41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

[kora15 0]

My tu mówimy o zyciu a nie o teorii ( która być może ma zastosowanie, ale do dzieci flegmatycznych albo zdominowanych przez rodziców). Wszystkie dzieci wychowują się przez przykład - żadne odkrycie - tylko że znakomita większość dzieciaków ma wyraźnie zaznaczone własne cechy charakteru a nie ambicje swoich rodziców ...

[bea67 0]

Witam poniedzialkowo. Ja jak zwykle cierpie na bezsennośc na nogach jestem już od 4 tej.Bardzo jesiennie się juz zrobilo, ale nie ma sie co dziwic juz polowa października zaraz wszystkich świętych i wielkimi krokami zbliżaja się święta. Diarra wyrazy wspólczucia. Haneczko!!! z moja córką ta starszą jest tak samo ona ma prawie 14 lat więc wszystko przed nami. Miłego dnia. Buziaki.

[haneczka 40tka 0]

Czołem. bea. Zwariowałaś. Co Ty tak wstajesz w środku nocy?? Rozumiem pobudkę o szóstej rano ale o czwartej??? Nie możesz spać?? I co Ty robisz w domu kiedy wszyscy spią. Dla mnie czwarta rano to dopiero połowa nocy. A o której sie kładziesz?? Marznę dzisiaj straszliwie, w biurze jeszcze nie grzeją kaloryfery i siedzę w swetrze męża. Nie nawidzę jesieni, zimy i zaczynam mieć prawdziwą chandrę.. I o 18 już szarawo i o siódmej rano też. No właśnie, dzisiaj wstałam o siódmej i to było straszne, budziłam sie do jakiejś dziesiątej. A teraz w pracy i dzisiaj do późna niestety. Ale na wieczorny serial mam nadzieje, że zdążę. Bawcie się dobrze , pijcie herbatkę z rumem na rozgrzanie i wpadajcie do kafeterii. Hanna

[naszata 0]

Witajcie. :) Dzisiaj zaczęlam pracę o 10,00. To prawda ,że jesienią najlepiej zakopać się w ciepłej pościeli. Najlepiej z ciepłą bratnią duszą i herbatką. Beo!! nie opowiadaj takich rzeczy. Ja jestem z tych co położyć się mogą o tej porze , ale nie wstawać. Haneczko! jakbym moje dziewcze widziała. Zawsze chce postawić na swoim i to najlepiej rodzinie wspak. Niedziela jest najgorsza bo wszyscy są razem. Jak chcemy wyjść gdzieś z mężem to idziemy sami. Może krócej , ale przyjemniej. Jaki serial dzisiaj leci?? Kobietki. Sprawdżcie pocztę , wysłałam wam zdjęcia. Naszata

[naszata 0]

Zrobiłam przerwy spacją , a po wysłaniu tekst wraca do postaci jak wyżej . Naszata

[kora15 0]

Witajcie słoneczka Ostatnie pożegnanie odbyło się przy słonecznej ale bardzo chłodnej aurze. No i zycie to czy się dalej. Jutro pewnie znowu będę musiała \"nocowac \" w pracy , bo dzisiaj straciłam 4 godziny . A mamy jeszcze kontrolę , całe szczęście, ze przyjechały bardzo sympatyczne babeczki i dająszansę niektóe wyłapane wpadki poprawić, żeby ich nie wykazywac w protokołach. Ale i tak jak zdążyłam się zoreientowac bardzo nas chwaliły za dokładność ... Okrutnie dzisiaj się wymarzłam , u mnie w pracy tez jeszcze zimno, jutro obiecali dopuścić ciepełka . I właściwie do tej pory sporą częś dznia spędziłam w chłodnych pomieszczeniach albo na dworze i dlatego jeszcze mną telepie, pomimo, iż w domciu mam cieplutko . Czuję się wypompowana ... Beatko ja na szczęscie nie wiem co to jest bezsennośc i o tej porze kiedy ty wstajesz - ja przewracam się na drugi boczek i słodko śpię. Może za szybko kłądziesz się spać :) Naszata musisz mieć chuba coś nie tak ustawione, że komputer się ciebie nie słucha :) Haneczko i jak nastrój córeczki , mam nadzieję, ze już konflikt jest w niepamięci ...:) Wszystkie musimy popijać herbatki ziołowe , na wirusy i pewnie na nerwy tez by się zdały.

