Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karooo lcia

czy wasi rodzice tez kaza wam sie wynosic z domu?

Polecane posty

Gość karooo lcia

bo moi tak, zwlaszca ojciec. wszystkiego mi zabrania, stale mi wszystko wypomina( np- nie moge niczego wziasc z lodowki bez wczesniejszego pozwolenia, napic sie soku- bo go nie ku[pilam(czasami potrafi kreske narysowac by wiedziec czy ktos mu bral) mam sie z nimi skladac na rachunki, juz nie wspomne ze nie moge tez zasiadywac przed kompem!!!wlasnie pisze prace licen. i tez mam zakaz korzystania-(korzystam jak nikogo nie ma) ech z dnia na dzien coraz gorzej.No i dodam ze moj ojciec kaze mi sie wyprowadzic do chlopaka, i tu go zacytuje " moim najwiekszym marzeniem jest zebys sie stad wyprowadzila!bede bardzo wtedy szczesliwy" czy ktos z was tez tak ma w domu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika211
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutne..moj tata juz sie nie moze doczekac az corcia wroci do domu...i juz mi pokoj maluje i w ogole..:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od pazdziernika zaczynam studia a wczoraj mama juz mi kazala sprzatac moj pokoj i oprozniac szafki zeby pokoj byl gotowy dla mlodszej siostry \"bo ona juz teraz zaczela rok szkolny\" wiec co, ja przez reszte miesiaca bede spala w przedpokoju?? wspolczuje zalozycielce topicu... moze rzeczywiscie pomysl o wyprowadzce...? jezeli i tak skladasz sie na rachunki i sama sie zywisz to rownie dobrze cie stac na zamieszkanie z kolezanka lub z chlopakiem... ja bym chyba nie wytrzymala tak dlugo jak ty... samam mysle o tym zeby sie wyniesc do kolezanki do warszawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789 9
Karolcia a ile masz lat? bo do 26 roku zycia rodzice maja zasrany obowiazek utrzymywac dziecko, jesli ono sie uczy. Takie jest prawo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle ze ja
tak pytam, bo nigdy nikomu nie mowilam jak jest u mnie w domu...moze to normalne.....tak mi zle nie moge sie wyprowadzic bo mnie nie stac jeszcze, a mieszkac z chlopakiem i z jego rodzina mi jeszcze nie wypada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona 2
Ja mam podobnie. Moj ojciec teraz wyjechal na rok do pracy wiec mam spokoj, ale jak byl w domu to zapowiedzial ze jak skoncze 18 lat mam sie wyniesc z domu, bez zadnego ale i znalezc sobie prace, nie obchodzi go jaka. mam sie sama utrzymywac. powiedzial ze jak on byl w moim wieku to juz zarabial wiec to nie jest takie trudne ( tyle tylko ze to bylo jakies 30 lat temu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne to podejscie doroslych...najpierw plodza, ustawiaja jak chca a potem eliminuja\"problem\" z zycia...plakas sie chce a raczej zrobic wojne i wyzygac im to prosto w twarz...szkoda mi was kochani:( ale powiem wam na pocieszenie ,ze moja ciocia miala podobnie w domu i sie wyprowadzila,,dzisiaj jest tak szzcesliwa ,ze hohoh..i ma rodzine w nosie tzn stara sie ograniczac kontakty do minimum...oni oczywiscie jejw szystkiego zazdrosza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę,że najlepszym dla Ciebie rozwiązaniem byłaby właśnie wyprowadzka U mnie w domu było podobnie......znosiłam to wszystko dopóki nie skończyłam 18 lat....wtedy zabrałam swoje rzeczy i się wyprowadziłam....najpierw było mi strasznie cięzko...a dzisiaj myslę ,że to była słuszna decyzja.....a i pzy okazji moje kontakty z rdzicmai od czasu wyprowadzki uległy poprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka__
A jest to naprawde Twuj ojciec bo trudno mi uwierzyć że taki idiota ma córkie moim zdaniem nie masz innego wyjscia i powiem Ci że rodziców możesz zaskarżyć o alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieczara
oj nie raz mnie wyrzucali juz ale tylko po pijanemu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak do ciebie
mówi to ty mu powiedz, że ... bardzo go kochasz i nie wyobrażasz sobie życia po wyprowadzce z domu. :-D Może zastanowi sie nad tym co mówi. Wiesz rodzice mają obowiązek utrzymywać dzieci do czasu jak one sie uczą (jak nie chcą mozna wystąpić o alimenty), a nawet jak dzieci nie maja pracy. Takie jest prawo. Równiez jest odwrotnie. Nie martw sie skończ nauke i dobrze by było gdybyś znalazła pracę i sie usamodzielniła. A co na to matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodzice maja obowiązek
żywic i utrzymywac dzieci, więc niech gada. Jak staniesz na nogi to bedziesz go miała w d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a teraz napisz na spokojnie
dlaczego tak ci powiedzial? Czy ty jednoczesnie pracujesz i sie uczysz? Bo jesli tak jest, to byc moze rodzice liczyli na to, ze zaczniesz cos dokladac do domowego budzetu. Bo to niestety nie jest tak, ze tylko rodzice maja obowiazki wobec ciebie. Ty tez masz wobec nich. Oni maja obowiazek utrzymywac cie do 25 roku zycia o ile nie zarabiasz sama na siebie i sie uczysz, ale ty masz obowiazek pomagac w domu w miare swoich mozliwosci, a nie tylko brac. Powiedz lepiej, co ma ci do zarzucenia ojciec? O co sie poklociliscie? Bo nie wierze, ze ot tak dzisiaj kazal ci sie wyprowadzac bez zadnego powodu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartynka
Przestancie wypisywac ze rodzice maja wedlug prawa obowiazek robic to czy tamto! No i co z tego? Gdzie wy zyjecie? Skoro nie ma sie gdzie wyprowadzic, to ma oddac sprawe do sadu? Tak sie tylko dobrze pisze i mowi, przechodzilam to samo z ojcem. Myslicie ze jak sprawa zajmie sie sad to rodzice zaraz sie zmienia i zaczna ja traktowac normalnie? Nic z tego! Dopiero zacznie sie pieklo! Jedyna rada w tej sytuacji jest przetrwanie do chwili kiedy mozliwa bedzie wyprowadzka, zadne tam sady i straszenie bo to bedzie mialo jeszcze gorszy skutek! Co z tego ze moj ojciec nie mogl mnie wymeldowac bez mojej zgody, zrobil mi pieklo z zycia i mialam spokoj dopiero kiedy zdecydowalam sie wyprowadzic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kum kuma kum
Ja mialam dobra sytuacje w domu, zadnych jaj z wynoszeniem z lodowki za pozwoleniem - u mnie to nie do pomyslenia. Ale i tak mama zdecydowala, ze pora na mnie i gdy mialam 22 lata kupila mi mieszkanie, do ktorego kazala sie wyprowadzic :) Ja szczesliwa nie bylam, ryczalam dwa tygodnie i kiedy tylko moglam wpadalam do domu rodzicow na noc. Ale po paru tygodniach zaczelo mi sie naprawde podobac to samodzielne zycie i po dwoch-trzech miesiacach za nic nie wrocilabym do mieszkania z rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jedenn
tez mnie to wkurza ze piszecie ze rodzice maja obowiazek utrzymywac dziecko do 25-26r ż. Gdzie wy zycjecie -to jest Polska-i takie czasy ze rodzice wola jak najszybciej pozbyc sie dzieci z domu i zeby one zaczely sie same utrzymywac bo wszystko jest coraz trudniejsze i droższe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do karolciiii
ja bym sie jak najszybciej wyniosla i za zadne skarby ojca nie odwiedzala, po prostu w ogole bym to TEGo domu nie przychodzila ciekawe co zrobi jak kiedys bedzie potrzebowal twojej pomocy, wspolczuje ci bardzo moj ociec jest kochany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 39 lat
mieszkam z mamą i tatą nie mam żony i jest fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 39 lat
mam i tata decydują o wszystkim, ale jest fajnie naprawdę fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo smutnaaaa
Ojciec robi mi wojne z byle czego. Teraz jestem cała w nerwach, jeszcze chwilę temu cała się trzęsłam. To mnie wykańcza psychicznie...już nie wytrzymuję. Wyprowadzka...to byłoby jedyne rozwiązanie...ale nie mam dokąd. Już nie raz ojciec kazał mi wypierdalać z domu. Powtarza w kółko, że powinnam mieć pracę, ( ciężko jest cokolwiek znaleźć :( ). Mówi, że on w moim wieku już sam na siebie zarabiał, ale kurcze to były inne czasy, nie to co teraz. Wszystko coraz droższe, o pracę trudno, a jesli jakaś jest to zarabia się marne grosze. Mam chłopaka, z którym planuję wspólną przyszłość. Powiedzie abym się przeprowadziła do niego. Ale on też mieszka z rodzicami i młodszą siostra w mieszkaniu w bloku, 3 pokoje. Nie chce się im zwalać na głowę. Muszę znaleźć pracę, wynająć jakieś mieszkanie, by nie być zależna od ojca. W niedawnej kłótni ze mną powiedział, że nie będę żyć z nim pod jednym dachem (chodzi o wspólne mieszkanie po ślubie). Dobrze, że mi to powiedział, przynajmniej wiem na czym stoję. Powiedziałm