Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Czołem Dziewczyny. Netka, ja na święta jadę do Bielska i chyba muszę do Ciebie wpaść, żeby dać Ci jakiegoś solidnego kpniaka. Wchodzisz na forum, dajesz jakieś niepokojące sygnały, które nas martwią i znowu znikasz. Nie zamykaj się w sobie tylko wal prosto z mosty co się dzieje. Poto ten topik istnieje, żeby móc się bezimiennie wynaturzać, zwierzać, płakać.... A ty czytasz, a potm uciekasz. Zahir, bardzo mi się podoba pomysł z tymi trzema prezentowymi pomysłami, ja też tak chciałam, ale ile racy pytam rodzinę to słyszę \"Nie wiem\" i to mnie najbardziej wkurza. Tylko córka mówi otwarcie czego chce i daje mi jakąś szansę wyboru. Ja mam juz za sobą zakup pierwszego prezentu-dla taty. A muszę kupić jeszcze 10!!! Juz mi się odechciewa. najśmieszniejsze jest to, że od lat marzę o świętach czy sylwestrze w ciszy i spokoju ze szklanka Martinii przed telewizorem. I nic z tego. I pewnie kiedys nadejdzie taki dzień, że rzeczywiście zostanę sama, będę mogła zrealizować swoje pragnienie- tylko boję się czy Martini będzie jeszcze smakować jak teraz a cisza i spokój będzie równie upragniona. Nie sprzątam! Przymykam oczy na stan podłogi w mojej kuchni. biorę miotłe i zamiatam ale więcej mi się nie chce!! Jestem w tym temacie zbuntowana całkowicie. jedyne co czasem czynię to szorowanie wanny , umywalki czy kibelka bo trzeba. No i zlew zawsze czysty być musi. O pokoju dziecka nie wspomnę, bo tez przymyka oczy.. Co u was drpgie Panie?? Ściskam was ciepło i pozdrawiam. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, ha! Włąsnie uświadomiłam sobie, że dzisiaj są Andrzejki. Kurcze, nie mam w swoim gronie żadnego, imprezowac też nie mogę bo z samego rana do pracy. A wy dziewczyny?? Świętujecie w tym dniu? Wosk lejecie???? Miłego wieczoru wszystkim imprezującym. Ja tym razem nie dołaczę. No może tylko lampka wina... Pa. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki.Jestem w tyle ,wy poruszacie takie powazne sprawy i problemy ...moje sie same rozwiazuja,dzieciska małe wiec pomoc trza!trzeba ugotowac,wyprać,zadania pomoc albo przynajmniej dopilnować,zawiezc na zajecia dodatkowe ,wysłuchac opowiesci szkolnych i wiecie co,-lubie to!CZsami chcialabym miec swiety spokoj i czas dla siebie,kiedys go bede miala az nadto ...na razie ciesze sie z poznego maciezynstwa i z tego ,ze jestem mloda mama,bo mimo latek małe dzieci to sprawiaja. Zyjemy sprawdzianami ,przygotowujemy sie do 1 komuni Sw,kupujemy mikołajkowe prezenty,całujemy zapłakane oczy...POzdrawiam was cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny !!!! w andrzejkowy wieczór. Ja \'andrzejki\' obchodziłam wczoraj, bawiąc sie na parapetówie u koleżanki . dzisiaj niestety znowu dopadł mnie dól i ............szkoda gadać. Miłego wieczorku .Buziaki Beata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co wy z tymi dołami,wiem co to jest i też często je mam.Ale teraz dla mnie zaczyna się najpiękniejszy okres ,te święta dla mnie są wszystkim i gdy widzę te reklamy świąteczne a jeszcze do tego leci kolęda to oczy mam mokre.W moim rodzinnym domu były to najpiękniejsze święta była cala rodzinka,był mikołaj,prezenty.Głowa do góry jutro ma być słoneczko i na waszych ustach też ma się pojawić promienny uśmiech a melancholii narazie mówimy precz.Córka szczęśliwie przyleciała,Julka cała hepi, A mnie się chce spać bo do 2 czekałam ,aż powrócą.Mam już zrobione porządki tylko utrzymać wszystko w ładzie i składzie,wypłata już na koncie i czas naświąteczne przygotowania.Pa,pa,pa,pa,pa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam z pracy. UFF! Nogi mi dosłownie odpadają. Chciałam posiedzieć przy kominku , ale mam dość wszystkiego- marzę o łóżku! Pijemy drinkusia i odpoczywamy. Dziś postanowiłam , że nic nie robię . Chociaż tyle tego święta.:D W ręce wasze serca nasze!!!!