Gość Krysia2984 Napisano Maj 5, 2010 Znalazłam taką oto wypowiedź dietetyka na temat odchudzania oraz brania euthyroxu 125 http://www.klubdobrejenergii.pl/eksp...orady.html/14/ być może komuś się przyda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Krysia2984 Napisano Maj 5, 2010 Znalazłam taką oto wypowiedź dietetyka na temat odchudzania oraz brania euthyroxu 125 http://www.klubdobrejenergii.pl/eksp...orady.html/14/ być może komuś się przyda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czupakabra1111 0 Napisano Maj 6, 2010 2 domka!! Przede wszystkim zrób sobie badanie na anty TPO! to bardzo wazne badanie które wykazuje przeciwciała przeciwko naszej tarczycy i dzieki niemu mozna wykryć chorobe autoimmunologiczna Hashimoto. Poczytaj sobie o tym na stronie http://www.tarczyca.pl/, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czupakabra1111 0 Napisano Maj 6, 2010 2 domka!! Przede wszystkim zrób sobie badanie na anty TPO! to bardzo wazne badanie które wykazuje przeciwciała przeciwko naszej tarczycy i dzieki niemu mozna wykryć chorobe autoimmunologiczna Hashimoto. Poczytaj sobie o tym na stronie http://www.tarczyca.pl/, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czupakabra1111 0 Napisano Maj 6, 2010 2 domka!! Przede wszystkim zrób sobie badanie na anty TPO! to bardzo wazne badanie które wykazuje przeciwciała przeciwko naszej tarczycy i dzieki niemu mozna wykryć chorobe autoimmunologiczna Hashimoto. Poczytaj sobie o tym na stronie http://www.tarczyca.pl/, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czupakabra1111 0 Napisano Maj 6, 2010 2 domka!! Przede wszystkim zrób sobie badanie na anty TPO! to bardzo wazne badanie które wykazuje przeciwciała przeciwko naszej tarczycy i dzieki niemu mozna wykryć chorobe autoimmunologiczna Hashimoto. Poczytaj sobie o tym na stronie http://www.tarczyca.pl/, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
2domka 0 Napisano Maj 6, 2010 Drogie Panie. Byłam dziś u endokrynolog i nie uwierzycie!!! NIE DAŁA MI SKIEROWANIA NA ŻADNE BADANIA! powiedziała, że będzie mnie obserwowała... mam za pół roku zrobić badania usg aby stwierdzić czy guz rośnie i w jakim tempie (!) i że wtedy skieruje mnie FT3 i FT4. Mówiłam jej, że poza tarczycą mam guzy w piersiach. Od 16 lat mam nowotwór piersi FIBROADENOMA (a sama mam 32 lata), jestem już po 2 operacjach. Ostatnią miałam półtora roku temu, rok temu miałam "czyste" piersi a teraz mam 3 guzy w prawej piersi i 1 w lewej. Wszystkie guzy- razem z tym w tarczycy- są podobnej wielkości. Endokrynolog widziała usg i histopatologię wszystkich guzów, wymieniłam jej wszystkie moje dolegliwości (senność, ciągłe zmęczenie, kłopoty z wysypkami na twarzy i szyi, puchnięcie, kłopoty z zajściem w ciąże...) a ona mnie na nic nie skierowała, tylko stwierdziła że tarczycę się bardzo długo diagnozuje i ciężko leczy i że ona chce zobaczyć moje wyniki za pół roku...CZY ZNACIE W WARSZAWIE JAKIEGOŚ DOBREGO ENDOKRYNOLOGA? bo chyba już tej kobiecie za bardzo nie ufam.... a podobno jest dobrą specjalistką. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
2domka 0 Napisano Maj 6, 2010 Drogie Panie. Byłam dziś u endokrynolog i nie uwierzycie!!! NIE DAŁA MI SKIEROWANIA NA ŻADNE BADANIA! powiedziała, że będzie mnie obserwowała... mam za pół roku zrobić badania usg aby stwierdzić czy guz rośnie i w jakim tempie (!) i że wtedy skieruje mnie FT3 i FT4. Mówiłam jej, że poza tarczycą mam guzy w piersiach. Od 16 lat mam nowotwór piersi FIBROADENOMA (a sama mam 32 lata), jestem już po 2 operacjach. Ostatnią miałam półtora roku temu, rok temu miałam "czyste" piersi a teraz mam 3 guzy w prawej piersi i 1 w lewej. Wszystkie guzy- razem z tym w tarczycy- są podobnej wielkości. Endokrynolog widziała usg i histopatologię wszystkich guzów, wymieniłam jej wszystkie moje dolegliwości (senność, ciągłe zmęczenie, kłopoty z wysypkami na twarzy i szyi, puchnięcie, kłopoty z zajściem w ciąże...) a ona mnie na nic nie skierowała, tylko stwierdziła że tarczycę się bardzo długo diagnozuje i ciężko leczy i że ona chce zobaczyć moje wyniki za pół roku...CZY ZNACIE W WARSZAWIE JAKIEGOŚ DOBREGO ENDOKRYNOLOGA? bo chyba już tej kobiecie za bardzo nie ufam.... a podobno jest dobrą specjalistką. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
