Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Witajcie słoneczka 🌻 na Mazurach nadal przepięknie - oby tak dalej i jak najdłużej . Naszata - ja też z tego się cieszę z powodu ogrzewania , im później włacze ogrzewanie tym taniej dla kieszeni - mojej biednej kieszeni. A wydatków tyle, ze włos się na głowie staje dęba . Jeszcze nie zakupiłam wszystkich książek dla córci , a już słysze o \"półmetku\". Wiecie co to znaczy - składka, ciuchy, buty , fryzjer itd. Dzisiaj leniuchuję , co najwyżej rusze trochę popracować sekatorem w kwiatkach . Praca tak daje w kość, że aż strach. Bolą mnie oczy , mam chyba zapalenie spojówek , dlatego nie zaglądałam przez kilka dni w ogóle do internetu ... Wystarczył mi kontakt z komputerem - przymusowy - w pracy . W środkę i czwartek jadę na szkolenie do ośrodka wczasowego za Olsztynem , szkolenie w zakresie nowego systemu komputerowego, który bedzie obowiązywał w naszej firmie. I jednoczesnie rusza kurs bezwzrokowego pisania na klawiaturze ... trochę się obawiam jak dam sobie radę, ale co tam - jakoś będzie. Firma sponsoruje i warto coś nowego poznać . Zawsze miałam do siebie żal , że od początku nie pisałam tak jak się nalezy. A teraz odzwyczaić się od tego co już utarte i przyzwyczajone - będzie trudno. Musze chyba kupić jakąś lecytynkę ... może znacie jakieś wybróbowane środki ?. :) Teraz znikam na chwilkę. Ale dzisiaj córcia wybywa z domu , nie mam zapowiedzianych żadnych gości , więc chyba tutaj zagoszczę dłużej . Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna mówi: - Mam wspaniałego męża: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, a nawet mnie nie bije. Na to druga: - Dawno został sparaliżowany? Mąż do żony: - Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód... Czym się różni grzech od żalu? - Grzech włożyć, a żal wyjąć... Dlaczego na wsi kobiety szyją mężom kalesony z folii? - Bo pod folią szybciej rośnie. Jak brzmi najmilszy zwrot w języku polskim? - Zwrot podatku! Kto jest najlepszym matematykiem na świecie? - Kobieta: dodaje sobie urody, odejmuje lat, mnoży dzieci, dzieli łoże. A jaki jest najniebezpieczniejszy pocisk na świecie? - Kobieta: wpada w oko, rani serce, szarpie nerwy, dziurawi kieszeń i wychodzi bokiem. Kochasz mnie? - Kocham.. - A ładna jestem? - Ładna.. - A podobam Ci się? - Podobasz... - A powiedz coś od siebie? - Dobranoc... Wnuki pytają dziadka: - Dziadku, co chcielibyście dostać na osiemdziesiąte urodziny? Fajną babkę czy dobre wino? - A to zależy od rocznika! Syn pyta tatę: - Tato, co to jest kompromis? - Słuchaj synku, wytłumaczę ci na przykładzie: mama chciała kupić futro, a ja samochód. Kupiliśmy więc palto i powiesiliśmy je w garażu. :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór babeczki. Zajrzałam na stronę , a tu takie fajne dowcipy. Szykowałam się na ubaw , a tu gospodarzom pochorowały się dzieci. Niby ciepło, a wszyscy chorują. Domowe porządki ominęły mnie. Dopiero wróciłam z pracy , obiadek weekendowy zrobiłam i dla relaksu zasiadłam do komputera. Coś mam dzisiaj doła ,więc znikam stąd. Trzymajcie się. Naszata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry pod wieczór! Dobrze , że to dzisiaj sobota. Po raz pierwszy od trzech tygodni mogłam sobie pospać do woli. Wstałam po 10.00 potem zorganizowałam rodzinne śniadanie, o którym na codzień to można tylko pomarzyć. Córcia w biegu wypija kakao a ja jakąs kanapkę dopiero w pracy. Potem byliśmy w kinie