Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

docelu

NA DOBRY POCZĄTEK 500-600 KCAL !!

Polecane posty

Wczoraj podłapałam małego doła- tzn.weszłam na wagę i pokazała mi mniej więcej tyle,ile miałąm przed chorobą. Czyli i mnie dopadł efekt jo-jo. szkoda mi się zrobiło tych wszystkich dni,miesięcy,lat kiedy to tak cierpiałam na własną prośbę. Ale dzisiaj jest już dobrze-nie będę płakać nad sobą. Rezygnuję ze słodyczy i tłuszczu,zaczynam dbać o siebie. do choroby już nigdy nie wrócę.I będzie dobrze:) Buziak dla ciebie Ika👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
Pszczółka - ze szczerego serduszka życzę żeby udało Ci się wytrwać w tym mocnym postanowieniu i nie daj się znów chorobie - to jest straszne. Jutro napiszę wiecej bo niestety dziś nie mam czasu. MIłego popołudnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
witajcie! Jeszcze tylko dwa dni i wielkie świętowanie. JA już tak bardzo czekam na te święta i liczę że coś się odblokuje w tej mojej główce i zacznę w końcu jeść bez wyrzutów sumienia - bo to w końcu święta. Juz dzisiaj po południu biorę się za pieczenie ciach - uwielbiam je robić, a jeszcze bardziej jestem z siebie zadowolona jak wszyscy się nimi zajadają i bardzo chwalą - oj bo zaraz wpadnę w samouwielbienie. Moja waga zaczęła się wahać i już czasem pokazuje nawet 45kg więc chyab naprawdę czas zacząć coś z tym robić bo jeszcze padnę któregoś dnia... A TY Pszczółka pisałaś wczesniej o zapaści - nieźle mnie to przeraziło, możesz opisać jak to wszystko wygląda - może przerazisz mnie jeszcze bardziej i coś dotrze do mnie. oczywiście człowiek uczy sie na własnych błędach ale w tej sprawie może zmotywują mnie Twoje błędy. Czekam na Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwaa
Schudłam od października 7 kilo! Warto się pomęczyć dziewczyny i zobaczyć póżniejsze efekty ;) ! Tyle razy chciałam przerwać, ale mówie nie - już troche czasu to robie i nie warto :) Moja dieta 600-800 Kcal + ćwiczenia. Wróciłam do swojej dawnej wagi i jestem bardzo szczęśliwa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! od rana myslalam o tym topicu i postanowilam wpasc na chwilke:) ehh co za sentyment:P Chce Wam zyczyc Wesolych Swiat,duzo ciepla ze strony najblizszych,wspanialych prezentow oraz uciechy z utraconych kilogramow:) jestescie wspaniale:) dziekuje Wam za to👄🌻]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja też wam życzę zdrowych,pogodnych świąt- co prawda będę na topicu w święta-ale Iczko ty pewnie piszezs tylko z pracy,prawda?? Moja zapaść...w zasadzie to wolałabym o tym zapomnieć,nie pamiętać... W zasadzie to kawałek życie wycięty z życiorysu...szpital...i ta pewność ,ze to koniec. cały dzień się żle czułam,coś jakby tak jakbym miała zemdleć,duszno,ciemno przed oczami... Później zaczęło mi strasznie dygotać serce i w pewnym momencie wszystko się urwało.Pamiętam wszystko z drogi do szpitala-dziwne,bo byłam nieprzytomna,ale słyszałam. Nie mogłam się poruszyć,tak jakbym nie była sobą.Chciałam im powiedzieć,że ja ich słyszę-ale nie potrafiłam.później już nic nie pamiętam.tydzień życia wycięty z pamięci. Ika-opamiętaj się- jeszcze możesz. Postaraj się spędzić te święta najlepiej jak potrafisz-a wagę wyrzuć na śmietnik!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaaa
Hejka! Jejku jak się cieszę, że nareszcie wróciłam i mogę na nowo, jeśli pozwolicie dołaczyć się do Was i zacząć odchudzanie;) Ja mam 152 cm i waże 53 kg ehhhh jestem po prostu taką małą, grubiutką kulką hih;(. Może powinni mnie nazywać pączuszek. Chce dojsc do 45 kg ehhh marzenie, mam nadzieje, że do zrealizowania. A Wy jakie dietki stosujecie, i ile chcecie schudnąć? Ja przez dłuższy czas byłam na 600-700 kcal, teraz waze 50 kg hih. Chce żeby było 45 kg heh;) Tylko niestety mój największy problem to rodzice;(. Wpychają we mnie jedzenie. Niestety musze przed nimi chować żarcie bo inaczej nici z mojego odchudzanka. Jak raz babka znalazła to była afera. Teraz na szczęście wszystko wróciło do normy uff;). Przez święta tzn. Wigilie się nie odchudzam, ale zaraz po niej do dzieła. Pewnie wypiję herbatke senes, bo będę się bać, żebym nie przytyła, po tym obżarstwie;) Pozdrówka * Paaa Życze WEsołych, zdrowych, spokojnych świąt Bożego Narodzenia, dojscia do wymarzonej wagi i spełnienia najskrytszych marzeń;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
