PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Hello kobitki:)

Myślałam, że dziś większe tłumy będą... Napisałąm dziś do Marka Niedźwieckiego i co? ODPISAŁ :D Ugdałąm się z psiółą i ide na małe plotki i przy okazji przegram sobie reszte odcinków \"skazanego na śmierc\" bo teraz będą lecieć po 1 odcinku!!!

no, no, najpierw Małaszyński, a teraz Niedźwiecki. idziesz z rozmachem :D lubię go bardzo, od zawsze słuchałam listy na trójce, bo u mnie w domu Trójka gra codziennie..w wlkp jakoś trudno ją złapać, tylko durne rmi fm i inne ;)

Ja też Myszorku trójeczki słucham od zawsze!!! i naszczęście u mnie łapie bez problemu! A prubowałaś przez neta słuchac???

Laurcia skończy się na tym małym ostatnim u nogi :D już blisko, strzeż się :D mąż u rodziców. moich oczywiście :D kompiuterek cudny ponoć, tatuś mówił że patrzą jak w ołtarzyk :D ku memu zdziwieniu w cenie był jednak WinXP, sprzęt jest od razu gotowy do pracy. pewnie za niedługo zaczną tam sączyć drinki (mąż wyjeżdża od nich jutro koło 5 rano na zajęcia z powrotem) a ja tu sama przy lampce wina będę siedzieć i dlatego kiedyś będę miała rodzinę w zasięgu ręki prędzej czy później :D kot już padł przede mną, łazi za jak cień - ja w kuchni, on leży w kuchni, ja się kąpię a on drzemie na muszli, ja przy kompie, on przed monitorem :D wczoraj się trochę posiłowaliśmy bo mimo, że pasta dobra to jakoś nie miał ochoty. na siłę więc smarowałam mu pyszczek bądź łapkę, chcąc nie chcąc czyścioszek się musiał wylizać :D :D pranie się skończyło, biegnę więc. potem małe prasowanie i błogie lenistwo ;)

dzindybry :-) jest kto?

ja, ja, ja jestem :D

ja tesz

a co ty tu robisz

oooooo są pindzie skąd sie wziely :-D ;-D

Ja też jestem:)

ja rozdaje zaproszenia na bal i gadam z dwiema pindziami

ja bjore 2 zaproszenia na bal albo i nie ;-) :-D :-D

bjer dopóki dajom, bo może zabraknąć

dają ale nie dają buj ich wie :-D :-D

Kto tu zwitał wieczorową porą ! :) ja nie witała bom kłóciła się z hasbendem Dziś nie gadamy i dobrze bo gardło mnie boli ;)

Cześć Moluś Co to znowu za kłótnia ? Mysza - trzymaj się tam sama w tym domu - dobrze że masz takiego puchatego wielbiciela i towarzysza. To chociaż trochę Ci raźniej. Słodki jest, jak tak za Tobą chodzi krok w krok :-) A jak nie chce jeść tej pasty - to może w jedzeniu mu ją dawaj ? Ja tak robię, bo inaczej to nie ma szans. Fiu, fiu, Laurka, jaka kolacja w stylu fit :-D ;-)

Kropcia Kochana. Nie znowu bo daaaaaawno się nie kłóciliśmy więc czas chyba był najwyższy! ;)

bry. Kropka jeśli chodzi o kota to nieznacznie polewam mu pastą mięso ;) słodki jest, fakt, ale mimo, że łazi za nami krok w krok to zawsze musi leżeć kawałeczek dalej - choć 20 cm, bo to że jest obok nie znaczy że ma ochotę na głaskanie :D dziś się umęczę, po pracy odbieram od znajomego znajomej materac - pożyczam na weekend. potem spore zakupy, potem jeszcze z tym wszystkim na pocztę muszę wejść.. do domu jakoś może dojdę i robię sałatkę.. mąż będzie wieczorem dopiero i muszę sama się udźwigać niestety. jutro po południu przyjedzie psióła z narzeczonym i stąd me całe poświęcenie ;)

He, he, Laurita - wszystko to nic ! Ale ten brak.......... kosmetyczki :-p ;-)

O Laurka, no to to już na horror zakrawa :-D :-D :-D A tak serio, to uwielbiam takie sny \"nie wiadomo skąd\" !

hehe To tak jak mój z Małaszyńskim ;)

Łeee, Małaszyński - brzydal ;-)

siedzę objedzona, zmuliło mnie coś więc sięgnęłam po żarcie ;) może przejdzie :D muszę listę zakupów zrobić, ależ mi się nie chce. zawsze na tak duże jeżdżę samochodem więc słabo mi się robi jak sobie siebie z tymi siatami w autobusie wyobrażę

chyba się jeszcze dziś głośno nie cieszyłam, że mąż przyjeżdża ? :D no to się cieszę :D :D :D jak dzika :D

nie nie wzdycham! Serialnie! ;) Kiedyś wzdychałam do Dona Johnsona, Johnego Deep\'a i Richarda Grieco... :D Ja pochałaniam kiełki fasoli-mniam!

On na każdy weekend przyjeżdża ? No i teraz, Myszorek, przyjedzie z kompem - radość podwójna ! :-D

Och, Moluś, Johny Deep - ten facet coraz lepiej wygląda ! Tez mi się podoba - kiedys bardziej, ale sentyment pozostał :-) No to tylko ja wpierniczam jedzienie wybitnie nie fit bo jem pizzę na zimno - "świństwo", ale kompletnie nie miała pomysłu, co chcę zjeść.

tak, kocha mje bardzo i co piątek i niedzielę przemieszcza się 370 km ;) jakoś za miesiąc postaram się wziąć 1 dzień urlopu i przemieścić się z kotem do moich rodziców - wtedy mąż tam podjedzie :)

370 km - cóż to jest dla miłości ? :-D :-D :-D