Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Ciasto było jak najbardziej improwizowane , ale wyszło super . Kruchy spód na to powidła własnej roboty - słoiczek jabłek i ciemnej mirabelki , posypane cynamonem , na to utarta na tarce do jarzyn warstwa ciasta kruchego , nastepnie ubita piana z białe z rodzunkami i na wierzch utarta reszta ciasta kruchego . Godzina w piecu i palce lizacć . dzieciaki zapychały się tym ciastem i blacha poszła raz dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to biedne dziecko, przynajmniej trochę się pośmiało, z moją córcią przyjaźnią się od urodzenia , weszło w kontakt z kolegami z domu ( dzięki gg ) . W domu nie było jej od czerwca. Dostała teraz orzeczenie na dwa lata I stopnień niepełnosprawności. I nikt nie wie co bedzie dalej , głownie chodzi o kolano , któe jest w totalnej rozsypce. Cos tam próbowali teraz rehabilitowac , ale okazuje sie, że konieczna jest kolejna operacja. Strasznie jej współczuję , bo przecież jest sama w tym szpitalu. A mama przyjeżdża do niej w każdy weekend ( ile ona juz kilometów zrobiła od czasu tego wypadku ! ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uciekam , musze troszkę odpocząć , kapiel i kocyk dobrze mi zrobi ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale u nas dzisiaj smutno ... Niedziela , dzień odpoczynku - rozumiem . Ja tez odpoczywam . Ale skoro taka cisza , to zmykam relaksowac się dalej . pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Pozdrawiam was szanowne panie z Kynicy.W Krynicy piękna lecz lekka zima.Miasto jest b. ładnie światecznie oświetlone po zmroku.Biorę zabiegi i odpoczywam. 🌼 🌼 🌼 dla was wszystich/Agrypina Diarra, Flow :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buziaczki dla wszystkich! 🌻 Wróciłam z randki ! Wszystkim zainteresowanym oświadczam, że było nadzwyczaj fajnie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciepłe DZIEŃ DOBRY🌻 Flow moje gratulacje:) bardzo się cieszę, ze randka się udała się i jesteś zadowolona. Za mnie w sobotę trzeba trzymać kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie laseczki, cześć Buber. Flow bardzo sie cieszę że randka się udała. Trzymam kciuki za następne. Glamur za ciebie też będę oczywiście trzymać w sobotę. Diarro bardzo biedna ta twoja koleżanka, a jej córka jeszcze bardziej. Oj napatrzyłam się na takie nieszczęścia jak mój syn leżał po wypadku w szpitalu. Bogu dziękuję że jemu się udało i jest już prawie zdrowy. Nie ma nic gorszego jak cierpienie dziecka któremu nie można za wiele pomóc, ale takie to nasze życie. Mirindko jak twój piesio, grzeczny jest ? Mój wczoraj na mnie warknął i jestem na niego bardzo obrażona. To jednak prawda ani chłopu, ani psu wierzyć nie można. Majeczko co tam w pracy, skończyło się już to zamieszanie ? Igam mam nadzieję że na święta będziesz już z rodziną i nami ? Musiku czemu nie zaglądasz, jak w pracy. Mam nadzieję że coraz lepiej. Buber - odpoczywaj, regeneruj siły i co jakis czas zdawaj nam relacje z życia w uzdrowisku. Oj dzieje się tam pewnie wiele ciekawych i smiesznych rzeczy. Bea jak serce, juz wszystko OK ? Gruszeczko nie żałuj sobie tych telefonów, życie takie krótkie. Basieńko, chyba napisałas juz całą pracę bo wcale do nas nie zaglądasz. Agrypino a co u ciebie ciekawego, jak przygotowania do świąt ? Sendo kochana wracaj do nas. Dziewczyny idę do sklepu po kapustę i inne warzywa. Spróbuję przez tydzień wytrzymać na słynnej diecie kapuścianej. Wiecie to ta dieta prezydencka. Moja tesciowa dała rade i przez tydzień schudła 7 kg. Ja kilka razy próbowałam ale po trzech dniach zawsze wymiękam. Zobaczymy teraz. Dla wszystkich całuski i spadam na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochani🌻👄🌻 U mnie dzisiaj ochydny dzień , kości łamia , nic się nie chce ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diarra wszystko przez tę pogodę:( ponoć dopiero od piątku ma być biało, więc moze i sampopoczucie będzie lepsze🌻 weż ciepła kąpiel,[ ja tak bym poleżała w wannie, a zachciało mi się prysznica:(],może jakaś maść i pod kołderkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buberku 🌻 cieszę się, ze jestes zadowolony z pobytu , w końu jeszcze kawał czasu przed tobą. Relaksuj sie i odpoczywaj , zbieraj siły i oczywiscie zaglądaj do nas . :) Flow 🌻 opowiedz nam coś więcej . :) Glamur 🌻 bedziemy trzymac kciuki w sobotę oczywiście. :) Peny wraczał na ciebie piesek , a to niewdzięcznik .... A co mu zrobiłaś ? Kurcze - ja bym miała pełne gatki na widok jego zebów. :( Moja sunia , chociaz generalnie wszystkich ludzi kocha i jest straszna pieszczocha , to czasami warczy na moją córcię , jak ta próbuje jej cośsiłowo wytłumaczyc . Sunia jest rozpuszczona i nie zawsze jest jej to na rekę. I wtedy pokazuje zeby . Oczywiście tylko na straszeniu sie kończy , ale taka próba sił ma miejsce. I wtedy zazwyczaj do mnie ucieka , bo wie , ze ja jej bede bronić ... Peny - a z czego ty chcesz się odchudzac ? Jestes taką laska, że daj Boze wszystkim ... Kapuściana nie jest zła , tylko jesli stosuje sie ją za pierwszym razem i bez najmniejszego oszukaństwa , ale żadnego ... Ja za pierwszym razem schudłam przez 10 dni 10 kg , a potem waga sama mi spadała . Ale to było dawno . Potem próbowałam gotowac tę zupę, ale już drugiego dnia miałam odruchy wymiotne i nic na to nie mogłam poradzić . A przeciez cały pic polega na tym , że im sie jej więcej zje tym lepiej się chudnie. ... Ale zycze ci powodzenia. :) 🌻kwiat]🌻 dla wszystkich nieobecnych .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buberku 🌻 cieszę się, ze jestes zadowolony z pobytu , w końu jeszcze kawał czasu przed tobą. Relaksuj sie i odpoczywaj , zbieraj siły i oczywiscie zaglądaj do nas . :) Flow 🌻 opowiedz nam coś więcej . :) Glamur 🌻 bedziemy trzymac kciuki w sobotę oczywiście. :) Peny wraczał na ciebie piesek , a to niewdzięcznik .... A co mu zrobiłaś ? Kurcze - ja bym miała pełne gatki na widok jego zebów. :( Moja sunia , chociaz generalnie wszystkich ludzi kocha i jest straszna pieszczocha , to czasami warczy na moją córcię , jak ta próbuje jej cośsiłowo wytłumaczyc . Sunia jest rozpuszczona i nie zawsze jest jej to na rekę. I wtedy pokazuje zeby . Oczywiście tylko na straszeniu sie kończy , ale taka próba sił ma miejsce. I wtedy zazwyczaj do mnie ucieka , bo wie , ze ja jej bede bronić ... Peny - a z czego ty chcesz się odchudzac ? Jestes taką laska, że daj Boze wszystkim ... Kapuściana nie jest zła , tylko jesli stosuje sie ją za pierwszym razem i bez najmniejszego oszukaństwa , ale żadnego ... Ja za pierwszym razem schudłam przez 10 dni 10 kg , a potem waga sama mi spadała . Ale to było dawno . Potem próbowałam gotowac tę zupę, ale już drugiego dnia miałam odruchy wymiotne i nic na to nie mogłam poradzić . A przeciez cały pic polega na tym , że im sie jej więcej zje tym lepiej się chudnie. ... Ale zycze ci powodzenia. :) 🌻kwiat]🌻 dla wszystkich nieobecnych .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glamur 🌻 witaj ... nawet z internetem coś jest nie tak ... masz rację , zaraz znikam na film , a potem ciepła kąpiel i do wyra . Jestem wykończona pracą , samopoczucie nie najlepsze . Ale dzisiaj majster zakleił mi dziurę w suficie ! Tylko niestety zmartwił mnie , bo ppwiedział , że niestety w każdej chwili sytuacja może się powtórzyć , bo tynk prawie nie trzyma się sufitu . I tym sposobem latem musze robic remont pokoju ( ze zerwaniem sufitu i kładzeniem tynku od poczatku .... ) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopóki pogoda się nie