Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

Gość liliowa pomadka
Czasem myślę, że na to wszystko nie zasługuję, albo, że niedługo coś się stanie i wszystko pryśnie jak bańka mydlana-tak, jak to było przedtem... nie mysl tak! Ale jedno jest pewne-ja wiem, że to jest TEN JEDYNY. zatem nie prysnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez witam wszystkie teskniace, ktore po raz pierwszy zawitaly na ten topic. Mam temacik do poruszenia, chociaz mozliwe, ze to juz omowilyscie - nie jestem na tym topicu zbyt dlugo, a calego nie \'przeryje\' :) A temacik, to fotki... Fotki to bardzo wazna rzecz. jak sie teskni,zeby byc na biezaco :) Ja mam straszny problem, bo mam jakas fobie i nienawidze, jak ktos mi robi zdjecia. Jestem taka cwaniara, ze na imprezach to ja robie zdjecia ludzi aparatami, zeby tylko nie byc na focie, hihi. A jak ktos mi zrobi fote, to potrafie sie mocno obrazic. Dlatego tez nie mam nawet foty z moim kochaniem, mimo, ze to moze byc kiedys fajna pamiatka ;) Ale do rzeczy: ostatnio sie przemoglam i sobie sama robie foty, ale to tylko dla ukochanego, bo ze swojego kompa zaraz usuwam (ja wiem, to chore jest). Ostatnio on mnie coraz czesciej prosi o smielsze zdjecia... I tu mam problem, na poczatku sie zbulwersowalam, ale potem pogadalam z kumpela \'teskniaca\' i okazalo sie, ze to jest w zwiazku na odleglosc potrzebne... Hmmm... No, wiecie, panowie sobie musza jakos radzic... :) To lepiej niech sobie radza przy fotkach ukochanej :) Nie mam na mysli jakichs swinskich fot, ale jakies ladne, w staniczku, albo kawalek cycuszka zeby bylo widac... Takie sexy :) Mnie sie nawet zamarzyly jakies artystyczne - jak juz zrobic, to porzadnie- ale gdzie ja takiego fotografa znajde :( No i strach troszke... Jak to u Was z fotami? Na jaka smialosc sobie pozwolilyscie, kto je robil itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):) hehe....tez o czym takim myslalam.. jako prezent dla miska na urodzinki:) Zrobic takich kilka zdjec profesjonalnych ..lekko erotycznych:) Wtedy nie wyszlo- zmienilam zdanie w sumie sama nie wiedzialam gdzie sie udac, ile to bedzie kosztowac:) Nie mam zaciekawych fotografow w miescie;/ Moglam pomyslec o przyjaciolce- ale to za rok na urodzinki:D Misiek ma kilka \"takich\" moich zdjec:) Ja jego zreszta tez:) Robilismy je sobei nawzajem...ale to tego potrzeba klimatu;/ no bo ja tak samo jak Ty uciekam przed fotami:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZięki liliowa :). Postaram się dostosować do twoich zaleceń :). Kocica-to tak jest ;). Ja mam jedne zdjęcie mojego Kochanie pod prysznicem-oczywiście nago :P. On ma kilka moich fotek, niestety na kompie, ale zawsze to coś ;). To rzeczywiście jest potrzebne...Ale masz rację-nie takie brzydkie, ale z lekką nutką erotyzmu...Ja zrobiłam na przykład takie w bieliźnie, albo takie bez stanika, z moją twarzą i nagimi ramionami-tak do linii biustu, żeby nie za dużo pokazać, a co-niech działa wyobraźnia ;). Mój M. powiedział mi sam po przyjeździe, że bardzo tego potrzebował.Bo nie oszukujmy się-odległość nie sprzyja rozwojowi uczuć. Nawet jeśli mamy ten kontakt telefoniczny czy mailowy to brakuje tej bliskości...A jeśli możemy im dać tego namiastkę to czemu nie? Ja robiłam sobie sama-aparatem z samowyzwalaczem-tak jest najbezpieczniej ;). Albo poproś jakąś zaufaną kumpelę. Z tego co wiem, to oni najbardziej lubią takie naturalne...Bo jak z jakiejś sesji to odrazu jest pytanie-a kto Ci je robił? :PAle polecam-bardziej tęsknić będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki... Zaglądnełam tu teraz, bo...bo...kurcze no zrzera mnie zazdrość!! W sumei to ubzdurałam sobie głupia rzezc w głowie i teraz ciezko