Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

Gość niebieskoookaa22
IVA 23... ty najwyraźniej jeszcze nie podniosłaś się z tych "cycuszków" :P ty się lenisz.... a ja mam examin w czwartek... :o a mnie tyłek swędzi i ciągle gdzieś chodzę... zamiast usiąśc w miejscu... ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
niebieskooka 22-wcale sie tak nie lenie jak planowalam:),wczoraj zalozylam sobie ze do 15 nie wstaje z lozka,a wstalam o 8.30 i juz 2x sie nie polozylam.Zaczelam sprzatac mieszkano,teraz robie obiadek no i miedzy tym juz drugie pranie.Ok 17 pojade do mojego slonca i pewnie u niego poleze :0nic wiecej bo dzis dostalam okres i sie wkurzylam bo chcialam isc na solarium. A z czego masz w czwartek egzamin???i napisz cos w skrocie o sobie i swoim ktosiu.pozdrawiam tricia-niestety nie wiem jak reaguje blizna po solarium,mysle,ze jak bedzie sie opalal tonadal bedzie widoczna a nawet czy nie bardziej.Moja mlodsza siostra po ostatniej operacji smaruje jakas mascia swoja blizne ale wziela ja ze soba nad jezioro i nawet nie moge ci podac teraz nazwy.Tylko ze to jest masc do blizn aby jaknajszybciej sie zagoila a nie wyblakla.Jak bede wiedziec-napisze. Fajnie masz,ze jedziesz w odiwedziny do rodzinki swojego M.Moj K. tez ma fajna bacie hehe.A co do tego,ze lubisz miec wszystko zaplanowne to niestety czesto yak bywa ze nie uklada sie tak jak my bysmy checili bo zycie ma swoj scenariusz napisany juz dawno temu i nawet nasze planowanie tego nie zmieni,wiec cieszmy sie z tego jak jest=ty rowniez:) Tricia,wspomnialas cos o ojcu M.Wlasnie moj K. tez nie moze wogole na swojego bo jest alkoholikiem ktory spadl na same dno...Jego rodzice sa rozwiedzeni,Karol z nim nie mieszka.Jeszcze ostatnio jego ojciec mieszkal ze swoja kobieta ale wyrzucili ich na bruk bo nie placili ..i teraz on przychodzi czasami pod K. blok i czeka na niego zeby mu sie wyzalic,placze,jest spity albo trzezwy(czesciej spity).I po co ja to pisze,po to zebyscie mi doradzily-jak moge K. pomoc????wiem,ze jemu jest okropnie przykro z tego powodu co stalo sie z jego ojcem i jednoczesnie wstydzi sie go....zawsze po takim spotkjaniu K. jest smutny,nie chce o tym mowic,albo cos nabaknie 3 slowami i jest zamyslony.Serce mi peka kiedy wtedy na niego patrze i nie wiem jak mu pomoc.No bo jak??? Ja tlumacze mu,ze on nic nie moze zrobic zeby pomoc swojemu ojcu kiedy on pije,bo by musil najpierw przestac pic i ze jest doroslym czlowiekiem z aktorego K. nie moze odpowiadac,ze to jego zycie i to on sam doprowadzil do tego co teraz ma.Powiedzcie jak mu pomoc????:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Jeszcze cos dodam nad czym czasami sie zastanawiam....Skad mam wiedziec ,ze K. nie odziedziczyl po ojcu w genach jakis tam rzeczy???niby sam mowi ze nie moze patrzec na wodke ale piwo pije czasami.Jest takie powiedzenie"jaki ojciec taki syn "-co o tym myslicie??? Niewyobrazam sobie skrzywdzic Karola bo to jest zloty chlopak z duzym,dobrym sercem i wrazliwoscia. napiszcie swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
No i kocham go nad zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam od rodzinki Mojego.Trochę się wkurzyłam na bankomat :) i na siebie.Zapomniałam zmienić limity na wyciąganie kasy z bankomatu i musiałam robić rundkę bankomat dom -internet bankomat :) A na bankomat wkurzyłam się bo wypłacił mi 40banknotów po 50zł. .Dobrze,że obok był Lukas bank i facet był tak miły i zamienił mi kase na grubsze. Mój kumpel jechał do Lublina więc podrzucił mnie. Tesciowej powiedziałam ,że chyba zanim wyjade będę musiała nauczyc ją obsługi bankomatu :) U rodzinki M. niezbyt - babci pogorszyły się wyniki badań a tesciowa dostała zapalenia spojówek więc