zdeklaruje, to pewnie tajk juz będzie, że raz jest lepiej raz gorzej . Podobno w Wigilie ma być pieknie , duzo smiegu i mróz . Dzisiaj tata zaprosił nas z corką do siebie na Wigilię, więc pewnie znowu posiedze ze 3 godzinki i spokojnie wrócę do domku , a potem na Pasterkę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak jest wasza potrawa Nr 1 na stole wigilijnym . Bo u mnie mojej roboty pierogi z grzybami i barszczyk czerwony oraz ze trzy rodzaje ryby ( smazone) od poczatku do końca przygotowane przez mojego tatę. No i oczywiście na deser kluski z makiem , miodem i bakaliami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diarra, no widzisz jak wszystko się zmienia:) Nie poddaj się złym nastrojom. Nie wolno!!!🌻 do lata jeszcze trochę czasu, tak ze na razie nie myśl o remoncie. A mnie tak boli zoładek z przejdzenia, że za chwilę oszaleje. Rumianek, mieta, tabletki, nic. Pewnie znowu wrzody dają znac o sobie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glamur 🌻 współczuję tych wrzodów, ale to może tylko wina tego przejedzenia . Wex pieska na spacer i zaraz ci przejdzie. Mnie w takich sytuacjach na nogi stawia mieta , ale taka prawdziwa , zbierana nad rzeką w głebokim lesie ( mam takie miejsce w Spychowie - tym od Juranda) . Wprawdzie nie ma takiego smaku jak kupowana w sklepie ( doprawiana aromatami) , ale pod względem właściwości leczniczych jest niezastapiona. I sama ją susze tak jak się nalezy. Zmykam pod prysznic i do łożeczka - niestety tylko z pieskiem i książką :( Nawet nie ma kto mnie natrzeć . :P Całuski dla was wszystkich 👄👄👄 milutkiej nocy i udanego dnia ( chociaż 13-tego) ..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane Słoneczka i Buberek!:D No, niestety mój 13 był pechowy - a zazwyczaj taki nie jest. Miałam duużą scysję z księgową. Pokłóciłam się na całego i do teraz nie mogę się uspokoić. Niektórzy ludzie nie potrafią przyznać się do popełnienia błędu i próbują zawsze zwalić winę na kogoś innego, ale ja się nie dałam i zostałam nazwana \"pani pokrzywdzona\" i \"bidulka, która robi z siebie ofiarę\"....za to, że pani księgowa przez pomyłkę dała mi na biurko do wysłania fakturę, którą wysłałam, a nie miała być wysłana, .... bez komentarza. W pracy teraz taki młyn, że nie wiem jak dotrwam do końca roku. Przenoszą nam biuro i będzie jeszcze do tego bałagan przed świętami. W domu kompik już sprawny, \"wywala\" mi tylko system jak przełączam gg. nie wiem czemu. 🌻 A co do tematu świąt... to mnie też jest przykro, bo gdy w tym samym mieście mieszkali moi rodzice to zawsze na Wigilię zbieraliśmy się rodzinnie. Były, czy nie było pieniędzy, nieważne. Mama narobiła pierogów, gołąbków postnych, ja zawsze przyniosłam sałatek i ciasteczek i byliśmy razem - to było ważne. A teraz rodzice daleko, a rodzice mojego Miłego uważają, że każdy robi świata oddzielnie, pomimo tego, że ich córka na te święta \"ściąga\" do domu...., jakoś tak czuję się odrzucona. Szczególnie, że zaraz po świętach oni przyjadą wszyscy do nas - bo mój Miły ma urodziny. Wiem, że przygotowac Wigilię dla jeszcze trzech osób to dużo, ale przecież można się umówić, że jedni szykują coś tam, drudzy coś innego i wspólnie wcale by to tak drożej nie wyszło niż osobno. Ech... jakoś mi tak smutno dzisiaj. Miłego dnia Wam życzę, oby nie był taki jak mój poranek 🌻 Pa, może uda mi się zajrzeć wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki i Buber gdyby zaglądał. Majeczko mnie tez dzisiaj smutno, solidaryzuję się z tobą. A takie sytuacje w mojej byłej pracy to była norma, ale to głównie mój szef coś dawał do wysłania a potem po tygodniu się wypierał i chciał to z powrotem. Nie przejmuj się i nie pozwalaj sobie zepsuć humoru. Diarro stwierdziłam że psy są tak samo wredne jak mężczyźni, a moze