mi sie tego pozbyć, a co nie robie to jakis głupi zbieg okoliczności robi mi na złosc i jescze bardziej mnei utwierdza w tym ze mam racje (a za pewne jej nie mam:P ) Juz z mama rozmawialam na ten temat, mowila mi ze nawet nie wolno mi tak myslec, ze moj M. jest w stanie zrobic dla mnei wszystko itp.) no ale mysli mam dalej :( Zaczne od tego ( nie musicie tego czytac, ale ja sobie napisze bo moze bedzie mi lzej- przynajmneij mam taka cihca nadzieje...)Wiec dzisiaj rozmawialm z moim M. przez tela i napomknal cos o jakis kelnerkach polskich w tamtejszym barze, ze sie skumplowali itp.Jedna z nich pomogła mu dzisiaj pewna sprawe załatwic w urzedzie. W sumei powinnam sie cieszyc ze znalazł sie ktos kto mu pomaga. Ale ... najnormalniej w swiecie ejstem zazdrosna. M. wspominal ze narazie troche czasu spedzaja w tym barze poki jeszcze nie ma pracy. Ostatnie takei dni... A to mnie jeszcze bardziej wkurzyło. Najbardziej sie boje tego, ze jej nie znam, nie weim czego mozna sie po niej spodziewac. Ajesli to ten typ dziewczyn \"na raz\". Wiecie jak to jest wygłodniały samiec poleci na kazda suczke ktora tylko da...Wiem mam durne myslenie ale...no ale mam. Puścilam mu cynka na wieczor, a jego telefon jest wyłaczony:(, ostatnio tez byla taka sytuacja... Ehhh Dobra koncze to, bo widze ze sie tylko pograzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
jejku sucza.... nie martw sie...pewnie znow cos sie w glowce ubzduralo..spokojnie... :) przeciez to ze wylaczyl telefon mzoe znaczyc ze bateria siadla..albo cos sie w tel. popsulo...:) przeciez M. cie kocha! ufasz mu?? :) to ufaj dalej i wyrzuc te mysli bo gdyby to pzreczytal co napisalas.....to by sie zasmucil... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj sucza kochanie:( Ja Cie rozumiem. I jesli pocieszy Cie pewien fakt - to moge Ci przysiac ze w glowie mialabym to samo co Ty teraz. Jak zaczne myslec- to sama siebie doprowadzam do obledu:( Mimo wszystko- przeciez znasz swojego misiaka, wiesz jakie mocne uczucie was łaczy, jaka silna wiez:) Dobrze ze jest ktos kto- choc stara Ci sie te glupoty wybijac z glowy:) My dziewczyny prawie zawsze w takich sytuacjach wymyslamy najgorszy , najczarniejszy scenariusz glowa do gory, i usmiech:) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewuszki jestescie najwspanialesze najukochansze i wogole naj!!! Do jutra pewnie mi to przejdzie, nowy dzien , nowe myslenie. ale dzisiaj same wiecie jak to jest... Ale naprawde dziekuje Wam, ten topic wogole jest zajefajny...kiklakrotnie to powtarzałam i powtarzac bede :) JUtro pewnie cos naskrobie weselszego. Dziekuje za to ze jestescie, bo to bardzo pomaga w takich kryzysach 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sucza Wyslij mu swoje zdjecie mocno erotyczne :D A zazdroscia, to trzeba uwazac... Niestety, czesto trzeba ja chocby czesciowo ukrywac, zeby nie zepsuc tego \'czegos\' w zwiazku... Kurcze, ja jestem jakas dziwna, ze nie jestem zazdrosna... Albo tak sie dobrze czuje przy moim... No, jedyne co mam, to troszke mnie kluje to, ze jego eks byla taka super pod kazdym wzgledem... Ale z jej strony realnego zagrozenia nie ma, bo to ona jego zostawila i to daaawnooo... Ale fajnie, ze sie topic rozbujal :) A jeszcze co do fotek, to chyba najfajniejsze sa takie fotki-niespodzianki. Moj sie ucieszyl jak wariat z ostatnich fotek :) Ale nie oszukujmy sie, samej ciezko zrobic sensowna fotke... No i ja tez optuje za zakrywaniem bardziej, a nie podawaniem 'na talerzu'. Moze mokre wlosy po kapieli, reczniczkiem biuscik lekko zakryc, pokazac buzie, szuje i ramiona, a co pod reczniczkiem, to niech sie domysla... A sama fakt, ze fotka po kapieli tez nastraja faceta bojowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihihi. Sucza-jakbym siebie czytała :P. Też tak miałam-mój M. poznał jakąś Polkę, co była na alasce. I odrazu wymysliłam sobie, że jak chłop siedzi tam sam i jest wygłodniały to odrazu się rzuca na babę :P. Ale byłam w błędzie. I tak sobie pomyślałam, że chyba tego się nie uniknie, jak ludzie są rozdzieleni...Zawsze jakaś głupia myśl się przybłąka...Ale nie bój żaby :). Na pewno wszystko będzie dobrze, a to tylko działa twoja cudowna babska wyobraźnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
