Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

docelu

NA DOBRY POCZĄTEK 500-600 KCAL !!

Polecane posty

Gość ika4
ja już po kawie, herbatce owocowej ze słodzikiem.jabłuszko też już spałaszowałam . Mam jeszcze ze sobą kefirek - ale zostawię go na później bo musze na nim przeżyć do 16. Myslę żeby po powrocie z pracy zrobić taką duszoną (na wodzie i łyżce oleju) kapustkę z koperkiem i marchewką - ale trochę się obawiam znów wypchanego brzucha po tej kapuście więc może lepiej jakąś surówkę z ogórków i pomidorów i jogurtu - coś wymyślę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie jem sniadanko 2 razowe bulki z serkiem a druga z makrela i popijam kefirkiem :D Dzisiaj wyjezdzam na wczasy.... ale bede sie byczyc, ale nie zapomne o diecie! Napewno nie tkne slodyczy, ale na kielbaske z grila sobie pozwole ;) ...no i piwko, bo co to by byly za wczasy bez piwka!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
a gdzie nasza przewodniczka - założycielka topiku do celu? Topik istnieje od dwóch dni a my już się "wykruszamy"? Oj niedobrze!!! A moja wizyta u mamy coraz bliżej... JAk tu być twardą i wytrwać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
do zobaczenia dopiero w poniedziałek bo przez weekend nie mam możliwości zaglądania tutaj - a to wielka szkoda. MAm nadzieję że jakoś się zmobilizuję i mocno nie "nagrzeszę". Co by się nie działo - pokażę sie tu w poniedziałek i zobaczę jak Wam idzie i mam nadzieję że może też będę miała się czym pochwalić...oby tylko nic mnie nie podkusiło... Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thines, z tym piwkiem to paskudna sprawa, nie? ;-) Upały wróciły, aż się prosi o zimny browarek... Ale to jest jakas makabryczna ilość kalorii, a w dodatku, mnie po piwie wzrasta apetyt, a słabnie silna wola. Eeee, to nie fair... Mnie się udało dzisiaj zamknąć w 550 kcal. Co prawda wieczór jeszcze długi, ale postanowiłam już nic nie tknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak
dzielicie posiłki na cały dzień? Tzn. robicie długie przerwy między, czy staracie się jeść mało, ale regularnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
no to jestem! I mogę się przyznać bez żadnych wyrzutów że byłam dzielna - nie skusiłam się na żadne słodkości u mamy (a było pyszne ciasto z jagodami i galaretką). Co prawda w sobotę i niedzielę podjadałam nieco więcej i wyszło tak 800-1000kcal ale na szczęście w postaci staci samych "dobrych" kalorii tzn.warzyw:ogórki, kalafior, por, pomidor i owoców: jabłka i śliwki, no i oczywiście kesfirek. Wczoraj o 18 zjadłam sobie 200ml maślanki truskawkowej z otrębami bo już chciało mi się słokiego - ale i tak zmieściłam się w 1000 zdrowych kalorii. Na szczścię zaczął się kolejny tydzeiń pracy a tu już pokus mniej i może nieco łatwiej bedzie trwać w moich postanowieniach. I co najważniejsze dzisiejsza waga pokazuje takie mocne 57kg (bo jeszcze w sobotę wieczorem wahała sie (57-58)- a to już chyba najlepsza motywacja do dalszych poświęceń :-) . Piszcie tu proszę - to chyba naprawdę pomaga!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczynki ! Od czwartku tutaj nie zagladalam bo wyjechalam...ale teraz znowu jestem z Wami... ja juz schudlam ok.2kg...a wy ??Jak tam wasza waga ? Jak sie w ogole czujecie ?? Pzdr :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna wkrótce
dołączam się, chciałabym jeść nie wiecej jak 500kcal dziś już mam 180kcal, ale nie jest źle, mam 11kg do zrzutu :o na 1000 traci się kg tygodniowo, a na takiej? pewnie 2x wiecej ;) ktoś wypróbował? autorka topicu jak widzę, daje bardzo dobry przykład, tak trzymaj! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta111111111111111