kasa na pewno im się przyda.Tesciowa martwi się o babcię,że może to być zapowiedz czegoś złego bo nie wycieli całego jelita tam gdzie był rak. Odnośnie blizny - zabroniłam mojemu opalac się :) jego szybko słońce łapie więc znowu dziwnie będziemy wyglądac ja blada on opalony.Teraz mówie,ze ma się nie opalac bo bliznę będzie widać.Wczesniej miałam wymówkę,że on nie może się opalać bo ja jestem blada. Odnośnie blizny -Arab,który \" zrobił mu\" bliznę powiedział że jak nie będzie miał pracy to u niego w restauracji cos się znajdzie :) Iva - widze,ze o to samo martwimy się tylko moje martwienie skupia się na Naszych dzieciach.Z Mojej strony jest więcej osób zaglądających do kieliszka i ja nie boje się,że powiedzenie \" jaki ojciec taki syn\" się sprawdzi tylko tego powiedzenia,że co któreś pokolenie dziedziczy się geny. Moi dwaj dziadkowie przesadzali z alkoholem i obecnie wujek jest nałogowym alkoholikiem. Mój ojciec i brat nie pije za dużo więc martwię sie o geny moich dzieci. Jesli osoba pije i nie chce się leczyc to nic nie mozna zrobić. Moja mama jeszcze kilka lat temu myslała,żeby ubezwłasnowolnić wujka -swojego brata i wysłac go na przymusowe leczenie ale... stwierdziła że na siłę nie bedzie go leczyła i jak chce umrzeć gdzieś pod płotem albo w sniegu to jego sprawa. Mojej kolezanki z podstawówki ojciec pił. Kiedyś oglądałam naszą tv kablówkę i był reportaż o bezdomnych i noclegowni.Wypowiadal się jej ojciec. Ona mieszka teraz w W-wie ,rzadko przyjeżdza.Pewnie cały jej blok wziął jej matke i siostry na języki.jej sisotra wyszła za faceta z kasą więc ludziska pewnie gadali jak to tak córka bogata a ojciec w schronisku. Karol przeciez na siłę ojca nie zmusi do leczenia więc pomóc mu nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskoookaa22
hmm... nigdy nei byłam w podobnj sytuacji, więc za bardzo nie wiem co napsiac... myślę, ze skłonnosci do alkoholu się nie dziedziczy, tylko co najwyżej problme może wynikac z wychowania i z podglądania przez małe dziecko hierarchii w rodzinie, wzorców, ze jak np. tata pije, to nic złego, ze tak ma byc... ale jeżeli to "dziecko" jest na tyle tego świadome i mądre( a napewno Wasi tacy są;) ) to nie pójdzie w ślady ojca ani dziadka i będzie wszystko w porządku... myślę, ze nie ma reguły... zależy od charakteru za bardzo Wam nie pomogłam;) ale myślę, ze będzie wszystko ok :) p.s. examin mam z farmakologii... porażka... z 200leków do nauki, mechanizmy działania, nazwy, po prostu wszystko.. i do tego ustny :o b.dużo ludzi oblewa...hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskoookaa22
tfu... więcej... tych leków ... nie liczyłam dokąłdnie, ale dwa tomy po 700stron... 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskooka- co studiujesz bo chyba przegapiłam albo nie doczytałam.Ja powinnam uczyć sie pytań na obrone ale mi się nie chce. Nie lubię ustnych szczególnie wtedy gdy musze coś na pamięc wkuc i nie można mówić od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelianne
na blizny to Cepan albo Contractubex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskoookaa22
farmacja usnty jest ok, ale zalezy czy ma się doczynienia z kimś fajnym i luzackim, czy z jakąś zołzą :o ide poczytac 🖐️ p.s. ty tez idź;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję,że w genach nie są zapisane żadne predyspozycje do picia. Wkurzam się bo okres sie przypałętał za wcześnie a miałam isc do gin. :( teraz cholercia pigułki zacznę brac jak bedę wyjezdzała albo jak bede na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy na blizny znam a drugiego nie... miłego wieczora i czytania, powodzonka na ustnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskoookaa22