nie tyle wredni, tylko trzeba umieć z nimi postępować. Ty masz suczkę to trochę jak kobieta. Psa natomiast trzeba trzymac krótko bo inaczej zaczyna sobie pozwalać. Mój wlazł mi na kanapę wyłozył mi się na kolanach a jak zaczęłam go głaskać i mówić czułości to warknął na mnie i zębiska pokazał. Od dwóch dni z nim nie gadam, smakołykami nie karmię a ten łazi za mną i się przymila. Nigdy więcej groźnych psów w domu. Teraz o diecie kapuścianej: chyba nie dam rady. Jak można na śniadanie i kolację jeść same owoce a kilka razy w ciągu dnia zupe z kapusty z rozgotowaną w środku cebulą i papryką. Jem drugi dzień a też mam już odruch wymiotny na sam jej zapach. Wątroba mi spuchła. Do niczego ta dieta. Postaram się jeść dalej tę zupę na obiad i kolację ale tej surowizny dalej nie dam rady. A przytyło mi się trochę, w ubrania nie mogę się wcisnąć. Glamur ty na pewno mnie rozumiesz z tą dieta bo przy wrzodach też szkodzą surowe warzywa i owoce. Ale ty nie masz problemów z wagą. Dziewczyny ja się załamę. Pod koniec stycznia przyjedzie do nas przyjaciel męża, Francuz ze swoją laską która uczy we Francji j. angielskiego i hiszpańskiego. On tez mówi świetnie po angielsku, mój mąż również, tylko ja wyjdę na idiotkę. Uczę się niby, powtarzam ale to nic nie daje. Powinnam iść choć na miesiąc na jakieś porządne lekcje. Strasznie mi szkoda kasy bo teraz takie wydatki na te święta, ale chyba nie mam wyjścia. Boję się też chodzić z młodzieżą bo umysł mam jakiś rozleniwiony i nic mi do tej głowy nie wchodzi. Poradźcie co ja mam robić. Majeczko jak tam twój niemiecki złotko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peny 🌻nie przejmuj się brakiem dobrej znajomości języka. Zawsze można to nadrobić, oby tylko się chciało:) i miało głowę do jezyków:) Ja nie mam ani jednego, ani drugiego:) A z tą kapustą to daj sobie spokój, bo waroba Ci pęknie. Najlepszym sposobem na zrzucenie kilogramów jest skakanka. Powaznie. Skaczesz ok 5 min. dziennie i naprawdę chudniesz. Też nie tryskam dziś humorem. Maja🌻 nie myśl o tym. Ty najlepiej wiesz, jaka jest prawda i nie pozwól, aby ktoś Cię w coś wrabiał. Dobrze, że powiedziałaś to co myślisz, bo człowiek nie powinien dawać sobą pomiatac. Takich ludzi się nie szanuje. Głowa do góry i myśl o sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glamur ja nie mogę w mieszkaniu skakac na skakance choc masz rację że się chudnie, bo to grozi zarwaniem stropu biorac pod uwagę moją wagę. Zamiast tego chodzę codziennie pół godziny na steperze i nic nie chudnę. Ale tez podjadam nie ma co ukrywać. Talentu do języków też nie mam niestety. Właśnie rozmawiałam z jednym lektorem, który bierze 40 zł za godzinę. To dla mnie za dużo. Rozmawiałam też z panią z poważnej szkoły językowej ale oni uczą albo Calanem, albo jakąś inną metodą 5 godzin tygodniowo. To mnie kusi bo żeby się czegoś nauczyc to godzina na tydzień to za mało. Ta pani zaraz będzie do mnie dzwonić ale to tez wyjdzie koło 200 zł miesięcznie. Sama nie wiem może chociaż ten jeden miesiąc, jak mówi pani żeby uaktywnić to co juz umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peny miesiąc nauki to zdecydowanie za mało, chyba że masz solidne podstawy. Jak się nie\"używa\" języka to niestety zapomina się go:( Czy Tobie zależy tylko na konwersacji podczas tego spotkania? Może poćwicz tylko wymowę. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peny🌻skakanka jest niezastąpiona. Sportowcy z nadwagą przed olimpiadami właśnie zrzucają ją w ten sposób. Ja w liceum to przećwiczyłaM. Teraz to nie muszę dbać o kalorie. Jem i nic. Czasami waga podniesie się o 3 kg, a pózniej szybko wraca do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta! Dopadłam kompika na chwilkę, bo mój Miły pojechał do miasta, a syn jeszcze nie wrócił ze szkoły. W pracy sie ne dam, ale zawsze jest później jakiś niesmak, bo wiem o co tutaj chodzi... niestety pani ksiegowa walczy o zatrudnienie... trochę to dziwne, ale tak jest to nie jest w sensie strikte ksiegowa a tylko z nazwy. Księgowością zajmuje się inna dziewczyna. Ona robi całą księgowość i kadry i analizy do urzędów i deklaracje do skarbówki... no ale to temat rzeka. Nie chcę sobie znowu popsuć humoru. Oj Peny, nauka idzie mi jak po grudzie, a najgorsze jak ktoś mnie zapyta, żeby mu odpowiedzieć w klasie.... czarna dziura w głowie!! Ale jesteśmy tylko we cztery i jedna jest młodsza od nas kobietka a te dwie w moim wieku, więc się aż tak nie krępujemy. Trzeba ćwiczyć, słuchać, ćwiczyć ... i tak ciągle. Peny najlepiej pomyśl, czy NAPRAWDĘ zależy Ci na nauce angielskiego, i wtedy kiedy wszystko wyjdzie na tak to startuj. Z tym callanem to mądra rzecz, podobno są fajne efekty - mozesz sprubować, ale wtedy solidnie przysiądź też w domu. Fajnie, bo możesz sobie konwersować z mężem i On może Cię poprawiać i mobilizować. A pieskowi rzeczywiscie nie mozesz się dać, niech teraz pocierpi jak był taki nidobry! Z tą dietką to może odpuść, chyba nie na Twój organizm - jeszcze sobie zaszkodzisz. A jak trochę sie ruszasz na steperku to ogranicz tylko słodycze i efekty będą - tylko troszkę cierpliwości. Glamur - czy ćwiczyłaś jakąś dyscyplinę sportu w liceum, czy się tylko intensywnie odchudzałaś? Pochwal się, może masz jakiś medal na ścianie? Całuski dla wszystkich, syneczek wrócił ze szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glamur dziewczyno na temat skakanki to ja mogę książkę napisać. Mój małżonek to sportowiec i do tego po AWF-ie. Masz całkowitą rację, ale w moim mieszkaniu nie ma ku temu warunków. A angielskiego chcę się uczyć bardzo. Kiedyś też się uczyłam taka metodą Cambridge 5 godz. tygodniowo. Niestety mój małżonek ciągle jęczał że ciągle nie ma mnie w domu, obiadu też nie, dziecko zaniedbuję - wiecie jak to jest byc kobietą. Więc uległam i teraz mam. Świecę oczami w towarzystwie. Wszystko co kiedys umiałam wyleciało mi z głowy i tyle. Chcę się uczyć choćby po to żeby kiedyś jak mnie życie zmusi jechać do pracy za granicę. Niestety pani dzowniła godzinę temu że kurs trwa 180 godzin i mam od razu wpłacić 1100 zł no ewentualnie w dwóch ratach. Nie ma mowy. Ja mogę wydac na język 150 zł miesięcznie. Majeczko a ile ty płacisz ? Bardzo by mi teraz ten język leżał wyszłabym trochę do ludzi. Tak strasznie mi tego brakuje. Na razie zostaje mój kurs na płycie CD który zaraz będę przerabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peny ćwicz sama angielski i poszukaj też na wyszukiwarce - też można się tak uczyć... mialam gdzieś zapisane, ale nie mogą znaleźć jak znajdę to wkleję. Ja nie płacę, bo mam kurs wliczony w tą pracę - dlatego chodzę, to mnie zmusiło do wysiłku, bo tak były tylko obiecanki. Teraz już fajnie mi się uczy - mimo dziur w głowie - ale czas mnie goni więc jest trochę nerwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peny, żedne maedale na ścianach nie wisza. Owszem ćwiczyłam kiedyś gimnastkę, ale krótko. Jedno co mi zostało to płaski brzuch, bo nauczyłam funkcjonować na wciągnietym. cały czas tak chodzę dlatego mam wyrobione mieśnie. Jak spróbuje wypuścić to sie duszę:) Córka chodzi na siłownię i aerobik, namawia mnie, ale leń jestem potworny i już mi się nie chce:) Pamiętaj dla chcącego..., jak się zawezmiesz to się nauczysz tego jezyka. Grunt to samodyscyplina:) Maja moje gratulacje, że jesteś wytrwała i sie uczysz:) Na naukę i miłość nigdy nie jest za pózno:) A pracą się nie przejmuj. U mnie też była różna atmosfera, ale odkąt zaczęło mi to zwisać, jestem dużo zdrowsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×