[teoryjka 0]

Witam po dłuugiej przerwie.Mam nadzieje,że teraz już tu będę systematycznie.Tybetańczyk póki co okazał się skuteczny ale i niemało w tym mojej zasługi:-),bo stosuję się pilnie do zaleceń i 0 kawy,0 czekolady :-(i 0 papierosów.W związku z tymdopiero teraz powoli uspokajają mi się emocje i zaczynam trochę przychylniej spoglądać na świat(choć gdy dziś o 6.00 otworzyłam oczy i zobaczyłam gwiazdy na szaro-burym niebie,to mi się wszystkiego odechciało)Walczę jednak z tym czarnym nastrojem i zapisałam się na zajęcia z tańca.Pierwszy raz pójdę w czwartek-ciekawe,co to będzie. Diarra-mam nadzieję,że się trzymasz,myślę ciepło Dla wszystkich pozostałych Pań I przypomnienie-to beauceron:-)

[haneczka 40tka 0]

Czołem dziewczyny!!! dzisiaj w dwójce rano w programie \"Pytanie ns śniadanie\" tematem przewodnim było :\"Życie zaczyna sie po czterdziestce\". To był program dla nas laski. Pani psycholog wyjaśniła, że mężczyzna po czterdziestce ma gorzej i często bardzo przeżywa swój wiek, za to kobiety podobno KWITNĄ!!!! Co wy na to? I na dodatek wystapiłam w programie w sondzie ulicznej o tym jak siebie lubić. Kiedyś ekipa filmowa dorwała mnie na wrocławskim Rynku, nie wiedziałam kiedy to pójdzie a tu bach: dzisiaj. Diarra, dziecię nadal obrazone choć przeprosiła i chodziła wczoraj kolo mnie jak koło jajka. Ale ja wiem, że to chwlowe, do nastepnego wybuchu. Ale trudno, my tez kiedys dorastałyśmy prawda? Chociaż gdybymm ja pysknęła rodzicom jak czasem córka mnie to byłoby lanie szmatą. Od jutra zaczynam inną pracę , cały dzień studio nagrań będę więc zaglądać jedynie późnymi wieczorami...ale na pewno będę! Zimno, dzisiaj we Wrocławiu rano było 2 stopnie. Ochyda. załóżyłam zimową kurtkę i ciepły szalik. Naszata, ja tam na rozgrzwkę do herbaty wrzucam sobie trochę rumu. Od razu lepiej się człowiek czuje. To miłego popołudnia. Ściskam was ciepło i do usłyszenia. Hanna

[naszata 0]

Witam, witam moje panie. To prawda ,że my kwitniemy. :D Dzieci odchowane (prawie ), mąż ustawiony -można zająć się sobą. Taki wyjazd bez rodziny to jak prezent od Boga. Wreszcie miałam czas użyć kremów ,które starzały się na półce, poszłam do kosmetyczki; zostałam wymasowana, wymoczona -bez garów , prania, prasowania i wiecznego \"mamo, gdzie jest.....?!!\" . Znalazłam czas i poszłam na prawo jazdy. !!! Co prawda papierek miałam ,ale od 20 lat nie jeździłam. Teraz trenuję naszym samochodem. Teoryjko. co z tym kursem tańca? To tańce klasyczne czy nowoczesne? Haneczkorumu nie lubię , ale Carolans albo Sheridan to nektar na mą duszę . Co do nastolatek pamiętam jak pyskowałam-ale oberwałam. Za dobrze nasze pociechy mają. :) Naszata

