Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość edd

nie mogę się wyspac w jednym łóżku z dziewczyną!

Polecane posty

Gość edd

nie mówie tu o seksie, chociaż też są z tym problemy: jestem pracoholikiem i chodzę spac zwykle gdy jestem juz absolutnie zmęczony i nie mam ochoty na seks, zwłaszcza że wcześnie rano trzeba wstac. ona oczywiscie ciągle by mnie całowała, przytulała się i cos więcej. zasadniczy problem stanowi jednak to że nie jest mi absolutnie wygodnie spac z kims w jednym łożku z powodu moich przyzwyczajeń. otóż spie w pozycji maksymalnie rozwalonej: wyciągam ręce nad głowe i na boki, rozstawiam szeroko nogi, ciągle się przeciągam i wyginam, monopolizuje łóżko. nie moge spac przytulony do niej ani nawet swiadomy ze ona lezy obok bo wtedy musze uwazac zeby jej nie uderzyc, nie zepchnąc. nie smiejcie sie, ale nie wyobrazam sobie jak to będzie gdy juz na stałe z którąś zamieszkam. bo raczej uznałaby mnie za dziwaka gdybym zaproponował jej spanie na osobnych łózkach. czy ktos jeszcze tak ma? p.s. a co do seksu, to jestem zwolennikiem seksu rankiem, zaraz po przebudzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna-22
a jak wyciągasz ręce to nie możesz jej przytulić żeby spała na twoim ranieniu a wtedy nie bedziesz sie bał że ja uderzysz muj mąż na początku tez nie umiał kilka razy mnie uderzył ale zaproponowałam mu właśnie takie spani i nam to wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do edd
Mój mąż ,też pracoholik lubił wygodę w nocy,zero przytulanek itp. Ostatecznie zamówiliśmy ogromne łóżko /3 metry szerokie/ i było ok. Niestety pracoholizm odbił sie na jego zdrowiu,nie żyje od kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edd
katarzyna-22: spaliśmy już tak ale w trakcie spania conajmniej kilkanaście razy musze zmienic pozycje bo zaczynam sztywniec i budze się wkurzony. a wysypianie się jest dla mnie naprawde bardzo ważne. jak się nie wyśpie to jestem cały dzień do niczego i mam zjechany humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona sowa
ja mam różne schizy podczas snu, kiedyś śniło mi się że jestem w szkole i sprawdzają obecność , zerwałam się i krzyknęłam głośno "jestem" mój facet zerwał się na równe nogi z przerażeniem co ja wyprawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radzę ....
zmien łożko na większe i wygodniejsze :-D Miła PS A tak naprawde to myślę, że jej nie kochasz, gdybyś kochał to by nie było mowy o takich "problemach" :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to ma wspólnego z miłością? Ja też nie potrafię spać z kimś w jednym łóżku. Wprawdzie zasypiam, ale przez sen tak się rzucam, gadam i próbuje podobno wypchnąć drugą osobę, albo sama spadam na podłogę (razem z pościelą :D ), że współspacze tego nie wytrzymują. Rozwiązaniem jest łóżko na rolkach, które można zsunąć razem w razie potrzeby, a potem odsunąć od siebie. Albo spanie całkiem osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam1
Wiesz ja kiedys tez tak mialem wolalem isc na kanape niz spac z dziewczyna w jednym lozku. Kiedys myslalem ze jak sie ozenie to postawie w pokoju oddzielne lozka bo sie nigdy w zyciu nie wyspie. Wogole to kto powiedzial ze masz spac w jedym lozku, seks mozna miec, poprzytulac sie i isc spac kazdy do swojego. No i chlopie znalazlem taka laske ze to ja jej niechce wypuscic od siebie, i powiem ci ze ona nie lubi sie zabardzo przytulac w nocy tylko woli sie tez wyspac. Spimy razem ( ja mam bardzo wielkie lozko) tylko kazdy spi na swojej poloweczce. Jak sie zakochasz to i nauczysz sie spac razem z nia uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edd
Radzę ....: faktycznie jej nie kocham, spostrzegawcza jesteś. ale tak się akurat złożyło że przez swoje 25 lat kochałem raz i to zupełnie bez wzajemności. i nie wiem ile lat mi zajmie zeby znowu się tak zakochac: może 20? może wcale? a życ jakoś trzeba żeby nie zwariowac. która chciałaby 30 letniego prawiczka, ktory boi sie kobiet? ale jak napisała Morgaine, co spanie na jednym łóżku ma wspólnego z miłością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edd popieram
i rozumiem ja tez sie nie wysypiam z moim chlopakiem (nie mowie o seksie oczywsicie bo jest on mega :) ) mowie o zwyklym zasypianiu po pierwsze: mam bardzo waskie lozko po drugie: uwielbiam spac rozwalona na plecach co przy waskim lozku i drugiej w nim osobie nie ma szansy bytu po trzecie: moje Kochanie chrapie po czwarte: kopie mnie przez sen i wali lokciami po piate: strasznie sie poci (nawet w zimie) ale tylko jak spi ze mna - jak spi sam nie ma tego problemu i on sie smieje ze poci sie z nerwow bo musi ze mna spac :) goopek jeden w kazdym razie tak sie poci ze jest caly mokry i sie do niego przyklejam takze jak razem zamieszkamy to nie wiem jak to bedzie z tym spaniem a zaznacze ze KOCHAM GO BARDZO MOCNO I TO JUZ OD 4, 5 ROKU :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keanuu
no ja też jestem ciekaw co kobiety na perspektywe spania osobno ze swoim mężczyzną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do MORGAINE ...