❤️ W sobotę jedziemy na wieś świętować Andrzejki. To stały rytuał . Andrzeje i Lesie wynajmują dom i zabawę mamy na całego . A cały bałagan po 20 osobach zostaje za gospodarzami i nami ( największy sprzątamy). Zrobię fotki i wam wyślę. Ostatnio była siarczysta zima. W tą sobotę to raczej będzie wiosna. :D Trzymajcie się Babeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 Student medycyny na egzaminie ma wymienić 3 zalety mleka matki. Siedzi i myśli. No i wymyślił: 1. jest w 100% naturalne 2. jest ciepłe (nie trzeba podgrzewać) i w tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci. Profesor ma zbierać już kartki, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł: 3. ma zajebiste opakowanie... 🌻 Mecz Wisła Kraków-Bazylea 3/1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki. Hani, licze na tego kopniaka, a tak naprawde, to moze uda nam sie spotkac w jakis cudowny sposób? Ja co prawda wyjezdzam z kolei do rodziców 200 km stad, ale moze jakis termin nam sie zazębi? Bardzo bym chciała! Pozdrawiam, zycze miłego 1 grudnia, kiedys to był dzien BEZ PAPIEROSA , a dzis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie słońca🌻👄🌻 Miałam awarię neta i panowie z mojej firmu internetowej troszkę mnie olewali i dlatego dopiero dzisiaj mam łącze ... ale mam nadzieje, ze teraz już będzie o.k i będe mogła z wami bywać jak dotychczas. teraz gotuję spóźniony obiadek , więc zajrzę troszkę póxniej. Miłego balowania Andrzejkowego wam zycze . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielny poranek 🌻 Wczoraj miałam niespodziewanych gości , ale bardzo miłych , m.inn Andrzeja , więc imprezka trochę się przeciagneła , a dzisiaj mam małe zawirowanie w głowce ... I jak widze nie tylko ja nie miałam czasu zajrzec na forum. Teraz poewnie oglądacie mecz- ja też jednym okiem podglądam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niemożliwe, że tak się dzieje .... gdzie jesteście. Pomachajcie chociaż łapką :P Mecz przegrany , ale jestesmy bardzo wygrani ... Należą się naszym siatkarzom duże gratulacje 🌻 U mojej kuzynki humor się poprawia, już wstaje i z dnia na dzień czuje się lepiej. Będzie dobrze. U mnie humor marniawy, bo jutro zaczyna się kolejny tydzień orki , nie wiem czy zdarzy się normalne wyjście z pracy o 15.00 Ale taki to już los. jedyne pocieszające, ze dostalismy bony świateczne i już mogę zakupy robić za dodatkową kaskę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięń doberek !!!!!!!!!! Nowy tydzień czas zacząć. Wielkie gratulki dla naszych siatkarzy ,nie mieli szans wygrać z Brazylią, ale wice mistrzowie wróca do Polski. Buziaki na nadchodzący dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🌻 Andrzejki za nami , czas myśleć o świętach. U mnie lazaret. Tylko na 1 dzień wyjechałam , a tu dzieciaki anginkę podłapały.I to we dwoje się na nią zaczaili. Kumulacja. Zaraz trzeba się ubierać , do roboty iść. Za oknem szaro i sztormowo. Tak bym do łózia wróciła....... :D :D :D dla was. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam wszystkie topowiczki! U mnie duuuuuuzo lepiej.az lepiej : ))) .....ufffff.Zycze milutkiego i nie szalejcie przedswiatecznie, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny. Witam po kilkudniowej nieobecności ale praca nie pozwalała mi zajrzeć do netu, przez dwa dni byłam zupełnie odcięta od świata. Ale zaglądam dzisiaj i widzę, że nadal wisimy na 338 stronie. Więc niewiele straciłam. Net, witaj, cieszę się, że nastrój idzie Ci w górę mam nadzieję, że będziesz teraz częściej zaglądać i opowiadać o świątecznych przygotowaniach? A tak apropos dziewczyny, gdzie, jak i z kim spędzacie swoje święta??? Mnie udało się już uczynić prezenty dla 3 osób i jakoś powoli