PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

A ogólnie - to do dupy - tak wiem, ale trudno. Nie wiem, jak Wam, ale mi sie jakos dzisiaj wyjątkowo dłuży czas I zastanawiam się gdzie się podziałą Śmiała, Bella, Stokrotka ??

Uśmiałam się z Ciebie pindo ;) Oj mie też się dłuży.................. No ciekawe gdzie się podziewają??????????????????????? Meldować się i to już !!!! ;)

hm... w Poznaniu można kupić całą pizzę za 10 zł :-) z kurczakiem, pieczarkami, cebulą , papryką ,kukurydzą i mozarellą :-)

No raczej sie nie zamelduja - bo chyba bardzo zajęte są :-o U nas po firmie plota chodzi, że może pozwolą nam wcześniej wyjść - ale coś sie obawiam, że to tylkotak gadają, a do 17.00 trzeba będzie zostać. No to jeszcze \"tylko\" 3,5 h, a Ty Moluś jeszcze tylko 2,5 :-)

Ja chcę do Poznania - to cudowne miejsce, gdzie można pizze za dychę kupić ;-) Tutaj najtańsza pizza jest za 15 zł - mała, z samym serem.

Kropka trzeba wiedzec gdzie kupowac :-) a Poznań faktycznie jest fajny :-) i ostatnio nawet moją ulubiona kafejkę z W-wki -Nescę znalazłam w Poznaniu tylko niestety nie pamiętam gdzie ją widziałam , muszę poszperać w necie :-)

ja lubię pizzę hut i ich grube ciacho :D za tymi cienkimi nie przepadam więc jeśli mam fazę na pizzę to jedziemy z mężem do M1 i wybieramy jedną z tych dużych za 19,90 :D mniam, mniam chyba czas na sałatkę z bufetu :D

Rybko, ta Nescafe, to jest w okolicy takiego centrum handlowego - Browarnia się nazywa, czy jakoś tak, i jedna uliczka prowadząca do tej browarni właśnie ma Nescafe :-) Też sie głodna zrobiłam - zjadłam pyszną kanapkę i teraz bym pizza zagryzła :-) A ja lubię pizze na jak najcieńszym cieście, chociaz, nie powiem, czasem jem w Pizzy Hut ichnią, i też jest pyszna.

nie ma to jak koleżanka z W-wki znająca Poznań :-) ale ostatnio jak byłyśmy na kawce z Myszka i Śmiałą to dopiero słodkości były w deserach :-) na sama myśl chce mi sie cos przegryźć nawet po tej pizzy :-)

Wróciłam :-) Ale specjalnie się nie rozpisałyście ;-) Rybko, przez Ciebie najpierw miałam ochotę na pizzę, a teraz na jakiś deser - już przestań. A najgorsze jest to, że w domu czeka na mnie przepyszna \"tartoletka\" z budyniem waniliowym i wiśniami w sosie własnym ! Mamy niedaleko bloku boską cukiernię - każdy ich produkt, to normalnie poezja :-)

Wróciłam :-) Ale specjalnie się nie rozpisałyście ;-) Rybko, przez Ciebie najpierw miałam ochotę na pizzę, a teraz na jakiś deser - już przestań. A najgorsze jest to, że w domu czeka na mnie przepyszna \"tartoletka\" z budyniem waniliowym i wiśniami w sosie własnym ! Mamy niedaleko bloku boską cukiernię - każdy ich produkt, to normalnie poezja :-)

Siakieś błędy, opóźnienia na stronie, czy co ?? ;-)

ło matyldo już się ciemno pomału robi...

ale za to rano jest widno :D od 2 dni wychodzę i jest widno !! :D :D do tej pory o 6.45 była czarno :D

A ja jak wstaję nie jest widno, i jak wychodzę z pracy też nie jest widno Chyba żyję w innej galaktyce, niż Wy ;-) Albo w innym kraju, to nie musi być aż inna galaktyka ;-)

Hehe spadam Laseczki! dla wszystkich Pindź :)

No dobra, ja też już sie zwijam :-) Super, że tak wcześnie mogę wyjść !

zabiłaś jak nic :D

hehe

dzień dobry :D ale jestem wypoczęta :D wczoraj lenistwo, zwlekliśmy się z mężem z łóżka po 12 (w międzyczasie była co prawda kawa i śniadanie ale to i tak niepojęte). po południu już tylko obiad w Sphinx (jedna z nielicznych czynnych wczoraj restauracji ;) ) i wieczór z drinkiem w łapce a film obejrzeliśmy we wtorek wieczorem - jest średni, książka ciekawsza oczywiście, no i zakończenie ciut inne - w tym sensie, że książka bardziej pokazuje, że bohaterka mocno wsiąkła w środowisko i pracę :)

