mąż kasuje numery w swoim telefonie

swięte słowa.....czas pokaże, a jeśli nawet nie, to tez nie powiesze sie z tego powodu uch boże drogi............... kto komu czas pokaże i to by były moje ostatnie słowa skierowane do was, mój czas jest zbyt cenny by go wam poswięcać oraz dyskusji na takim poziomie

Do tych co wyżej napisali:-------------------------------------a ja wam sugeruję, żebyście może książki zaczeli cztać, wtedy poprawiłaby wam się jakośc wypowiedzi i umiejętnośc posługiwania sie językiem polskim. Na razie jest na poziomie zerowym. Moje małe dzieci loepiej od was umieją się wypowiadac.

No właśnie zmykaj, szkoda Twojego cennego czasu - i nie wracaj już.

Nie odpowiadajcie na zaczepki...wulgarne teksty i tak będą skasowane... Pozdrawiam :D

Widzę, że są skasowane, i dobrze.

mam 36 lub 37 lat... dokładnie nie pamiętam... :P

nie pamiętasz?

z tego tematu juz sie niezly smietniczek zrobil

ty?? serio nie pamietasz ?? ale czad a ja nie pamietam jak sie nazywam tak sie schlalem

o paznokciach gadacie jakis kacik wzajemnej adoracji a niby taki wielki problem masz beata. no widac nie za wielki

Problem moze nie za wielki(przynajmniej dla osob przysluchujacych sie z boku) ale \" lacina\" to tu zalatuje jak na zadnym temacie. Ludzie opamietajcie sie. Jak sie komus nie podoba nie musi przeciez czytac i obrazac innych.

No właśnie tak sobie gadamy o dużych i małych sprawach, ale ja wychodzę z takiego założenia, że jak mi się coś nie podoba to nie czytam, nie oglądam - a na pewno nie komentuję negatywnie - to jedna z zasad dobrego wychowania.

No właśnie tak sobie gadamy o dużych i małych sprawach, ale ja wychodzę z takiego założenia, że jak mi się coś nie podoba to nie czytam, nie oglądam - a na pewno nie komentuję negatywnie - to jedna z zasad dobrego wychowania.

hmmm a tutaj co się porobiło?????? ciocia czy Ty nie pomylilas topiku... bo jakos nie na temat zaczęłaś pisać....?:p albo ja juz jestem przemęczona i nie kumam:(

Ile sie tutaj działo podczas mojej nie obecności,od nowości u beaty,watpliwosci,po pyszności ,a skończyło sie na wulgarności:) Też mi przeszła przez głowę myśl,że to jakieś wymysły Beaty(bez obrazy Beatko;) poprostu chwila zwątpienia). Jednak powiem wam,że nie będę w to wnikać, bo jest mi na tym topicu dobrze;D Bardzo miła atmosfere, dobre rady ambitnych ludzi (np walnieta), które mi się przydadza(nietylko przepisy)! Bo ja jeszcze mlode stworzonko (23 l :P) i jeszcze duzo przede mną. Ja tez uwielbiam jedzonko,a w szczegolnosci slodycze(czekolady wedla i milka truskawkowo-jogurtowa,ptasie mleczko,mleczko slodzone z tubki,krówki).Tez calkiem dobrze sie trzymam jesli chodzi o figurke(jak narazie;P) Bede musiala zrobic ten przepis Walnietej,mniam mniam. Pozdrawiam ,milej nocki zycze;)

A ja komputer odwirusowywuję, bo jakoś powoli zaczął chodzić, pewnie parę spywerów mi się przyplątało.

a ja juz skończyłam pracę na kompie i idę spac:) beata o oc chodzi cioci z tymi wpisami o alimentach bo nadal nie kumam....?:) dobrej nocki i do jutra:)

bylla ..... ja tez uwielbia..łam milkę truskawkowo jogurtowa ale jak skosztowałam wedla kokosową to orgazmuuussssss:) jesli wiesz juz co to takiego jest:p:p:p no wkoncu młoda jestes:) dobranoc;)