Siemka kobitki! Od dzisiaj, jak pozwolicie to przyłączam się do Was. Też podobnie jak i Wy zaczynam stosować dietę 500-600 kcal czyli ja jem prawie same warzywka i owoce. Myśle że odchudzanko będzie trwać gdzieś 2 miesiące i potem będę widać efekty. A Wy może pochwalicie się swoimi pierwszymi sukcesami? Napewno mnie to bardziej zmotywuje jak Wam się udało to mnie także. No to będę kończyć i często tu zaglądać pisząc co tam u mnie słychać w żywieniu hehe Papa 3mam za nas kciuki Pozdrówka papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
właśnie przeglądałam tabele kaloryczne w poszukiwaniu kawy zbożowej - i nie znalazłam ile ona ma kalorii bo wszędzie jest napisane ogólnie "kawa - od 2-5 kcal"(zależy w jakiej tabeli), a np cappucino to też kawa a jednak ma całą masę kalorii. Więc zaczynam się obawiać jak jest z tą zbożową. Jeśli coś wiecie na ten temat to proszę o pomoc. I tak szukając tej kawy natknęłam się na musztardę i dowiedziałam się że jedna łyżka ma 15kcal - to niby nic takiego ale do tej pory wcale nie brałam jej nigdy pod uwagę w podliczaniu dziennych kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta11111111111111
Hejka OOOOO ja też nigdy nie podliczałam musztardy czy ketchupu no akle jednak wszystko tuczy hehe. a Ty ika schudłaś już coś? Jak możesz to napisz ile i w jakim cxzasie? Bo ja zamierzam teraz zrzucoć 4 kg hih Mam nadzieje że razem wszystkie wytrwamy. No to mykam i życzę Niesmacznego! hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
edyta11111- już pisałam dzisiaj że ku mojej welkiej radości waga pokazała 57kg!!! a to znaczy że od czwartku zginęło napewno 2kg, a może nawet 3. Bo w czwartek mialam 59-60. Ale prawda jest ze kazdy ubytek cieszy i motywuje. przepraszam ale cos mi sie stalo z klawiatura i nie moge uzywac wszystkich literek. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
szkoda, że nic nie wiecie o tej zbożowej kawie, bo piję ją codziennie sądząc że prawie nie ma kalorii a nie chcę się zdziwić. jak na razie było: 1 x kawa rozpuszczalna, kawa zbożowa, herbata owocowa, herbata zwykła 1 x jabłko = 250g x 50kcal = 125kcal 1 x kefir = 200g x 45kcal = 90kcal 4 x ogórek = 400g x 14kcal = 42kcal 1 x łyżka musztrady = 15kcal 1/2 x łyżka cukru = 20kcal razem - 306kcal po pracy wybieram się na zakupy więc najpierw zjem jakieś jabłuszko (ok.100kcal) żeby na głodniaka nie buszować po sklepach z jedzonkiem dla mojego męża - bedzie ciężko przecisnąć sie między batonikami - ale mam nadzieję, że mnie nie dorwą :-) albo raczej ja ich... No i wieczorkiem chyba znów truskawkowa maślanka z otrebami (130kcal).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta11111111111111
Noo Ika super, że Ci wyszło tak mało kaloriii No ja niestety dziś się skusiłam od razu jak wstałam po czekoladke ale tylko mały kawałek to nic,. I tesh zjadłam pomidorka i 2 ogórki kiszone. Tak więc wyszło mi 600 kcal hehe. To też nie jest źle ale od jutra już się nie dam skusić na słodycze Pozdrówka Paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchelka
Cześć dziewczyny pozwolicie że do was dzisiaj dołącze!!! Ostatnio byłam na diecie kopenhaskiej i nie bardzo sie dobrze czułam (mdlałam, bolała mnie głowa i bardzo chciało mi się spać), byłam na niej 5 dni i przez te pięć dni (fakt schudłam 5 kilo) wogóle mnie mogłam się załatwić wszystko mnie bolało i postanowiłam raz na zawsze z tym zrezygnować !!!!!! I postanowiłam (bo mam jakieś następne 5 kilo do schudnięcia) przyłąćzyć sie do Was i stosowac diete 500-600 kcal, ja nie bardzo się orientuje w kcal i nie wiem jakich produktów unikać i co jeść????? I jeszcze jedno pytanie: która z Was stosował tą diete i ile schudła i przez ile?????????? Mam nadzieje że nie jestem sama!!!! dozobaczenia pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