na filmie z gatunku łatwy, ciepły ale przyjemny pod tytułem \"Ja , Ty i on\". Cóż film niezbyt ambitny ale za to wesoły, więc się szczerze usmialiśmy do łez. Jeśli ktos chce odreagować stresy dnia codziennego to polecam. teraz w kinach pojawiło się naraz kilka filmów które muszę zobaczyć\" \"Volwer\" Almodowara, \"Plac Zabwiciela \" Krauze, \"Statystów\", i jeszcze pare innych. W czasie studiów w weekend potrafiłam w kinie obejrzeć trzy filmy jeden po drugim. teraz rzadziej ale kino jest wciąż moją ulubioną rozrywką. Popołudnie musiałam spędzić w pracy ale miałam tez baaardzo miłe spotkanie z baaardzo miłym mężczyzną, który powiedział mi, że slicznie wyglądam a patrzył na mnie tak, że mi wibrowało w jajnikach. jak to miło wiedzieć, że człowiek podoba się mężczyzną. Od razu endorfiny podskoczyły mi we krwi i mam super nastrój. Zwłaszcza, że jutro prawdopodobnie nie będę musiała iść do pracy i z przyjemnością wybiorę się na zakupy, zwłaszcze, że za parę dni imieniny córci i mężą i trzeba kupić jakieś prezenciki. dzisiaj wyjatkowo tez zamierzam obejrzeć wybory Miss Świata. Generalnie jestem przeciwniczką takich imprez ale... Buziaczki. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie słoneczka🌻 Na Mazurach słońca brak , ale jest nadal cieplutko i nie pada. Pogrzebałam trochę przy kwitkach , pieką mnie łapy od pokrzyw - ale to podobno na zdrowie ... Poźniej wziełam się za powidła z jabłek , brat mnie obdarował , a że muszki owocówki to bardzo szybko zauwazyły nie mogłam czekać i wziełam się za obieranie jabłek. I jak to zwykle bywa na ostatnim jabłku paskudnie skaleczyłam palec :( Ale teraz bardzo ładnie pachnie jabłkami , a za chwilkę włożę ciasto do pieca ( też z jabłkami ) na osłodę . Haneczko 🌻 ja też wiele lat temu chodziłam bardzo często do kina , a dokładniej mówiąc na DKF do Miejskiego Domu Kultury. Maratony były niezłe. Na ostatni seans poszłam na dwa dni przed porodem i ledwo wysiedziałam w fotelu. A póxniej już nie było kiedy ... Teraz tym bardzoej poniewaz rok temu nie było chętnych do prowadzenia kina, miasto nie chciało inwestowac w stary budynek i dzisiaj po kinie mamy tylko pusty plac, który podobno został sprzedany pod kolejny supermarket :( Masz rację, że dobry komplement potrafi dodać wigoru na długo ... ja coś ostatnio słysze , ale nie od tych od których chciałabym je usłyszeć. Ale też jest przyjemnie. Szczegółow nie będzie , bo pomarańczki tylko czekaja ... Beatka :) pewnie znowu na jakiejś wycieczce łapie ostatnie promienie lata ... Naszata🌻 szkoda, ze nie zajrzałam wieczorkiem , może wspólnie poprawiłybysmy sobie humorek. A tak przesiedziałam pod kocykiem z książką w reku i nawet nie miałam do kogo się odezwać. Ja nawet nie chcę zastanawiać się nad swoim humorem , bo cięzkie dni mnie czekaja. W poniedziałek mam spotkanie w Ratuszu , bo będę w Miejskiej Komisji Wyborczej :P Póxniej wizyta z Madzią u lekarza - wyniki ma złe więć trochę się obawiam co będzie. We wtorek zebranie rodziców w szkole, w środę i czwartek jadę na szkolenie za Olsztyn . I aż strach mnie ogarnia, bo w pracy nie będzie nikt mnie zastępował i znowu zgasnie światełku w tunelu. A po godzinach nie możemy pracowac bo nasz głowny przełozony się na to nie zgadza ! Tak więc pewnie w tym tygodniu na mnie nie będzie topik mógł liczyć . :( Miłego dnia wam zycze. