Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość haluuuuu

PEELING AZJATYCKI=tradzik z glowy??

Polecane posty

Gość marcialodz
witam wszystkich....ja zabieg mialam w srode,sam w sobie dosc bolesny, a skora obrzmiala i napieta ale w moim przypadku tylko w ten sam dzien co zabieg.Na drugi dzien zaczerwienienie zeszło i ból zniknął. Skóra powoli zaczeła łuszczyć sie w pt(ale tak delikatnie i tylko na brodzie). W sb było gorzej(w sensie złuszczania), dzis mamy niedziele i skora z brody juz sie złuszczyła,zostało jeszcze troche na polikach i czole. Jeśli chodz o efekty...hm jak narazie zaskoczenie niemiłe ;/ myslałam ze bedzie lepiej ;/. Jutro badz we wtorek jade do kosmetyczki na delikatne dołuszczanie i wtedy dowiem sie czy według mojej kosmetyczki efekty sa widoczne i czy potrzeba na to czasu,bo przez tel mówiła mi ze złuszczanie trwa później jeszcze przez kilka dni tylko jest o wiele mniej widoczne...a i za sam zabieg zapłaciłam 350zl. Mam nadzieje ze blizny sie spłyca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Green peel 2011
jakie są efekty po kilku zabiegach green peel dr schemmrek ? Pisząc kilku mam na myśli min. 3. I ile płaciłyście za peeling ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani zima z warszawy
Witajcie, ponieważ sama (przed zabiegiem) nie znalazłam rzetelnych opisów a propos peelingu azjatyckiego dr. Shramek, postanowiłam opisać wszystko krok po kroku. Mam 37 lat i miałam cerę suchą, z przebarwieniami i z początkiem trądzika różowatego. Smarowałam się kremem Rezex, który jest na receptę. Niestety trądzik pojawiał się znikał. Postanowiłam zadzwonić do mojej sprawdzonej kosmetyczki i podpytać co mogę zrobić, żeby wreszcie lepiej wyglądać. Kosmetyczka zaproponowała mi peeling azjatycki, który jej zdaniem robi cuda :) Zgodziłam się po czym zaczęłam przeglądać net w celu znalezienia wszelkich informacji na temat tego zabiegu. Niewiele znalazłam. No więc, zaryzykowałam i poszłam na zabieg. Cała wizyta trwała ok. 2,5 - 3 godzin. Koszt 900 zł łącznie z drugim zabiegiem, maścią i tabletkami antyalergicznymi, które trzeba brać 2 x dziennie. Pamiętajcie, ze trzeba wziąć tydzień urlopu i nie wychodzić z domu, nie myć twarzy i włosów i cieeeeerpieć. Trzeba być tego świadomym - ja nie byłam, aż tak :) Zaczyna się od zmywania makijażu, parówki, czyszczenia twarzy, nakładania jakiejś emulsji. Potem tarcie mieszanką ziół przez ok 10 minut (cała twarz i szyja). To jest bardzooo, bardzooo bolesne. Porównać to można do tarcia piaskiem poparzonej skóry. No, ale zaciskamy mocno ząbki i 10 minut da się wytrzymać. Nie am wyjścia :) To dla mnie był dopiero początek męki. Po zabiegu zmywana jest twarz i smarowana kremem co też piecze jak cholerka. Twarz jest mocno czerwona i lekko obrzęknięta. No i piecze niemiłosiernie jeszcze co najmniej 2,3 godziny. Polecam wzięcie proszka przeciwbólowego i wachlowanie twarzy. Ja przez 2 dni miałam gorączkę (to normalny objaw po zabiegu) i byłam mocno rozbita. Ból sprawił, ze nie byłam w stanie działać aktywnie i to pieczenie non stop - już trochę mniejsze ale jednak. Do tego bardzo spuchłam. Cała twarz jak balon, mega czerwona. To puchnięcie (zwłaszcza w nocy) utrzymywało się ponad 4 dni. I to było najgorsze. Wpadłam w panikę i miałam lęki, ze zrobiłam sobie krzywdę, ze po co mi to było, że pewnie teraz będę wyglądała jeszcze gorzej. Przerażona byłam tą opuchlizną. Po dwóch dniach zaczął robić się strup. Trzeba go lekko smarować maścią, którą dostajesz od kosmetyczki. Strup musi być plastyczny ale nie możesz z niego zrobić bagna. Ja miałam strup dosłownie na całej twarzy pomijając okolice oczu. Uprzedzam, w tym czasie spożywanie pokarmów to istna katorga. Próbowałam jeść przez słomkę ale to mnie wkurzało, wiec dziubałam maleńkie kawałki jedzenia. Polecam jedzenie zup kremów, zmiksowanego jedzenia jak dla dzieci. Wszystko co da się jakoś wepchnąć do buzi w ten sposób by strup nie pękł. Zakaz śmiania się przez tydzień ponieważ to też może naruszyć strup. A więc kremujcie - uplatycznijacie strupek. Po 4 dniach strup zaczyna pękać i odpadać. Nie należy samemu zdrapywać strupa. Mnie jeszcze ciągle leciały łzy z oczu. Mocne puchnięcie, jak się potem okazało, to była reakcja alergiczna i nie każdy ją ma. Ja podobno jestem gorszy model. Przecierpiałam strasznie. 