[haneczka 40tka 0]

Naszata, masz rację i ja to wiem, że nasze dzieci- ludzi żyjących na miarę dobrym poziomie- mają dobrze. Na dodatek moja córka często zapomina , że rodzice maja prawa: prawo do przyjemności, relaksu, imprez i setek innych rzeczy. A mamy prawo. Ja ostatnio postanowiłam chodzić na zakupy bez córki, bo potrafiła naburmuszona chodzić po sklepie, z powodu tego, że ja sobie coś kupiłam a jej nie. Dziecko uważa odwrotnie- najpierw powinno być dla niej a później dla mnie. A ja jej to systematycznie z głowy wybijam. tak samo kieszonkowe: dostaje 10 zł na tydzien i chowa głęboko, a potem przylatuje do mnie mamo, daj na gazetę\". A ja mówię, masz kieszonkowe to sobie kupuj. Co prawda uzbierała na swój własny aparat cyfrowy (którego mi nie daje do reki), ładowarkę parę innych rzeczy. Naszata, ja nie jadę do SPA z założenia. Nie nawidzę gdy ktoś koło mnie grzebie tzn. kosmetyczka, masaż absolutnie nie. Fryzjer owszem a zabiegi kosmetyczne i upiększające robię sobie sama. To po raz kolejny miłego popołudnia. Hanna

[teoryjka 0]

Naszata przez parę lat chodziliśmy z MM do klubu tańca i były to tańce standartowe i latynoamerykańskie ale w ub.roku mojemu \"Panu\" się odechciało.Potem była budowa,likwidacja mieszkania itd i jakoś zabrakło mi czasu.A teraz szukałam czegoś dla siebie ale myślałam raczej o Tai Chi ale niestety godziny mi nie pasują(praca w handlu ) i zostały zajęcia z tzw.choreoterapii.To ma być grupa dla kobiet i podobno zawiera elementy Tai Chi ale także tańce różnych narodów,i w kręgu.Z opisu brzmi ciekawie a więcej napiszę w piątek,po zajęciach.Niemniej i tak się cieszę,że wreszcie po przerwie,coś dla siebie wyszukałam i zacznę robić.Niestety jakiekolwiek zabiegi na moim ciele,są dla mnie źródłem stresu a nie relaksu,jak dla większości kobiet-już taka ze mnie dziwaczka-i np.na fotelu u fryzjera po 30 min.robię się nerwowa i przepełnia mnie jedna myśl\"wyjść stąd\";kosmetyczka-jeszcze gorzej.Masaż-o to może być,tylko tak mi trudno się zebrać i wybrać:-)Potrzebny byłby taki masażysta w domu hi,hi Diarra-mam nadzieję,że już lepiej,pozdrawiam Pozdrówka dla wszystkich

[naszata 0]

Fryzjer był moim horrorem przez wiele lat , odkąd kobitka miała mi wyrównać końcówki włosów i z moich 1,20mb zrobiła mi pazia bo jej tak jakoś prosto nie wychodziło i wyrównywała bez końca. Młoda jeszcze byłam , więc głupia i dlatego baba jeszcze żyje ( chyba) . Jechałam wtedy na wesele do koleżanki więc rozumiecie rozpacz.... Przez długi czas odbijałam to sobie na wszystkich fryzjerach , aż trafiłam na panią Beatkę która nadawała na tych samych falach. Teraz wizyta taka jest samą przyjemnością:D Zrobimy sobie kawusię, ciasteczka i ploteczki. To naprawdę odpręża. Haneczko moje pociechy dostają 20 na m-c bo tak jak ciebie ciągle naciągają na zakupy, a nic w zamian. Teraz wymyśliłam sprzątanie domu za kasę. Zobaczymy jak czynnik finansowy wpłynie na ich zaangażowanie w prace domowe. Nie twierdzę że nie robią jak poproszę ,ąle żeby tak od siebie..... Naszata

[naszata 0]

dostałyście fotki ? czy znowu komp mnie nie słucha?

