Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Eva24

Dlaczego byłe żony marnują życie swoim ex mężom!!!!!???

Polecane posty

Związałam się z mężczyzną, który jest rozwiedziony, żona odeszła od niego do innego mężczyzny. On ją jednak zosawił i teraz całą swoją złość przelewa na nas. My bardzo się kochamy i ona nie może się z tym pogodzić. Już 5 lat nie są razem a ona nadal nie daje nam spokoju. Ciągle grozi, że zabije nas oboje, dodam, że mnie nie zna. Mają dziecko, które cierpi na tym najbardziej. On bardzo je kocha. Co zrobić, żeby dała nam spokój? Dodam, że jest to osoba w stosunku do mnie niepoczytalna i zdolna zrobić wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro jest niepoczytalna, masz na to dowody, mąż/partner kocha dziecko - postarajcie się o opiekę nad dzieckiem a ową - jak twierdzisz - niepoczytalną panią skierujcie na badania. Pytanie - co chcesz osiągnąć ? - wasz spokój, dobro dziecka ? Czy może łatwiej w nią uderzać bo jest sama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mewika
To ciekawe, ze kochanki najczesciej okreslaja zony swoich kochankow lub byle zony jako kobiety niepoczytalne, niespelna rozumu, wariatki itd. To wlasnie one ponoc zatruwaja nowej parze zycie, drecza, nie daja spokoju. Ciekawe .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo czuja sie zdradzone
oszukane, niekochane, porzucone. gdy maz odchodzi wali im sie caly swiat. nie potrafia sobie poradzic, chca zeby wszystko bylo jak dawniej. teraz czuja pustke, czuja sie niewarte, brzydkie, nie dosc dobre. a maz odchodzi i mowi - "rozstanmy sie z klasa, bez awantur, pogodz sie z tym, wychodze i mnie nie zatrzymuj, tak musi byc, kochalem cie ale juz terz nie!!!!!!!!!!"""""""" dqwhi1uh11 a teraz to one sa niezrownowazone, awaqnturnice, niepoczytaklne????@!??!?!?!!!!!!@!@@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załłamana
Ja też związałam się z facetam po rozwodzie, odeszła od niego żona zostawiającu mu dwoje dzieci, jak się poznaliśmy od roku był sam a po dwóch latach wzieliśmy ślub z tworzyliśmy nową rodznę,gdy jego żona odeszła to córeczki miały 1,5 roku to bliźniaczki nie pamiętają jej i to ja stałam się ich mamą, przez 10 lat ta kobieta nie dawała żadnego znaku życia wogóle nie interesowała się dziećmi ale rok temu pojawiła się i zaczą się koszmar,walczy o dzieci dziewczynki boją się jej, jest agresywna atakuje męża i mnie oczywiśie chce go odzyskać i nie rozumie że ona to czas przeszły i to ona na własne życzenie zmarnowała swoje życie.Dlaczego te kobiety tak walczą? bo wydaje mi się że zrozumiały co straciły i czują że jako pirewsze żony mają większe prawa.Ja nie byłam kochanką, nie rozwaliłam małżestwa ale przez nią czuję się jak szmata i mimo że wspiera mnie męża rodzina i moja to powali nie mam już siły i nie mówcie mi że ona ma prawo zachowywać się tak jak się zachowuje bo to był jej wybór to ona zostawiła i olała swoją rodzinę a teraz nie pozwala im normalnie żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załłamana
Jeżeli jesteśmy poślubie to oszywiście wzieli rozwód i to z orzeczeniej jej winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam podobny problem i chyba dlatego tak robią, że są często same, mściwe i że zazrodzczą. Na takich ludzi się niestety nic nie poradzi. Też jestem zdania, że im odbija:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz: mam takie pytanie do tych, co twierdzą, że to normalne i facet jest be. Czy były takie idealne i krystaliczne? Jestem zdania, że czasami się ludzie mylą i wtedy trzba jak najszybciej swój bład naprawić. Ale wiem, że to dla każdej kobiety cios, kiedy porzuca ją mężczyzna. Niby wszystko rozumiem, tylko ....dlaczego byłe żony często kłamia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem...
Gdybym ja zostawiła męża, to musiałabym mieć go bardzo dosc i raczej nie chcialabym go wiecej ogladac. Natomiast gdyby to mnie mąz zostawił to ogromną przyjemnośc sprawiło by mi pastwienie sie nad nim i jego nowa kobitką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem...