a nie mowilam! :) macie racje dziewczynki! sucza wez no sie w garsc ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Dziendobry !!! Wstalam tak rano bo jakies przeziebienie mnie bierze,bo mam stan podgoraczkowy,boli mnie gardelko i mam suchy kaszel.Tylko zebym do 26 wyuzdrowiala,a nawet szybciej bo musze badania najpierw porobic.Oby. sucza-szczerze napisze,ze ja tak samo bym byla zazdrosna,ale to z tego powodu ze ja masakrycznie jestem zazdrosna.Co Ci poradzic?przypomnij sobie jak Ci mowil ze kocha,jaki byl wobec Ciebie a wszystkie Twoje glupie mysli prysnal.Zreszta dzis jest jkuz ten drugi dzien i mam andzieje ze juz nie mam tych mysli:)No wlasnie-minely? marciami-moj K.tez czesto ma pelno pomyslow,a to bede szukal pracy,a to to,a to tamto i konczy sie na planach.I tez sie wkurzam,a juz wogole kiedy pozniej on siada taki zrezygnowany obok mnie,widze ta jego minke smutna i mowize do niczego sie nie nadaje,ze ja zasluguje na kogos lepszego itp.My z tymi naszymi chlopami mamy ciezko ale musimy sobie radzic:)Wiec badz stanowcza i mow swojemu do znudzenia wciaz to samo,czyli ze nie ma gadac tylko wziasc to w obroty i nie zapomnij pochwalic,zeby jego wartosc wzrosla troszke,a bedzie mu latwiej podneisc sie i powaznie zaczac cos robic. pinicolada-zostwailam ci wiadomosc na gg,ale napisze jeszcze raz,ze bardzo sie ciesze ze tak super spedzilas czas ze swoim M.buzka A ja juz jestem po wizycie wczorajsziej u anestezjologa,byla tylko rozmowa,mowil jak operacja bedzie wygladac,ze bedzie dluzsza niz ostatnio,ze taka sama narkoza czyli ogolna i ze bede musiala dluzej byc w szpitalu niz ostatnio,ale moze juz po 2 dniach wyjde. odliczam: 7.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
jego_ukochana-dziekuje za wsparcie i mile slowa dotyczace mojej operacji.Bardzo sie boje ale chyba mniejszy bedzie ten strach jak bede wiedziec ze wiecej osob jest razem ze mna.Dziekuje.Zapomnialam dodac ze jestem straszna panikara i wszystkiego sie boje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Za kilkanaście dni i ja do Was dołączę. Mam nadzieję, ze szybciej zleci czas :) Nie jest to pierwszy wyjazd mojego ukochanego, ale mimo wszystko to będzie ciężki rok. Pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
no to witamy!:) iva- z tym chwaleniem to ejst tak, ze jak go pochwale to robi glupie miny, ze to co zrobi9l to nic wielkiego...ze to zaden sukces....:/ no aja ja sie zawsze ciesze z kazdej glupoty.hm moze odzywa sie w nim meski honor??... poza tym to fajnie jest, za 1,5 tygodnia mam wakacje:D:D z matura po drodze! trzymajcie z amnie kciuki! :) no i moze se zalapie ejdnka do jakiejs pracy.na czerwiec.zobaczymy;) buziaczki pozdrawiam! aha! iva! jestesmyz toba wsyztskie!!! jest z toba twoj K., twoja rodzinka i przyjaciele :) bedzie dobrze!