Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Beata*****27

mój chłopak jest...

Polecane posty

Gość intuition25
Ach, właśnie spojrzałam na post z wykształeniem, no tak, za duża rozbieżność, choc mam znajomoą parę, ale to chyba wyjątek od reguły, ona adowkat, on po zawodówce, chyba niedawno zdał maturę, byc moze będzie studiował. W każdym razie, w tym zwiazku to on jest madrzejszy, bardziej oczytany, inteligentniejszy, a ona, cóż, pieniądze rodzicó potrafią wszystko załatwić. Mój były był po studiach, kiereunek ogrodnictwo... Nie, no ja nie wyśmiewam się się z zadnego kierunku, no ale... chyba lepiej rozmawiałoby mu sie z dziewuszką ze wsi, po szkole zawodowej, w temacie papryki, porzeczek i kombajnów. Zresztą sam był ze wsi, mnie też tam chciał ulokowac, abym mu dzieci rodziła i absolutnie nie mogła pracować w miescie. I jak do tej pory nie miałam nic do ludzi tam mieszkających, tak teraz mam awersję. W zyciu, przysiegam!nie przeczytał ządnej ksiazki. Po wyjsciu z kina moglismy sie tylko pokłócić, nie o pogląday rzecz jasna tylko o to, ze nie chciał nigdy o niczym dyskutować. A jak już coś palnął, to rzeczywiście, lepiej zeby się nie odzywał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parambam
piszesz "seks jest swietny" - ale fascynacja mija, checi spadaja, starzejemy sie i nie mozemy, i co wtedy zostaje -DLUUUGIE CIEKAWE ROZMOWY. Ja sobie nie wyobrazam byc z facetem z ktorym nie moge podyskutowac. Zaczynalam 2 takie zw ale szybko sie wycofywalam - bo draznilo mnie to NIEMILOSIERNIE Uwazam ze dobry zwiazek to: na pierwszym miejscu satyskacjonujace rozmowy na drugim miejscu satysfakcjonujacy seks na trzecim miejscu cala reszta I to sie sprawdza Jak facet glupszy to nie daje poczucia bezpieczenstwa chocby byl najczulszy. A w ogole uwazam, ze najbardziej seksowna u faceta jest elokwencja, inteligencja i poczucie humoru WIEC DARUJ GO SOBIE POKI SIE NIE ZAKOCHASZ BO POTEM BEDZIE TRUDNO ODEJSC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parambam
INTUITION 25 - to bylo bardzo obrazliwe co napisalas, ogrodnictwo to dobry kierunek, sporo nauki i znam wielu b inteligentnych ludzi wiec daruj! Czemu niektorzy mysla, ze jak ktos konczy Akademie Rolnicza to jest glupi? Idz sobie na weterynarie madralko to zobaczysz co to sa ciezkie studia wymagajace nie lada glowy!! Ciekawe co ty skonczylas, pewnie jakas zasrana ekonomie czy marketing, he,he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata -herbataaaaaa
witam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intuition25
parambam, nie chcialam nikogo urazić, mój brat skonczył weterynarię na AR w Lublinie, pomijając ten fakt naprawde nie mam nic do ludzi z AR. Mam tylko złe doświadczenia po zwiazku z moim chłopakiem, który skonczył ogrondnictwo i jedyne o czym mogłam z nim proozmawiać to kombajny, zbiór porzeczek, papryki i pomidorów. Reszta była taka sama jak u autorki topicu. Chciałam tylk podkreslic, ze nie zawsze studia są jakas gwarancją intelektu. Nie ma sie czym chwalić, ale nie skonczyłam ekonomii, a prawo i politologię, studiuję dla frajdy filozofię i przygotowuję sie do aplikacji sędziowskiej za rok. Nie podkreślam tego, ale nie znajde wspólnego jezyka z takim człowiekiem jak mój, po ogrodnictwie, z trzema repetami, no trudno sie mówi, kazdemu sie zdarza. Mółby nawet studiować na wydziale gier i zabaw , byle tylko dało sie z nim sensownie proozmawiać. To, zę skonczył ogrodnictwo nie miało na celu podkreslenie jego nizszości. Przepraszam tych, ktrózy poczuli sie urażeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata*****27