Ciocia pisała odpowiedzi do róznych podszywaczy i przeszkadzaczy, którzy się tu wypowiadali niecenzuralnie, ale juz zostali skasowani.

witam :) dzisiaj chyba nie będę mogła korzystać z forum, więc wpadłam tylko wam powiedzieć ze wypróbowałam wczoraj przepis walniętej. SUPER ! Danko pycha, ale dość sycące. Oczywiście narobiło się tego jak dla pułku wojska, więc mam jeszcze na dzisiaj ;) miłego dzionka kobietki! :)

upupupup podnosze topic..no kobitki co tak..spicie;)o tej porze? buzka dla wszystkich bebeczek...

ja dziś i jutro niestety ciężko pracyje

A już przygotowuję się psychicznie do nauki, zostawiłam sobie jeden egzamin na wrzesień no i teraz niestety jakoś trudno mi się zabrać do nauki, nie mówiąc juz o tym, że muszę pochodzć po bibliotekach i najpierw zebrać materiały. Egzamin ustny bęedzie więc o ściąganiu nie ma mowy, muszę się wykuć na blaszkę. Mąz dzwonił wczoraj wieczorem, jest na działce z dzieckiem, sam, bez rodziców, będą ok. 4 - 5 dni tam, zadzwonił tak informacyjnie, że już dojechali i sa na miejscu (po drodze zabrał syna od teściów z domu), w sumie to więcej rozmawiałam z synem niż z męzem, cieszył się, że na rybki będą chodzić i pływać po jeziorze. Na razie stosunki między nami są poprawne, czyli nie chłodne, nie ciepłe, w sumie to jakieś takie nijakie. Zastanawiam się co by tu zrobić, żeby mi się uczyć chciało, egzamin dopiero pod konieb września, ale mateiału mnóstwo, może ktoś tu też się będzie uczył? To pouczymy sie razem. Rozleniwiłam się strasznie przez te wakacje i teraz trudno się zmobilizować.

A ja przepis WALNIETEJ wypróbuję jak rodzina przyjedzie, na razie jestem sama to jem tylko owoce i słodycze.

a co bedziesz zakuwać betty?

heloo..:) no ja tez pracuje..ale zerkam na kafe od czasu do czasu...:) balonik....no ja mowilam ze ta\"porcja\" będzie spora:):):) ale jaka ekstaza jak przyjdziesz dzisiaj do domu to bedziesz miała gotowe:) mniam:):):) beata ty lepiej zrob mezowi niespodziankę i śmigaj tam do niego w piątek -bez zapowiedzi:):):)

WALNIETA--------------------------w piątek przyjeżdza z wakacji drugie dziecko, myslałam o tym też. Nie chciałabym pisać czego się będę uczyć, bo i tak już dużo tu o sobie napisałam, a forum czytają moi znajomi i łatwo by się było domyśleć o kogo chodzi. Dodam tylko, że jest to \"męski kierunek\" i jest tam mało kobiet, dokładnie 5 na cały rok.

beata to wykombinuj cosik zeby jechac!!!!!!! myśle ze warto!!!:) Pokaz mu ze Tobie na nim zalezy!!!! zmien dotychczasowe plany !!!!!!!

cześć dziewczyny:) właśnie tu do was luknęłam choć dzis za bardzo nie mogę. Walnięta: było pycha! :) szkoda ze nie znałam tego przepisu wczesniej :) a dziś \"poprawka\";) Beata: ja też uważam, ze powinnaś pojechać, bo chyba nie zadowalają Cię \"nijakie\" układy z własnym mężem??? a nad jeziorem może być okazja do zupełnie innej romowy niż w domku, wiesz, facet zrelaksowany....

a swoją drogą dużo bym dała żeby miec do swojego męża tylko 200 czy 300 km :( nie zastanawiałabym się ani chwili nad tym czy jechać...