[haneczka 40tka 0]

Naszata, zdjęć niestety nie dostałam... A wiesz, że myslałam o wynagradzaniu córki za prace domowe, ale pomyslałam, że w końcu jest domownikiem i skoro mnie nikt nie płaci za pranie, odkurzanie czy mycie garów, to ja mogę zapłacic ale owszem, Pani Jadzi jakiejś z Ukrainy... Córka juz proponowała mi mycie garów za kasę, ale z jakiej racji mam jej płacic skoro to ona sama najwięcej brudzi. Raczej byłoby to głupie.. Ale skończmy o dzieciach. Popijam żubróweczkę z soczkiem jabłkowym otulona szlafroczkiem, czytam i całkiem nieźle płynie mi ten wieczór. Mam nadzieję, że u Was wszysko dobre. Teoryjka... widzę, że mamy podobną awersję do kontaktu z innymi- nie mylić z kontaktem z mężczyznami. Jak jakaś spocona bestia staje na de mną to ja mam odruch wymiotny. FUJ.. a z drugiej strony strasznie dużo ludzi się nie myje i śmierdzi od rana. ja codziennie mam bliski w pracy kontakt z ludźmi i to jest naprawdę okropne. jak mozna rano załozyć przepoconą koszulę z poprzedniego dnia.... Ale ja sama mam w rodzinie osoby, które kapią się raz w tygodniu, w sobotę. Smutne ale prawdziwe.... Ale temat zaczęłam.. To wracam do żubrówki, miłej nocki. Hanna Obejrzałam dzisiaj M j Miłość//// Okropne się porobiło..

[naszata 0]

Haneczka. Tobie to dobrze. My właśnie szatkujemy kapustę na zimę , ą że się za ciepło w domu zrobiło kapustka nie chce czekać. Trzeba ją szybko w beczkę wsadzić.... Drineczek będzie potem.

[bea67 0]

Cześc dziewczyny!!! Pewnie że my dopiero w rozkwicie. W kwestii dzieci nie bede zabierać głosu . Są niegrzeczne i tyle. Reagują na słowo TATUŚ. Ptyacie czy zwariowałam?? Moze ale chodze spać okolo godziny 22-23 to chyba nie za wcześnie, a wstaje około 4-6. Tak dzisiaj spałam do 6 to chyba jakiś postęp. Hahahahaha. Miłego dnia , Ciepłego. Buziaki Beata.

[bea67 0]

Dzięki dziewczyny. W wiadomości od PIANKA wystarczy tylko kliknąć w linka i to koniec.

[burger 0]

no i nikt nie pisze czemu

[naszata 0]

Wszystkie odpoczywają. Ja walczę komputerowo z firmą serwisującą gry, bo córcię wodzą za nos już od lipca. Walczę też z kompem . Chciałam przesłać wam fotki , ale chyba są za duże bo ciągle do mnie wracają. Meny oglądają mecz więc mam trochę czasu ,a tak chciałam oglądnąć operetkę. No nic, oglądnę innego dnia.... Naszata

[kora15 0]

