Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

15 minut? ja to muszę wstawać powolutku. wstaję z mężem o 6stej, on zmyka 20 min. później a ja wychodzę o 7. w ciągu tej godzinki myję głowę, piję kawkę, suszę się szybko i maluję. poooowoooooooluuutkuuuu. czasem i zdąrzę coś sobie uprasować nawet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Kochana ja włosów rano nie myję-to dodatkowo 15 min. by trwało - w ogóle moge sobie pozwolić bo mamanatura dała mi włosy, kóre raz na trzy dni należy umyć, ułożyc i juz mam spokój i całkiem normalnie wyglądam :-) ale używam odżywki Gliss Kur regenerującej i widze ,że po tym nawet z układaniem lepiej idzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja ślimak nad ślimaki - szykuję się godzinę i 20 minut ! W tym nie ma śniadania, tylko kawa w biegu, i nie ma mycia głowy. Zawsze wieczorem myję włosy, bo rano bym nie zdążyła :-o W głowie mi sie nie mieści to 15 minut ! W tym czasie, to ja twarz ledwie umyję. Ale i tak myślę, że najszybciej to musi się chyba Stokrotka szykować ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę nie mówmy o układaniu włosów, bo mi tak strasznie żal, że w tym życiu ich sobie nie poukładam 😭 :D Kropeczko ty żółwiku 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę,że to zycie przyśpiesza jak trzeba -kiedys tez więcej czasu potrzebowałam ale jak mam w perpektywie dzieci ubrać a coraz częściej w samochodzie dodatkowo szybki przeczyścic no i bez śniadanka nie wychodze to potrafie się pośpieszyć :-) najwięcej czasu zabiera mi ubranie sie dlatego wieczorem szykuje rzeczy i staram sie je wyprasować jak trzeba :-) Boszszszsze a cóż to za facet chce moja opinie na temat kawy poznać i w dodatku monitor mam niebieski to jeszcze gorsze niż ptaki ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pan Niebieski też mnie zagaduje ;) do tego na gg OBOP się odezwał i grzecznie zapytali na kogo będę głosowała. atak z wszystkich stron :D zimno mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziołchy, melduje sie na posterunku, pewnie znow sobie pogadam sama, bo Wy chcecie pracowac..., no coz. Mnie z kolei wieczorem juz nie bedzie, bo wyjezdzamy na weekend, mamy pogrzeb niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Cat :) wycieczka rzeczywiście przygnębijająca. daleka podróż cię czeka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W okolice poznania, konkretnie obok gniezna, tez nie cierpie tych klimatow, no i te kondolencje, co tu powiedziec, brrr, makabra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cat my tu niezależnie od pracy jesteśmy - powiem więcej ,to stało sie celem mojego dnia :-) a te dziołchy to skąd wzięłaś czyżbyc jakieś związki ze Sląskiem miała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze sobie zrobic kawke, dzisiaj mi wszystko szybko poszlo, nawet juz za mieszkanie zaplacilam, musze jeszcze pozbierac graty na wyjazd. Swoja droga tez tak macie , ze pakujecie 3 lub 4 osoby? Jak czegos nie dopilnuje osobiscie, to sie potem okazuje , ze nie ma szczoteczek do zebow, bielizny itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cat przynajmniej droga całkiem ok - ostatnio jechałam do Bydgoszczy to normalnie jak po autostradzie prawie sie jechało :-) kondolencje to trudna sprawa zresztą zawsze okolicznościowe życzenia pmnie przerastają z rguły mówię na ślubach - wszystkiego czego sobie zamarzysz a na pogrzebach - naprawde przykro mi - trzymaj sie dzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka- wiesz, jesli pozwolisz to z checia przywlaszcze sobie te zwroty, ten ze slubow, to mozna wykorzystac tez na imieniny i urodziny (błysnelam pomyslowoscia, nie?) Laurka- no jakbym nas widziala, a propos pieluch, mala jeszcze nosi?Rybko, to pytanie tez do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze - no nie dadzą mi