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc kobietki:) ale tu wpisów odkąd byłam ostatni raz:) muszę wszystko poczytać i nadrobić zaległości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie słonka :) I to dosłownie, bo czasami na odległosc chyba zapomina sie ze ta druga strona tez kocha:P A Wy mnie rozpromieniłyscie:) Głupie myśli- ważnme ze powoli odpływaja:) Nio a dzisiaj jest znacznie lepiej- nowy dzien, nowe myslenie, lepszy humorek:) A za 38 dni lece do mojego skarba:):) OK dosc jzu o mnie. Popierwsze witam srdecznie nowe dziewuszki :) Trafiłyscie do wspanialego miejsca- topicu:D Jesli bedzieice miały załamke albo jaksi problem, to dziewuszki wam pomoga:) Albo nagadaja do głowy i przywroca do normalnego myslenia:) albo pociesza, ale to baaardzo pomaga. Niby nic a jednak wiele:) Aha przypomnialy mi sie jeszcze zdjęcia...wiec takie \"spod prysznica\" to rzeczywiscie moga pobudzic wyobraźnie faceta:P Zajefajny pomysł, trzasnełabym sobie takei ale chyba tylko samowyzwalaczem, bo po co inni maja ogladac:P A jaki facet bedzie dumny ze to tylko jego:P A ty IVA leżgrzecznie w łóżeczku, łyknij troche tabletek i gora 3 dni jestes zdrowa, pij duzo herbatki z miodkiem i cytrynka- bardzo dobra i pomaga. 26 wszystkie się modlimy o to zeby wszytsko poszło dobrze!! A jak nie to dorwiemy tych lekarzy i ukatrupimy:D Pamiętaj nie jesteś sama:) I na koniec taki przyjemny cytat:) \"Ci którzy nie czują zazdrości nie czują nic.\" Louis Aragon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihihi_sucza-bardzo dobrze powiedziane :D. IVA-zostawiłam Ci wiadomość na GG. Wiesz przecież, że wszyscy tu bardzo Cię wspieramy :). A najważniejsze, że masz swojego K. przy sobie. To najważniejsze przecież, prawda :)? Ja trzymam kciukasy!!!Zresztą i tak wiem, że wszystko będzie dobrze :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NotGirlNotWoman
Witam!!! ja jestem nowa teskniaca ale milo do was dolaczyc:) Iva przeczytalam ta smutna historie, boze a zmi sie plakac zachcialo:(nie wyobrazam sobie siebie w takiej sytuacji i mam nadzieje ze nigdy sie w takiej nie znajde!! sucza nie marw sie!!mowie o twojej zazdrosic, nie wiem jak to u Ciebie jest bo calego topicu nie zazylam przeczytac( za duzo tego) ale z tego co pisza dziewczyny to nie masz sie czym przejmowac. i powinnas sie cieszyc ze masz to uczucie bo to tylko dowodzi tego ze tak strasznie Ci zalezy:)ja Cie rozumiem doskonale bo tez jestem zazdrosna!!tyle ze ja mu o tym pisze w esemesach:P i za kazdym razem dostaje esa "zwrotnego" ze nie mam o kogo byc zazdrosna i nie mam powodow, ze nigdy mnie nie zdadzi bo bardzo mocno mnie kocha, teskni strasznie i chce byc tylko ze mna bo zadan kobieta nie da mu teog co ja(szczescia) i od razu po takim esemesie czuje sie lepiej:) dla mnie dziewczyny najgorsze sa chwile kiedy sie poklocimy o jakas glupote przez esemesy:/ wszytsko jest ok i jeden glupi, nieprzemyslany es potrafi zepsuc wszytsko. potem caly czas o tym mysle, nie moge sie skupic i boje sie....ze naspeny esemes jaki od niego odstane bedzie zawieral tresc "nie chce zebys do mnie przyjzdzala". jeszcze nigdy mi tak nie napisal ale nie znosze takich sytuacji. zdazylo Wam sie dziewczyny poklocic przez telefon czy esemesa??czy moze tylko ja jakas dziwna jestem?? POZDRAWIAM:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NotGirlNotWoman-Witamy, witamy nową osóbkę :). Z tym pokłóceniem się przez esa, telefon czy net-tak miałam 1 raz.Pokłóciłam się z nim na forum... Ale powiem tak: ja już przestałam z moim Miskiem \"gadać\" o poważnych sprawach przez net czy esy. Jestem zdania, że jak nie słyszymy tej drugiej osoby lub jej nie widzimy to jedno zdanie, które do nas napisze może być zinterpretowane na kilka sposobów. Nie słyszymy barwy głosu, nie widzimy emocji na twarzy i dlatego tak naprawdę to jest trudno wyczuć co ma na myśli...Ja tak miałam już kilka razy, że było mi przykro, jak przeczytałam maila czy esa,a wcale niepotrzebnie, bo potem jak gadaliśmy przez telefon okazywało się, że miał zupełnie co innego na myśli ;). Dlatego nie bierz tak wszystkiego do siebie :). Napisz coś o Was-gdzie jest twój Ukochany i ile czasu na Niego musisz czekać :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NotGirlNotWoman