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem. Pustawo dzisiej, pewnie kto mógł łapał dzisiaj ostatnie chwile ciepła i słońca. We Wrocławiu niestety deszczowo ale bardzo ciepło jak na 1 go pażdziernika. Szczęliwie udało mi sie dzisiaj nie pracować, wyspałam się, przedpołudnie spędziłak z kawą w filiżance oglądając National geographic, potem chwila dla urody czyli french manicure a potem z córcią zaliczyłysmy niewielkie zakupy. Gips nam jeszcze nie pozwala na dalsze wyprawy ale mam nadzieje, że jutro uda się go zdjąc. Leniuchowałam dziś cudownie, obejrzałyśmy z córcią \"Supernianię\" w TVN i przyznam że jest z licencjami. Ale warto oglądać, żeby zobaczyć jaki dom wariatów niektórzy ludzie sobie stworzyli. A oglądałyście wczoraj wybory Miss Świata? Jakie macie wrażenia. Ja patrzyłam na program pod katem realizacji telewizyjnej i tutaj polska TV poradziła sibie znakomicie z tematem, nieporozumieniem był dla mnie jednak finałowy występ Andy Gibba który zasłonił królowa pięknoći i stał się najważniejszy podczas imprezy... A dziewczyny jak konie na wybiegu. Ej...okropność. Za to Grażynka Torbicka jak zawsze urocza i świetnie przygotowana.!! Diarra, pewnie każda z nas od poniedziałku wskoczy w jakiś kieracik ale jakże cudnie wtedy doceniać każdą wolną chwilę, którą moznaby poswięcić sobie. Diarka, tak komplementy są miłe. Mnie to się wogólę śmiać sie chce, bo ja stałam się tak naprawde bardzo atrakcyjna dla mężczyzn kiedy przekroczyłam 30tkę. masa adoratorów gwałtownie wzrosła. A wcale nie wyglądam jak Cindy Craword. Dlatego też jeszcze nie czuję żalu z powodu upływającego czasu. Acha i dzisiaj jeszcze po raz piewrszy od dawna zrobiłam dwudaniowy obiad z deserem. Była gęsta bardzo pomidorowa, zapiekanka z brokułów, jajek i pomidorów oraz brzoskwinie z bita śmietaną. Amen! A teraz czeka na konsumpcję wino domowej roboty więc wybaczcie ale spadam do Discovery.. Miłego wieczoru. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny !!! w październikowy poranek. Jak ten czas leci jeszcze 3 miesiące i sylwester. Diarra🌻uszku nie byłam na żadnej wycieczce bo mój męzus ostatnio leniwca załapał ale tłumaczy sie tym że zbiera siły na wypady zimowe w góry, na narty. No i niech mu bedzie. Pożyjemy ,zobaczymy. Miłego dnia . Pozdrawiam Beata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre rano moje panie. Właśnie wstałam, herbatkę popijam i dochodzę do stanu używalności . Szkoda , że za chwilę muszę tuptać do pracy. Pogoda za oknem barowa . Beo, nie strasz tym sylwestrem. Obiecałam , że w tym roku zjadę z wagi , a tu ni rusz. Tyle pysznych przeszkód na mej drodze. Pozdrowienia dla wszystkich i powodzenia dla zagipsowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem ,niewiele nas tu zagląda,dziewczynom widać zabrakło chyba chęci żeby tu zaglądać,ja też jestem zapracowana ,ale można przecież zajrzeć tu i coś napisać? Chyba,że to będzie niedługo koniec naszej internetowej znajomości.Smutne prawda? Ja mam w domku bardzo wesoło wnusia od rana jak skowronek dziamgoli,buźka to jej się nie zamyka,urosła ,woła bacia oć,dziadzia,opa,ama,piciu,aaa,pać i jeszcze wiele innych mniej lub bardziej zrozumiałych wyrazów. Pogoda mglista ,jesienna ale jeszcze ciepło.Dzisiaj po obiedzie wybieram się do lasku na grzygki bo ze 3 tyg.nie byłam.To narazie ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laski, wracać, coraz mniej nas na tym topiku. Co jest z wami??? ja dzisiaj strasznie stchórzyłam ale na zdjęcie gipsu u córki wysłałam męża. po prostu ostatnio jak widziałam jak jej lekarz