mu, że dobrze, że nie będę z nim mieszkać ale nie dlatego, że on tak rozkazuje, aledlatego, że JA nie chcę. Zawsze ojciec próbuje postawić na swoim , nawet jak nie ma racji. Dziś prawie mnie uderzył w twarz....gdybyście widzieli jego oczy pełne wściekłości... Złapał mnie za ramię i siłą chciał wywalić z pokoju. Na ręce oczywiście mam czerwony ślad. Dlaczego to zrobił ? Poszło o głupią sprawę. Telewizor. Otóż zamówił sobie w sklepie telewizor, dzis pojechal do roboty wieczorem i akurat pod jego nieobecność przywieźli ten telewizor. Ojciec jak wrócił i zobaczył go, wpadł w złość, bo się okazało, że to nie ten co zamówił. Myśmy z mama nie wiedzieli jaki ma być , zapłaciliśmy i z głowy. Cały czas chodził naburmuszony po pokoju i klnął, że niby ten gość co u niego zamawiał to tuman itp. wyzwiska leciały z jego ust. Wyglądało na to, jakbyśmy to my coś zrobili źle.Ja mu spokojnie powiedziałam aby powiedział to gościowi u którego zamawiał, ale nie wyżywał się na nas. Na to on, abym się nie odzywała, nie pyskowała, i żebym wypierdalała z pokoju. Nie wyszłam Gdy przechodził obok mnie to z całą siłą zawadził o moją nogę. Płakać mi się chce na samą mysl. Czuję się jak wyrzutek społeczeństwa, czasami zastanawiam się czy byłam dzieckiem planowanym, czy z przypadku i dlatego jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzutek nr 10
mi ostatnio tez powiedzial zebym sie wyprowadzila bo juz nie moze ze mna wytrzymac. mam prace ale nie stac mnie na mieszkanie bo wystaracza mmi na raty na szkole rachunki itd. nie mam faceta, nie ma perspektyw, a przede mna studia...w domu pieklo, rani mnie wszyzstko to co mowi, bardzo rani... nie wiem dlaczego kurwa tak jest, przeciez to ojciec .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość remmm
nie bójcie się nienawidzić tych skurwysynów, którzy was spłodzili, a teraz wyrzucają na bruk, choć wiedzą że nie jesteście się jeszcze w stanie sami utrzymać. ja akurat nie jestem do swoich rodziców przywiązany więc gdyby mi takie coś zrobili to nie zobaczyliby mnie aż do daty swojego pogrzebu. najlepiej moim zdaniem tyle ile się da zaciskać zęby, potem wyjechać na studia, złapać jakąś robotę, zamieszkać w akademiku, wystąpić o alimenty. wiem łatwiej się mówi niż robi, ja pewnie bym nie dał rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bardzo smutna
hejka odezwij sie plisss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To beznadziejne gdy rodzice każą się wynosić z domu, mnie na szczęście to nie spotkałao, ale teksty \"ja w twoim wieku\" itp nie sią mi obce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bałwany odbija andorpauz
a chyba tylko niech kurde, jak są tacy mądrzy, spróbują za 1000 zł czy mniej sie usamodzielnić. niech się tak jeden stary z drugim wyprowadzi na wynajęte mieszaknie i spróbuje pożyć za kilkaset zł. teksty "ja w twoim wieku" świdczą tylko o głupocie i braku wyobraźni. ja bym się chyba pobiła z moim starym, jakbym takkie teksty usłyszała :o normlanie krew się we mnie zagotowała. i faktem jest, ze rodiozce, skoro spłodzili dzieci, a te dziec sie uczą to mają zasrany obowiązek zapewnić im utrzym,anie do 26. roku życia. jakoś rozwodnicy musza płacić na swoej dzieci, jak te sie jesczez uczą, wiec ci też nie mają prawa sie migać. tym bardziej teraz, kiedy nawet jak ktoś pracuje i studiuje jednocześnioe, to w większości przypadków starcza mu na opłaty za szkołę i rachunki. jak są tacy mądrzy, to niech powiedzą, czy jak "byli w tym wieku", to musieli oddawać 2/3 albo i więcej zarobków na czesne? jak już mają taką dobrą pamięc, co robili, jak mieli te 20 lata .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SableS.
----------->Karolciu -----------dziwny jest Twój tato , myślałam że to jest obowiązkiem rodziców wykształcić dzieci ......i td..............wyprowadz się niech tęskni .........może coś zrozumie....Karolciu...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SableS.
-----------> cztam to wszystko i sądzę ,że są tacy rodzic którzy zapomnieli że kiedyś bardzo Was kochali ,może to skleroza ,a może to Wy o tym nie pamiętacie .........ja mam kochanych rodzicieli.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×