Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

docelu

NA DOBRY POCZĄTEK 500-600 KCAL !!

Polecane posty

hej! przez ta pogode nie dojechalam na zajecia:) ale jakos mnie to nie martwi:D przynajmniej na necie posiedze i posprzatam mieszkanie:P ika4 dalej masz dola ze jadlas na sylwku?szczerze Ci powiem ja przez ostatnie 2-3 dni bardzo malo jadlam i schudlam 2 kg:) czyli waze 48kg:)chyba znowu sie zaczyna ta mania z kaloriamia bylo juz tak dobrze:(dalej pisze w kalendarzu co w dany dzien zjadlam( po cholere mama mi go kupila:P) to sie nazywa miec swira na punkcie kcal!!! to sie chyba nigdy nie skonczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
ojej winogronka a juz myślałam że z Tobą jest dobrze. Na początku byłaś moją motywacją do chudniecia, więc teraz miałam nadzieję że będziesz moim natchnieniem do powrotu z tego stanu. Trzymajmy się dzielnie i bądzmy dobrej myśli że będzie lepiej i może jakoś się uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika grubaska
cześć dziewczyny ja odchudzam się od wczoraj.Przez cały dzień zjadłam surówkę z kapusty jogurt naturalny i 2 jabłka , podobnie dzisiaj i czuję się fatalnie. Głowa mi pęka i schrupałabym najchętniej nogę koleżanki z pracy która siedzi obok przy biurku. Jak wy możecie przetrwać? Błagam o rady jak nie zjeść myszki osd kompa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
moniko dasz radę-troszkę cierpliwości!!!, NA początek 2-3 dni na takim jedzonku jak napisałaś i zobaczysz że głód napewno nie będzie Ci tak mocno doskwierał i brzuszek się przyzwyczai. Ale może zanim zaczniesz tą "zabawę" w odchudzanie najpierw przeczytaj ten nasz cały topik od początku do końca, zobacz co się z nami porobiło i przemyśl dokładnie czy oby napewno musisz i masz z czego chudnąć. Powodzenia i odezwij się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika grubaska
ika Właśnie czytałam twoją historię od czerwca do teraz i jestem dumna że potrafiłaś tak wytrwać. Napewno wiele cierpienia i wyrzeczeń cię to kosztowało ale efekt znakomity. Też bym chciała być tak wytrwała i silna, żeby byc o te 10 kg mniejsza... a muszę, bo niedługo nie włozę na siebie nic z mojej szafy no chyba że prześcieradło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika grubaska
sorry od sierpnia do teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika grubaska
ika a poza tym jak ty wytrzymujesz bez mięsa, nabiału? Same warzywa i owoce. Czy nie wypadają ci włosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
moniko - na początku to nie były same owoce i wrzywa, były jajka,kefiry,twaróg. A za mięskiem to ja nigdy nie przepadałam więc mi wcale go nie brakuje. Napiszę do Ciebie jutro bo dziś to nie mam trochę czasu. Pozdrowienia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc!!! szczerze mowiac sama nie wiem co mam napisac ale jak zaczelam czytac wasze wypowiedz stwierdzilam ze dolacze sie do was bo milo jest miec w kims oparcie chociaz wcale sie tego kogos nie zna i ze komus zalezy zebym osiagnela swoj cel i mnie do tego motywuje.Przeszlam dlugą droge (i chyba dalej sie tak mecze) ale chce zaczac od nowa i wygladac tak jak kiedys- moze mi sie uda.Pozdrawiam. Buziaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
dzień dobry Wszystkim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika grubaska
cześć dziewczyny Ttrzymajcie się!Musiomy być silne. Razem damy radę. Ja dzisiaj już po śniadanku( pomidor z mozzarellą)teraz wypiję kefirek. wczoraj udało mi się - wsunęłam 700 kccal + basen. Dzisiaj z waszą pomocą też dam radę... Cel- 10 kg do kwietnia... i utrzymać...:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziaaaaaa
cześc wracam do was od jutra zaczynam kopenhaska ostatnio schudłam na niej 7 kg i nic nie wróciło :) a ja lubie jedzenie z tej dietki :) no to jutro z rana przy kawce na śniadanko melduję sie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
zuzia witaj znów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziaaaaa
ika dzięki za powitanko! od jutra zdaje wam relacje z mojej kopenhaskiej a na 16 jutro ide na dwie godz na fitness

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzaaaa
cześc to ja zuzia dzisiaj pierwszy dzień kopenhaskiej :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
no to powodzenia na tej kopenhaskiej zuziu!!! Ja tak do końca przeszłam ją tylko raz, ale potem się nie pilnowałam i wszystko wróciło po 2-3tygoniach. Później zaczynałam ją kilka razy i wytrzymywałam 5-7 dni, waga ładnie spadała - ale potem znów wracałam do poprzedniego stanu. Obecny efekt 46kg z 60kg uzyskałam dopiero na 800-1000kcal (od 17 sierpnia 2005) i jestem zadowolona z wyglądu tylko źle to wpłynełą na moją główkę i teraz wszystko przesadnie kręci się tylko wokół wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
zuzia - gratulacje! Piaty dzień to już coś :-). Oby samopoczucie Ci się nie pogorszyło to spokojnie dotrwasz do końca. MIłego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry dziewczyny!zuzia gratuluje!!!wiem jak ciezko jest na 13stce:) a co tam u Ciebie ika4?:) ja znowu na zajecia nie poszlam:P ehhh musze do sesji zakuwac ale motywacji brak:( jeszcze chlopak wyjezdza na pare dni i troszke smutno mi jest:(:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
winogronka - fajnie że wpadasz tu jeszcze czasami :-). U mnie od nowego roku wielkie zamieszanie - masa dokumentów w pracy, remont w mieszkaniu, zdrówko nie najlepsze i jeszcze to zimno na dworze. Ale nie ma co narzekać - "nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być jeszcze gorzej" (i oby nie było!!!). Waga jak w świeta podskoczyła do 47 tak teraz znów 45kg. I sama nie wiem czy to dobrze czy źle. Niby chce nieco przybrać jakieś 3kg ale psychicznie nie mogę się do tego zmusić i nastawić i dalej liczę te idiotyczne kalorie. Obiecałam sobie też że od nowego roku koniec z ważeniem i waga idzie do piwnicy - ale tego też nie potrafię zrobić. A jak z tym u CIebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
zuzia - dzielnie się trzymasz! A jak waga - ile już spadło? Zadowolona z efektów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
ZUZIA - jak Ci idzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laguna21
Hej dziewczyny! Czytam Was topik wlasciwie od samego poczatku, ale ostatnio cos malo piszecie ;) Ja moja kolejna walke z tluszczykiem zaczelam 4 stycznia i juz moge pochwalic sie sukcesami... zrzucilam 4,5kg! Na poczatku byly 2 dni glodowki, a pozniej tak jak w tytule 500-600kcal. Ale najwiekszy problem mam z mobilizacja do cwiczen... poprostu mam lenia! Cwicze moze jakies 10min dziennie :( W sumie to najbardziej zalezy mi by wymodelowac i wyszczuplic dolne partie ciala -uda i pupke. Macie jakies sposoby na szybkie pozbycie sie tluszczyku z ud i pupki? Aha i cos na ten ochydny cellulit?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika4
laguna - ja stosowałam żel antycelulitowy firmy Evelin - niedrogi (ok.11-14zł.) a naprawdę na mnie zadziałał. Poleciłam go koleżance i tez jest zadowolona więc może i Ty spróbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×