apropo tych blizn może sobie kupic w "tamtejszej" aptece coś co zaw. Alii cepae extractum lub Extractum Cepae myślę, ze "tam" będą pod innymi nazwami prep. zaw. tem składnik.. contractubex żel(droższa) cepan masc (tańsza) o! i kolejny powód, żeby nie wsytawiał sie na słońce;) bo to jest ich p/wskaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskoookaa22
lepiej miec ZA wcześnie, niż ZA późno ;) albo W OGÓLE :P :) examin mam w czwartek... 🖐️ branoc 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobitki, witam nowe! Czytam forum od czasu do czasu (choc nie powinnam w pracy!) i widze, ze tu sie caly czas cos zmienia.. Za dwa tygodnie jade do Polski i jedziemy z ukochanym nad morze. Po 4 miesiacach rozlaki!! Oczywiscie, pare razy juz od mojego statniego wpisu chcialam go zostawic, bo nie ma sensu, bo sie mecze itp (nie chcialam juz Wam truc, mialyscie inne problemy na forum;) ), ale on, sie nie daje. Gdyby nie on, to juz w kwietniu nie bylibysmy para... Ja, niestety, miekka jestem. A pobede za granica z rok jeszcze :( Kurde, skad on ma sily, zeby to wszystko ciagnac? Myslalam, ze przez to, ze mu czas szybko leci, bo on bardzo duzo pracuje, ale teraz ja sie zajelam i tez mi czas szybko leci, a mimo wszystko zle znosze tesknote. Po prostu mi strasznie zal traconego czasu - jestesmy razem juz ponad 7 m-cy, z czego razem w Polsce bylam z miesiac? To takie dziwne. Dziwny zwiazek, pierwszy raz cos takiego przezywam, no ale kocham go, a on jest strasznie zdeterminowany, zeby tez zwiazek trwal. No i w ten sposob to sie kreci. Ale nie jestem do konca pogodzona z ta dziwna sytuacja... Ale bedzie trauma, jak bede wracala z kraju do UK :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocica - Twój pewnie przyzwyczaił się do \"twojego\" zrywania i traktuje to ,że ty sobie mówisz a i tak będzie inaczej :) .7 miesięcy razem :) już coraz bliżej i bedzie roczek :). Jak sobie kiedys liczyłam to wyszło mi ,że od wrzesnia widzielismy się przez prawie 50dni.Nie jest źle :). Może pomęcz Swojego, żeby jakąs trasę zrobili w rejonie, gdzie mieszkasz :) jak już bedziesz wracała z PL. Niebieskooka- ostatni egzamin czy jeszcze jakieś zostały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
niebieskooka-egzamin z farmakologii..hmm..domyslam sie ze to bardzo trudne,czyli mam myslec w przyszlosci chcesz byc farmaceutka?jezeli tak to bedziesz dobrze zarabiac:)/3mam kciuki na egzaminie. tricia-tez tak uwazam ze my nic nie mozemy pomoc na to jak ktos inny pije jezeli sam nie chce przestac.To bardzo smutne ale prawdziwe.Zycie. a ja drugi dzien leniuchuje :) Dzis o 7.30 kierowniczka(czyt. 2 lata mlodsza ode mnie) napisala smsa czy przyjde za nia do pracy w czwartek(moj trzeci dzien wolny) bo ona jedzie niby z szefem po towar.Jak mnie zdenerwowala to szkoda gadac.Jeszcze nie odpisalam ale na pewno mnie nie zobaczy.Juz ostatnio bylam za nia na 12 godzin ,miala mnie zmienic i nie przyszla.Pozatym ja ciagle ostatnio pracowalam a ona leniuchowala a tera zmam isc za nia?to szef powienien martwic sie tym kogo na jej miejsce dac.Co mnie to obchodzi?ja mam wolne i takie mi sie nalezy.Ale mnie zezloscila!!!!brr://// zycze milego dnia,.ja popoludniu jake do slonca:) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskooookaa22
