Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

Gość Izzuśkaa@
a ja dołączam baardzo późno. mieszkam z moim facetem niecały rok, i ciągle gdy się rozstajemy na 1 dzień, płakać mi się chce. jutro jadę do domu na 2 dni (!!!) i siedzę i wyję. jak psychik;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana wiariatka
hej a ja bardzo potrzebuje bliskości i wogóle jestem pieszczochem a niestety nie mieszkam z narzeczonym a do tego on nie ma ochoty na częste przytulanie;( byliśmy teraz 10 dni razem na wakacjach a ja teraz w domu nie mogę się bez niego pozbierać, chociaż jeszcze dochodzi że było fajnie na wakacjach i do polski mi sie nie chciało wracac. jestem jakaś psychiczna.. chyba kocham za bardzo to znaczy chce mojego mężczyzny za bardzo:( albo on za mało mnie:( żallllllllllllllll....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana wiariatka
ma ktoś jakieś lakarstwo na tęsknotę? bo ja dziś cały dzień szukałam sobie zajęcia ale nie przyniosło to ulgi lecz tylko pozwoliło nie zwariować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana wiariatka
czemu zawsze jest tak że ludzie kochają się w różny sposób... jedni bardziej drudzy mniej tu chcesz komus oddac dusze a on nie chce;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana wiariatka
kurdę czy lepiej nie okazywać tak uczuć zeby on nie mial mnie dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana wiariatka
jak zmniejszyc u siebie potrzebe zatrzymywania uwagi ukochanego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana wiariatka
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenamagdalena24
Moja historia w sumie dopiero się zaczyna. Mój ukochany wyjechał na studia, ja jestem młodsza i zostaję jeszcze liceum. To okropne, bo prawdopodobnie za dwa lata wyjadę na studia do innego miasta i będziemy od siebie jeszcze dalej niż teraz. Jest mi bardzo ciężko, bo nasz związek do tej pory, jak na nasz młody wiek, był dość intensywny. Widywaliśmy się codziennie, wszystko robiliśmy razem. Teraz, z dnia na dzień wszystko się skończyło i nie ma gwarancji czy przetrwamy. O mojej nadziei, że jednak tak będzie postanowiłam pisać na blogu www.madelaineaffaire.blogspot.com na który zapraszam wszystkich w podobnej do mojej sytuacji i nie tylko, bo chętnie poczytam także o was. Jest ciężko, tym bardziej, że mój chłopak jest bardzo przystojny i wiem jak działa na kobiety/dziewczyny, zanim się złączyliśmy moje znajome (i nie tylko) wręcz marzyły by zwrócił na nie uwagę... Jest ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi również jest cięzko. jestem w takiej samej sytuacji, studia, a ja dojade dopiero za rok, czy dojade... mam nadzieje , ze tak, ze uda sie nam przetrwac i ze bedziemy szczesliwi , a teraz te 8 miesiecy oddzielnie... z myślą co on tam robi, czy pozna kogos , czy bedzie wierny , ehh... to wszystko przytłacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tylu latach dalej ci smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też cholernie tęsknię, baaardzo, ale nie mam co czekać na jego powrót........on nie wróci ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata 604
Ja też bardzo tesknie za swoim skarbem,bywały chwile ze podczas kłótni chciałam być kilka dni bez niego a teraz gdy wyjechał nie e mogę sobie tego darować. To holernie boli,z dnia na dzień coraz bardziej ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz teraz w nas kwitną Twe ogrody - tak to słowa pieśni - modle sie za mojego Najukochańszego Wnuka Kamilka , który zmarł 18 pażdziernika 2016 roku. Czytam z rozrzewnieniem te wspomnienia o miłości, tęsknocie, bo wiem jak kochali się piękną miłością Kamilek z Natalią . Natalia to był cel jego życia dla niej żył, nie chciał umierać. Wiem że nadal troszczy się o nią w Niebie.Ja życzę im aby nadal się kochali miłością nie dozgonną ale wieczną.Niech dobry Bóg im bło gosławi w Niebie i na Ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×