Dziękuję że w końcu znalazły się osoby które mnie zrozumiały! Intuition - masz rację, zauważyłam że parę razy się starał ale wyszło mu to paskudnie i żałośnie. Chyba zaczynam zauważać że takiej cechy nie da się zmienić. Nie da się ulepszyć inteligencji. Tym bardziej że ktoś uważa że np. czytanie książek jest głupie. Sądzę że on zasługuje na dobre życie, ale... z osobą bardziej na jego "poziomie". Bo w tym związku i on i ja jesteśmy nieszczęśliwi. Ja nie mam z kim porozmawiać, on czuje się osaczony przez moje próby nawiązania rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm__
W ostatniej swojej wypowiedzi, powiedzialas duzo, co ja sama moglabym powiedziec o moim chlopaku np. "literatura... wolę nie wspominać, bo nie zna ANI JEDNEGO pisarza, nawet żadnego autora lektur szkolnych" "Nawet o seksie nie można z nim porozmawiać. Gdy go pytam co by chciał, o czym marzy, co mu się podobało, mówi "nie wiem". " Ja tez bardzo wiele razy, a nawet zawsze, kiedy o cos pytam, slysze "nie wiem"... po prostu nie wiem... a ja sie dziwie, jak mozna nie wiedziec, przeciez to normalnie pytania, na ktore kazdy czlowiek ma swoją odpowiedziec... Widze, ze Ciebie bardzo męczy ten zwiazek.... :( U mnie narazie jest tak, ze on jest po zawodówce, a ja teraz ide na studia.. byc moze jak bede na studniach to zacznie mi to u niego przeszkadzac, ale narazie jest okay. Narazie jeszcze nie robie z tego problemu, bo jest mi z nim naprawde dobrze... "Gdy mnie nie widzi, nudzi się. Nie ma ani jednego zainteresowania."... eh.. dokladnie u mnie to samo... brak zainteresowan... ja gdy jestem bez niego potrafie sie czyms zając.. chociazby czytam ksiazki.. a on.... Jedyne jego zainteresowanie to gra na gitarze, ale teraz tez robi to bardzo rzadko... Ale mimo tego wszystkiego, ja chce z nim byc.. po prostu chce i wiem, ze jest to mężczyzna mojego zycia, mimo jego braków intelektualnych.. Jesli Tobie to przeszkadza, to musisz cos z tym zrobic, bo skoro piszesz, ze nie wyobrazasz sobie siebie z nim za 20 lat, to po co z nim jestes teraz skoro i tak uwazasz, ze za pare, parenaście lat z nim nie bedziesz... Lepiej rozstac sie szybciej, niz zwlekac.. A on napewno sie nie zmieni, tego jestem pewna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intuition25
i jeszcze jedno, niektórzy jego znajomi ze studiów wcale nie byli tacy "głupi" jak on, mieli szersze horyzonty zainteresowań, dało sie z nimi naprawdę swietnie porozomawiać, podyskitwoać, jak widać na kazdym kierunku trafiają sie rózni ludzie, ale najgorsze jest to, gdy ktoś sie ogranicza do jednej dziedziny. Mało tego, był miernym studentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotulay
do Intuition no i masz teraz goscia z MBA z doktoratyem z niezliczona iloscia kursow bl ble ble ... i siedzisz prz nim jak mysz pod miotla (sama piszesz ze boisz sie zabrac glos ) . zamienil stryjek .... :) ehhh sama sie oszukujesz chyba . a teraz pomysl jesli on takie rzeczy odpowiada o Tobie w srod swoich "kolegow doktorow po MBA z niezliczona iloscia kursow " jak Beata o swoim chlopaku??? . grasz przed nami luzaka oskarowo tylko po co ??? . mieszkanie posprzatane ?? gary pomyte ??? poprasowane??? NIE ????? to biegusiem biegusiem bo o 15.30 wraca Pan i Wladca "po MBA z doktoratem i z nizliczona iloscia kursow ". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winki
o ja pierdziele !!!!! ale z was stulejary!!! powinnyscie miec chłopow co wam w pysk przypieprza by spokoj byl a nie z nudow siedzicie i gupoty piszecie, smutne piz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intuition25