tnie piła gips to wymiękłam. Nie jestem w stanie tego dzisiaj drugi raz przeżyć. Wygląda to okropnie. I nawt lekko zaciął łydkę. cała jestem w nerwach strasznych. mam nadzieje, że wszystko pódzie dobrze... całuję was, odezwę sie wieczore. Alija, Szymcia, Senda, Basia, Mirinda!! Wracajcie 🌼 hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haneczko. Jak z tym gipsikiem wyszło? Dzisiaj polowałam na żakiecik , ale żadnego nie znalazłam. Albo mi się nie podobały, albo rozmiaru nie było. O cenach abstrakcyjnych nie wspomnę. Chciałam jakiś przed wyjazdem kupić , bo mi stare wyszły z szafy. Wieczorem babcia wysłała mnie do apteki i złapała mnie burza. Wróciłam mokra i przemarznięta. Z przyjemnością zanurzyłam się w ciepłej wodzie . Zahir - ile grzybków zebrałaś??? Całuski dla wnusi. Na pewno jest słodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uf. Gips zdjęty bezkrwawo, mała szczęsliwa, choć noga troche boli. Mówi, że wieczór spędza w wannie na dłuuuugiej kapieli w pianie. Dostała miesiąc zwolnienia na wf i zakaz biegania. Poniedziałek był dla mnie bardzo intensywny w pracy, wyszłam sporo po 18.00 choć telefon w biurze i tak wciąz jeszcze dzwonił. Ale olałam to. Naszata ja nie nawidzę zakupów na tzw. wielkie okazje, eleganckich ciuchów bo na codzień takich nie noszę i bardzo xle czuję się w krynolinach , żakietach i sukniach balowych. A juz wyjście np na wesele to jest dla mnie koszmar. Zawsze mam problem w co się ubrać. Sukienki w sklepach nie podobaja mi się absolutnie. W wakacje byłam na weselu w sukience indyjskiej która ma z 10 lat. Doszyłam cekiny, pożyczyłam lejący szal od przyjaciółki i całkiem niezle wyszło. na codzień noszę dzinsy o różne koszulki, w wazniejsze dni szpilki i elegancka bluzka ale tez do dzinsów. Marynarki mam trzy ale noszę tylko jedną. Niestety czeka mnie w listopadzie trzydniowy Kongres w Warszawie i tu juz muszę pokombinować jakieś eleganckie rzeczy. Nie chciałabym , żeby topik padł. Dla mnie sledzenie Waszych -Naszych losów jest wspaniałą zabawą, i zawsze nie mogę się doczekać momentu żeby wejść na stronkę. Ale Zahir ma racje, żostało nas tak niewiele... przybyła tylko Naszata a tak wiele osób się wykruszyło. Szkoda. Ja nawet jak jestem padnięta to lubię tu zajrzeć. Właśnie zrobiłam sobie herbatkę, i zaczynam buszować w sieci. Jeszcze zajrzę. Całuski. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak wam się mówi że
temat pada, to się oburzacie...:P i kto ma rację?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haneczko. Toż to ja szukałam żakietu do dzinsów (może powinnam powiedzieć marynarki?? ). Wszystkie są z żabotami , poliestrowe lub sztruksowe , albo za małe.Pogoda się psuje i chciałam coś zamiast swetra. Wyjściowe mam. Ogólnie moja szafa składa się z kostiumów i garniturów ; weselnych kreacji też mam trochę. Wszystko mam szyte - bo to taniej i rozmiar mój. Teraz krawcowa znowu się ucieszy. Ostatnią spódnicę na balety sama uszyłam , bo oglądając jakość sklepowych ciuchów stwierdziłam , że jak uszyję na lewą stronę to też będę trendy. Przypomniało mi się wg. zdjętego gipsu. Dobrze robi kąpiel w ciepłej wodzie z rozpuszczonym mydłem ( najlepiej szarym). I w tym ćwiczyć pomału nogę . Pomaga. Sprawdziłam na swojej ręce. Jest też w sprzedaży balsam koński .Ja kupiłam u nas firmy Dr. Forster . Musi być chłodząca, a nie rozgrzewająca. Moja familia kupuje taką na Słowacji. Trochę różnią się opakowania, ale