mam 21 lat on tez, jest w Irlandii. ja studiuje dziennie. on wyjechal w marcu (na lotnisku przezylam pieklo:(). nie czekam na niego...to on czeka na mnie:)lece do niego pod koniec czerwca. jestesmy razem krociutko bo tylko 4 miesiace, ale znamy sie rok:)jeszcze jak byl w Polsce czasem nocowalam u niego, spedzalam u niego cale dnie:)bylo nam razem cudownie i nie moge doczekac sie tego ze bedziemy mieszkac razem przez 3 miesiace, zasypiac obok siebie i budzic sie obok siebie, klocic o lazienke i nie zakrecona tubke pasty do zebow:)chce sprobowac, zobaczyc jak nam razem bedzie i czuje ze bedzie naprawde super. mamy ladne mieszkanko, wlasny pokik:)codziennie pisze mi co juz kupil do naszego mieszkania i ze nie moze doczekac sie czerwca:) a ja juz odliczam dni drogie kobietki, tak jka chyba kazda z Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgklsjghksdj.fh
Kurwa jak ja nie lubię tych zdrobnień kamileczka kurwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh...to już niedługo-2 miesiące. Szybko zleci :). Ja na swojego czekałam 5 miesięcy.Wczoraj wyleciał na kolejne 4,5 do Islandii. Może do niego wyjadę po obronie, może nie-zależy czy znajdę coś w Polsce. Ale na pewno chcemy się widzieć na początku czerwca-w Londynie-tak w połowie drogi :). Odliczamy dni, a jak, chociaż niektóre to już się doczekały na swoje Kochanie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja najpierw sie wyzalę a potem przeczytam co napisałyscie. Moje Słońce ma problemy z odebraniem kasy za pracę.Pracodawca wisi mu ponad 9000 zl no i kurde smutno mi bo M. w sobote wyjezdza a chcial porobic prezenty rodzince.Jego pracodawca wszystkim zalega z kasą. Jakąs tam czesc kasy z szefem-kucharzem odebrali sobie robiąc przekręty na kasie no ale kupe kasy ma do obebrania. M. jest w troche lepszej sytuacji niz szef-kucharz bo pracuje legalnie.Jutro idzie na policje złożyc skargę na pracodawcę.Martwie sie,ze policja gówno zrobi i M. nie odzyska kasy.Moje Słońce pociesza mnie ( a to ja powinnam jego) ze komuna (policja) zajmie się tym bo szef ma do zapłacenia spory podatek i mu nie przepuszczą podatku. I cholera martwię się czy w nastepnej pracy ( od połowy maja) nie bedzie tak samo.Niby tamten pracodwca jest uczciwy ,ma 4dobrze prosperujące restauracje ale... ja sie martwie. Moje Słonce właśnie leniuchuje i spaceruje po molo.Dzwoniłam do niego.Stwierdził,że szef nie płaci to on nie pracuje i posiedzi sobie do soboty i poobija się. Szef-kucharz pojechał do domu i pracodawce mają w dupie . Moje Słońce pomimo tego wszystkiego ma dobry humor bo widzi jak pracodawca sam zakrzania w restauracji. No to wyżaliłam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NotGirlNotWoman
wiem ze juz niedlugo!!:) tak naprawde to licze 1,5 miesiaca bo od 1 czerwca zleci baaaardzo szybko, ani sie obejrze, sesja, nauka, przygotowania do wyjazdu:( najlepsze jest to ze powiedzialam mu ze przylatuje 30 a bilet zamowiony jest na 24. powiem tylko jego siostrze ze przyjezdzam wczesniej, on nie bedzie wiedzial.powiem mu dwa dni przed przylotem. chce zorbic mu niespodzianke. odlot mam o 22.30 namiejscu jestem o 12 w nocy a to bedzie sobota. w niedzie on do pracy nie idzie wiec nie ma sie czym martwic. najwazniejsze zeby jego siostra odebrala mnie z lotniska. wiem ze sprawie mu tym ogormna radosc:) ale czasem nachodza mnie chwile zwatpienia, mam dola, i nie umiem poradzic sobie z tesknota. szczegolnie wtedy kiedy dostane esa ze chcialby miec dzieciaka ale tylko