Winogronka - słodko że odezwałaś się jeszcze przed świętami bo bardzo brakuje mi Twojego towarzystwa na tym topiku. Liczę że u Ciebie wszytsko wróciło do normy. Pszczółka - przepraszam że musiałaś wrócić myślami do tych tak bardzo nieprzyjemnych dla Ciebie chwil-ale naprawdę bardzo mnie to interesowało bo ja ostatnio czuję się po prosu strasznie. Cały czas jakieś kołatania serca, zawroty głowy i ciemność w oczach po wstaniu z łóżka, ciągła senność i zły humor i najgorsze dla mnie że strasznie marznę-trzęsę się nawet w ciepłej piżamie i skarpetkach pod kołdrą i kocem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ++++++++
WITAM WITAM KOLEJNE POJEBANE KOLEZANKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaaa
Ika4 może idź do lekarza hih;) Ja też czasem mam zaeroty głowy, raz mi gorąco a raz zimno. Wiem, że łatwo powiedzieć, idź do lekarza, ale trudniej to wykonać. Przynajmniej u mnie. Zawsze sama kupuje tableteczki w aptece, raz takie zawroty głowy miałam, kiedy stosowałam diete 400 kcal. TEraz zaprzestałam, ale po świętach znowu. Życze powrotu do zdrowia! Szybkiego! Wesołych świąt! Paa*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
ja juz prawie zbieram się do domku i nie będę miała możliwości pisania przez całe święta a potem jeszcze mam dwa dni urlopu więc zajrzę do Was dopirer w czwartek - ojej to prawie cały tydzień :-( Życzę Wam przede wszystkim zdrówka i dużo radości, która gdzieś zniknęła z naszego życia w pogoni za dążeniem do idealnej wagi i wyglądu. Jak już pisałam wcześniej naprawdę liczę że ten świąteczny czas pomoże mi się pozbierać i wszystko zacznie wracać do normy - zaczynając od tego pysznego jedzonka które mama szykuję już kolejny dzień i wkłada w to tyle serca że postaram się jej nie zawieść i nie robić przykrości. Pozdrawiam gorąco. A i jeszcze troszkę białego śniegu by się przydało bo u mnie tylko deszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak tam dziewczyny??mam nadzieje ze obsesyjnie nie liczylyscie kalorii??:P ja tam sobie pozwalam na co mialam ochote a i tak dzienny bilans wychodzil mi cos kolo 1200-1400kcal:P mamusia pelno piernikow i ciast napiekla... a ja poprostu nie mam ochoty na slodycze:) pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaaa
hey! Ja też się ożarłam hihi i przytylam 1 kg. Ale co se będę żałować, w końcu święta były, jeszcze są hih . Do Sylwka musze jak najwięcej zrzucić i być szczupluteńka. Wytrzymamy i damy rade;) Jak będziemy nawzajem walczyć, to rezulataty będę baardzo duze i każda dojdzie do swojej wymarzonej wagi;) Paa*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaaa
Hey! Jak tam Wam idzie odchudzanie dziewczyny? Bo ja dziś jestem na 500-600 kcal;) Mam nadzieje, że mnie samą nie zostawicie na placu boju. Bo nie dam rady.. Acha dziś zamierzam wypiuć duuzo herbatki czerwonej, bo podobno wstrzymuje nadmierny apetyt . A jak myślicie ile można schudnąć na 500-600 kcal przez miesiąć? hihi Odpiszcie. Pozdrawiam*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
witajcie dziewczynki! Ja w te świeta to naprawdę przegięłam - nie liczyłam żadnej kalorii bo tyle tego było że nie byłam w stanie się doliczyć nie wiem może było tego nawet po 3000-4000kcal dziennie (ale wstyd) ale nie żałowałam sobie kutii, makowca i tych wszystkich smakołyków. Potem oczywiścei wieczorne wyrzuty sumienia i skok na wagę i niestety pokazuje teraz 47kg a nie jak wcześniej 45-46kg. Mam tylko nadzieję że to po prostu jeszcze siedzie we mnie to całe jedzonko. A wczoraj bylismy jeszcze u mamy i oczywiście wieczorne dojadanie. Ale już dziś jestem w swoim domku i muszę znów biorę się za siebie bo sylwestrowa imreza już tuż tuż.A jeszcze przede mną poszukiwania sukienki :-( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaaa
ika 4 No to powodzenia w poszukiwaniu sukni, napewno coś uda Ci się wybrać wypasionego hihi;) Ojj ja też nie liczyłam tych kcal, ale od dziś basta heh z ciastkami i wogóle;) Pozdrówka*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dobrze ze nie liczylyscie:P swieta sa tylko raz w roku wiec na szalenstwo mozna sobie pozwolic:) ika4 pochwal sie jak juz sukienke kupisz:) pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
hej! miałam wczoraj wolne i szukałam sukienki - i o dziwo kupiłam!!! Może nie jest taka o jakiej marzyłam - bo nawet nie wiem jaką chciałam, ale najważniejsze że psuję i w biuście i w biodrach taka trochę rozszerzona (idealnie zakrywa moje wystające kości miednicowe), krótka - przed kolano z i co najważniejsze z dwoma falbankami u dołu - JA nigdy w życiu nie pokazałam się w żadnych falbankach bo wiadomo że poszerzają a teraz w końcu mogłam sobie na nie pozwolić. Teraz się zastanawiam czy kiedykolwiek uda mi się ją jeszcze raz założyć bo to rozmiar super S i moja waga po świątecznym przejedzeniu znów wróciła do nromy i pokazuję 45-46kg . Ale sama sobie obiecałam że zaraz po sylwestrze biorę sie za siebie i muszę tochę przytyć i zrobić wyniki - bo mój lekarz powiedział że przy obecnej wadze nawet mam nie mysleć o ciąży i dziecku. Najpierw muszę doprowadzić swoje zdrowie do porządku i nastawienie psychiczne do tej paskudnej wagi i znaleźć sobie inny cel życiowy niż codzienne ważenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry ika4! napewno cudnie w niej wygladasz:) heh i wreszcie rozmiar S:) no ale jak sama stwierdzilas musisz troszke przytyc:) pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
winogronka - tylko lelarz kazał się pokazać jak bede miała chociaż 50kg!!! Dla niego to "chociaż" czyli "conajmniej" 50kg, a sama wiesz że dla mnie to jest AŻ 50. Dosłownie paranoja z tą wagą - najpierw długa walka ze słabą wolą żeby to wszystko osiągnąć, a teraz walka z własnym rozumem żeby nieco wróciło. NIe jestem w stanie tego ogarnąć i mimo że wiem że przecież zdrowy bobas jest najważniejszy na świecie to nie umiem sobie tego wbić do tej mojej teraz niezbyt rozsądnej główki. A mąż już nie ma do mnie słów...wczoraj nawet nie chciał oglądać sukienek bo nie może patrzeć jak wszystko na mnie wisi. Zrobiło mi się przykro...ale wiem że ma rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
ja już spadam do domku! Życzę Wam wszystkim udanej zabawy, dużo radości i humorku w sylwestrową noc i wszystkiego dobrego w Noym Roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaaaaaaaa
hey! Ika4 nie masz się co przejmować tym Twoim facetem hih. Lepiej niech na Tobie wisi, jakby Cię miało obciskać;). U mnie od dziś dietka i zjadłam jak narazie 400 kcal, ale myśle, że na tym zakończe moje dzisiejsze menu. I nareszcie od wielu dni będę naprawdę szczęśliwa. A te falbanki muszą być naprawdę super. Ehh udanej zabawy życze! Pozdrówka* Trzymajcie się cieplutko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaaaaaa ty jesteś
jakąś niedojrzałą smarkulą!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytaaa
Wiesz co, jak nie masz co pisać, to się lepiej nie odzywaj i idź spać spasiona krowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do edyta....
właśnie taka wypowiedź świadczy o twojej niedojrzałaści... jesteś ANOREKTYCZKĄ i zdaj sobie z tego sprawę póki możesz. Masz dopiero 15 lat!!! I zaczego sie chcesz odchudzać z 50 kilo???? opamiętaj się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
witam w Nowym Roku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
u mnie było naprawdę fajowo - tylko tego jedzenia tyle pod ręką że nie mogłam się powstrzymać i jadła i jadłam i to w większości słodkie ciasta.NA imprezie oczywiście ok. ale jak wróciłam do domku to dopadł mnie taki dół że szkoda gadać. Ja chcę żyć już normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
winogronka - a Tobie udało się wrócić trochę do normalnośći czy tez nadal liczysz te idiotyczne kalorie i maltretujesz wagę kilka razy dziennie? Bo mnie to już strasznie męczy i z jednej strony chcę z tym skończyć i się nie przejmować tym co jem, a z dugiej strony tak strasznie nie chcę przytyć bo dobrze się czuję z moim obecnym wyglądem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×