działa. Buźka. Naszata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie pada, nic nie pada :) Witajcie słoneczka🌻👄🌻 Chociaz jestem strasznie padnięta bo w pracy byłma do 18.30 to jednak melduję się , jestem . Trudne chwile mam przez nawal zajęć , aleteraz jest jeszcze gorzej. Nie lubie takiego bałaganu , bo zaraz mnie zaczynają boleć flaki. Dzisiaj musiałam urwac się z pracy na 2 godzinki i byłam na zebraniu komisji wyborczej. I niestety chyba jutr będę musiała z tej funkcji zrezygnować. We czwartek jest zorganizowane obowiązkowe szkolenie ( przepisy wyborcze) a ja przecież w tym czasie mam dwudniowe szkolenie za Olsztynem ( nowe oprogramowanie w naszej firmie , które już właściwie obowiązuje, a my jestesmy w lesie w te klocki) i też jest obowiązkowe. Jutro muszę to rozwikłać . A jeszcze jak dowiedziałam się ile ta komisja ma zajęć to wlos mi stanął dęba. Zwykłe komisje ( te które zbierają głosy w dniu wyborów) to mały pikuś. Ta \"moja \" komisja ma pracy przez cały miesiąc , dyzury , kilka razy pracę do północy itd. Dla mnie to wręcz niewykonalne jak się okazało , bo jeszcze musiałabym notorycznie zwalniać się z pracy . Tak więc musze jutro podziękowac. A jeszcze jutro też zaczynam kurs bezwzrokowego pisania na klawiaturze , po dwa razy w tygodniu. Będę naprawdę gościem w domu. Ale co za pech, ze tak wszystko padło w jednym terminie. Nie do przeskoczenia. Nie mówiąc już o tym co się dzieje w pracy. :( A jutro jeszcze mam wizytę z Madzią i z sobą samą u lekarza. Z córcią to już mówiłam, że planowana wizyta u laryngologa , a później musze znowu iść z nią do rodzinnego z tym reumatyzmem. A ze sobą idę , bo wyobraźcie sobie wczoraj jakby z biocza trzasł , znowu wyskoczyło mi to diabelstwo na szyi po lesnym spotkaniu z trującymi roślinami. Mam dokłądnie takie same i w tym samym miejscu co poprzednio każdą krostkę na szyi i trochę na twarzy . Dzisiaj mójszef z usmiechem na twarzy pyta \" to po nieudanym goleniu? :P A mnie swędzi i piecze jak diabli chyba jeszcze gorzej jak wczesniej . Próbowałam zarejestrowac się do dermatologa i mam wizyte na ... połowę października. Dlatego jutro idę do rodzinnego - nie ma co czekać . Sama już nie wiem co to było za silne dziadostwo. Beatko🌻 jeśli ma w planach narty zimą , to naprawdę szczerze zazdroszczę. warto poczekać. :) Haneczko 🌻 oglądałam wybory miss - nawet podobało mi się. Pomyslałam sobie, ze nawet pogoda organizatorom sprzyjała. Ale ten wystęb Andy Gibba był naprawdę okropny. Nie dość , że makabrycznie wyglądał , słabo byl zgrany z podkładem muzycznym , to faktycznie wpierniczył się tak że tylko czekałam jak się zaczną przepychać łokciami - nie wiadomo było kto jest gwiazdą wieczoru ... :( Och jak ja bym zjadła taki obiadek , ja nawet nie mogę myśleć o diecie , bo ostatnio moje gotowanie jest super ekspresowe , bo za późno wracam do domu. Zahir🌻 całuski dla wnusi , pewnie radość cię rozpiera po tak długiej rozłące. Ale wnusia już tak na dłużej czy tylko na chwilkę, bo jakoś tego nie odnotowałam. Pozdrowionka dla Perełki całuski dla jej maluszka. :) Naszata 🌻 u mnie też była dzisiaj burza , ale bezpiecznie siedziałam w pracy i tylko od czasu do czasu radio siadało. Wracając z pracy, już było bardzo przyjemnie i nadal ciepło. A kiedy ja się wybiorę na jakieś polowanie po sklepach :( w sobotę upolowałysmy z córcią spodnie, ale znowu nie dla mnie tylko dla niej. A wychodziłysmy z domy z planem , że tym razem zakupy będą