Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beata herbata

mąż kasuje numery w swoim telefonie

Polecane posty

Gość same bzdury i oszustwa
idiotki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam, że pracuję w domu, na komputerze, teraz mam trochę \"luzu\", bo dzieci na wakacjach, studiów teraz nie mam, dopiero od pazdziernika, a jak dzieci nie ma to nie muszę gotować dwudaniowych obiadów, no i sprzątania, prasowania jest mniej, więc sobie trochę pozwalam na posiedzenie w internecie, chociaż to \"pożeracz czasu\", a pracuję...........................przy okazji, zreszta moja praca jest na komputerze, więc czasem sobie \"luknę\" na to forum popatrzeć jak sie sytuacja rozwija. Kafeterię odkryłam dwa miesiące temu, jakoś przypadkiem, bardzo rzadko się tu wypowiadałam, aż postanowiłam założyć topic i zapytać Was o zdanie, myślalam, że skończy się na paru wpisach i radach, nie sądziłam, że \"urośnie\" do takich rozmiarów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkiem zwyczajna
Piszcie, piszcie dziewczyny, bo ja sie tez wciągnelam w ten topik :)) A pomysly co na obiad każdej się przydadzą. A że problem Beaty chwilowo przygasł, to bardzo dobrze, może calkiem zniknie czego życzę bardzo bardzo :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
do bahahahahahhh............. co Cie tak dziwi????? Po pracy chodzę na siłownię ,ale aby nie marnować czasu na cwiczenia rąk ,cwiczę sobie w pracy używając do tego małych hantli - 1,5 kg a ze znam się conieco na fitnesie to wiem co robie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, chyba nie zniknie, niestety, chociaz sama też bym sobie tego życzyła bardzo, bardzo, nie wiem już co o ytm mysleć, na pewno jeden wielki błąd popełniłam w ty wszystkim - za bardzo ufałam, wiem, że zaufanie jest potrzebne, ale co z tego, jesli czasami obraca sie przeciwko nam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
na siłowni zas cwicze na tym osprzęcie ktory nie mam w domu:) nic nadzwyczajnego ,prawda? a tak kogos to dziwi:p widzisz beata jak ciezko jest komuś zrozumieć ze wiele można zrobic ,pracując ,wychowując dzieci i miec dodatkowe zajęcia..... wystarczy tylko chciec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
zaufanie......??? hmmmmm albo jest albo.... go nie ma.......to raczej sie czuje........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga Beato.... ja w sprawie zaufania... sporadycznie czytam ten topik... spodziewałam się, że przyjmie inną formę... a przyjął taką, że ośmielam się Ciebie zapytać czy Ty masz jakąs skazę? czy kiedykolwiek w zyciu zrobiłaś coś źle? czy bywasz omylna, czy jesteś po prostu ideałem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Dżes----------------------------------------------chyba mam same skazy i wady skoro nie umiem sobie z własnym mężem ułożyć stosunków. Mój ojciec mi przedwczoraj powiedział, że ja jestem zbyt spontaniczna i naiwna, że uważam, że kazdy jest dobry, nikt nie może mnie oszukać, stwierdził, że to niby zalety są, ale nie na te czasy, powiedział, że ja się powinnam urodzic parę wieków temu, to by mi się dobrze żyło, a teraz to najlepiej mają ludzie wyrachowani i cwaniacy, no a mnie do cwaniactwa troche niestety daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dzisiaj na poprawę humoru zrobiłam sobie śliczny francuski manikiur (piszę jak się wymawia), z tym, że te białe końcówki zrobiłam sobie w szpic, a pośrodku pociągnęłam brokatem takie cieniutkie paseczki, bardzo ładnie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się że świat źle CIę ulokował w czasie, ale... pozwól, że powim Ci o swoich odczuciach... nie obraź się, bo nie jest moim zamiarem Cię urazić... wiem, że cierpisz, ale powoli zaczynasz przekraczać granicę cierpiętnictwa... być może się mylę, ale czuję że osłabłaś na tyle, że potrafisz tylko epatować cierpieniem... to nie jest dobra droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i nie jest, na pewno nie jest, dlatego musze zmienić swoje życie tak, żebym epatowała szcęściem i radością, chciałabym, ale chyba powonnam mieć więcej czasu dla siebie, a ostatnio z tym cięzko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WALNIETA--------------------------------------------------------------masz rację, ja często pomagam mojej bratowej, która też ma małe dziecko i męża, który jej dużo w domu pomaga, ale ona nigdy nie może \"sie wyrobić\" z niczym, jak robię