idzie. dzisiaj wieczorem postanowiłam twardo, że odkurzę i umyję podłogi i muszę to zrobić bo dom wygląda starsznie- dwa koty i na podłogach też koty.Właśnie dostałam maila od koleżanki chorej na raka jajnika, że właśnie po 1,5 roku leczenia uznano ją za wolną od raka, co mnie bardzo cieszy, bo była leczona już wszystkimi mozliwymi metodami włącznie z przeszczepem szpiku.. Ależ się cieszę. Dzisiaj tez byłam na imprezie-spotkaniu pacjentów (dzieci) wyleczonych z nowotworów, były też dzieci nadal leczone. Dobrze jest dostać taką lekcję pokory i docenić swoje zdrowie. To miłego wieczoru życzę a ja lecę do sprzatania. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam smutny dzien ,łzy leca z oczu i co przestana to zaczynaja od nowa,odeszło od nas zwierzatko,zyło z nami 10 lat,smutek wielki ,jak po stracie członka rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki 🌻👄🌻 Z pracy wyszłam po 18-tej i poszłam prosto do szpitala w odwiedziny. Kuzynka ma się już calkiem nieźle, humor jej dopisuje, nawet już zaczęła jeść i trawi normalnie . Boli jąteraz mostek , dzisiaj robili jej przeswietlenie, ale nie miał kto obejrzec wyników , bo w szpitalu sporo zamieszania , ponieważ dzisiaj z ulicy znowu trafiły kolejne osoby z jednego wypadku ( ponoć 5 osób na hospotalizację - nie wiem w jakim stanie, ale dychają ) ... Jeje mąż mocno poobijany , bolą go żebra ale ma się dobrze. Jakie to szczęście, że tylko tak się skończyło. Dzisiaj był u niego facet z ubzezpieczalni i jak się zdążył zorientować , samochód do kasacji a na odszkodowaniu straci ponad 10.000 zł . I gdzie tu sprawiedliwość. :( Na pracę już nawet nie mam sił narzekać. Od jutra do tej strasznej orki dochodzi jeszcze większa bieda, bo jedna z koleżanek idzie na zwolnienie lekarskie, ma chorą całą trójkę dzieciaczków ( 6 letnie bliźniaki i 5 latek) , sama też przeziębiona od tygodnia . Przyjechała do niej teściowa z drugiego końca kraju żeby pomóc jej w opiece nad dzieciaczkami i tego samego dnia po przyjeździe złapała stan przedzawałowy i lezy w naszym szpitalu ;( jak pech to pech. A my już chyba dostaniemy calkowicie kota z tej pracy. Tak nam Ziobro mywysla, wymyśla, a powinien zacząć od etatów dla parcowników, bo jest dramatycznie ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alis - bardzo Ci współczuję straty zwierzaczka , wiem co to znaczy , bo ja jużdwukrotnie musiałam opłakiwac straty moich ukochanych suczek ; 15 letniej Koruni i prawie 14 letniej Diany. Obecna sunia ma latek 6 - w sobotę miała urodziny . U moich sasiadów jest prawie 19 letnia kotka i z dnia na dzień jest z nią gorzej i pewnie niedługo i u nich będzie płacz . Ale jak widzę masz dobre serce , skoro kochasz zwierzaki ... Haneczko 🌻 moje świeta będa pewnie smutne - jak od kilku lat się dzieje. Mnie święta nie ciesza niestety. Najchętniej zapadłabym się w jakiś letarg i obudziła się już po swiętach. I odkąd nie ma mamy zawsze jest problem , gdzie , kiedy i w jakim składzie się spotykamy. I bardzo mnie to stresuje , bo nie są to takie prawdziwe świeta rodzinne - właściwie przez tę kobitkę mojego taty. Jest wredna - z przyklejonym usmiechem na twarzy i strasznie mnie męczy to fałszywe udawanie szczęsliwości. I najczęściej jeśli świeta nie sa akurat u mnie , szukam wymówek jak się zerwac jak najszybciej ...Nie wiem jak będzie w tym roku , ale pewnie niewiele będa się różniły te swieta od innych. Z prezentami jest tak , ze od 2 lat robimy prezenty tylko dla swoich najbliższych (np. ja dla Madzi - Madzia dla mnie ) , a dla reszty rodziny są prezenty symboliczne ( w stylu ozdobne świeczki, świecznik , kominek do inhalacji, dzwoneczki , ozdobna ramka do zdjęcia .... takie duperelki, a dla dzieciaczków - w moim przypadku - bratanków , kopertki z kaską . Tak więc ja szaleć światecznie