Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beata herbata

mąż kasuje numery w swoim telefonie

Polecane posty

I co ja bedę czytać teraz do śniadania?:) Masz rację Walnięta ostatni odcinek telenoweli był super...i jakie zwroty akcji hehe. A może polecicie jakiś fajny topik do poczytania? hm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no no :D już rano przed wyjściem do pracy miałam ochotę tu wejść, ale się powstrzymałam, bo bym się spóźniła :P (ludzie wpisy po 2 w nocy w środku tygodnia - podziwiam, ja padam po 23 jak mucha ;) ) "Benek" ----> powtórzę się raz jeszcze - nikt tu nie kwestionował istnienia takich małżeństw, takich czy z jeszcze bardziej chorymi relacjami. Nasze wątpliwości siała sama autorka - jej osoba i zmiana. Uszankowanko dla Walniętej za jej spostrzegawczość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benek
no dobrze, ale czy wątpicie że u Beaty herbaty tez tak może być w jej małżeństwie? dlaczego mam zakładać że ona zmyślała całą historię? przeciez mogło być dokładnie tak jak Beata napisała w swoim "przyznaniu się do winy"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogło być, ale nie musiało :) tego się nie dowiemy i nie ma co gdybać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, cześć Beata. Jednak miałyśmy rację - naciągana ta historia. Beata, oczywiście istnieje jakaś szansa na to, że rzeczywiście opisywałaś swoją historię, ale zrobiłaś to nieudolnie, nielogicznie i w nie do końca dobrych intencjach - właściwie to złych. Więc teraz się nie dziw, że jesteśmy co najmniej zniesmaczone. Jak chcesz, żeby topik nadal istniał (w co wątpię, że można go jeszcze reaktywować), to opisz nan swoją PRAWDZIWĄ historię swojego małżeństwa. Od początku do końca. I odpowiadaj, kobieto na mądre pytania, które zadawały ci tu m.in. Walnięta i Przystopuj. W innym przypadku raczej szans nie ma na reaktywację tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co Beata, walory naukowo - poznawcze tej \"pracy\" pani mgr psycholog, nie bedą satysfakcjonujące, bo ja po prostu skłamałem, zmyśliłem wszystkie fakty dotyczace mnie i mojej sytuacji. Prawdą tylko były porady dotyczące komórki, detali po jakich mozna poznać że ktoś nie jest w porządku wobec męża/żony a reszta to ściema:-) sorry, ale jak ktoś mnie pyta o wiek i miejsce zamieszkania (szkoda że jeszcze nie o imię i nazwisko) to nie wzbudza to mojego zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata salata
beatko tak sie ostatnio zaastanawialam choc nie do konca jestem pewna czy to dobry pomysl. Moj znajomy w ten sposob nakryl swoja zone na zdradzie. w tel jest obecnie usluga gps ( mprzewaznie chodzi tu o namierzanie dzieci) moze kup sobie taki tel i wloz go do auta meza , zawsze bedziesz wiedziala gdzie sie znajduje jesli ty go kupisz na siebie sama podpiszesz zezwolenie na sprawdzanie tego numeru za pomoca gps twoj maz sie o tym nie dowie a na numer jego fiormowy by nie wyszlo gdyz wymadgana jest zgoda tej osoby. tak sobie mysle nie ma czegos takiego w tel ze np po trzech sygnalach sam odbiera rozmowe ?? nie jestem w tej kwesti zorientowna gdzyby cos takiego istnialo moglabys sprawdzas meza kilak razy na dzien z kim rozmawia i o czym musialbys tylko dobrze go ukryc i w miare blisko fotela meza aby slyszec o czym mowi pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata salata
kurcze najpierw napisalam to co mi przyszlo do glowy a dopiero potem wzielam za za zxaleglosci ale wtopa a ja jej wierzylaM . cZUJE SIE ZNIESMACZONA :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani migotka
chodźmy stąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panią mgr psychologii widywałam od czasu do czasu pod czarnym nickiem na różnych tematach, więc nie jest to z pewnością pierwszy wpis tej pani... cóż, jaja, nie ma co, a tak miło mi sie czytało ;) byłam ciekawa co z tego wyniknie ale przyznam że takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam... mimo że od jakiegoś czasu historia wydawała mi sie zdeczko \"śmierdząca\" tłumaczyłam to sobie jakimś wewnętrznym rozbiciem kobiety z taakimi problemami... a tu jeszcze komunikat że było świetny był seks z kolesiem... ups, zero emocji, na zimno... zniesmaczyłam się chyba... ale ciekawie się czytało Wasze wpisy, zwłaszcza Przystopuj, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam zamiaru po raz drugi opisywać mojej historii, juz to zrobiłam. Nie wiem dlaczego niektórzy na mnie tak napadają, że opisałam swoje małżeństwo, zamiast pisać o wymyślonym związku? Po co miałam wymyślać różne zachowania, osoby, myśleć nad tym i tracić na to czas jak mogłam po prostu pisać o sobie. Niektórzy woleliby niestety zmyśloną historię, przecież mogłam czytać topic o kobietach molestowanych psychicznie i na podstawie wpisów w tym topicu wymyśleć sobie jakieś nieistniejące małżeństwo. A ja tego nie zrobiłam tylko pisałam o sobie. I dziwne jest to, że niektórzy nie chcą uwierzyć w takie zwiąki i że tacy ludzie istnieją. Może wszyscy macie udane małżeństwa i po prostu nie wyobrażacie sobie takich związków, ale to dobrze i tego Wam życzę. Ale nie macie prawa wmawiać mi, że kalamałam czy zmyślałam, na jakiej podstawie mi to wmawiacie? Że się zameldowałam bez podpisu męża? Że pani w urzedzie nie pytała o dzieci? To niby moja wina, że nie pytała? Byliście tam? Widzieliście? Tak, zameldowałam się bez podpisu męża i możecie sobie nie wierzyć, a ja to będę powtarzać tyle razy ile będzie trzeba, bo to jest prawda. Z tymi rachunkami za wodę czy coś tam innego niestety nie macie pojęcia, u nas jest wspólnota mieszkaniowa - przez trzy lata sama byłam w zarządzie wspólnoty - i na fakturach nie ma ilości osób zameldowanych w lokalu, więc jak się nie znacie to nie piszcie i nie wmawiajcie mi na siłę czegoś co jest nieprawdą, bo mnie \"łapiecie za słówka\", czepiacie się bzdur, a sami piszecie o rzeczach, o których nie macie pojęcia zarzucając MNIE kłamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzy kropki----------------------------------piszesz, że pisałam nieudolnie więc Ci wyjaśniam, że nie jestem polonistką i nie mam tak bogatego języka jak poloniści, ale dużo czytam, to może się poprawię w tym względzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr psychologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata, skoro ta Twoja historia jest taka prawdziwa, to słuchamy: CO ZROBIŁAŚ KONKRETNEGO W SPRAWIE SWOJEGO MAŁŻEŃSTWA PRZEZ OSTATNIE 2 TYGODNIE? KONKRETY POPROSIMY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr psychologii
rzeczywiście nie ma hasła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żorż Ponimirski
Beata herbata, ja Ci wierzę, serio serio trzymaj się , nie zdradzaj więcej męża tylko spróbuj najpierw naprawić to co złego między wami. Zagroź mu że odejdziesz, zobaczysz ja mu rura zmięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy krpki
No dobrze - skoro twoja historia jest prawdziwa, to czy ty czegoś oczekujesz po tym forum ?? Porady co do swojego małżenstwa ?? Wygadania się i porozmawiania z kobietami, które też mają takie związki ?? Czy po prostu tak sobie piszesz, dla doświadczenia koleżanki - psycholog. No bo skoro przyznałaś,m że topic był zakładany dla "badań", to czy jest sens go ciągnąć dalej, skoro prawda została odkryta. Czego Beato oczekujesz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak zrobic tak jak to zrobiła beataa herbata na 48 stronie by mozna było wpisać sie \"na pomarańczowo\" mając czrny nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ktoś mi jeszcze zarzucił, że o dzieciach za mało pisałam, więc uważam, że pisałam za duzo, bo dzieci ten temat nie dotyczy, może miałam pisać jaka zupę jedzą na obiad, albo, że właśnie oglądają bajkę? Przeciez o wszystkim nie da się tu napisać. Ja sie skupiałam na kontaktach mąż - żona, a nie na relacjach z dziećmi. Zaraz mam spotkanie z klientem, zajrzę tu jeszcze dzisiaj i zobaczę co napisaliście, w każdym razie nie mam zamiaru udowadniać, że nie jestem wielbłądem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam szanowne towarzystwo ;) jestem lekko mówiąc zniesmaczona.... a w sumie,Beata okazała się poprostu...eh hmmmm latawicą.... szukającą rozrywki... i się zabawiła... jak przykładna matka 2 małych dzieci,mająca męza który napewno nie jest takim psychopatą na jakiego wygląda po opisie Beatki.. w sumie napewno nie Beatki,bo napewno to nie jest jej prawdziwe imiię.. no cóz,wybaczcie,lekko sie ROZTRZEPAŁAm..o czym to pisałam...aha, że okazała się zwykłą latawicą, dała dupy jakiemuś tam koleżkowi i co,mamy jej brawo za to bić? przepraszam bardzo.... obrzydliwość!!!!! juz chyba mniej mnie brzydzi Rybka,niż taka zakamuflowana podwójnie ściemniająca Pani,któa zalozyla ten topik... dla eksperymentu... no coz, dla eksperymentów robi sie przeważnie okropne i ohydne rzeczy i nic dobrego z tego nie wychodzi... Obserwator - ;) pozdrowienia;) I dla Walniętej,Przystopuj,Balonika i reszty fajnych babeczek, przede wszystkich prawdziwych babeczek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam zamiaru udowadniać czegoś, czego nie ma, zachowujecie się jakbyśmy byli w sądzie w związku z tym jest to ostatni mój wpis na tym forum. Niczego wam nie zrobiłam a każecie mi się tłumaczyć z każdego napisanego zdania. Czy to jest przesłuchanie? Bo tak się zachowujecie, rzucacie sie na wszystko, jakby to było zeznanie podatkowe a nie wpisy na forum. Muszę już lecieć, miło było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hicior dzisiejszego dnia: cyt .\"Ale nie macie prawa wmawiać mi, że kalamałam czy zmyślałam, na jakiej podstawie mi to wmawiacie?\" :):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×