hey:) tak, to ostatni examin p.s. bo nei biorę pod uwagi września:P dziewcyznki wstałam dzis o 4-tej rano :o idę czytac :o 🖐️ farmakologii można się uczyc caaałe życie, a mowa pare tygodni... papapapapapappapapapapapappapapapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Dziendobry dziewczynki !!!! Wiecie co sie wczoraj stalo?spotkalam sie z moim sloncem,poszlismy na starowke,na lody,posiedziec przy fontannach,szukalismy po sklepach dla mnie kostium kapielowy i w jednym ze sklepow minelismy jakas wywloke ktore tak sie gapila na mojego K. ze zrobilo sie dla mnie to podejrzane.Zapytalam kto to,a on odp ze kolezanka-(jego byla z ktora byl krotko) z dawnych imprez.oczywiscie posypalo sie tysiac moich pytan i moja zazdrosc.Potem godzina po godzinie nasze stosunki miedzy nami sie ochladzaly,on zla ja rowniez.Siedzielismy u niego w domu i klocilsimy albo byla cisza.Wkoncu tak sie zdolowalam,ze sie ubralam i wyszlam bez slowa.Zdarzylam zjechac winda na parter a on juz stal przed nia zadyszany,ominelam go i wyszlam z klatki,biegl za mna i krzyczal z takim zalem i smutkiem ,prosil zebym sie zatrzymala i powiedziala o co chodzi i ze chyba zlamal noge.!!! podbieglam do niego a on kulal taki biedny:(tak mi bylo ga zal:(:(:( Chcialam odprowadzic go do domu bo ledwo szedl ale on sie uparl ze odprowadzi mnie na przystanek.jestem sama zla na siebie ze pozwolilam mu na to,chociaz on i tak nie chcial mnie zostawic samej.Dzis rano dzownilam do niego a jego babcia powiedziala ze poszedl na pogotowie bo napuchla mu noga i go bolala i nie mogl stapac.Boze,dziewczynki !-to wszystko moja wina!!:(:(:( mam straszne wyzuty sumienia i jest mi przykjro,ze przeze mnie musi cierpiec.Bo ja jestem taka glupia ze jak ktos mnie zdoluje to robie wszystko zeby byc sama i sie do nikogo nie odzywam... Czekam teraz na telefon od niego,boje sie ze bedzie mial noge w gipsie...Bardzo go kocham,bardzo,bardzo,bardzo...moje sloneczko najkochansze....:(:(:( Smutno mi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Warto przesluchac piosenke pt."Unthainhful" Rihany.Mi sie bardzo podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
A jeszcze chcialam dodac,ze za jeden dzien mamy z Karolkiem ROK !!! czyli w sobote 1.07.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IVA - gratulacje :) Tricia - no, to stanowisz dla mnie wzor \'marynarzowej\' ;) Moj sie raczej nie przyzwyczail do mojego \'zrywania\', bo wie, ze od poczatku nie chcialam byc na odleglosc .W ogole nie chcialam z nim byc :) Nawet jak sie duzo spotykalismy (bo jesienia bylam prawie 2 m-ce w kraju), to jakos mi cos nie pasowalo. Myslalam, ze to taki romans krotkotrwaly tylko :) No i wyszla z tego glupota - bo na odleglosc jest baaardzo ciezko - ja i tak bardzo tesknie za krajem i przyjaciolmi, a co dopiero jeszcze za ukochanym. Zwariowac mozna. A za granica, niestety, na Polakow trzeba uwazac, ja sie kilka razy bardzo niefajnie przejechalam :( Dobrze, ze jakies 200km ode mnie mieszka Polka - kumpela ze studiow - przyjezdza na weekend, naplotkujemy sie, popijemy i wybawimy :) Nie zapomne jej tekstu - jak bylam w Polsce i widzialam, ze cos sie z moim kroi i ze coraz blizej jestesmy. Mialam dylematy, czy sie angazowac, a ona: \'Bzyknija grajka, a co!\' :) No, to bzyknelam...a co ;) I nagle wyszedl z tego powazny zwiazek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskoooka - mam nadzieję,że egzamin zaliczony :) U mnie nic nowego.Moje Słońce ma problemy przez swojego byłego szefa.Eks szef \"mści\" się,że Mój podał go na związki zawodowe i nasłał policję. Moje Slońce ma kilka dni wolnego bo brakowało jednego papierka z urzędu i nie może pracować...ehm... kurde jaka ta Dania dziwna ... M. złozył skargę do szefa jakieś 2 miesiące temu i rozpatrują a wystarczy,że szef, który w miasteczku jest znany przez policję ze swojego krętactwa złoży jakieś doniesienie to policja zjawia się tego samego dnia. To tak jak u nas za komuny- sąsiad na sąsiada donosił. Myślałam,że eks szef jest normalniejszym człowiekiem.M.. pracuje w nowej restauracji od miesiąca a były szef złozył akurat skargę,żeby sprawdzili papiery pracownikom tego dnia co zaczyna się jakiś tam festiwal w miasteczku i turysci są. Kiedyś wszystko to co złego zrobił były szef zemści się na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tricia, jak czesto sie widujesz ze swoim ukochanym? Bo ja mam wrazenie, ze z moim sie widuje za rzadko... Raz na 4 m-ce... Jakim cudem mu jeszcze jestesmy razem... No, ale jak przyjezdzam, to 2 tyg minimum staram sie byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