pisząc, ze był miernym studentem, miałam na mysli, ze nawet w swojej dziedzinie nie był dość dobry. W kazdym razie wracajć do tematu, to ja absolutnie dałabym sobie spokój. Przezyłam to i wiem jak to potrafi meczyć :( Moze ja byłam w jeszcze gorszej sytuacji, bo naprawdę byłam zakochana, bardzo poważne plany małżenskie, poczynione nawte w tym keirunku kroki, plus wiele innych rzeczy, które mnie przy nim trzymały. Tak wiec Ty masz Beatko chyba lepiej, bo tak daleko jeszcze to wszystko nie zabrnęło, wiec mozesz się spokojnie wycofać. Jak sobie przypomnę jak drażniła mnie ta ciągła cisza, albo wiecznie właczony telewizor-jego bożek. Zgroza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parambam
INTUITION25 - no dobra - troche nadmiernie zareagowalam:) A to dlatego, ze mam przyjaciol z ogrodnictwa i wspolpracownikow. A przez czas studiow nasluchalam sie roznych rzeczy o studiowaniu na AR i jestem troszke przeczulona. No, to Twoj brat jest moim kolega po fachu:) Tez uwazam, ze tu nie chodzi o wyksztalcenie. Moj obecny mezczyzna ma tylko mature(skonczyl technikum) a jest najinteligentniejszym, najbardziej blyskotliwym czlowiekiem jakie znalam. Ma b szeroka i szczegolowa wiedze, imponuje mi, ze wie tyle rzeczy o biologii, tak szczegolowych, ktore ja wiem po 6 latach studiow! Bardzo mi to imponuje. Jest mistrzem w swoim zawodzie ale ma szerokie zainteresowania, mnostwo pogladow wyrobionych na rozne sprawy, choc wcale nie jest w nich zaciety. Mysle, ze za to go kocham. Mysle, ze to laczy ludzi bardziej niz seks i niz opiekunczosc, niz dotyk. Rozmowy z nim to jest prawdziwy dotyk. Moge z nim przegadac 24 h i nie znudzic sie. I o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata*****27
hmm_ >> jak ja chcialabym by on chociaż na gitarze grał!! :( jego nie interesuje absolutnie nic Gdy akurat się nie spotykamy to włóczy się po mieście albo leży na kanapie i skacze po kanałach. Ja natomiast zawsze mam coś "do roboty", ponieważ mam swoje zainteresowania.Zainteresowania o których on nie ma pojęcia. Gdy próbowałam go może... przekonać... do tego, zainteresowac tym, to wywracał oczami i mowil że to "głupie". Nie wytrzymuję już nerwowo tego że spotkania z nim polegają na tym że on patrzy na mnie milcząc, wciąż się gapi i milczy milczy milczy!!!! Poruszę jakikolwiek temat to on 'NIE WIE". Czy jesteście sobie w stanie wyobrazić jak to potrafi wyprowadzić z równowagi? Mam ochotę go wtedy uderzyć lub zacząć krzyczeć na całe gardło (oczywiście tego nie robię :) ). Nasza przykładowa rozmowa: - Śpisz? (ja) - Myślę. (on) - O czym? - O niczym. - Jak mozna myśleć o niczym? - A co, ty zawsze o czyms myślisz? lub: - O wszystkim. - To znaczy? - Ty to tylko potrafisz drążyć. Myslę ogólnie. - Na czym polega myślenie ogólnie? - Daj mi spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata********27
wymyslilam dzis taka zabawe ze ja powiem slowo a on powie nastepne zaczynajace sie na ostatnia litere tego co ja powiedzialam. no i zaczelam od słowa dupa a on powiedzial anal no i juz teraz wiem ze jest inteligienty i jeszcze do tego spróbowalam nowej odmiany seksu, hehe no i juz go kocham bardziej i nie mam zaparc. dziekuje ze ze mna jestescie caly czas !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intuition25
Do kotulay, Nie, no ja gotowac nie umiem, on gotuje, robi to wyśmeinicie :)sprzatamy razem, albo robi to on, bo nie chce abym ja sie przemeczała. Siedzę jak mysz pod miotłą jeśli są tematy zwiazane z giełdą, ekonomią czy innymi cyferkami :) Nie znam sie na tym, wiec nie odzywam. Na wszytskei inne tematy rozmawiamy swobodnie i dyskutujemy, nawet zażarcie. I wreszcie mam z kim pogadać o tym co sie dzieje w świecie, w polityce, o filmie, ksiązkach, seksie i o czym mi sie zamarzy :) Przperaszam Cie bardzo Kotulay, ze tak bardzo pomyliłaś się w swoich domniemaniach, życzę wiećej intuition na przyszłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intuition25