moje. A moje były tylko warzywa :( Taki już mój los. Pozdrawiam obecne i nieobecne 🌻 , no właśnie - odezwijcie się choć ciut ciut 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszata :) z tymi ciuchami to masz rację. Ja ostatnio wsklepie widziałam sweterek z zameczkiem wszytym na zewnątrz , jakby to była lewa strona. Wyglądało w/g mnie okropnie, ale podobno to było super. Ja niestety okres szycia ciuchów zamknełam w szkole podstawowej , robienia na drutach na sweterkach dla Madzi jak miała góra do 10 lat. Od tamtej pory igla tylko do cerowania i przyszywania guzików , albo od czasu do czasu pare krzyżyków na płótnie a o tym, że kiedyśszyłam zapomniałam już całkowicie. Nie mam do tego natchnienia. I w ogóle mnie to nie pociaga. Ja garsonkowa nie jestem , chyba mam to po moim ojcu , który garnitur zakłada raz na 20 lat . Teraz trochę częsciej , bo ze swoją panią chodzi na balety emeryckie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Diarro. 🌻 Mnie do szycia przymusiła rzeczywistość. Spódnica taftowa w sklepie kosztowała 650,00. Mnie wyniosła 85,00.:) Było o co zawalczyć. Po ciemku niedoróbek i tak nie widać , choć moja koleżanka stwierdziła , że lepiej jest wykończona jak sklepowa. To miłe uznanie.. Moje ostatnie zakupy też skończyły się bluzeczką dla córuni... Taka nasza dola. Naszata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAAle was podziwiam, że umiecie szyć. Moja babcia była krawcową ale ja niestety nie odziedziczyłam po niej żadnego talentu ku jej ubolewaniu... Czasem guzik przyszyję i tyle. Dobrze , że mam niedaleko domu tzw\"pogotowie krawieckie\" z usług których korzystam czasami. Moje dziecię własnie pławi się w wannie pełnej wody,. zachwycona, że bez gipsu i że nic jej nie ogranicza. We Wrocławiu właśnie trwa ogromna ulewa, ale gdy się siedzi w domu to takie stukanie o parapet jest całkiem przyjemne. Dobrze się będzie spało, tylko że niestety jutro muszę wstac o siódmej a dla mnie to połowa nocy. Właśnie ugotowałam zupę szpinakową, mam nadzieje, że rodzinka będzie zadowolona. Robiłam ja pierwszy raz, Łyknęłam tez troche białego dobrego reńskiego winka. Generalnie reńskie to moje ulubione. To dobranoc wszystkim. Pomarańczowym także. Miłych snów. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie muszę zrobić zupę z porów , wątrobę ikotlety mielone. Któreś z dzieciaków nie domknęło zamrażarki. Szykuje się pracowita noc , a chcieliśmy właśnie usiąść przy drinku . PA>pa....Naszata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam sobie herbatki , mam troszkę czasu , a tu nikogutko. Czy wszystkie się gdzieś wyniosły????? :( Poczytałam sobie wasze początki.Diarro.co z twoją astmą? czy to jest pewne? Ja nigdy nie wierzę jednemu lekarzowi. Nie masz ty może nadciśnienia i się na nie leczysz? Mój mąż od 3 lat brał leki przeciw astmie. Kaszlał tak , że wytrzymać się nie dawało. Przez przypadek w luźnej romowie ze znajomym lekarzem wyszło , że niektóre leki na nadciś. dają takie skutki uboczne. Mąż zmienił leki- od miesiąca nie kaszle. To wielka ulga dla wszystkich, ale szlag człowieka trafia , że do wszystkiego musi dojść sam. Mam więcej doświadczeń tego rodzaju ze służbą zdrowia. Oglądnęłam Twego psiaczka. Ma bardzo sympatyczną mordkę.