Co to ma wspolnego z milością... a ma, MAAAAAAAAAAAAAAAAAAA ......... pozyjesz, zakochasz sie to bedziesz wiedzieć :-D Pozdrawiam Miła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwielbiam ....
jak zasypiam z moja ukochaną, ona kładzie swoja głowe na moim ramieniu i mocno sie przytuli do mnie :-D jest cudownie. Tak bedzie zawsze - mam nadzieje :-D Robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja lubie spac z kims, ale wlasnie na odpowiednio duzym łózku. bo tez sie rozwalam :P z drugiej strony nad ranem bywa zimno :) polecam szerwsze łózko! :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola ola ola
ja zas moge z moim mezczyzna spac na bardzo waskim lozku-wystarczy ze sie wtulimy w siebi-i juz jest ranek....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikkkkkkkka
edd, szkoda że to nie ja jestem Twoją dziewczyną, bo mam dokladnie tako samo wyobrażenie na sen :) uważam że osobne łózka a nawet sypialnie to najlepsze wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romano
ha! i co teraz zwollenicy teori "jak swędzi cię przy niej tylek to na pewno jej nie kochasz" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm__
nie martw sie, nie tylko Ty masz taki problem... ja tez sie nie wysypiam z moim chlopakiem i rano wstaje strasznie niewyspana.. ale ja mam ten komfort, ze nie spimy ze soba co noc, tylko co pare tygodni kiedy on do mnie przyjeżdża, wiec jak jedzie, to moge sie wyspac :) z moim chlopakiem to jest tak, ze trzeba zasnąc przed nim, bo potem on chrapie i juz sie nie da zasnąc.. niestety jak juz uda mi sie zasnąc, to on w nocy sie rzuca, rozpycha sie, wiec ja sie budze i slysze jego chrapanie i nie moge zasnąc... az w koncu on przestaje chrapac, albo ja jestem juz taka zmęczona, ze jakos zasypiam... ale i tak uwiebilam z nim spac.. po pierwsze dlatego, ze rano widze jego twarz, a po drugie w nocy on mnie przytula podczas snu i jak sie przebudza, to zawsze mnie obejmie... a ja wtedy tez sie przebudzam i czuje na sobie jego dotyk, a to jest wspaniale :) wiesz co, moim zdaniem nie powinienes proponowac jej spania w osobnych łóżkach.. ja bym sie poczula wtedy odtrącona przez mojego partnera i byloby mi przykro... Lepszym wyjsciem jest po prostu większe łózko.. a jesli to narazie jest niemozliwe, to trzeba sie przyzwyczaic... Ja np. nie wiem jak to bedzie jak juz bede co noc spac z moim chlopakiem, ale nie martwie sie tym zbytnio.. nam pomoze większe łózko.. :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kit kit kit buraczarny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowych sie nie da zakladac
to trzeba stare poodswiezac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie moge się wyspać w jednym łóżku, a nawet pokoju mój M. chrapie okrutnie, a ja mam bardzo lekki sen i wrażliwy słuch, nie da sie spać przy iluśtam decybelach przy uchu poza tym każdy ruch w łózku, nawet jak kot mi się kręci, to mnie budzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krosty i mosty
no właśnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tak samo tzn
mój chłopak chrapie trochę się rozpycha zabiera mi pościel... kiedy chrapię szturcham go lekko zeby sie nie obudził i przestaje, kiedy zabiera mi pościel przytulam się do niego i trochę mu jej wydzieram i jest ok. a kiedy on się budzi to wtula się we mnie robi to czasem takze przez sen. a to jest takie cudowne. kiedy słyszę jego oddech przy uchy kiedy czuję jak bije jego serducho. kiedy czuję jego dotyk... ach... ja chcę do łóżka:D ps ale z wcześniejszych wypowiedzi się uśmiałam, szczególnie z tego sprawdzania obecności :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co z nia jestes
jak jej nie kochasz ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak bardzo nie lubie spac
sama! Roznie ludzie maja ;) Ja sie lubie wladowac komus do lozka tylko, zeby nie spac sama :D Lepiej sie zasypia i lepiej spi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak bardzo nie lubie spac
po co z nia jestes ---> A gdzie autor napisal, ze "nie kocha" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tak samo tzn
racja ja mimo ze on chrapie zawsze jestem wyspana. dobrze mi isę z nim śpi. jak potem mam spać sama to nigdy nie moge sie wyspać (nie mieszkamy razem jeszcze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowych sie nie da zakladac
na cieple nozki ;) to jest to :classic_cool: ale i tak wysypiam sie tylko w soboty , jak maz pojdzie do pracy z rana a ja mam cale lozko dla siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tak samo tzn
tutaj --> " edd Radzę ....: faktycznie jej nie kocham, spostrzegawcza jesteś. ale tak się akurat złożyło że przez swoje 25 lat kochałem raz i to zupełnie bez wzajemności. i nie wiem ile lat mi zajmie zeby znowu się tak zakochac: może 20? może wcale? a życ jakoś trzeba żeby nie zwariowac. która chciałaby 30 letniego prawiczka, ktory boi sie kobiet? ale jak napisała Morgaine, co spanie na jednym łóżku ma wspólnego z miłością?" o 14:26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×