Tak poprostu dla sportu, chyba, ze też bym chciała sie z nim rozstać, wtedy przebiegało by to pokojowo. Co do byłych żon, to one sa tak samo winne jak ich mezowie, kłamią tyle samo co oni. Myślisz, ze facet mówi Ci cała prawdę wątpie. Widzialam już niejdna rozchodzaca sie p[are i to co oni robia przechodzi ludzkie pojecie. Obydwoje wymyslaja niestworzone historie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamna - wybacz to było pytanie do Evy. W twoim przypadku to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla mnie to jest
troche dziwne, że jego żona go zostawiła i odeszła do innego, czyli ułożyła sobie życie i on też, a teraz od razu jej sie cos odmieniło i zaczęla wam uprzykszać życie. Może napisz na czym polega to dręczenie was? =========================================================

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mewika
a mnie sie wydaje, ze to nastepna zona lub kochanka (jezeli nie maja slubu) wymysla o zonie niestworzone historie. Czesto te kobiety nie moga pogodzic sie z tym, ze ich partner ma przeszlosc, ze ktos inny byl kiedys dla niego wazny. Zwroccie uwage na to, ze tak dzieje sie nie tylko w stosunku do bylych zon, ale nawet dzieci z pierwszego malzenstwa!!!! kochanki sa o nie zazdrosne, o czas im poswiecony, o wszystko. I - niestety - stad rozne bzdurne historie na temat bylych zon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eva, wybacz ty masz zdecydowanie inny problem. Sama wiesz jaki. Tu szukasz jedynie wytłumaczenia dla swoich wątpliwości. Zdecyduj - jak zaakceptować jego dziecko, czy dlaczego byłe żony ... To clou programu, moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież to ona go zostawiła 5 lat temu!!! ja pojawiłam się rok temu i ona zwariowała. On już traci sens, nie wiemy jak sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co ? przez 5 lat nic i teraz wraca bo jesteś ty ? Nie tlumaczysz samej siebie, szukając problemu dookoła ? Jak piszesz na innym topie nie radzisz sobie z miłością partnera do jego dziecka, które ma z poprzednią żoną. Zrozum do końca swoich dni on i ona - poprzednia będą rodzicami wspólnego dziecka. Tu masz zdecydowanie problem - to moje zdanie. Nie neguje innych okoliczności, mówię tylko, że naginasz fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załłamana
Mewika nie masz pojęcia o czym piszesz to nie jest topik o kochankach tylko o kobietach które związały się z rozwodnikiem i może nie dziwiłabym się gdyby to facet zdradził i kobieta czyłaby się oszukana i szukała zemsty.W tych przypadkach to kobiety porzuciły swoich mążów o w moim przypadku i dzieci. Każdy ma swoią przeszłość ja ją też miałam a każdy dorosły człowiek podejmujący decyzje powinien liczyć się z konsekwencjami więc kiedy ona zostawiała swoją rodzinę to powinna wiedzieć co to oznacz tym bardziej kiedy zjawia sie po 12 latach.Nie znałam pierwszej żony mojego męża,zjawiła się po wielu latach nikt nie zamierzał z nią walczyć bo i po co to ona wybrała taką drogę,uważa że pomimo tego że nie interesowała się dziećmi ma prawo wchodzić w ich życie z butami.Dziewczynki wiedzą że jest to ich prawdziwa mama ale to dla nich obca i agresywna osoba.Jest to żałosna kobieta która nie ułożyła sobie życia z powodu własnej głupoty i teraz pomyślała że gdzieś znajdzie się dla niej miejsce-tylko gdzie? Mam nadzieje że kiedyś w sercach dziewczynek bo to jednak jest ich matka tylko że tymi sposobami daleko nie zajdzie.Czasami warto się opamiętać i zrozumieć swój błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do cleo: Zakładając ten temat liczyłam na rady osób które również znalazły się w takiej sytuacji. Nie znasz mnie więc dlaczego twierdzisz, że naginam fakty. Fakt jest taki, że ta kobieta uważa, że jeśli jej się nie udało z mężczyzną do którego sama odeszła rozbijając rodzinę to jej były mąż też sobie życia nie ułoży. Zauważyła, że się we mnie zakochał i nie może tego znieść. A może jesteś jedną z takich byłych żon zatruwających życie ex mężom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj,przygotuj się,polecą na Cię kamienie!Nie,ja nie rzucę,bo na mnie też poćwiczyła sobie ex mojego męża.Wiem jak to jest