A moje sloneczko wczoraj zabralo mnie do restauracji,zeby uczcic Nasz roczek :).W sobote bede 12h w pracy wiec nie bedziemy miec mozliwosci gdzies wyjsc(niedziele i poniedzialek rowniez).Ale i tak przyjedzie do mnie na noc bo bede miec chatke wolna.Prezenty damy sobie w dzien kiedy znowu pojdziemy gdzies uczic drugi raz nasze swieto:).A co tam,takie dni mozna swietowac czesto,kto powiedzial,ze trzeba tylko raz???hihi. No co mam Wam jeszcze napisac?no kocham mojego glupolka,wariata szalonego,wrazliwego i kochajacego mnie na zaboj.Tak sie ciesze,ze go mam.Jest i bedzie w moim serduszku na zawsze.... "Wystarczysz tylko Ty,za Twoje-swoje serce dam i wszystko to co mam"-dla mojego najkochanszego Karolka ode mnie. PS. Wczoraj wysiadlam z autobusu (jak wracalam wieczorem od slonca)i prawie wpadlam na mojego eks.On tez jechal tym aut.Pierwszy raz tak go zlekcewazylam,tylko'czesc' ,minelam go i poszlam sobie.Chcial pogadac bo widzialam to po nim itp itd ale ciesze sie z tego ,ze moje slonce jest najwazniejsze i nikt nie jest wazniejszy od niego. Pozdrawiam Was dziewczynki i zycze milego dnia.Ja na 15 ide do pracy:( paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iva - życze jak najwięcej rocznic. Nasz 3rocznica była w styczniu ...też była kolacja tylko połączona z wyjazdem Kazimierza D. :) Kocica - Mojego widuję powiedzmy co 3 miesiące przez ok.30dni. A to mały bilans: wyjazd 6 wrzesien - przyjazd 23grudzień wyjazd 26styczeń- przyjazd 23kwiecień wyjazd 11maj- przyjazd ... ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehm... literki pogubiłam ...też była kolacja tylko połączona z wyjazdem do Kazimierza Dolnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskoookaaa22
Hey :) wch... nie psiałam długo, bo wiecie examin miałam (zdałam:)) i spałam chyba z 2dni... organizm musiał sie zregenerowac ;) dużo napsiałyście pod moją nieobecnosc... obiecuje, ze przeczytam to wszystko .... ale jak wroce, czyli... yyy... za 2tyg.? jade odwiedzic rodzicow, moze maly wypad ze znajomymi do Sopotu? zoabczy sie... tymczasem udanych wakacji kochane, jak najmniej pracy :classic_cool: , jak najmniej tesknienia, jak najwiecej szczescia! :) juz spakowana jestem, a wstaje o 5:00 :o... porażka... 🖐️ 🌻 👄 :classic_cool: ja tesknię :o i teraz na dodatek, jeszcze netu nie bede miała w tej dziczy, gdzie wyjeżdzam:P ... ech... jak tlyko dopadnę do kompa, to się odezwę do Was i do Niego jeszcze telefony są, nie będzie tak źle (mam nadzieje) ale w tych czterech ścianach tez nie mogę siedziec, wiec z dwojga złego, zamiast siedziec i czekac na to aż On pojawi się w necie... ja wyjadę, wyjdę trochę do ludzi;) ale wrócę, napewno:D tak gorrrąco, warto posiedziec wśród zieleni i poopalac się bądź pobujac sie na hamaku;) Jeszcze raz żegnam się z Wami korzystajcie z pięknej pogody pamiętajcie, ze ❤️KAŻDY MIJAJĄCY DZIEŃ, PRZYBLIŻA NAS DO CHWILI KIEDY ZOBACZYMY NASZĄ POŁÓWKĘ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskooka- wiedziałam,że egazmin zdasz :) ja tez gdy będę po obronie zaszywam się w busz bez komputera :) no chybaże pojade wczesniej do M. Wykruszamy się z topicu... wszystkie powyjeżdzały. Iva, Kocica czy mi się zdaje czy tylko my tu zostałysmy i od czasu do czasu piszemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×