Witam :-) !!! Edytko11111 - nie masz mnie co tak "podziwiać" bo wczoraj prócz tych wyliczonych 306kcal było jeszcze: 2 x jabłko = 400g x 50kcal = 200kcal 7 x łyżka leczo z ryżem = 250kcal (nie mam pojęcia ile to mogło mieć kcal i dltaego staram się nie jadać takich rzeczy o bliżej nie określonej wartości kalorycznej) - więc łącznie wyszło 756kcal - ale i tak jest dobrze bo już bałam się że wczorajsze zakupy skończą się na hamburgerach w barze - bo mój mąż niesamowicie nalegał ale nie dałam się skusić bo i tak aż bardzo nie przepadam za takim jedzonkiem - moją zmorą są wszelkie słodkości i jak już miałabym zjeść jakieś bezsensone kaloriie to chyba tylko w postaci jakiegoś ciasteczka. A jak u Ciebie i u Was wszystkich ??? co prawda w tytule naszego topiku jest 500-600kcal - ale ja jestem z siebie dumna jak chociaż uda mi się 800 i nie przekroczę 1000kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
ojej!!! Ratunku!!! dzisiaj są imieniny pana dyrektora i będą jakieś ciacha i jak tu się wykręcić żeby nie zjeść chociaż jednego i nie urazić NIKOGO. Bo to jest taka wspólna szybka impreza ok.30min i każdy od razu widzi że nie jesz i zaczyna się gadanie (już raz to przechodziłam jak powiedziałam, że nie jem bo się odchudzam i nie chciałabym usłyszeć tych głupich docinek po raz kolejny). Poradżcie jak się zachować? A wiem że jak zjem choć jedno zakazane ciacho to będę miała zły humor i wyrzuty sumienia przez cały dzień, że nie wytrwałam w postanowieniach i co gorsze obawiam się że jak "skosztuję" jednego to na tym się nie skończy...niestety znam już siebie doskonale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta11111111111
Ika nie przejmuj się z 1 ciasteczka napewno nie przytyjesz jakieś 300 kcal a potem za kare nic nie zjesz na kolacyjke i będzie lux. Ja tylko potem po naszej dietce 500-600 kcal boję się strasznie efektu jojo. Czesc pchelka cieszę się, że do nas dołączyłaś, razem zawsze raźniej. Wiesz jak ja stosowałam tą diete i jadła same warzywa i owoce to dużo schudłam tyle ile chciałam 4 kg w 2 tyg. ale niestety potem szybko to nadrobiłam, bo się rzuciłam na żarcie. Ale teraz wiem, że trzeba się odżywiać zdrowo i od razu nie przechodzić na pełne obroty jedzenia, hehePowoli dodawać po 1 kanapecce i duuuzo się ruszać i pic wody bo po niej organizm mi się napycha i już nie chce mi się jesc hih. Dziś narazie zjadłam pół pomidorka a potem jesce niewiem. To napisze później . Paa lecem na rowerek tak z rana Pozdrówka wytrzymamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLIWKA68
hej dziewczynki.postanowilam sie do was dolaczyc bo od kilku dni czytam ten topik i straasznie motywujecie.Kiedy chce mi sie strasnie jesc i mam kryzys zagladam do was i wygrywam walke:)jestem nA DIECIE 100 KCAL okolo tygodnia i schudlm jakies 2 kg tylko najgorsze jest to ze chcialabym odrazu z 10 bo strasznie szybko sie zniechecam ale wiem ze z wami mi sie to uda.musi sie udac.Juz tyle razy probowalam.A teraz chce to zrobic no oczywiscie dla kogo jak nie dla mojego mezczyzny.Niby mowi ze mu to nie przeszkadza ale wiem ze chcialby zebym wazyla mniej...Od dzis jestem z wami i spowiadam sie z kazdego grzeszku:)tak bedzie latwiej,duzo latwiej:)pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
Oliwka zapraszamy! w 500-600kcal jakoś trudno mi się zmieścić dalatego też za górną granicę postawiłam sobie 1000 - a jak się uda mniej to jestem jeszcze bardziej zadowolona i nie mam zamiaru dołować się że przekroczyłam 600, bo te 800 to też dla mnie sukces a może przez to i jojo nie dopadnie tak strasznie. W każdym razie podziwiam te z nas które mieszczą sie w 600 i życze dalszej wtrwałości w dążeniu do naszych celów. A jak tam Wasza waga - jakieś miłe zmiany!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLIWKA68
tylko najgorsze jest o ze jestem strasznym leniem i nie chce mi sie wcale cwiczyc.Wiem ze wtedy szybciej spadalaby waga i wogole ale nie chce mi sie poprostu mi sie nie chce.Tak wogole to fajnie byloby gdybyscie pisaly ile schudlyscie i ile jeszce do zrzucenia.Aha no i w jaki sposob.To naprawde mobilizuje:)pozdrawiam. P.S. ale mnie ssie.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