6 dnia poszłam do kosmetyczki na zdjęcie końcówki strupa i zabieg beauty. Twarz miałam bardzo czerwoną jeszcze przez 2 dni. W tym czasie mocno się nawilżałam, siedziałam w domu i nie robiłam makijażu. Muszę powiedzieć, że okropne cierpienie opłacało się. Skóra jest rozświetlona, młodsza, gladziutka i nie ma przebarwień. Pory również się zmniejszyły. Jestem tydzien po zabiegu i póki co jestem zadowolona. Zobaczymy ile ten efekt będzie się utrzymywał. Skóra chce dużo pić, więc nawilżam i smaruję ją maseczkami :) Aha, trądzik póki co poszedł sobie w diabły i oby nie wrócił. Naczynka sa jeszcze trochę widoczne ale mam nadzieję, że w ciągu miesiąca skóra będzie super. Podobno skóra regeneruje się 28 dni, więc na koncowy efekt trzeba jeszcze poczekać. To tyle :) Trochę chaotycznie ze względu na brak czasu ale mam nadzieję, że komuś ten opis się przyda. Reasumując: polecam zrobić zabieg w piątek i wziąć tydzień urlopu. Nie wychodzić z domu, zaopatrzyć się w jedzenie i picie, witaminki (C, B, wapno, cynk), proszek przeciwbólowy, i ciepliwość. Koniecznie zróbcie to u sprawdzonej kosmetyczki z wieloletnim stażem. Prawdziwy peeling azjatycki to peeling ziołami dr Shramek. Podobno inne odpowiedniki nie dają takich efektów. To opinia mojej kosmetyczki, która robi ten zabieg od 20 lat. Koszt spory, cierpienie duże ale w moim przypadku warto było - przynajmniej na dzień dzisiejszy ;) Nikogo nie namawiam, opisuję jedynie swoje doświadczenie, które może komuś się przydadzą :) pozdrawiam, Pani Zima z Warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani zima z warszawy
Uzupełnienie. Po 3 tygodniach stwierdzam, że niewiele już zostało z tego super efektu, a problem z naczynkami jest spory. Popękały i teraz będzie trzeba to jakoś zwalczyć... Plusem jest to, że nie ma przebarwień. To jest fajne bo ja miałam wiecznie jakieś nieładne przebarwienia. Zostały mi natomiast jakieś mało widoczne (ale jednak) ślady po strupach. Z tym, że ja miałam naprawdę duże strupy na całych policzkach. Myślę, że one znikną za jakiś czas. Nie wiem czy zdecydowałabym się na ten zabieg po raz drugi... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenedy
witam mam bardzo miłe doświadczenie z azjatyckim...pozbyłamę blizn ,,trądziku i pięknie wyglądam ..miałam ten zabieg 4 razy....nie jest wcale taki bolesny ..po 8 minutowym wmasowaniu ziól kosmetyczka nałożyła mi algi gumowe ,,,,ale ulga,,,po 4 dniach skora schodzi płatami...i widzisz odrazu efekt....polecam wszystkim ten zabieg,,poniewaz ten tylko zrozumie kogo wykańcza trądzik..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idalia:)
Witam,chciałam podzielić sie swoimi doświadczeniami dotyczącymi ...azjatyckiego..po raz pierwszy zrobiłam go 3 lata temu ponieważ miałam przebarwienia :czoło ..policzki..duże ciemne płaty ..wszesniej próbowałam wszystkiego -żadnych efektów.Po pierwszym zabiegu byłam zachwycona ...powiem tak powtarzam go 3 razy do roku ..nie ma lepszego efektu na poprawienie wyglądu na napięcie ..zmarszczki .no i przebarwienia.Dziewczyny byłam na mezotetapii...na kwasach..laserze frakcyjnym..A i nowość osocze...nic nie warte tyle kasy.....Azjatycki moim zdaniem jest fenomenalny.fakt nie należy do najprzyjemniejszych;)ale czego nie jesteśmy w stanie zrobic;)by wyglądać ;)..nie zastanawiajcie się/naprawde warto;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LulkaHulka
muszę spróbować tego azjatyckiego, bo do tej pory przeszłam serię peelingów ziołowych jadwiga w new look , efekty są , bo mi zbladły pozostałośc**** traądziku ale jak czytam o tym azjatyckim to chyba też się skuszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja34
Ziołowa Jadwiga? To jakaś nowość jest? Pierwszy raz słyszę, a nazwa zachęcająca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee, jaka nowość :) Peeling Jadwigi jest już od paru ładnych lat na rynku. Właśnie dziś robiłam sobie 3 zabieg i tak siedze i czytam opinie :) Bardzo polecam, plamy zniknęły całkowicie po 2 zabiegach. Robię dalej, bo mam dziurki w twarzy, na to potrzeba trochę czasu. W każdym razie polecam, ponoć działa podobnie jak green peel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×