dzisiaj tu z Wami posiedzieć Monitor też mi na niebiesko błysnął, to szybko kafe wyłączyłam, bo myślałam, że jakiś wirus, czy co ?? Laurko, ja mam to samo - czasmi i nawet w 40 minut się wyrobię (to mój sukces prędkości), a jak mam 2 godziny, to też ledwie zdążę. Co do pakowania, to na razie pakuję się sama, i tylko siebie, co będę jeszcze faceta pakować ??? No nie upadłam na głowę - sam sie pakuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sobie popisze sama, moj chloptas mial z 1,5 roku, jak zrobilam krotki proces z pampersami, teraz zakladam mu na noc, bo czasami jeszcze popusci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cat ja pieluchy pożegnałam jakis rok temu - mam szczęście ale to zasługa opiekunki , co prawda w nocy trzeba małego zaprowadzić do łazienki ale to zdecydowanie lepsze niż pieluchy a w ciągu dnia to nawet sam chodzi do łazienki i robi siusiu na stojąco - ale wiesz on ma starszego brata i od niego się uczy i chce byc jak on a to ma spore znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropko- poczekaj i Ty zostaniesz indianinem, w Twoim wieku tez bylam taka ,,zbuntowana\", haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka jestem pod wrazeniem samodzielnosci malego, ale chyba siusia do nocnika, bo do ubiku nie siegnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pod prześcieradło taką ceratke kładę i nawet jak się zdarzy to trudno, ale zdarza się coraz rzadziej ostatnio... juz nie pamiętam kiedy ;-) Z pakowaniem to zawsze trudno - pamietam jak jechaliśmy na Mazury to po prostu tyle siateczek dodatkowych ,że się pogubiłam co mamy a co nie - wychodze z założenia ,że jak czegoś nie zabiore to trudno albo sie dokupi albo nauczy żyć bez tego - gorzej jak to ukochany misio synka :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam już nocnika jakies 3 miechy , mały sięga do kibelka nawet mu taką nakładkę kupiliśmy choc trzeba go na nią posadzić a siusiu jakos sięga :-) ja tam nie wiem - panowie u mnie sami się edukuja w tym temacie bo mały już zauważył,że mama to jakaś wybrakowana jest :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka- no to moj chyba jakis kurdupel jest;), bo nie wyobrazam sobie takiej akcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cathea - jakim \"indianinem\" ?? Co, jak, gdzie ?? Ktoi to ten \"indianin\" ??? [maksymalnie zaciekawiona] Laurko - jam mam naprawde sporo swoich zdjęć na kompie, bo w te wakacje zmusiłam faceta, żeby mi porobił, bo pomyślałam sobie, że to moje najlepsze lata, a ja nie mam żadnego zdjęcia. Co ja na starość wspominać będę ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to jeden z regionalizmow, nie pierogi, nie oscypki, a kible wyzej, zreszta jak to w Bydgoszczy, tu wszystko jest jakies ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kropka, jest takie powiedzenie, ktore oznacza mniej wiecej to, ze teraz sie zarzekasz czegos, a za pare lat tez to bedziesz robic, troche zamotalam, ale co tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha - nie no pewnie, że nie należy nigdy mówić nigdy, i pewnie będę jeszcze wiele rzeczy robić takich, których mówię teraz, że nie będę. Ale po co mam faceta pakować, to nie wiem. Mamy oddzielne walizki, więc, w mojej tak jak, u Myszora jest uporządkowane po mojemu, a w Niego, tak, jak On tam sobie chce. Ale Wy to pewnie mówiłyście o pakowaniu dzieci - no to najczęściej robią Mamy - fakt. ylko, że ja nie planuję dzieci - więc, na dzień dzisiejszy mogę sobie być bardzo głośnym indianinem i się buntować ile wlezie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co - ja się już zaczynam przyzwyczajac do tego ptactwa. Myślę, że jak znikną, to będzie mi ich brakować :-D Czyżby Myszorek bardzo był dzisiaj zapracowany, bo tak cichutko sobie siedzi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×