Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Chciałam jeszcze cos dodać, żeby nie było niedomówień. Nie jestem przeciwniczka katolicyzmu ani katolików ani żadnej innej religii choć wiele z nich nie akceptuje np. islamu. bardzo podoba mi sie wiara ewangelicko-augsburgska-pełna tolerancji i szacunku dla człowieka. Prawie cała moja rodzina to ewangelicy i ja też rozważałam przejście na tę wiare gdy katolicki księzunio nie chciał mi dac slubu kościelnego, bo jakię papierem był nie taki. jestem natomiast absolutną przeciwniczka fanatyzmu, nacisków i mówienia, że polska jest państwem katolickim. Niech sobie ludzie wierza, chodza do kościoła , wyznaja swoje idee ale bez nacisku na innych. jesli katolik jest przeciwnikiem aborcji to szanuję, ale jesli któs uważa , że aborcja jest ok. to też szanuję. Tzn. nie aborcje dla widzimi sie tylko z konkretnych , ważnych powodów. Dobra , spadam, bo mnie tu dzisiaj zlinczujecie. lecę do pracy , wpadne może jeszcze późnym wieczorem. Net-kiedy mieszkałaś we Wrocławiu??? hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem,w bardzo wietrzysty i coraz zimniejszy dzień.Haneczko to dobrze,że możesz wylać swoją złość na papier i nie masz nic do ukrycia.że możesz okazać swoje emocje,zgadzam się z tobąJa też jestem zbyt impulsywną osobą nieraz palnę językiem za dużo,w pracy uważają mnie za prowodyra.Nie lubię kłamstwa,obłudy,mówienie ,że czarne jest białe ,ale z tego powodu miałam dużo konfliktów,ale po czasie przyznawano mi rację. Net szkoda mi Ciebie,że musisz się męczyć z takim draniem.Ja nie znam tych problemów ,bo żyję w związku już 24 lata,szanujemy się jako małżeństwo,mąż jest moim przyjacielem na dobre i na złe.Ale czasami bardzo ostro polemizujemy i wtedy są ciche dni,które doprowadzają mnie do szału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie posyłam wam buziaki , ale jeszcze wrócę. Uwielbiam szczerych ludzi ... jesli za dużo nie wypiję to jeszcze dzisiaj po rozwikłaniu streesów ( czyt. wypiciu kolejnego drinka) , coś napisze. :P Haneczko 🌻 jesteś z Tobą . Masz we mnie sprzymierzeńca w wielu kwestiach ... o tym poźniej .. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drineczki skończyły się całkowicie pod kontolą ... ale mam coś w rodzju zaburzenia reakcji ... Mam hamulce w wyrażaniu opinii , więc chybana tym zakończę .... Moje spostrzeżenia mogłyby byc bardzo kontrowersyjne dla niektrych, więc w swoich opiniach pozostanę powściągliwa .... żeby nie urazić nikogo... Szkoda, że czasami swoje opinie wyrażamy tak rzadko i są one wówczas bardzo niewyraziste , ze powoduję nieporozumienia. :) Haneczka jest osoba bardzo otwartą , szczerą i bardzo wyrazistą osobą , ... Super babeczka ... Beuber jest ostatno , bardzo ostatnio .... gościem na naszym forum , Szkoda, że z Buberkiem nie mieliście szansy lepiej sie poznać ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze - to wszystko jest bardzo skomplikowane na tyle, ze trudno klikajc wyrazic swoje opinię na poruszane tematy, łatwiej jest wyrazic je słowami w bezposredniej rozmowie. Ale ... mamy to co mamy i dlatego powstają nieporozumeinia . z tych niedopowiedzeń. Kazdy ma swoje racje ... zyjemu napprawdę w róznych światach dlatego wcale nie musimy podzielac swoich racji. Jak się zorientowałam Buber - żyjesz w prawie idelanym świecie i problemy np, moje dla Ciebie są abstrakcyje. Dziwię Ci się, że oburzasz się na prze kleństwa czy wulgaryzmy . Nie myslałam, że jesteś tak mało elastyczny i tak łatwo przychodzi ci ocenianie innych . ja tez czasami potrafię solidnie zakląć , alwe robię to w odpowiednim miejscu , w odpowiednim czasie, przy odpowiednich ludziach. jeżli nie ma tych odpowiednich , którzy by to zrozumieli , to najzwyczajniej tego nie robie. Ale nie zaprzeczam , ze tak nie jest . Tak jest . klnę jak szewc , jeśli jest taka potrzeeba - moja , albo sytuacji . I wcale nie uważam się za wulgarną itd .. Są osoby , krótre nigdy nie uwierzą, że coś tak \"strasznego \" może wypaść z moich ust ... i wcale nie jest to moim zakłamaniem. Tak jest i już . Nie zaprzecze, ze zaklnę . ale potrafie np. miesiącami nie wypuścić ani jednej k... ust . I mysle, że takich osób je st wiele. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolę jadnak puścić k... niz kadzić na tematy bułke przez bibułkę zajadając chocby wirtulna szarlotkę .... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pare dni temu usłyszałam pewną historie o naszym proboszczu ( akurato nie moim , ale z naszego miasta , znanym mi osobiście, bardzo kontrowersyjnym w naszym mieście , choćby z tego , że nie wpuścił trumny zmarłej kobiety do kościoła tylko dlatego , że za zycia handlowała gorzalką , itd i itp, ) . Pojechała więc znajoma do rodziny pod W-wę siedząc w ogrodzie , pijąc kawę dołaczyła sąsiadka z 2 dzieci . Miła atmosfera i opowieści sasiadki jak to jest jej cięzko , bo mąż tak cięzko pracuje, wraca tylko na weekendy , ciagle w wyjazdach itd. i tu nagle zajeżdża amochód na podwórko sąsiadki , ta zrywa się \" ojej , mój mą ż przyjechał ! \" Dzieciaki biegna uradowane , tata wrócił!! . Moja znajoma patrzy a to nie kto inny tylko nasz proboszcz. Podeszła do płotu i poiwedziała \"szczęćś Boże\" .... Ksiądz nie odpowiedxział, uciekł jak poparzony i cały weekend nie wytknął nosa z domu ... Generalnie tacy jestesmy moralni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to mam szczęscie, jak jestem to was nie ma :( .... Idę spać ... papapapapapa miłej nocki , do jutra . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę. Jak ja zawitałam to Diarra spać poszła. Nijak wyrobić się nie mogę. Widzę , ze politycy potrafią tylko ciśnienie podnieść ( oprócz podatków). Haniu - jestem z tobą . Też nie chcę ,żeby jakiś chłop ( a już nie taki co śr. wieku ma powyżej rozrodczej ) decydował o tym co ja mam z własnym tyłkiem robić. Idąc dalej za ich sposobem myślenia, trzeba zakazać używania leków na nadciśnienie- też zaburza potencję. Czemu nie zakazują sprzedawania \"taniej jatki\" w hipermarketach-mamy po niej kłopoty z żołądkami ; od napojów gazowanych robią się wrzody;od chodzenia w mini dostaje się wilka i to dopiero jest przyczyna bezpłodności. Jak ktoś już powiedział \"jeśli pensję wzrosną do 6000 przy obecnych cenach to zaraz będą się rodziny powiększać\". Przecież tylko kretynka będzie rodzić dla becikowego. Nawet wyprawki za to nie kupi , a co dopiero utrzymać dzieciaka przez następne 20 lat. Diarro🌻-niejeden taki moralizator w Polsce. Buziaczki🖐️ Naszata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarda baba
Wulgaryzmy to wyrazy, wyrażenia lub zwroty uznawane przez użytkowników danego języka jako nieprzyzwoite, ordynarne. Ze względu na sytuacje w jakich się ich używa podzielić je można na trzy podstawowe grupy: Pierwszą są przekleństwa, czyli grupa słów używanych, aby rozładować napięcie występujące z powodu uniesienia emocjonalnego lub negatywnych bodźców docierających do jednostki. Druga grupa to wulgaryzmy używane w celu świadomego obrażenia drugiej osoby bądź grupy ludzi. Trzecia grupa to wulgaryzmy używane w celu wyrażenia lekceważenia czegoś lub kogoś. Buber poczytaj .... jedyny ideale na całej ziemi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haneczko-w odp. na Twoje zapytania-moje zycie faktycznie jest namieszane i to nie troche, a na maxa. I wcale