oliwka - brak ruchu to napewno nie pomoże w gubieniu kilogramów, ale ja też się przyznaję że nie ćwiczę wcale, i nawet normalnego ruchu nie mam za wiele - pracuję w biurze i większość dnia przesiedzę, jedyny ruch to wyjście po zakupy i sprzątanie w domu - aż wstyd. Ale trudno. Od września rusza moja grupa z aerobikiem więc chyba dopiero wtedy zacznę. Będzie ok. ja dopiero jestem dopiero szósty dzień na tej dietce więc efekty malutkie - ale dobrei 2kg mniej :-) !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
a wiecie co jest dla mnie największą motywacją? Mój mąż 2 września wyjeżdża na 3 tygodnie - więc będę mogła mieć pustą lodówkę i żadnego zbędnego jedzonka i chciałabym zrobić niespodziankę i sobie i jemu żeby po powrocie zobaczył mnie nieco mniejszą. Co prawda on nigdy nie patrzył pozytywnie na moje dietkowania, a czasami nawet mi zabraniał (więc teraz trochę się przed nim kryję że znów zaczęłam odchudzanie :-(). Wróci na naszą pierwszą rocznicę slubu więc chyba warto się postarać. Tylko żeby teraz jeszcze się nie złamać przez ten tydzień jak bedziemy razem w domku bo on robi mi zawsze chęci na jakieś podjadanie wieczorkiem, zwłaszcza przed telewizorem. NO to na razie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
oj ! oj! zaraz będą te ciacha!!! Bądźcie ze mną i wspierajci mnie telepatycznie żebym się nie złamała, ale są też owocki i mam nadzieję że na nich poprzestanę bo inaczej to nie wiem co sobie zrobie. Ja już chyba zwariowałam.Ratujcie!!! PS.widzę że nawiecej jest tu moich wpisów - przepraszam was że aż tak tutaj "śmiecę" swoimi wpisami ale to naprawdę pomaga.Muszę wytrwać te 30min. Muszę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka69
trzymam kciuki IKA!!!mam nadzieje ze sie nie zlamiesz:)chociaz nawet gdyby to poprostu wliczysz to w kalorie i nie bedziesz jadla juz kolacyjki poprostu wiec to nic strasznego.Mnie tak ssie ze zaraz sie chyab na lodowe rzuce .Najgorzej jest siedziec w domu bo czlowiek tylko o jedzeniu mysli:)napisz jak bylo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
i już po wszystkim - byłam dzielna i skończyło sie tylko na owockach! Oliwka dzięki za wspracie - chyba mi pomogłaś :-) . Co prawda jak podliczyłam wszystkie kalorie jaki zjadłam w postaci owoców to prawie to samo co ciacho - ale powiedzmy, że to były:dobre i zdrowe kalorie, a więc chyba wszysko jest ok. 2 x nektarynka = 240g x 50kcal = 120kcal 1 x jabłko(malutkie) = 100g x 50kcal = 50kcal maliny = 50g = 20kcal jagody = 50g = 30kcal winogrona = 50g = 35kcal razem - 255kcal i co? chyba nie jest tak źle? chociaż to przecież same weglowodany.Ale co tam! mam jeszcze ze sobą mini mizerię z ogórka,pora i kefiru - 100kcal. ale tak się napchałam tymi owocami że chyba zjem ją dopiero po powrocie z pracy. Oliwka Wiem coś o podjadaniu, jak się siedzi w domku to naprawdę trudno wytrzymać ale teraz ja trzymam za Ciebie kciuki i myślę że zostawisz tą lodówkę w spokoju - ona napewno Cię nie lubi więc nie wyciągaj do niej reki :-) !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka69
tylko ze ja teraz gotuje obiadek dla rodzinki wiec jest duuuuzo trudniej.Pojadam wszystkiego po trochu tak ze gdyby zsumowac to troche by wyszlo.Ale juz koniec.Nie jem dzisiaj juz nic.Wieczorkiem wybiore sie na spacerek a moze troszke i pocwicze w domu.Ale jestem na siebie zla....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
Oliwko - obiady dla rodzinki to całkiem inna sprawa, nie da rady nic zrobić bez zbliżania się do lodówki. Współczuję Ci bo to naprawdę niezłe wyzwanie robić dietkę w takich warunkach - ale bądźmy dzielne, będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka69
mam pomysl.Poprostu teraz wypije ze 3 litry czerwonej herbatki i spale to co zjadlam:)w sumie to nie bylo nic kalorycznego bo tylko cukinia ale dodatki...ser zolty,mozarella,smietana,troszke sobie podjadlam .ale nic to brak kolacji i czerwona herbatka pomoga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×