2domka 0 Napisano Maj 6, 2010 Drogie Panie. Byłam dziś u endokrynolog i nie uwierzycie!!! NIE DAŁA MI SKIEROWANIA NA ŻADNE BADANIA! powiedziała, że będzie mnie obserwowała... mam za pół roku zrobić badania usg aby stwierdzić czy guz rośnie i w jakim tempie (!) i że wtedy skieruje mnie FT3 i FT4. Mówiłam jej, że poza tarczycą mam guzy w piersiach. Od 16 lat mam nowotwór piersi FIBROADENOMA (a sama mam 32 lata), jestem już po 2 operacjach. Ostatnią miałam półtora roku temu, rok temu miałam "czyste" piersi a teraz mam 3 guzy w prawej piersi i 1 w lewej. Wszystkie guzy- razem z tym w tarczycy- są podobnej wielkości. Endokrynolog widziała usg i histopatologię wszystkich guzów, wymieniłam jej wszystkie moje dolegliwości (senność, ciągłe zmęczenie, kłopoty z wysypkami na twarzy i szyi, puchnięcie, kłopoty z zajściem w ciąże...) a ona mnie na nic nie skierowała, tylko stwierdziła że tarczycę się bardzo długo diagnozuje i ciężko leczy i że ona chce zobaczyć moje wyniki za pół roku...CZY ZNACIE W WARSZAWIE JAKIEGOŚ DOBREGO ENDOKRYNOLOGA? bo chyba już tej kobiecie za bardzo nie ufam.... a podobno jest dobrą specjalistką. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do 2domka Napisano Maj 6, 2010 wg TSH twoja tarczyca pracuje dobrze nie potrzeba zadnych badań na przeciwciała jak tu ktoś wyżej proponował.Jedyne co ci mogła zaproponowac to operacje a na to jest po prostu czas,nie ma co się bardzo spieszyc, bo potem będzie niedoczynnośc a ty jesteś młoda i warto poczekac(może będziesz chciała zostac matka?)Myśle ,że możesz tej lekarce zaufac.No a jak bardzo cie ta sytuacja niepokoi to idz jeszcze do jakiegoś innego lekarza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ner Napisano Maj 6, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ner Napisano Maj 6, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aernax 0 Napisano Maj 6, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerrr Napisano Maj 6, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerrr Napisano Maj 6, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość skolowanaa Napisano Maj 6, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość coolerka Napisano Maj 6, 2010 Dziewczyny proszę o pomoc.. Jakieś 2 lata temu zaczęłam drastycznie przybierać na wadze, byłam szczuplutka i w ciągu pół roku przytyłam prawie 20 kg. Żyłam z tą chorobą rok w nieświadomości.. w zeszłym roku w marcu poszłam do lekarza dostałam skierowanie na badania, potem skierowanie do endokrynologa. Moje wyniki wynosiły 7.00 lekarka stwierdziła niedoczynność, przepisała mi Euthyrox 50 brałam przez 3 miesiące na tyle miałam leki, po 2 tygodniach od zakończenia leczenia zrobiłam badania, były w normie, lekarka zakończyła leczenie.. W tym roku pod koniec marca zrobiłam badania kontrolne z ciekawości i niepokoju, zbliżam się do przekroczenia normy. Wizytę mam dopiero pod koniec maja, prywatną, niestety tak długo muszę czekać, zmieniam lekarza prowadzącego gdyż leczyła mnie lekarka która jest w trakcie robienia tej specjalizacji. Jakie mam szanse że niedoczynność już się nie nawróci? Czy jest szansa na wyjście z tej choroby? Jestem młodą osobą, przez niedoczynność tarczycy mam zrujnowany organizm, zdrowie. Od tamtej pory zaczęły się problemy z okresem, jajnikami, nerkami, często mi ciśnienie skacze, bolą stawy, kości. Mam 22 lata a czuję się jak staruszka, mam mniej siły niż kiedyś, wciąż jest mi zimno albo za ciepło. Ostatnio przeszłam na dietę i udało mi się schudnąć troszkę ale to i tak niewiele.. czy ta niedoczynność będzie się w kółko nawracała? Zauważyłam też jakieś pół roku temu że dokuczała mi grzybica pochwy problem nagle zniknął. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerrr Napisano Maj 6, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerrr Napisano Maj 6, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerrr Napisano Maj 6, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerrr Napisano Maj 6, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerrr Napisano Maj 6, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerrr Napisano Maj 6, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerrr Napisano Maj 6, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerrr Napisano Maj 6, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerrr Napisano Maj 6, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerrr Napisano Maj 7, 2010 Witam :) Mam problem i nie za bardzo wiem jak go rozwiązać, może tutaj ktoś będzie w stanie coś mi doradzić. Od półtora roku mam problemy z cerą, dość poważne, nie ma szans bym wyszła z domu bez makijażu, czuję się z tym coraz gorzej, a leczenie dermatologiczne nie daje żadnych efektów. Dodam, że mam 23 lata i nigdy wcześniej, nawet jako nastolatka nie miałam żadnych tego typu dolegliwości. Zdecydowałam się gruntownie przebadać, zaczęłam od badania krwi i TSH. O ile krew wyszła w porządku, o tyle TSH mam niecałe 5.0. Nie wiem co to oznacza, nie wiem na ile to może być przyczyną moich problemów. Przyjmuję doustną antykoncepcję (yasmin) jednak nie ma ona wpływu na stan cery - próbowałam odstawiać na kilka miesięcy i nic się nie zmieniło. Czy ktoś mógłby mi doradzić, jakie badania powinnam zrobić, o jakie skierowania prosić lekarza? Objawy niedoczynności teoretycznie mam. Nie jestem otyła, ale strasznie ospała, wiecznie mi zimno, wypadają mi włosy, nie wiem jednak czy to wystarczające podstawy by się obawiać. Jeśli ktoś mi odpowie, będę wdzięczna. Pozdrawiam serdecznie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do coolerka Napisano Maj 7, 2010 leków nie odstawia sie gdy wynik jest w normie czyli tsh 1,5 gdy badania wyszły ci w normie to powinnaś być dalej na tej samej dawce leku. żaden normalny endokrynolog po paru miesiącach leczenia nie odstawia leku i nie zakańcza leczenia. Jakie badania robiłaś? Tylko tsh? żeby sprawdzić czy zapotrzebowanie na hormony wzrasta albo bedzie wzrastać to trzeba zrobić badanie ft3 i ft4. Ja np od października jestem na dawce leku Letrox 75, w grudniu byłam u endo i powiedziała że widzi po wynikach że zapotrzebowanie na hormon będzie rosło ale ja dobrze sie czułam i wynik był dobry to zostawiła mi tą dawkę. W lutym robiłam badanie i wyszło w normie ale przez myśl mi nie przeszło że mogę odstawić lek. tak jak pisałam wcześniej gdy masz stwierdzoną niedoczynność i po jakimś okresie unormuje ci sie to to nie kończy sie leczenia tylko nie podwyższa się dawki leku. przynajmniej moja endo tak robi i jak narazie u mnie wszystko ok. ogólnie niedoczynność jest do końca życia. lepiej idź do DOBREGO endokrynologa bo taki byle jaki to może ci zaszkodzić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do nerrr Napisano Maj 7, 2010 twój wynik tsh wskazuje na niedoczynność tarczycy. najlepiej idź do dobrego endokrynologa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czupakabra1111 0 Napisano Maj 7, 2010 do nerr ma rację! musisz iść do lekarza i to jak najszybciej!! Proponuję zrobić sobie wszystkie podstawowe badania na niedoczynność plus badanie na anty TPO żeby wykluczyć chorobę hashimoto. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach