Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asia**

JAK ZOSTALES WEGETARIANINEM???

Polecane posty

Gość albo tak-
To kolejne fałszywe alibi tych z nas, którzy są przywiązani do mięsa. Nie wykluczam, że rośliny czują, ale na pewno znacznie mniej niż zwierzęta. Wystarczy spojrzeć zwierzęciu w oczy, posłuchać jego głosu, żeby dojrzeć nasze wyraźne z nimi pokrewieństwo w sposobie doświadczania radości i trudów życia. Dlatego przecież potrafimy nawiązywać ze zwierzętami tak silne więzi emocjonalne. Z roślinami tak nie jest. Pójdźmy do sadu, zerwijmy jabłko i poczujmy, jak przeżywamy ten rodzaj "zabijania". A później własnoręcznie zabijmy kaczkę albo świnię. Wtedy zdamy sobie sprawę, na czym polega różnica. Nawet zabicie zwierzęcia tak niepozornego i odległego od nas gatunkowo jak żaba jest bardzo bolesnym przeżyciem, jeśli uczynimy to z pełną świadomością. Gdy studiowałem, na zajęciach z fizjologii dostaliśmy polecenie, aby każdy zabił sobie żabę, a potem wypreparował jej serce. Okazało się, ku mojemu własnemu zaskoczeniu,że trzymanie w ręku skazanej na śmierć żaby i przecinanie rdzenia kręgowego, a potem wyraziste odczucie jej wyprężającego się w śmiertelnym skurczu ciała było bardzo trudne i bolesne. Na koniec okazało się, że serce tej żaby odłączone od wszystkiego, zanurzone w fizjologicznym płynie biło jeszcze pół godziny. Byłem poruszony czystością, niewinnością tego bijącego nie wiadomo dlaczego serca. Nigdy nie czułem czegoś podobnego, zrywając jabłko ani wyrywajšc rzodkiewkę. Odpowiadamy za to, czego jesteśmy świadomi. Zabijając zwierzęta, jesteśmy świadomi zabijania to fakt, któremu nie sposób zaprzeczyć. Jednak siła naszych przyzwyczajeń jest ogromna, więc usprawiedliwiamy, jak się własną słabość, niekonsekwencję i hipokryzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .mandarynka.
i to jest doskonały przykład tego, że się w dupach przewraca. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to myślę
że rośliny mają znacznie gorzej niż zwierzęta. Przecierz zwierzę ma nogi, rogi i kły i jako taki intelekt żeby próbować uciec lub się bronić, albo przynajmniej kwiczeć widząc oblicze rzeźnika, a taka marchew czy kapusta jest krojona i obdzierana ze skóry w milczeniu: nie może w żaden sposób zaprotestować przeciwko swojemu beznadziejnemu losowi. Jedzenie owoców i pestek uniemożliwia ponadto rozmnożenie sie rośliny, co w kategoriach moralnych jest porównywalne do aborcji. Myślę że wegatarnianie za mało myślą o losie naszych braci mniejszych - warzyw i owoców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania2304
Ja przestałam jeśc mięso, gdy miałam 14 lat a teraz mam 19. Nie odstawiałam powoli mięsa, tylko tak z dnia na dzień przestałam je jeśc. Już mniej więcej gdy miałam 7 lat zapytałam się mamę czy mogłabym nie jeśc świnek i krówek :D Nie wiem jak mi to przyszło w ogóle do głowy, bo w tym wieku nigdy nie widziałam drastycznych scen ze zwierzętami, ale jak wiadomo nie miałam nic do powiedzenia :) Mama była bardzo zła, gdy usłyszała moją decyzję. Ale ja nie nie mogłam znieśc faktu, że przyczyniam się do zadawania cierpienia niewinnym i bezbronnym zwierzętom. Nie było łatwo przekonac mamę, do tej pory potrafi czasami mi to wypominac, nie zgodziła się tylko na to, żebym przestała jeśc i ryby, więc czasami muszę to robic :( poza tym moja dieta nie jest zbyt urozmaicona, dziwię się, że zawsze mam dobre wyniki, nie mam anemii, wprawdzie jestem zawsze blada, ale taka chyba juz moja "uroda". Czasami jest mi trudno, bo muszę ciągle sprawdzac w składzie np jogurtów czy nie ma żelatyny, nie zjem zupy, do której mama wrzuciła kostkę rosołową, nie jem galaretek itp. ale nie żałuję i wiem, że nigdy nie wrócę do jedzenia mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik hehe
jak zobaczysz na zywo jak ktos zabija swinke na zywo to napewno bedziasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×