ze mna, czyli kobieta jego zycia!!to odlegle plany(on o tym wie i ja tez) ale jest to strasznie mile:) ciesze sie tez gdy pisze mi kupilem dla NAS,pojedzieMY,zrobiMY-wtedy wiem ze wszystko co robi robi nie dla siebie ale dla nas. jejku znowu mi sie plakac chce:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowe osóbki sie pojawiają. Fajnie bo topic nie zginie :) Piniacolada- a ja się zastanawiałam czy nie pokłóciłas się ze swoim podczas jego pobytu o jakis duperel.Super,że juz wiesz ,że to ten jedyny :) Kiedy obrona ? jak pisanie pracy ?napisana czy pisze się ? ja jakoś brak Weny mam i nie wiem czy w czerwcu się obronię. Odnośnie zdjęć erotycznych :) to ja Mojemu sama pykałam.Cos w tym jest ,że facet chce miec takie zdjęcia.Mój się uparł,że jak nie dam mu takich lekko erotycznych to on nie chce zadnych :) NotGirlNotWoman - nastepna osoba z Irlandii :) Sporo cos tam Polaków .Ja z moim jak kiedys posprzeczałam się przez smsy to Moje Słońce specjalnie zwolnił się na pół godzinki ,żeby pogadac ze mna przez tel. Jeszcze pewnie miałam cos napisać bo tyle było wpisów i jest co komentowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znowu ponarzekam .... jejciu jak mi się nie chce jechac na uczelnię gdyby nie to to juz zyłabym jego powrotem ... NotGirlNotWoman - niezle wykombinowałaś z wyjazdem . Twoje Słońce na pewno ucieszy się z takiej niespodzianki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NotGirlNotWoman
tricia a moj jest taki ze jak sie poklocimy to woli sie nie odzywac:( ja tego nie znosze ale czasem moze to jest lepsze. emocje opadna.zlosc wieksza przejdzie nie powie sie tego czego nie chcialoby sie powiedziec.tylko tym sposobem ja sie mecze bo czekam:( a jak dzwoni do mnie to mowi ze sie stesknil itp ale oszczedza czulosci.nie dlatego ze nic nie czuje ale dlatego ze boi sie ze sie ...........rozklei:((tlumaczyl mi to jak jeszcze byl w Polsce). tylko ze ja odlkladam sluchawke on tez i po 5 minutach dostaje esa "bardzo bardzo bardzo tesknie a jeszcze bardziej Cie kocham":) i ja wtedy rycze!!jak zawsze!! dziewczyny a jak przezylyscie rozstanie??jak to bylo na lotnisku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh...co do pracy to mam 2 rozdziały, został mi jeszcze 1, ale najgorszy, bo mam przeprowadzić badania w firmie. A obrona? Mam nadzieję, że uda mi sie w maju... Rozstanie na lotnisku-ło matko :P. Jak się rozstawałam po raz pierwszy to ryczalam już 3 dni przed rozstaniem.On zostawał w usa, ja wracałam do Polski. Na lotnisku ryczałam non stop-godzinę przed wylotem zaczęłam, potem w samolocie, w londynie miałam przesiadkę, to znowu w ryk, a potem jak leciałam do Polski i jak widziałam na mapce \"Poznań\"(on tam studiuje) to znowu się poryczałam.Wczoraj było trochę lepiej-też płakałam, ale już mniej, bo wiedziałam, że teraz mam mniej do wyczekiwania i wiem też, że przetrwamy, a za pierwszym razem nie byłam tego taka pewna...Chociaż jak widziałam, jak wchodzi na pokład samolotu i jeszcze mi pomachał, to odleciałam już w ogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NotGirlNotWoman-skądś to znam...To, że facet nie jest taki wylewny...Tylko, że u mnie było troszkę inaczej, bo on jak mi nie mówił to się potem okazało, że po prostu mu na mnie nie zależy i rozstaliśmy się...ale tylko na miesiąc :P, bo jak \"zobaczył\", że jakoś daję sobie radę i spotykam się z innym to mu wróiło :P. Potem mówił, że tęskni, potem przestał, bo bardzo tęsknił i tak samo jak Twój-bał się, że się rozklei...A nam jest łatwiej, bo możemy sobie poryczeć, a wtedy to jest odbierane jako \"słodkie\" :P.A jak oni ryczą-to już jest be, bo to niemęskie...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×