❤️ 🌻 Naszata🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowienia z pochmurnego Wrocławia. Kropi niestety i troche chłodniej ale i tak wspaniała temperatura jak na te pore roku. Naszata, przyznaj no sie szybko, czemu Ty masz czas na herbate i w pracy nie siedzisz. bea to wiem, że \"leniuchuje\" a TY? Acha, i z tego co wiem to Diarra jest całkiem zdrowa a podejrzenie o astme miała Bauceron. Tak mi się zdaje..... Ale może cos ominęłam. To zyczę Ci miłego popijania herbatki, ja wracam do pracy , dzisiaj muszę zrealizować reklamę radiową dla jednego znaszych klientów, jednego z najwiekszych salonów samochodowych w mieście. Bardzo lubię pracę w studio nagraniowym. To do usłyszenia wieczorkiem. pa hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haneczko.🌻 czas mam bo się pakuję i robię zapasy , żeby mi rodzina nie padła z głodu albo nie stołowała u mc\'donalda. Jutro rano jadę do sanatorium. Jak zrobisz reklamę to daj namiary gdzie jej posłuchać :D Naszata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka śpi,ale gdy nie śpi to nic nie można robic bo to szybsze od iskry,przyjechały ,żeby córka skończyła studia,został jej jeszcze ten rok i praca magisterska,a później wyjadą na stałe do Angli.Mąż córki już tam jest półtorej roku i pracuje,mają małe mieszkanie i licznych lokatorów z Polski,żeby było taniej.A gdy Alina jest na uniwerku to ja opiekuję się małą,zamieniam się na dyżury. A grzybków to nic nie nazbierałam ,albo ich już nie ma ,albo nie byłam w dobrym miejscu,bo w sumie daleko od domu nie byliśmy ,potraktowaliśmy to jak spacer.Bo dni robią się już krótsze i zimniejsze.I każdy pogodny dzień trzeba wykorzystać. Zuzia rośnie,waży już 4 kg.ale jest łakoma i bardzo ulewa,no i w nocy płacze nie wiadomo dlaczego,może to te cholerne kolki.Naszta jak znajdę więcej czasu to przyślę ci zdjęcia mojej rodzinki.Mój adres jest w stopce to może ja chcesz przyślij mi swoje zdjęcia. Wczoraj znowu z szaf wyrzuciłam 2 ogromne torby ciuchów,na co człowiekowi tyle łachów ,moda się zmienia ,kolory ,że aż nadążyć nie można za tym wszystkim.Ja też latałam po sklepach za żakietem ale wszystkie jakieś kuse ,do bioder a ja chciałabym coś nieznacznie dłuższego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny!!!!!!!!! Jak ja bardzo nie lubie jesieni, moja psychika źle ją znosi . Diaruniu, nasz wątek nie pada i nie padnie. Wiadomo jest nas mniej bo pracujecie jesteście przemęczone , macie obowiązki rodzinne. Ja jak pracowałam w zeszłym roku też rzadkoi zaglądałam i co jakos dotrwałyśmy. Bedziemy trwać do konca i jeden dzień dłużej. Czy podabaja wam się utwory P.Rubika??? Ja mogłabym go słuchac całymi godzinami. Pozdrawiam z deszczowego Wrocławia. Buziaki Beata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babeczki.🌻 Rubika słuchać mogę. Kupiłam płytę , ale córcia zabrała i niewiele mogę. W Gdyni ma być ich występ 7.09.2006, ale jak zwykle się nie załapię. Ogólnie lubię taką muzykę. Podobna jest msza w wykonaniu Ery oraz msza peruwiańska. Bo mam nadzieję ,że o taką muzykę ci Beo chodzi , a nie o sygnał Wiadomości. Sorki , że piszę nieskładnie , ale wypiłam już dwa drinki . Jutro rano wyjeżdżam i nie wiem czy będę miała dostęp do kompa. Trzymajcie się dziewczyny 🌻 Naszata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny!!!! Witam was z mokrego Wrocławia,pochmurno i szaro sie zrobilo.Brrrr. Dzięki waszym głosikom ( tak myśle) wygrałam zestaw kremów, od dzisiaj zaczynam nową zabawe i zapraszam was równiez bawcie się ze mną . prosze o głosiki http://actinet.nazwa.pl/d...suj.php?ID=1853 buziaki Beata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×