nie jest mi z tym dobrze, jak sobie pomyslałas z usmiechem.Jest tragiczne i wcale mi nie do radości.Partnera mam, ale nie wiem, czy coś z tego wyjdzie, nie mieszkamy razem, on jest w trakcie rozwodu.Mój ex nie jest taki rewelka jak Ci sie wydaje.Po prostu tak jak cała masa ludzi dałas sie mu zmanipulowac.Juz wyjasniam.To tylko tak na zewnatrz wyglada,ze dba o dom, o rodzine.W zamian za wziecie winy na siebie zobowiazał sie płacic dziennie 50 zł.Nie miałam innego wyjścia, płakałam, ze nie czuje sie odpowiedzialna za rozpad małżeństwa, ale moja adwokatka wymusiła taka decyzje na mnie -dla mojego dobra.Z jednej str. racja-ja bez pracy, a dla niego ta kwota to 1 pacjent.Mieszkamy w 100-letniej kamienicy, na górze mieszkanie, na dole gabinet,wiec ogrzewa , bo i jemu byłoby na dole zimno w dupke i asystentce, która zatrudnia.W domu jest gosciem, od swojej pani przyjeżdża rano, pracuje, wyjeżdża w teren, potem znów praca. Do domu na góre wpada dosłownie na moment, w biegu zapyta któregos- co tam w szkole i tyle go znów do nastepnego dnia widzieli.Ale jadac ze swoja na zakupy, kupuje jakiś ciuch dziecku-zeby pokazac, jaki z niego dobry ojciec, jak dba.No fajnie, dzieci na tym zyskuja, ale to wszystko jest robione pod publiczke, dla poklasku.I to zdaje egzamin. Nikt w miescie nie powie,ze to zły człowiek-piekło widziałam tylko ja(jak wspomniałam-teatr 1 aktora)We Wrocł. mieszkałam 7 lat(1985-92)To Na tyle-Hani wiedz, ze tez trzymam z Toba.Zahirku-pozdrowiania i gratulacje z posiadania szcześliwej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny!!!!!!Rzadko do was zaglądam, bo mój dołek się pogłębia i nie mam na nić ochoty. Pozdrawiam was cieplutko. Miłego dnia Beata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bea, co z Toba? pisz kochana, musimy Cie szybko wydołkowac z tego doła!Pozdr.👄❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻Beuś -kochanie nie czas na dołowanie. Trzeba zakupy robić na święta , które zbliżają się milowymi krokami. Prezenciki dla bliskich. Piec ciasta i schaby. A tu jakaś dywersja. Ja się nie zgadzam. Proszę się uśmiechnąć.:) :) :) Aby wam udowodnić , że jako młode , zdolne , kochane kobiety mamy powody do radości-przytaczam: Otrzymałam od znajomej (podobno autentyk) fragment z podręcznika dla gimnazjów: >>>> Przygotowanie do życia w rodzinie (...)Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaję razem z moim mężem i gdy on goli się w łazience,przygotowuję mu pożywne kanapki do pracy. Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą piątkę dzieciaczków, jedno po drugim, robię im zdrowe śniadanie i głaszcząc po główkach żegnam w progu, gdy idą do szkoły. Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc wesołe piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w najlepszym proszku, na który stać nas dzięki pracy Mojego męża, i rozwieszam je na sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia mojego męża i pyta o zdrowie Swojego dziubdziusia. Teściowa jest kobietą pobożną i katoliczką, znalazłyśmy wiec wspólny punkt widzenia. Po miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie, które dają mi tyle radości i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do kuchni i przygotowuję smaczny obiad dla naszego pracującego męża i ojca, który jest podporą naszej rodziny i dla naszych pięciu pociech. Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie jest czyste, pozwalam sobie na chwilę relaksu przy płycie z Ojcem Świętym i robię na drutach sweterki i śpioszki dla naszej szóstej pociechy, która jest już w drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas mimo przestrzeganego kalendarzyka, co jest jawnym znakiem Jego woli. > Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i bezeceństwo mogłyby zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny. Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla katolickich pań domu, albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie może się w pełni spełnić życiowo. Kiedy moje dzieci wracają ze szkoły radośnie świergocząc, wysłuchuję z uśmiechem, czego dziś nauczyły się w szkole. > Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do życia w rodzinie, której udziela im bardzo miła pani z przykościelnego kółka różańcowego. Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być prawdziwymi kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek magazynów, chłopcy natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie popełnią tego strasznego grzechu, który polega na dotykaniu samych siebie, ani nie będą oglądać zdjęć podsuniętych przez samego Szatana. Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach obrzydliwych, lecz jestem szczęśliwa, że wczesne ostrzeżenie uchroni moich dzielnych chłopców przed zboczeniem i abominacją. Mój maż wraca z pracy po południu. > Witamy go wszyscy w progu, poczym myje on ręce i zasiada do posiłku, a ja podsuwam mu najlepsze kąski, aby zachował siłę do pracy. Potem mój mąż włącza telewizor i zasiada przed nim w poszukiwaniu relaksu, a ja zmywam talerze i garnki i zabiream jego skarpetki do cerowania, słuchając z uśmiechem odgłosów meczu sportowego w telewizji. Wieczorem kąpię nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy wykąpiemy się wszyscy, mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja zaś przeczekuję to w milczeniu, ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot, które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła się na mózgi, które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych przyjemności. Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy dzień mojego życia.(...) > > > > To fragment z \"Przygotowanie do życia w rodzinie\" - > autor Maria Ryś > > > - podręcznik dla gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej o miłości, małżeństwie i rodzinie - > > > zaaprobowany przez MEN i opłacony z naszych podatków Jak Wam się podoba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym podrecznikiem to sciema-ale przyznacie,ze dobrze skrojona.Przyznam sie ,że ja sie dałam nabrac, długo łapałam oddech, zanim sie dowiedziałam,ze to jednak zart-ale całkiem prawdopodobny.... ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tam u Was słoneczka 🌻👄🌻 U mnie bieda tego samego gatunku. Dzisiaj usłyszałam od 2 osób, ze gdzieś zniknąl mi mój cudowny usmiech z twarzy . Oj praca, praca , ona temu winna. A do \"tata\" córci już drugi miesiąc zapomniał , że dziecko potrzebuje jeść :( I z czego tu się cieszyć. A wydatków multum i opłaty wieksze, bo zaczął się sezon grzewczy , przybrałam okrutnie na wadze ... same kłopoty . Beatko 🌻 witaj w klubie ... Wczoraj na chwilkę poprawiłam sobie humor , a dzisiaj do tego wszystkiego jeszcze mnie okrutnie suszyło :P Naszatku :) prowokowałam wczoraj ,ale nie było chętnych , teraz też jestem i też nikogo nie ma. :( W kwestii aborcji moje zdanie jest takie, ze pewna furtka powinna być pozostawiona do zabiegów ... pod kontrolą, medycznymi wskazaniami. Wymądrzanie się o całkowitym zakazie jest nieporozumieniem , najpierw niech opieka socjalna funkcjonuje jak powinna , niech pokażą jak się pomaga biednym , wielodzielnych albo nieudolnym zyciowo rodzzinom ... Ja teraz zetnełam się z takim przypadkiem , chłopak któremu powineła się noga i wszedł w konflikt z prawem , jako jedyny pracuje na rodzinę ( ojciec alkoholik , matka nigdy nie pracowała , mieszkają w zabitej dechami chałupie w głuchej wsi, 5 rodzeństwa - same \"groszki\" ) i jak się okazuje rodzina dostaje pomoc z opieki społecznej w kwocie , po 20-50 zł m-cznie ... Bez komentarza . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszata 🌻 ja niestety nie lubię świąt , dla mnie to juz nie ma uroku i smaku . To wszystko dlatego, że moja rodzinka nie jest juz taka jak powinna być , nie ma mamy , tata pod pantoflem wrednej baby , brat też jakby zapomniał że ma siostre - i odwrotnie .... Smutno. Mnie świeta naprawdę nie cieszą , nie mam chęci robić prezentów , szykować jedzonka. Najchętniej na ten czas chcialabym się gdzieś zgubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam teraz przed soba perspektywę 3 dni wolnych , w poniedziałek mam wolne za sobotę . kazali brać i koniec , nie ma tłumaczenia, ze jak wrócę do pracy to znowu będzie siedzenie po godzinach ... jak dzisiaj , wczoraj , przeedwczoraj . Dzisiaj nasz glowny szef powiedział ,ze dostał odpowiedź z głownej firmy , że o dodatkowych etatach nawet nie ma co marzyć . A jak się też okazało w PUP pieniądze już na stażystów mają , ale nie ma chętnych . Młodzież wywiała za granicę :( Ot , i le powodów do radości . A jeszcze jak wam powiem , że pól dnia słuchałam na temat błędu w sztuce lekarskiej , gdzie niestety zmarło 7 letnie dziecko ( nie rozpoznany przez lekarza ostry wyrostek) . To nic tylko się upić . Ale z kim jak nikogo nie ma . Chyba sama zgrzesze za chwilkę lampką winka . Dziecko ogląda jakieś fantazje w TV , a ja wreszcie mogę spokojnie poklikać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry w piękny , bo wolny dzień 🖐️ Życzę wszystkim miłego leniuchowania. 🌻 Bea złotko , uśmiech na twarz. 🌻 Diarro , jak nie lubisz świąt to może wyjedź z córcią na te kilka dni w miłe miejsce zamiast stać przy garach nie wiadomo po co. Ja chętnie zaszyłabym się w jakiejś chatce nad jeziorem lub w górach. Dużo spacerów na świeżym powietrzu , spokój i cisza. Ale nie mogę , bo mam dwie mamy samotne i zostawić je niepodobna.. Diarruś , tobie z racji pełnionej pracy nie wolno oglądać przykrych programów tv. Ty oglądaj komedie. To cię chandra nie dopadnie . :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w świateczny poranek 🌻 Ale mamy szczęście do mijania się na forum. Wczoraj miałam już dosyć samotności po szłam do wyrka. Dzisiaj od rana mam jeszcze większe nerwy , brzydka pogoda , dziecko trochę warczące , pies pałeta się pod nogami i też sama nie wiem czego chce , chyba udziela się i jej nasz paskudny nastrój. A w TV żadnej komedii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszata 🌻 bardzo chętnie spakowałabym walizkę i ruszyła gdzieś odpocząć , ale jak to zrobić jakżyje się z urzędniczej pensji i tylko pensji, tata Madzi zapomina, ze istnieje obowiązek alimentacyjny a ja jestem uczciwa do bólu i nie mam lewych interesów , ani bogatego wujka w Ameryce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diarro🌻- takie piękne rzeczy haftujesz. Nie próbowałaś ich sprzedawać? Moze to byłby jakiś sposób na podreperowanie budżetu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
www.intervac.pl/ Diarro🌻 to adres wakacyjnych wymian domów i mieszkań . Może cię zainteresuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Powiedz mi kochanie, czy kiedykolwiek mnie zdradziłaś? - Proszę, nie pytaj mnie o takie rzeczy. - Ale nalegam, powiedz mi proszę. - No dobrze, zdradziłam Cię trzy razy. - Trzy razy, jak to się stało? - Mężu, czy pamiętasz jak 15 lat temu chciałeś rozkręcić swój własny biznes i żaden bank nie chciał udzielić Ci kredytu? A pamiętasz jak sam prezes banku przyszedł do nas do domu pod Twoja nieobecność i zatwierdził kredyt bez żadnych dodatkowych pytań? - Och kochanie, zrobiłaś to dla mnie. Szanuje Cię jeszcze bardziej za to co zrobiłaś. Ale kiedy był ten drugi raz? - Pamiętasz dziesięć lat temu sytuacje, kiedy miałeś ten straszliwy atak serca i żaden z lekarzy nie chciał się podjąć tej ryzykownej i skomplikowanej operacji? I wtedy ten jeden doktor zgodził się Ciebie operować i dzięki temu do dzisiaj jesteś w tak dobrej kondycji. - Moja najdroższa, nie mogę wprost w to uwierzyć, że zrobiłaś to dla mnie. Jestem Ci wdzięczny. Ale powiedz mi jak to było tym trzecim razem. - Czy pamiętasz te sytuacje, kiedy kilka lat temu chciałeś zostać prezesem klubu golfowego i brakowało Ci 53 głosów?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś ostatnio zostałysmy same na tej wyspie .... Niestety tak się składa, ze to moje haftowanie jest bardzo utrudnione ostatno przez moją pracę , a do tego , że by mieć z tego pieniądze, to naprawdę wymagałoby sporo czasu i samozaparcia. A do tego jak już się zdążyłam zorientowac w tym \"biznesie\" rekodzieło idzie marnie . Czasami prace sa bardzo skomplikowane i gdyby policzyć ile trzeba czasu żeby ją zakończyć , musiałaby kosztować bardzo duzo.Tak więc to nie jest biznes nawet na podreperowanie budżetu , mam koleżanki i znajome , które są bardzo czynnymi hafciarkami , jeżdża na wystawy ze swoimi pracami i co i nic z tego nie mają , bo udaje im się coś sprzedać np. do Niemiec , ale taki klient trafia się raz , gora dwa razy do roku ... Kiedyś znajoma poprosiła mnie o zrobienie haftów ( na 6 serwetkach miały byc motywy różyczek z listkami , no i oczywiście serwetki wykończone ... ) dla syna swojej koleżanki , który musiał zrobić je na zaliczenie na studiach . Namęczyłam się okrutnie ponieważ przynióśł mi gotowy materiał , który absolutnie nie nadawał się do tego . Ale jak mus to mus , zawzięłam się i zrobiłam. Wyszło bardzo ładnie ale chyba ponad tydzień musialam poświęcić każdą wolną chwilę . I jak przyszło do rozliczenia za tę pracę , to skromnie powiedziałam prawie jak u księdza \" co łaska\" , bo przecież nie potrafię ocenić , bo nie robię tego na zarobek . I wiesz na ile \"ocenił \" moją pracę , przynióśł papierową torebeczkę w której była bombonierka i kawa. Obszukałam torebeczkę licząc , ze jest gdzieś jakaś koperta , ale nie było :( Robiłam też swego czasu takie obrazeczki jako prezenty na urodziny dziecka z datą i imieniem dziecka ... I pare osób o tym wiedziało i bardzo się zachwycali , jak np, dla bliźniaków mojej koleżanki z pracy. I też przyszła do mnie kolezanka i poprosiła ,żeby coś takiego zrobić dla jej siostry . Wzbraniałam się jak tylko mogłam tłumacząc , że ja tego nie robię zarobkowo . Ale się uparła więc musiałam zrobić , błagała wręcz i znowu ustapiłam. I jak odbierała , wszyscy znowu byli zachwyceni , a ona przyszła do mnie i wciska mi kasę do reki , i wiesz i ile było ? 20 zł ... Za taką kasę to ja wolę robić naprawdę prezenty albo do szuflady ... Czy te adresy kiedyś sprawdzałaś , pytam bo domyslam się, że na tej stronce są adresy - chociaż coś z tym adresem jest nie tak , bo się nie daje skopiować . Jeśli możesz to klej jeszcze raz . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już sprawdziłam , no i niestety to też kosztuje , a nie ma żadnej gwarancji na udany wyjazd , a do tych kilku setek mozna dozbierac nastepne i lepiej nikogo do swojego domu nie wpuszczac . Przynajmniej to nie dla mnie. Nie wiem czy dobrze bym się bawiła na wakacjach więdząc , ze ktoś obcy siedzi u mnie w domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×