Witam! Ja troszke zmęczona wczorajszym dniem. Ok 11-tej wyjechalismy na grób dziadków. Wymarlismy na cmentarzu strasznie. Ale potem rozgrzał nas rosołek z kaczki u mojego chrzestnego i po kielichu nalewki :) Oczywiście porobiłam fotki królików, kaczek, kurek i malutkiego pieska , którego zastanawiam się czy nie zabrać do siebie... Bardzo bym chciała... Wieczorem tradycyjnie na cmentarzu u mnie w Kole. Pięknie wszystko wyglądało tylko ten cholerny deszcz padał i nie porobiłam wcale zdjęć... Mam nadzieje, że dzisiejszy dzień w pracy szyyyyyyybkooooo zleci :)

pusto sie zrobilo jak stokrotka odeszla pusto tak i coraz mniej wpisow lubilam was czytac a teraz nie ma nawet czego tu poczytac

Cześć Wam Laurka - jestem pod wrażeniem Twojej decyzji - bo jakby na to nie patrzeć - jest odważna. Ale jeśli rzeczywiście nie była to praca dla Ciebie, to po co sie męczyć. Podjęłaś dobrą decyzję, tym bardziej, że masz Pluję - i masz kim się opiekować :-) Pewnie będziesz się martwić swoja chwilową bezrobotnośią, ale jest mały powód, zeby się cieszyć (oczywiście poza powrotem do córki) - mam nadzieję, że znowu będziesz z nami. Ja osobiście bardzo sie z tego ciesze - i pewnie nie tylko ja :-D Mysza - jak ja Ci zazdroszczę tak spędzonego wczorajszego dnia ! Tez bym tak chciała. Moluś - jak to Wy \"wymaliście\" na cmentarzu ?? ;-) Weź pieska, weź - to są kochane zwierzaki :-)

Kropcia ale mi się napisało! Aż sama się uśmiałam....:D Laurka zobacz jakie plusy! bedziesz teraz z nami częściej przebywać :D Cały czas się zastanawiamo odnośnie tego pieska. Boje się, że może wyrośnie z niego jakaś poczwara! Moja znajoma kiedyś wzieła takiego malucha do domu i wyrósł z niego jamnikowaty wilczór! Brzydki strasznie był....

Moluś weź go, będziesz kochać go nawet jak zbrzydnie :D :D a mój malec coraz słodszy :D http://images1.fotosik.pl/237/fda7199c2a565e95med.jpg (kto nie chce niech nie ogląda :D wiem, że was tymi fotami zarzucam :D ) a oto kocur moich rodziców, Kropka możesz porównać :D ten to na pewno ponad 5 kg waży :D http://images1.fotosik.pl/234/4573d7c7e7532434med.jpg

Kuźwa, Mysza - te koty są tak piękne, że normalnie zazdrośc mnie zżera ;-) Nie dawaj więcej ich ;-) :-D Ten Twoich rodziców robi takie same pozy jak Serafin, no i chyba w miarę wagowo tak samo wygladają. Moluś - weź pieska - nie jego wina, jak nie za ładny będzie, pewnie będzie i tak kochany :-) A zresztą może wyrośnie na jakieś cudo. Dla mnie tam nie ma znaczenia wyglad zwierzaka - jakbym mogła wziąć, to każdego bym wzięła :-)

Filemon to takie chucherko. ale kot rodziców naprawdę piękny, urósł odkąd widziałam go ostatnio, ma boskie wielkie miodowe oczy, no cudo. kazałam małemu szybko rosnąć :D a to z wczoraj: http://images4.fotosik.pl/192/735152ad04b4506cmed.jpg po całym dniu z nami padł pod wieczór jak mucha :D na codzień jak wracamy z pracy to jest aktywmy do 23, bo w dzień się pewnie wysypia :D

Filemon cudooooooooooo....... Macie racje co do psiaka! Teraz tylko musze Pająka przekonać :)

Moluś, co do przekonania Pająka, to: - taki mały psiak uczy odpowiedzialności i cierpliwości - jako przyszłym rodzicom Wam się przyda taki trening, - no i dzieci wychowujące sie ze zwierzęciem szybciej sie rozwijaą i są zdrowsze psychicznie. Nie mówię, ze od razu to jakiś geniusz będzie, ale zwierzaki mają dobry wpływ na dzieci :-) To chyba Moluś są bardzo dobre powody motywacyjne ? :-D

cześć... dziś taki trochę leniwy dzień :-) Laurka decyzja dosyć szybka .... ale rozumiem powody, na fizyczne zmęczenie nie pomoga już żadne argumenty za. Powiedz, będziesz myślała o innej pracy? Udało Ci się nawiązać jakies znajomości ? zrobiła nam się prawie zima ;-) we wtorek w samym sweterku do pracy jechałam a dziś płaszcz zimowy :-)