być wzsystkiemu winną,nawet temu,że orgazmy udawała.Wiem jak to jest być kurwą,która postanowiła pana po wielkich przejściaćh i z wielkim bagażem ,pokochać.Nigdy nie dostaniesz zrozumienia od pierwszych żon.Nietaktem jest przyznanie się do problemu z jego dzieckiem.Przecież te wzsystkie oburzone panie na pewno nie miałyby z tym problemu;) Masz prawo do takich uczuć,jesteś jego DRUGA partnerką,on musi Cię wspierać.Domagaj się tego.A teraz uwaga,lecą kamienie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak myślałam, że zrozumienie znajdę tylko u osób, które same doświadczyły nienawiści ex żon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie,myślę,że nie tylko,zle to wymaga chęci wzniesienia się nad ich ból,co nie jest łatwe,bo faceci są różni.Na pewno osobom takim jak my nie jest łatwo ptworzyć się przed kimkolwiek.ale trzeba.My jesteśmy czasami przyczyną rozpadu,a czasami powodem.Ale nie można non stpo rzucać w nas kamieniami!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie,myślę,że nie tylko,zle to wymaga chęci wzniesienia się nad ich ból,co nie jest łatwe,bo faceci są różni.Na pewno osobom takim jak my nie jest łatwo ptworzyć się przed kimkolwiek.ale trzeba.My jesteśmy czasami przyczyną rozpadu,a czasami powodem.Ale nie można non stpo rzucać w nas kamieniami!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znacie to przysłowie
o psie ogrodnika? Sam nie zje i nikomu nie da. I tak zachowują się byłe żony:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szwietka
Jestem drugą żoną i sama mam spore doświadczenia i wiem też, jak postepowały moje koleżanki. Zależy od osoby, po prostu niektóre kobiety mają mściwą naturę, więc dają popalić. Zauważyłam, że szczególnie takie, których samoocena zależy od tego, czy ma się męża, czy nie i ile ten mąż zarabia. Smutne to niestety, ale tak wynika z moich obserwacji. Im kobieta mniej pewna swojej wartości, bez obrazy, tym bardziej wyżywa się na byłym mężu. Podobno za swoje cierpienia:( Do Evy: takie paskudne jest życie, a wspaniałe pierwsze żone są często przekonane o tym, że wiedzą wszystko najlepeiej i o tym, że te drugie "ukradły"im mężów. Moja znajoma też tak miała. Łatwo mi to mówić, ale olewać ją totalnie, z czasem powinno jej przejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coccco
Madrze [piszecie. Zakochan kobieta to niebezpieczne zwierze:) A le porzucona kobieta to takie smo ziwerze. bedzie walczyc nie tylko slowme, ale i łzami, pisaniem, emocjami, msciowoscia. Inne robia to łagodnie, zala sie jakie to one same, jakie to zycie maja polamane itd. Wiedza, ze nie moga zrobic z siebie msciwej zołzy. Ale jestem ciekawa co one robia jak sa same z pokoju gyd nikt nie widzi. Miotaja czym popadnie ze zlosc:) kobiety sa niedojrzałe. Jka ona kocha to on MUSI ja kochac inaczje jest glupkiem Jak ona nie kocha to ona ma spadac. Jak ona odchodiz to jets ok, ale jak to on ja opuszcza to jets zły, niedojrząły itd Dorosnijcie kobiety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mewika
Dziewczyny, nie zrozumialysmy sie. Napisalam na tym topiku, bo niestety czesto slysze stwierdzenia bardzo negatywne o bylych zonach. Pewnie, macie z pewnoscia racje, ze takie tez sa. Ale sa i inne. Ja nigdy nie chcialam poznac mojej nastepczyni, nigdy nie szulkalam z nia kontaktu, niegdy nie chcialam z nia rozmawiac ani jej widziec. Z mojej strony nie spadl jej wlos z glowy. Mimo to docieraja do mnie informacje od wspolnych znajomych, nawet od moich dzieci, co ona na mnie wygaduje. Jest zazdrosna o wszystko - o to, ze kupilam nowa kiecke - no pewnie naciagnelam bylego mazal, a jezeli nie, to widac mnie na to stac - to alimenty trzeba zmniejszyc. Ale glownym problemem sa kontakty ojca z dziecmi - no o to jest juz zazdrosna koncertowo. W czasie tych wizyt potrafi do niego dzwonic 4-5 razy. Przykladow mozna by mnozyc. Wracajac do tematu - wierzcie mi, sytuacje sa rozne, bo ludzie sa rozni. Nie zawsze to wlasnie ex jest zolza, a czesto to nastepczyni buduje taki jej obraz w srodowisku, piorun wie dlaczego. Zallamana, wspolczuje takiej sytuacji. Takie ex tez z pewnoscia sa. Trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×