nie będę , z gotowaniem też nie przesadzam , a za sprzatanie wezmę się pewnie w ostatniej chwili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Laseczki. Wrocław pochmurny, smutny i zalany deszczem. Ja dzisiaj pospałam, dziecię wypuściłam o 7.30 do szkoły i jeszcze prawie na półtorej godziny wskoczyłam do łóżka. I spałam kamiennym snem. teraz już siedzę w pracy ale bardzo senna, popijam zupkę pomidorową i zbieram się w sobie do sensownych zajęć. Diarra, mamy to samo. Ja bym bardzo chciała zrobić święta u siebie, mam przyjaciółkę i z jej rodzinką byłoby wspaniale się spotkać i przyznam Ci sie, że poistanowiłam, że od przyszłego roku jedne święta będziemy spędzać w domu. Na jedne do rodziców, a jedne w domku. I zamierzam być konsekwentna. Mam dosyć tych wyjazdów, pakowania, walizek. Moje koty w święta zawsze samotne, tylko przyjaciółka dochodzi je nakarmić. A u mnie w domu poza wigilią żadnej świetości nie ma, nawet na świąteczne śniadanie nie sposób wszystkich zebrać razem. Ojciec wpatrzony w telewizor, siostra z dziecmi zamknięta u siebie na górze. Dupa nie święta. Dobrze, że w drugi dzień świąt jesteśmy zaproszeni do mojej matki chrzestnej, przynajmniej tam jest wesoło. Także ja też mam minorowe nastawienie do świąt. A na razie wracam do pracy. Alis, współczuję, sama rok temu straciłam kociaka o którego weterynarz dzielnie walczył. Ściskam. hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się widzi , że wszystkie będziemy miały święta wcale nie wymarzone. U nas zawsze kłopot u kogo???Rodzina duża i wciąż się rozrasta , ale to wcale jej nie cementuje. Tym razem powiedzieli że chcą w swoim gronie. Mój mąż i teściowa poczuli się jakby ktoś im po pysku dał. A ja właściwie się cieszę . Moze będzie ciszej , ale tak jak ja chcę - bez pośpiechu , gonitwy czy jakiś wygórowanych życzeń jakiegoś szczeniaka. Z nostalgią wspominam Wigilie u Babci. Kolacja , rozmowy , wspominki ,wspólne śpiewanie kolęd ( nikt nie śmiał się z fałszujących).Prezenty zawsze były na końcu , a nie przed kolacją -bo dzieci się niecierpliwią. Ponieważ wszystkie będziemy w domu więc na pewno spotkamy się w kawiarence.I nie wiadomo czy nie będą to nasze najweselsze święta.:D Buziaczki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tak cicho dziewczyny??? naszata, ja na świeta niestety nie będę w domu więc sobie nie poczatujemy. Pisesz, że teściowa i mąz poczuli się jakby dostali w pysk, kiedy rodzina odmówiła im wspolnej wigili. Ja obawiam się, że moi rodzice potraktowaliby to tak samo, ale trudno, zamierzam od następnych świąt poczynić pewne zmiany i chcę święta spędzać u siebie w domu ze swoją rodziną i przyjaciółmi. Mam 4o lat i wciąz żyję na walizkach. mam tego dosyć. Właśnie dzisiaj dowiedziałam się, że pracuję włącznie z sobotą 23 grudnia do wieczora. I co, kiedy mam się spakować , dokończyć kupowanie prezentów. I z rana zaraz w niedzielę wyjazd. Uwierz mi, że z ogromną nienawiścią do tych świąt podchodzę i nic tego nie zmieni. dzisiaj mikołaj a pogoda jak we wrześniu, nie ma klimatu ani nastroju. Tylko te świecidełka w hipermarketach świadczą o tym, że nadchodzą święta. Wiem, że są ludzie, którzy wielbią święta, jak np Zahir i zazdroszczę takim ludziom i cieszę się, że mogą się cieszyć z normalnych świat. Dla mnie świeta sa i owszem piękne ale w amerykańskich komediach romantycznych. To tyle na środowy poranek. Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia życzę. No i jakichś miłych prezencików. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Haniu .❤️ Nie stresuj się. Ja co roku pracuję nawet w wigilię (handel), i cieszę się że nie w święta. W tym roku mam luzik. Wigilia i 2 dni świąt-żyć nie umierać.( no proszę jak człowiekowi mało do szczęścia potrzeba). Ale rozumiem twoją awersję do życia w biegu i prób dopasowania wszystkiego do wszystkich. To się jednak nie udaje, a my w ciągłym stresie. Od tego roku też zaczynamy dbać o siebie , a reszta niech .... Co prawda szwagier mimochodem stwierdził , że spotkamy się w I-szy dzień świąt , ale mój mąż idzie w zaparte . Zaplanowaliśmy wizytę u mojej siostry , a potem słodkie lenistwo w domu. Może jednak choć trochę śniegu popada , bo bez niego - Kalifornia...:D Mam nadzieję , że jedziesz niedaleko. Jazda przez pół Polski jest wyczerpująca. Buziaki dla wszystkich. 👄 Naszata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Haniu .❤️ Nie stresuj się. Ja co roku pracuję nawet w wigilię (handel), i cieszę się że nie w święta. W tym roku mam luzik. Wigilia i 2 dni świąt-żyć nie umierać.( no proszę jak człowiekowi mało do szczęścia potrzeba). Ale rozumiem twoją awersję do życia w biegu i prób dopasowania wszystkiego do wszystkich. To się jednak nie udaje, a my w ciągłym stresie. Od tego roku też zaczynamy dbać o siebie , a reszta niech .... Co prawda szwagier mimochodem stwierdził , że spotkamy się w I-szy dzień świąt , ale mój mąż idzie w zaparte . Zaplanowaliśmy wizytę u mojej siostry , a potem słodkie lenistwo w domu. Może jednak choć trochę śniegu popada , bo bez niego - Kalifornia...:D Mam nadzieję , że jedziesz niedaleko. Jazda przez pół Polski jest wyczerpująca. Buziaki dla wszystkich. 👄 Naszata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Haniu .❤️ Nie stresuj się. Ja co roku pracuję nawet w wigilię (handel), i cieszę się że nie w święta. W tym roku mam luzik. Wigilia i 2 dni świąt-żyć nie umierać.( no proszę jak człowiekowi mało do szczęścia potrzeba). Ale rozumiem twoją awersję do życia w biegu i prób dopasowania wszystkiego do wszystkich. To się jednak nie udaje, a my w ciągłym stresie. Od tego roku też zaczynamy dbać o siebie , a reszta niech .... Co prawda szwagier mimochodem stwierdził , że spotkamy się w I-szy dzień świąt , ale mój mąż idzie w zaparte . Zaplanowaliśmy wizytę u mojej siostry , a potem słodkie lenistwo w domu. Może jednak choć trochę śniegu popada , bo bez niego - Kalifornia...:D Mam nadzieję , że jedziesz niedaleko. Jazda przez pół Polski jest wyczerpująca. Buziaki dla wszystkich. 👄 Naszata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie słońca🌻👄🌻 Własnie pożegnałam kuzynke ( bratową tej , która lezy po wypadku w szpitalu) jak nalezu uczciłysmy święto Mikołaja pijąc oczywiście za jego zdrowie. Prezenty poszłyśmy zrobić sobie same, ale nic nas nie powaliło z nóg na tyle ,żeby wydac kasę , więc kupiłuśmy żubrówkę i sok jabłkowy i na te stresy .... Kuzynka ze szpitala ma się już bardzo dobrze , wczoraj byłam na 18.00 w kościele na mszy w intencji jej zdrowia ... Jak widzę dylematy swiatecznych wizyt nie tylko mnie dotycza , od razu zrobiło mi się lżej na duszy ... Na 100% dołacze do netowego towarzystwa... Dzisiaj w nocy spałam tyko 4 godziny . Obudziły mnie jakieś wystrzały , wybuchy pod moim oknem ( od strony tarasau , gdzie jest taka czarna droga na psie spacerki z okolicznych osiedli ) Nie wiedziałam co się dzieje a jak wstałam i podeszłam do okna osłupiałam , była godz. 4.10 a pod moim oknem płonal samochód , taki sporej wielkości transporter . Zadzwoniłam na policję, bo to jest niestety jedyny numer alarmowy który w tej sytuacji pamietałam , zgłosiłam i po 5 minutach przyjechała straż i policja. Gasili ten samochód ok. godziny . Na szczęscie nikogo w nim nie było i nie wiem skąd on tam się wziął , czy ktoś go porzucił, specjalnie podpalił , nie wiem ... Jutro zadzwonię na policję i coś się więcej dowiem. Ale nerwy mialam straszne, noc zawaloną i taki też miałam cały dzień. Byłam zmęczona i wypluta totalnie .W pracy jak zwykle zapaść . A jutro mamy taką sytuację, że w ogóle cały nasz wydział będzie nieczynny , bo wszystkie jestesmy zajęte na salach rozpraw ... Koszmar ... Nie wiem jak to zadziała , ale jest okropnie... Nawet te gratyfikacje, które nam ostatni owypałacili nie sa w stanie zrekompensowac całego trudu, wysiłku , zamieszania itd. Szef już zaczyna też powoli nie panowa nad nerwami i staje się czasami delikatnie mówiąc zwykłym prostakie. nawet nie będę tego opowiadac , bo za niego się wstdze. W skrócie , pozwala sobie na chamskie wycieczki personalne niby w żartach , ale tak , ze trudno powstrzymac łzy ... Klucha w gardle staje i nic nie mozna zrobić , bo przecież zartuje :( . A jutro przy takiej masakrze, brakach prsonalnych bedzie pewnie jeszcze gorzej ... Może jakoś wytrzymam . Jak wytrzymam to jutro zajrze . oczywiście jak codzień praca po godzinach i to takich maksymalnych np. do 18-19.00 więc jeśli dam rade to zajrze. Ale nie martwcie się o mnie. Ja nie dezerteruję. Wpadkne choćby wyżalić się . Pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzę , że mój wpis dotarł aż 3 razy. Jak wysyłałam to mówiło , że strony niet. Dziś zamówiliśmy meble . Chodziliśmy koło nich rok http://www.matkowski.pl/?pg=oferta&id=2 Będą dopiero za 8 tygodni . Mam nadzieję , że będą pasowały do reszty pokoju. Jakoś trudno sobie wyobrazić ogół wśród tylu innych sprzętów. Ale nie mogliśmy już wytrzymać z bałaganem jaki mamy z powodu braku mebli. 🖐️ Diarro🌻-niezłe miałaś wrażenia. Najpewniej komuś gwizdnęli samochód z towarem. Towar wywieżli , a samochód bum.... Mam już kilku znajomych tak poszkodowanych. Na szefa staraj się nie zwracać uwagi dopóki się da. Może się facet uspokoi.Nie da się mu zwrócić uwagi ,żeby nie uwłaczał innym???? Miłego wieczoru🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w czwartek po Mikołajowy. Diarra, ja niestety nie miałam wczoraj żadnego towarzystwa do popijania, wypiłam więc moje ulubione piwo Muller i nyny. A żubróweczki bym się napiła ale do tego potrzeba towarzystwa. Może w weekend. Wybieram się na urodziny do przyjaciółki, więc może jakaś butelka peknie. Niezłe miałaś nocne przeżycia, pewnie jakieś porachunki w interesach. Dobrze, że kierowcy nie było. ja ostatnio jakoś sennie się czuję, dwa popołudnia przeleżałam z książką w ręce, a jak nadchodzi póżny wieczór to spać nie mogę. Naszata, a co z tymi meblami? Kompletujesz pokój w ratach? bo nie zrozumiałam??? Wczoraj we Wrocławiu wiało a u moch rodziców halny nie pozwalał wyjść z domu. Nawet prądu nie mieli. A Ty Naszata wczoraj po prostu postanowiłaś pobić rekord wpisów więc udało się trzy razy. Szybciej dojdziemy do nastepnej stronki. Choć obawiam się, że nieobecne koleżanki na sprawy nie ułatwiają. Praktycznie zostałyśmy tu we trzy . Trzymajcie się ciepło. Diarra, jak minął dzień w pracy. U mnie dzisiaj duży luz więc mam i czas na neta. A właśnie, Net , pisałaś, że w Twoim zyciu znacznie lepiej. Może podzieliłabyś się z koleżankami jakąs dobra wiadomością. Całuję wszystkie. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki:) pozdrawiam migrenowo, bo mnie katuje od wczoraj wieczór, wiec i nerw na zycie wiekszy.Dzis pogoda-póki co paskudna, mzyło z rana, i pochmurno i smutno-co za tym idzie. Diarro, zrozumiałam,ze pracujesz w sadzie? moze mogłabys mi udzielic na priva jakiejs porady?Tak jak wspominałam wczesniej-u mnie ciut drgneło, mianowicie mój obecny po długich meczarniach złozył pozew rozwodowy, czym mi nieco zycie umilił.Wiem,ze to dopiero-\'\'w imie ojca\'\', ale od czegos trzeba zacząc.Dzis swietowalismy Mikołajki, bo wczoraj nie było kiedy, tylko moje dzieciaki miały świeto, mama dzis. Najmłodszy kupił mi rekawiczki-dobre dziecko. To tyle na dzis, źle sie cos czuje zoładkowo na dodatek, stad mało entuzjazmu we mnie, trzymajcie sie wszystkie, buziaki.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×