Witajcie babeczki kwiat] mój obecny tydzień wygląda jak tor z przeszkodami , same problemy, obowiązki , niewiele przyjemności . Ale tylko do jutra, bo jutro mamy imprezkę ( z funduszu socjalnego) . Miałą być plenerowa, ale podobno dlatego, ze szybko robi się ciemno i zimno najprawdopodobniej od razu będziemy w knajpie. Powinno być fajnie, zawsze tak było. Opowiem w sobotę. Jutro nawet nie zajrzę bo od razu po pracy szybkie szykowanie i na 17.00 początek imprezy. :) Wczoraj po pracy gościłam się u znajomych - tak bez okazji - dawno się nie widzielismy i tez było fajnie. :) Beatko głosy oddane - jesli oczywiście dobrze to zrobiłam :) Piszecie o uciechach cielesnych w gabinetach odnowy , powiem wam, ze ja też nie za bardzo lubię jak ktoś przy mnie \"dłubie\" , ale może gdybym spróbowała to spodobałoby mi się. Na SPA mnie nie stać ... Ale o masażu wręcz marzę , bolą mnie plecy i kręgosłup ... Naszata z ogromną przyjemnością wspominam kiszenie kapusty w naszym domu , do mnie zawsze należało tarcie marchewki - co mnie nie martwiło bo bardzo ją lubię i przy okazji podjadałam sobie. A póxniej ten soczek z beczki - pychotka. :) Haneczko o niedomytych bestiach i ja mogłabym coś powiedziec. U nas nawet jak przychodza policjanci w konwojach to czuć, że nie za często piorą swoje uniformy :( Nie mówiąc już o tych których przyprowadzają z aresztu - ble ... teoryjka szkoda, ze u mnie nie ma takich zajęć , właściwie to zastanwaim się co w ogóle dzieje się w naszym MDK-u , chyba oprócz jakiś koncertów od czasu do czasu to zupełnie nic. Kiedyś były rózne kursy tańca - najczęsciej towarzyskiego , ale trzeba mieć do tego partnera :( A teraz kicha, nic się nikomu nie chce - za co oni biora pensje. Nie ma komu tego sprawdzić. Może po wyborach coś się zmieni na lepsze. Tańcz , ćwicz i opowiadaj jak ci idzie :) uciekam coś zjeść , bo dopiero niedawno wróciłam z pracy. Przedwczoraj pracowałam od 700 do 19.10. :(

[haneczka 40tka 0]

Czołem Dziewczyny. Wczoraj nie zajrzałam, bo późno wróciłam z pracy i zanim obrobiłm dom, siebie i koty to juz nie miałam checi na komputer. Wypiłam lampkę białego wina i wskoczyłam do łózka. Dzisiaj skończyłam pracę trochę wcześniej, dziecię pojechało z tatusiem do dentysty więc ja mam chatę wolną. Wykąpałam się i teraz buszuję w necie. U nas dzisiaj był piękny dzień, ponad 15 stopni ale ja niestety siedziałam zamknięta w telewizyjnym studio bez okien. Diarra, piszesz o firmowych imprezach. Ja czasami chodzę na różne takie ael przyznam Ci się, że nie zawsze są one przyjemne albo są przyjemne do czasu. Jak mam oglądać pijanych kolegów śpiących z łokciem w sałatce to mi się odechciewa. W mojej branży pije się dosyć duzo a na bankietach to już do bólu. Dlatego zdecydowanie wolę bankiety na które chodzę w ziązku z moją działalnością w organizacjach pozarządowych. Najczęsciej są eleganckie i krótkie . 2-3 godzinki i do domu. Bez chlania, zataczania się i przewracania. Człowiek wypija trzy lampki wina i w dobrej kondycji wraca do domu. dzisiaj miała przyjść do mnie przyjaciółka, umówiłyśmy się, że sobie porobimy \"wścikłe psy\" a tu nagle wyskoczyła jej niespodziewna randka i ja sama zostałam w domu, bez wódki do drinków i towarzystwa. Widzicie, czterdziestolatki to sobie mogą pozwolić na takie randeczki bez zobowiązań!! A jakie to przyjemne. Mam sąsiadkę 50 ciolatke, śliczną i seksowną , która do dzisiaj seks uprawia tylko w lesie, samochodzie i innych wyskokowych miejscach byle nie w domu bo ją to nudzi. Za nią już dwóch mężów a teraz kolejny partner na horyzoncie. Laski, używać życia i nie bać się iść do przodu.. Miłego wieczoru życze, chyba dokończę otwarte wczoraj winko. Trzymajcie się cieplutko. Pozdrawiam was . Hanna

[Gość żenada to jedyny komentarz]

jaki się nasuwa. Mężatka zachwalajaca skoki w bok. Musisz się pieprzyć po lasach, w autach itp bo w domku maż i córa.

