobie pozwalałam-może nie były to jakieś bomby kaloryczne - były słodycze, lody ale strasznie wypchałam sobie brzuch warzywami - codziennie fasolka szparagowa,bób, surówki z kapusty - same wzdymające warzywa i to naprawdę w dużych ilościach - stąd ten pomysł na dzisiejsze kefirki a jutro zobaczymy co sobie wymyśle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Thiness 0 Napisano Sierpień 18, 2005 AAniaa-------> ja nie jestem na takiej typowej glodowce... Na poczatku mialam takie zalozenie ze to bedzie glodowka, ale po 4 dniu widze ze nie wytrzymalabym. Ale bede starac sie jesc tak do 600kcal dziennie. Dzisiaj bylo: -nektarynka -2 male ziemniaki i fuuul surowki -sucha kromka chleba razowego nie wiem ile to jest ale chyba tak kolo 400kcal :D dzisiaj juz nic nie zjem bo czuje sie najedzona :) A jak wy sie trzymacie dziewczyny??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Thiness 0 Napisano Sierpień 18, 2005 Ile wazycie i mierzycie dziewczyny? a moze zrobimy sobie tabelke bo widzialam ze na innych topikach dzieczyny maja ;) Nick..........Wzrost.........Waga..........Cel.............Wymiary 1.Thiness.....165cm.........56kg.............49kg........92-72-98 udo-60 Moja zmora sa uda :( ...i mam takze bardzo duzy cellulit i rozstepy :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Thiness 0 Napisano Sierpień 18, 2005 yyyyyyyy napisalam zle wymiary! bo przeciez schudlam juz 2kg i czuje po spodniach ze jest mnie mniej :D ale aktualne wymiary napisze jutro bo teraz mam wielki brzuch od surowki;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
werek 0 Napisano Sierpień 18, 2005 Cześć dziewczyny, ja też się przyłączam :-) Od wczoraj jestem na diecie, chcę schudnąć min. 7 kg. dziś zjadłam parówke sojową, pomodora z mozzarellą (takie przyzwyczajenie po diecieplaż południa ;-)) i kromkę wasy. Policzyłam i wyszło mi 450 kcal. Coś jeszcze pewnie zjem, ale byle nie po 19! A wieczory są najgorsze, nie..? P.S. Ile kalorii ma parówka sojowa??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAniaaa 0 Napisano Sierpień 18, 2005 To mi ulzylo przeczytajac Wasze odpowiedzi:):) gdyż jestem zwolenniczką zdrwoego odchudzania a nie wyniszczania organizmu. A niektóre metody zbicia wagi sa bardzo drastyczne jednak na dłuższą metę mało skuteczne bądż nie skuteczne. Ja własnie jestem po obiadku, kotleciki + pomidorek z pietruszka :):) Teraz cos \"porobię\" w domku i ... długa przejażdzka rowerowa :):) Ika4 nie wiem w jaki sposób serwujesz fasolkę szparagową a ja uwielbiam ją z czosnkiem i pietruszką :):)i narobiłam sobie smaka :):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość piękna wkrótce Napisano Sierpień 18, 2005 miałam sobie zrobić dzień głodówki, a zrobiłam dzień z ograniczonym jedzeniem - fuck! dziś -kawa z mlekiem -kefir 0% -50ml soku warzywnego (bleeeee nigdy wiecej) -capuccino -no właśnie ok 200ml galaretki - kawałek, kilka razy podchodziłam wiec sama nie wiem ile zjadłam sernika z czekoladą Dzis juz więcej nie jem...! Chyba nie jest tak źle? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ika4 Napisano Sierpień 19, 2005 No to pierwszy dzień za mną i jestem z siebie dumna - bo udało mi się zjeść rzeczywiście tylko to co zaplanowałam i nawet nie skusiłam się na awaryjne drugie jabłuszko. Plan na dziś: 1 x kawa+słodzik 1 x kefir = 400g x 45kcal = 180kcal 1 x jabłko = 250g x 50kcal = 125kcal 1 x maślanka truskaw.= 250g x 52kcal = 130kcal a dalej zobaczymy... bo po południu wraca mój mąż i pewnie liczy na jakiś "normalny" obiadek. I trochę się boję bo zbliża się weekend i wizyty u rodziców a tam...pyszne serniczki i drożdżówki i cała masa innych pyszności. Aaania - ja tą fasolkę po prostu gotuję w osolonej wodzie i ją zjadam, a w wersji nie dietetycznej dodaję zesmażoną bułkę tartą z olejem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
werek 0 Napisano Sierpień 19, 2005 Heloki :-) Gratuluje wytrwałości wszystkim dietującym. Ja też muszę sie pochwalić, wczoraj zjadłam : parówka sojowa - 85 kcal ( tak na oko, wciąż nie wiem ile ona ma kalorii) pomidor -30 kcal ketchup - 9 kcal mozzarella - 100 kcal chleb wasa - 23 kcal almette - 3 kcal kefir - 162 kcal Całość wyszła mi 412 kcal. Sukces zawdzięczam temu, że miałam zajęy wieczór, byłam na kursie salsy i nie myślałam o żarciu. Jaki stosunek mają do waszej diety wasi faceci? Mówią, że jest niepotrzebna, że jesteście piękne i szczupłe, czy wręcz przeciwnie, to przez nich i dla nich się zmieniacie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach