Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość korinna

mój mąż pracuje z byłą kochanką...

Polecane posty

Gość a jak to jest
wybaczyc zdrade? pytam, bo nigdy nie bylam w takiej sytuacji...nie patrzysz czasem na niego z pogarda, nie przelatuja Ci takie mysli po glowie (jak mogl)...mozna tak przejsc do porzadku dziennego...pewnie proza zycia zaglusza to co dzieje sie wewnatrz, ale skaza posotaje do konca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do lololo(pogubilam sie):-) wiesz ,nie wiem czy tak postapilabym ale co mozna zrobić innego? co ty bys zrobila? nie wiem czy jest to dobre rozwiązanie ale jakieś jest do zaufanie:mówiąc,ze nie znasz realiów miałam na mysli to ,ze trzeba mieć naprawde powód,zeby zwolnic kogos z pracy to nie zabawa w piaskownicy,teraz cie nie lubię to spieprzaj na inne podwórko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akunia
Wygldają tak jak za dawnych dobrych chwil?Jak kiedyś lub lepiej? no i od jak dawna?Sama to przerabiałam 4 lata temu co prawda nie była jego fizyczna kochanka,ale wydawało mu się,że się zakochał,a to boli jeszcze bardziej.Więc pogląd na ten temat mam świeży,zwłaszcza,że panienka nadal jest w kręgu znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaufanie
powod jak chcesz zawsze sie znajdzie a co do spieprzania na inne podworko nie jestem u ciebie w domu to dyskusja na forum jakbys tego nie zauwazyla i nie musisz jak inni obrazac wlacz sie lepiej do dyskusji bo tym zdaniem" spieprzaj"mam wrazenie ze jestes dzieciakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korinna
kochanko 1/ dzięki za życzenie :-) 2/ On mi o tym nie powiedział. Moja kobieca intuicja i pewne sygnały pomogły mi odkryc tą sytuację. Wówczas od razu wszystko postawiłam na jedną kartę ( albo rybki albo pipki) chociaż serce krwawiło. Bez owijania w bawełnę kazałam mu wybrać swoją przyszłość. I wiecie co dziewczyny? Zadziałało:-) Wybaczyć zdradę... wybaczyc nie jest tak trudno, jeżeli się kocha... gorzej jest później... tutaj chyba czas tylko może pomóc, ja jestem miesiąc po... a to zdaje się jeszcze za krótko... durna ta pamięć, czasem chciałabym coś tam wyciąć w swojej głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaufanie
Korina to jak widze jeszcze swieze ale jak sie postaracie oboje to no moze nie zapomnicie ale nie bedzie tak bolalo wiem co pisze sama to przechodzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zaufanie,nie tak ostro:-) mowiąc \"spieprzaj stąd na inne podwórko\"mialam na mysli ,ze on nie moze tego powiedziec osobie którą chce zwolnic z pracy nie o ciebie kotku chodzilo:-) ale wez tez pod uwage ta drugą jak myslisz,jak zareaguje na to ze byly kochanek ja zwolnil z pracy myślisz że nie bedzie chcial;a się zemścic? moze kiec niestety mozliwości\' to nie takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaufanie
Symfonia sory zle zrozumialam tak ciekawie to napisalas ze moglo byc i do mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaufanie
Wiesz mysle ze juz by to zrobila jakby chciala a zwalniaja tez i przez to ze sie kogos nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaufanie:spieprzaj to moge powiedzieć facetowi,nie kobiecie,jestem jedna z nich ,solidaryzuje sie ze wszystkimi,rozumiem wszystkie i powinnysmy sie trzymac razem świat bylby lepszy gdybysmy to my rządzily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaufanie
Moze tak kiedys bedzie tylko................my nie dozyjemy wykoncza nas predzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korinna
zaufanie: On sam kiedys przez 2 lata klepał biedę, był bez pracy, a że jest bardzo wrażliwym człowiekiem ( jeden z ważniejszych powodów dla których tak go pokochałam), to widzę że jest mu ciężko tak po prostu powiedzieć komuś: żegnam, pani już tu nie pracuje. I to tym bardziej, że w zasadzie z jego winy. Jego, czy jej, już sama nie wiem. Choć niby mówią jak suka nie da, to pies nie weżmie. Sorki za wulgaryzmy, ale ciężko to wszystko pojąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIKQ
gdyby mój facet mnie zdradził to był by to definitywny koniec związku między innymi dlatego że ja nie pozwoliłabym sobie na to żeby przeżywać to co ty teraz!co to za klimaty że w dodatku razem pracują, ja bym kazała mu coś z tym zrobić a nie siedziałabym i się zastanawiała czy oni tam właśnie się pieprzą na kserokopiarce czy może ona mu robi loda pod biurkiem!W życiu!!jeśli Cię kocha to zmieni pracę albo nie wiem jest facetem więc niech coś wymyśli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaufanie
To moja rada musisz uzbroic sie w cierpliwos i miec oczy otwarte ,pozatym ty i tylko ty mozesz wiedziec i wyczuc czy Cie kocha i nie oklamuje,jezeli mu wierzysz to potrzebujesz tylko czasu zeby uwierzyc ze naprawde tylko pracuja z soba wiem ze Ci ciezko bo mysli i tak powracaja ale jezeli oboje sie kochacie to warto ratowac zwiazek.Wiekszosc tych co zdradzili naprawde zaluje ,tylko nie zawsze dostana szanse zeby to naprawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akunia
To,że jej nie wyrzucił,tylko dobrze świadczy o nim,jako o czlowieku.W sumie coś ich łaczyło i brzydko by wyglądało,jakby j wyrzucił jak popsuta zabawkę.Porządny człowiek tak nie robi (co nie znaczy,że popieram to co Ci zrobił:) )To tylko świadczy na jego korzyśc.Jeżeli to naprawdę koniec - a coraz bardziej wierzę ,że tak,to ona sama w przecigu roku odejdzie do innej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze go z jeszcze innej mańki:idz do fryzjera,zacznij chodzic nie wiem gdzie -na aerobik badz do przyjaciólki,odstaw sie zawsze przed wyjsciem,nie tlumacz sie gdzie idziesz i co robisz nie ch poczuje odrobine zagrozenia,zazdrosci bedzie w pracy myslal o tobie a nie o tamtej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mała informacja
dla tych, co radzą, żeby pan tę swoją "byłą" zwolnił. Jest coś takiego jak PIP ( Państwowa Inspekcja Pracy, czy jak to się tam nazywa). Mam nadzieję, że dziewczyna natychmiast by się tam udała i niech pan się tłumaczy dlaczego ją zwolnił. A dlaczego tak mówię? Romans to "dzieło" dwóch osób. Brala w nim udział ona ale ON też, prawda? Niby dlaczego tylko ona ma teraz ponosić tego konsekwencje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akunia
a daj spokój z tym PIP-em.Jakby był nie w poarzdku,bez trudu doprowadziłby do sytuacji w której PIP byłby bezradny.Facet poprostu umie wzaśc na siebie odpowiedzialnośc za błedy,a to tak naprawde dobrze rokuje jego małżeństwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akunia
Moim zdaniem,spróbuj nie szukac dziur,Korinno.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mała informacja
Akunia, masz rację, w obu powyższych wpisach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mała informacja
Masz rację co do tego faceta, natomiast, czy tak łatwo poszłoby mu z tym zwolnieniem, to już tak pewna nie jestem. Miałby na karku jakąś komisyjkę i trochę tłumaczenia się . Ale - rzeczywiście, dobrze to o nim świadczy, że nie zwala odpowiedzialności tylko na tę drugą stronę i pamięta, że on aniołkiem też nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akunia
do taka mała informacja:) sama to przerabiałam,a facet jest podobny do mojego męża.Wcale bym się nie zdziwiła,gdyby okazało się,że nie było żadnego romansu,tylko wielkie zauroczenie.A co do PIP-u,to naprawdę można to łatwo obejśc.Niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korinna
akuniu Ty również potrafisz podtrzymać mnie na duchu, za co dzięki śliczne :-) Nie odzywałam się do tej pory, ponieważ dopiero co z gór wróciliśmy, ależ było fajowo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż również romansował w pracy. Opisywałam to na \"Sposobach... \" oraz \"Zyciu po zdradzie\". Biurowy romans jest jednym z trudniejszych do zakończenia - widywanie się codzienne ułatwia wszystko - nie trzeba się nakręcić i nakombinowac - kochanka w tzw.zasięgu ręki. Wiem od ośmiu miesięcy - mój maż natychmiast zerwał związek, niestety przez pierwsze trzy miesiące nadal pracowali w tejsamej firmie - na szczęście na innych piętrach. W maju mój zdradzacz został przeniesiony do innego budynku , w innej części miasta. Ja odetchnęłam. Mimo zpewnień, że się nie widują, zawsze wcześniej drżałam, że może ją na korytarzu spotykać. Trochę boję się, co zrobić, jeżeli szef każe mu wracać na stare śmieci. Pewnie teraz tak mu zalezy, aby nasze młżeństwo się nie rozpadło, że sam nie bedzie szukał kontaktu, ale wiadomo, jakie są baby (czyli my) - dużo, dużo sprytniejsze. A więc jak sprawa trochę przyschnie... Korinno, jak sobie radzisz z tym wszystkim? Mnie jest teraz gorzej niż na początku - paradoks, bo wydawło się, że czas leczy rany... Przyjaciólka mojego ma męża i zabawiali się tak niegroźnie - aby rodziny nie ucierpiały!!!!!!!! A kim jest ta pannica Twojego? Ja zieję do niej ogromną nienawiścią - przeniesienie uczuć z męża na nią - ale nie ponizyłam się do rozmowy z nią, nie robiłam żadnych afer w pracy, bałam się, że odium zemsty i mnie dotknie. Rozumiem, że zwolnienie tej twojej może wywołać różne skutki - z sądem pracy włącznie. Trzymaj się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interior
jeśli jesteś pewna że faktycznie przestali w pewnym momencie, to możesz być spokojna. Sam miałem podobną sytuacje, chciałem byc z moją żoną, i od tamtego czasu inne mnie nie interesowały. Myśleże niepotrzebnie sie martwisz, przynajmniej takie jest moje zdanie, choć nie ulega wątpliwości że to nie jest najzdrowsza sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korinna
konwalio-bis Masz zupełna rację - niby czas leczy rany, ale z pamięci niestety nic nie wytniesz. I jeszcze jak się nakręcasz, fantazjujesz ( no bo wszystkiego nie wiesz i się raczej nie dowiesz) to powstaje taki mętlik, z którym właśnie ja nie potrafię sobie poradzić. Najlepiej jest nie mieć czasu na myślenie. Ja dodałam sobie do planu tygodniowego: angielski, aerobik, rowerek no ale kurka wodna zawsze jest jakaś ta chwila, że zaszynasz kombinować: a może ją widział dzisiaj, bo zebranie było, a może uśmiechała się do niego i już cię szlag trafia. Holender, jak ja siebie nie cierpię w tych chwilach. Raczej nastawiona jestem do ludzi przyjaźnie, a tu nie da się nienawidzieć. Ba, dla mnie to zbyt słabe slowo, a jadem tu bluzgać nie będę. Czasem myślę sobie, może lepiej byłoby nie wiedzieć? Ale z drugiej strony udało mi się powstrzymac (na to na razie wygląda) bieg wydarzeń, kto wie jak wszystko potoczyłoby się dalej? Ona jest młoda, wolna i pieprzona szmata ( nie powstrzymam się jednak, za co mocno przepraszam) On, jak widzę, stara mi sie to wszystko wynagrodzić, jest czuły, uprzedza moje prośby, no, je mi z ręki :-) Czasem mam wrażenie, że obdarzyłam go zbyt dużym zaufaniem i tak sie niestety nie da. Musi być 3xK, Kochać, Kontrolować, Karcić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korinna
interior jak to jest : chcesz być z żoną a idziesz do innej, co wówczas Tobą kieruje, bo ja może jakaś niedorozwinięta jestem ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ty jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interior
to nie jest tak.... Zdarza sie zauroczenie ktos zaczyna Cię pociągać... Dosyc często zdajemy sobie sprawe co możemy stracić.. zone którą mimo iz sa gorsze chwile kochaliśmy nad życie... zaczynamy zdawac sobie sprawe ze najwspanialszą kobieą jest własnie zona.. czasem własnie taka sytuacja sprawia ze inne kobiety przestają istniec... Dlatego uważam że jest jest jak to określiłaś "byłą" kochanka to nic między nimi sie nie wydarzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akunia
Korinno,ani kontrolowac,ani karcić.Przecież jest ok.-czego chcesz to psuc?Wróciłas z wyjazdu,było super.No to było,czy nie? Jedyny facet na forum dodaje Ci otuchy i przedstawia sprawę od drugiej strony.Czego tu nie rozumiec?.Przecież od mówi o tym co było po fakcie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×