no dobra pogadalismy sobie a teraz czas umyc gary i ogolic boberka bo o 15.30 wraca moj pan i wladca z doktoratem i po MBA i po niezliczonej ilosci kursow z Zakladow Naprawy Taboru Kolejowego gdzie pracuje jako sleepingowy dzis wraca z trasy gdansk-warszawa-bedzin-gliwice wiec pewnie bedzie glodny i bedzie tez chcial podupczyc . ale powiedzcie dziewczyny jak na kobiete z 7 klasami szkoly podstawoej niezle sie ustawilam nie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm__
Rozumiem Cie doskonale, u mnie te rozmowy tez tak wygladaja...... a to "nie wiem", to juz mnie tak strasznie wkurza... Ja nauczylam sie po prostu nie pytac.. jak sam bedzie chcial o czyms powaznym pogadac, albo mi cos powiedziec, to sam powie... Zawsze bylo tak, im wiecej ja pytalam, tym bardziej on nie chcial mowic.. Wiec skonczylam pytac i teraz jest ok.... Tylko u mnie jest tak, ze jak ja mam jakis problem, albo cos mnie martwi, to zawsze moge mu to powiedziec i wiem, ze on mnie wyslucha.. czasem powie, ze przesadzam, ze jestem przewrażliwiona, ze użalam sie nad soba.. ale czasem tez pomoze, przytuli, powie, zebym sie nie martwila..... Kiedy mam naprawde powazny problem, to on zawsze wie co zrobic, a kiedy sama sobie cos ubzduram, to wtedy on "sprowadza mnie na ziemie".... Hm.. moim zdaniem to nie powinniscie byc ze sobą i lepiej zakonczyc to jaknajszybciej niz ciagle na niego narzekac... Ja przestalam narzekac i zaakceptowalam go takim jaki jest.. I nie wiem jak bedzie u mnie za 20 lat.. ale jesli on nie bedzie chcial o czyms gadac, to ja po prostu bede, a niech bedzie sluchac ;) tak jak teraz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intuition25
buahahaha, dobry podszyw nie jest zły :D pozdorawiam fajnego podszywacza :) jesteś niezły, szacuneczek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm__
przykladowa moja rozmowa ja: nad czym myslisz? (widac ze mysli, bo robi skupioną mine) on:nie mysle ja:przeciez widze on:............... ja:przeciez zawsze sie o czyms mysli.. ja tak mam, ty nie?... on:nie wiem hehe, czasem chce mi sie z tego smiac, ale to nie jest smieszne, tylko tragiczne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm__
sorki na minki w poprzedniej wypowiedzi... mial byc : i "przeciez".. tak wyszlo.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goya1978
Nie ważne kto ma jakie wykształcenie. Ważne by odpowiadać sobie intelektualnie. Mam mnóstwo koleżanek i kolegów, ale tylko z wybranymi miło mi się rozmawia, inni mnie nudzą, nie mają żadnych zainteresowań i w związku z tym żaden konkretny temat nie wchodzi w grę, bo taki półmózg nie wie o czym mówię.Z mężem jesteśmy na podobnym(wyrównanym poziomie).Jest ok.Wymiana poglądów zachodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata*****27
u mnie to samo!!!! - o czym myślisz? - o niczym - zawsze się o czymś mysli - ja nie - (ja, już trochę z ironią) nie przeszkadza ci to? - nie wiem ... - podobal ci się film? - może być - lepszy od Wojny światów który widzieliśmy wczoraj? - a o czym był? - jak możesz nie pamiętac? - nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goya1978
Beata, jeżeli męczy Cię ten związek, nie zastanawiaj się tylko skończ tę maskaradę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem...