[bea67 0]

Cześć dziewczyny!!!!, Gdzie wszystkie jesteście???? Tylko pomarańczki tu zaglądają , bo gdzież maja zaglądać jak ich nigdzie nie chcą.:):) Buziaki i miłego wieczorku.

[Gość Haneczka 40tka.]

Oj pomarańczowa. A Ty uważasz, że mąż to gwóźdź do trumny???? Człowiek z natury jest poligamiczny i zamierzam się spotykać z róznmi ludzmi , niezależnie od tego, czyimi są mężami. Jesli słowo mąz ma sytanowić ogranieczenie to ja dziękuję za małżeńswto. Sorry, jesli obrażam katoliczki ale ja na temat związk.ów mam odmienne zdanie. A seks w lesie jest dla mnie piękny i nie robioę tego dlatego, że nie mogę tego robić w domu ale dlatego , że NIE LUBIĘ w domu. Pomarańczowa, miałaś Ty kiedyś chłopa . Watpię. Życzę Ci udanych orgazmów, miłych partnerów, wielu przyjaciół i miłego życia. Nie pozdrawiam. Hanna

[haneczka 40tka 0]

To ja ale kurdę nie wiem dlaczego nie w kolorze co trzeba???

[kora15 0]

Gratulacje haneczko :) tak trzymac . Nawet nie mam chęci polemizowac z pomaranczką, ale zycie jest piekne i jak sobie chce , niech żyje po swojemu i wara jej od naszego ... i o ile sie orientuję , to wygłasza swoje zdanie z zazdrości tylko i wył,acznie. Ja uwżywanm zycia i tego również wam zyczę (w zakresie - jak sobie zyczycie) , a pomaraczkom nic do tego ... niech swoich amantów dalej trop[ią bezskutecxnie i uchychają z zazdrości ( bo o to tylko tu chodzi )....

[kora15 0]

I wiecie co ? myślę sobie, że wygłaszacie takie ilosci mądrości ( w opisach) , a jesteście w gruncie rzeczy takie prymitywne ... i tak mało skomplikowane do rozszyfrowania , że już mogłybybyście sobie dać spokój ...

[bea67 0]

cześc, czesć!!! Diarra uszku , ty też cierpisz na bezsenność?:) Piękny dzień się dzisiaj we Wrocławiu zapowiada , ja zaplanowałam sobie umycie okien i mam nadzieje plan wykonać. Milego dnia. Buziaki Beata

[Gość Net]

Hejka, kobietki!Dzis Was znalazłam-przyjmiecie do klubu, czy hermetyczny? Wiekowo prawie sie łapie, więc za nami tyle samo zycia i, ale róznych doswiadczen, pogadamy?Pozdrawiam cieplutko; )

[kora15 0]

Witam po porannej kawce Nie cierpię na bezsennośc, lae własnie o tej porze śćiągnełam do domu z imprezy , tzn. do domu ściagnełam ok. 2.00 jeszcze kilka osób i u mnie był ciąg dalszy imprezki. I było naprawdę super, super, świetne jedzenie, dobre trunki , tańce, tańce , tańce. Do końca bawił się z nami nawet nasz naczelny szeryf .... Będa podobno już w poniedziałek fotki u każdego w komputerze więc zabiorę je na płytce do domku i coś wam poslę. I chyba ani jednego zdjęcia pozowanego nie było, żywioł całkowity. Fotki robił nasz informatyk, który przyrósł do aparatu i pstrykał, pstrykał, pstrykał. Wprawdzie teraz głowę mam ciężką, ale mam tyle czasu na odpoczynek ... Miłego weekendu