urodziny dzieci to zapraszamy ok. 25 osób, najbliższą rodzinę i ja sama wszystko przygotowuję łącxznie z pieczeniem tortu (nie uznaję ciast ze sklepu) a ona przy byle okazji angazuje całą rodzinę, tzn rodziców i swoje siostry i oczywiście mnie i wszyscy jej pomagają (nawet jak zaprasza parę osób). I ona zawodowo nie pracuje, ale jest \"taka zajęta\", że nigdy na nic nie ma czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po ile wy mniej wiecej macie lat? ( chodzi mi głównie o Beatę i jej męza ale cała reszta z tego topiku tez może odpowiedzieć )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beato, masz tyle szczęscia ile sobie na niego pozwolisz... idziesz w złą stronę... chcesz aby świat stał się lepszy... świata nie zmienisz, zmiań siebie... nie zrozum tego opatrznie, nie stań się zła... ale na boga, skąd w Tobie tyle skłonności do poświęceń? skąd to wynika? myślisz, że jak nie zrobisz czegoś to świat się zawali? bliscy przestaną Cię kochać? Twój problem (zdaje mi się nie tkwi w kasowanych numerach)... daj sobie pożyć, tak po prostu - to nie jest egoistyczna postawa, której się boisz... to ciężar wychowania... tak nas konstruowano - dziewczynki mają być grzeczne posłuszne i pomocne - bez tego są bezwartościowe. porzuć to. żyj! żadne z dzieci nie chce mieć cierpiącej, zgorzkniałej, brzydkiej mamy - twoje też... taka matka, kóra nie am własnego świata nie jest dla dzieci autorytetem... pamiętaj o nich, ale nie zapomnij o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam dodać, że w moim mniemaniu myślenie o sobie nie skupia się na wizytach u fryzjera i kosmetyczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżes------------------------właśnie, ja zawsze byłam uczona , że muszę być ambitna, stąd te srugie studia, własna firma, która zawsze była moim marzeniem, dzieci zawsze muszą być najlepsze, uczę ich języka obcego, żeby od małego dobrze umiały, do teatru z nimi chodzę, żeby uczyły się sztuki, do kina nie, bo nowe filmy są głupawe, ale chyba za dużo na siebie wzięłam, moze trzeba trochę przystopować i zająć się sobą od czasu do czasu. Córka jest na wakacjach trochę u mojej siostry, trochę u rodziców, to im \"kazałam\" od czasu do czasu przepytać ją z języka obcego (ceklowo nie piszę jakiego, bo dużo już tu o sobie napisałam, a to forum czytają znajomi), żeby przypadkeim nie zapomniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata wybacz, ale powoli zaczyna się pierdolec... nie wytrzymasz zbyt długo, to Cię zeżre jak nowotwór.... odpuść sobie trochę... gdy coś się skończy -małżeństwo, dzieciństwo Twoich dzieci zostaniesz z niczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, niby wszystko było OK do tej pory, ale teraz dzięki temu forum otworzyły mi się oczy, dużo się od Was dowiedziałam i chyba sporo zmienię w swoim zachowaniu. Zobaczymy jak mój mąż na te zmiany zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata... mam dla Ciebie propozycję, wręcz prośbę... idź na wendo... to tylko 12 godzin. (ja też kiedyś byłam grzeczna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata popełniasz błąd. piszesz zmienią swoje zachowanie i od razu zastanawiasz się jak Twój mąż na to zareaguje. jest pewna część Ciebie, która nie należy do męża, do rodziców, do dzieci - jest tylko Twoja!!!! możesz robić z nią co chcesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dżez.... nie wiem..ale Ty chyba inaczej odebrałas beatę niz ja..... ciocia.....ja skonczyłam tez 33;) idę troszkę pospalać to i owo...:p kuknę tutaj wiecorkiem:) milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walnięta, w czym problem? mamy obowiązek widzieć wszytsko jednakowo? w Beacie zbyt dużo mi brzmi mnie samej sprzed lat... po drugie proszę zwróć uwagę, że nie osądzam i nie jestem pewna... wprawdzie nie dotknęła mnie nigdy zdrada męża i ten temat pomijam, bo nie znam się na rzeczy, ale mogę sobie pozwolić na wiele pewności, że kobiety po 30-tce wciąż mają w sobie dziewczynki stające na baczność na szkolnej akademii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym to9 ciekawa jestem jak mnie odebrałyście, bo ja w sumie nie wiem co o sobie myślec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alimentów jeszcze nie dostałam bo sady nie rychliwe ale wszystko przede mna. A jeśli chodzi o prace to wręcz przeciwnie niz sadzisz . Obecnie pracyje na dwa etaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×