Beatko a czy Ty nie próbowałaś znaleźc sobie jakiejś kolezanki z którą można na nurtujące Cie tematy pogadać. Jeśli go kochasz (a szczeże w to watpie-kochajaca osoba bnie doszukuje sie wad u bliskiej osoby) daj mu troszke wytchnienia. Może on ma dosc twojego mielenia jezykiem (choćby nie wiem jak wydawało Ci sie, ze robisz to w sposób inteligentny inteligentny ) Może Twój chłopak to milczek. Daj mu Boze oczy, ze by na nie przejrzał i wreszcie dał sobie z Tobą spokój. Bo nie jesteś jego warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulriko23
ja tez mialam takiego faceta on po zawodowce ja na prawie byl ciagle zazdrosny nie pozwolil mi chodzic na piwo ze znajomymi bez niego ale moi znajomi nawet nieto ze go nie lubili nie mieli z nim o czym gadać mialam wybor wybralam jego bylismy razem 1.5 roku a teraz nie mam praktycznie znajomych wszyscy sie odwrocili bo nie mialam dla nich czasu nawet nie mam z kim isc na wesele koszmar .3 m-ce po zerwaniu dostaje od niego te durne wierszyki ze mnie kocha zal mi go chce mu pomoc zeby zrobil jakas szkole ale on zle odbiera moje intencje jak wiekszosc z was chcialam isc na dobry film do kina przeczytac ksiazke z nim i obgadac ale on nie chcial wiedzialam ze po prostu im dluzej tym gorzej nie rozumiemy sie tylko ranimy ciezko bylo sie rozstac godzinami ryczalam ale to najlepsza rzecz i zaluje ze tak pozno sie zdobylam na odwage a on teskni mam nadzieje ze bedzie szczesliwy zasluguje na to bo oni tacy sa moze prosci ale angazuja sie na calego alew meczyc sie tak cale zycie nie warto jego i ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulriko23
to jeszcze raz ja zerwij z nim podoba ci sie seks z kims kto na pytanie o swoje potrzeby tudzież seksualne odpowiada niewiem znajdz sobie innego z ktorym bedziesz sie git rozumiec i seks tez bedzie jeszcze lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyggi
żałosne cipy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eisengrim
O raju... te testy na inteligencje to juz przesada. Moze faktycznie powinnas z nim zerwac. Facet sie meczy - bo jest ponizany, ty sie meczysz poniewaz nie masz z kim porozmawiac. To co robisz jest raczej dziecinne i trywialne. W tych dzialaniach przejawia sie pewna despotyczna cecha, ktorej nie bedziesz w stanie nigdy w calosci zaspokoic - zawsze bedzie jakies 'ale'. Oczywiscie tak to jest w zyciu, ze zawsze musi byc jakas pochyla, natomiast ty mozesz szukac kogos bliskiego idealu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj to
jest poj**any! pierdnie i mowi: na zdrowie starej krowie:[ do siebie tragedia:s juz z nim nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kllasyka
Dzieli was przepaść-wyksztalcenie(choćto nie reguła), nie kochasz go... Mysle ,ze boisz sie być sama....i to jest jedyny powód ,dla którego z nim jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×