Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słodkaa

Jeden na całe życie?! Nieprawda!

Polecane posty

Stało się..Byłam z Kubą ponad 4 lata..co się stało?! Nie wiem, nie czułam się szczęśliwa.. poprostu.. to nie moja wina.. jakieś pół roku temu pojawił się Tomek.. On..inny..który przez te kilka miesięcy dał mi tyle szczęścia, jakiego nie doznałam przez 4 lata z tym drugim.. Bałam się podjąć jakąkolwiek decyzje.. ale jednak stało się.. zerwałam 4letni związek.. widziałam, że zabiłam Go.. pytania dlaczego, powiedz co źle zrobiłem, ja się zmienie. A tu nie oto chodzi.. Przez 4 lata nie widziałam jak płacze.. a teraz On wybuchał gromkim płaczem.. ja go zabiłam.. Teraz wszystko stało się piękniejsze.. jestem z Tomkiem.. to już minie dopiero pół roku jak już wariujemy razem.. Przypadek chciał, że On zaczął chodzić ze swoją dziewczyną wtedy kiedy ja ze swoim, chodzili razem 3 lata i 7 miesięcy i zerwali.. ja byłam ze swoim 4 lata i 4 miesiące.. i trafił swój na swego.. Tylko teraz mi źle, bo wiem jak Kuba cierpi..jak z nim zerwałam..boję się , że coś sobie zrobi, cały czas mam przed oczami obraz jak cierpi, jak krzyczy z rozpaczy..jest mi z tym tak badzo źle.. mimo, że wiem, że dobrze zrobiłam.. wiem, że teraz będę szczęśliwa.. szczęśliwa z Tomkiem.. jestem.. druga sprawa to rodzice, którzy byli bardzo do Kuby przywiązani i cały czas mi trują, obwiniają, krzyczą na mnie.. nie pomagają mi w ogóle.. uprzykrzają, ranią.. dla nich było jasne, że jako 15letnia dziewczynka poznałam chłopaka i jestem z nim tak długo to będę na wieki, a to była młodzieńcza miłość, która wypaliła się już po ok. 3 latach..wiem, że dla nich to tez wielki szok.. ale to są rodzice, powinni mnie wspierać.. :( Mam 19 lat. Kuba 22 Tomek 23 :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to razem macie
64!!!:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo
kiedy go poznałaś byłaś jeszcze dzieckiem on zresztą też wasz związek to czas dorastania widocznie rozwinęliście się w różnych kierunkach Nie przejmuj się twoje życie nie jest po to żeby był szczęśliwy ktoś inny żyjesz po to abyś ty była szczęśliwa nikt nie da ci drugiej szansy massz tylko jedno życie po prostu bądź szczęśliwa, a on niech też będzie szczęśliwy ale nie twoim kosztem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za te slowa.. ale jak ja mam sie cieszyc tym szczesciem, gdy w domu mam teraz terror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja cie bardzo dobrze rozumiem...zyj swoim zyciem mysl o sobie jemu minie za paretygodni!!! naprawde!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, bardzo dobrze zrobiłaś, wielu młodym kobietom brakuje takiej odwagi jaką Ty się wykazałaś. Było Ci z kimś dobrze, dogadywaliście się, ale to nei było TO, to była namiastka wielkiej miłości i Ty to zrozumiałaś...gratuluję..... ktoś kiedyś na tym forum napisał dziewczynie, która wahała się czy zostawić chłopaka - i ten ktoś spytał \"wyobraź sobie że stoicie przed ołtarzem i Ty mu ślubujesz miłość, wierność do grobowej deski - potrafisz to sobie wyobrazić?\" - i to jest cała istota. Nie ma żadnej gwarancji że pierwsze uczucie, nawet jeśli szczere prawdziwe, jest tym na całe życie. Twój związek był jednak bardzo długi, a więc musi boleć Twojego byłego chłopaka, tym bardziej gdy widzi, że jesteś z kimś innym. Ale dla Jego dobra nie kontaktuj się z Nim, o ile to możliwe, pozwól zamknąć ten rozdział w Waszym życiu, to Mu ułatwi sprawę, nie dawaj nadziei na powrót.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość związek który trwał
mniej niż 7-8 lat świadczy o słabym uczuciu spajającym parę ... a prawdziwa miłość nie wygaśnie nigdy jeśli jest odwzajemniona, a odrzucona trawa conajmniej lat kilkanaście. Tak te sprawy wyglądają więc nie pitolcie bo nie wiecie co to miłość po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika z daleka dzieki za te słowa. wiem, że wielu brakuje, mi tez brakowało.. nawet gdy widzialam, ze Tomek cierpi, bo chcial mnie miec juz tlyko dla siebie, ze juz mial dosc, i pewnego wieczoru mielismy naprawde powazna rozmowe.. i wtedy uswiadomilam sobie, ze nie moge byc z Kuba.. ale glowne chodzilo o ta odwage, ze jak ja to zrobie, ze nie mam tyle sily, by to zrobic.. ale jednak milosc do Tomka dala mi ta sile ja po rozmowie, a nawet moge to znwac, ze po wielkiej klotni, bo ja nie wiedzialam co robic, bylam slaba.. po tej klotni, poszlam do domu i podjelam decyzje.. tak sie balam.. i nadal sie boje. ze Kuba sobie cos zrobi.. i wciaz mam przed oczami, to co on mowil.. ze mielismy sie ozenic , miec dzieci, ze juz mial zamiar mi kupic pierscionek zareczynowy, ze on nie chce zadnej innej, ze on juz zawsze bedzie sam, ze on nie chce zyc.. te slowa ciagle szumia mi w glowie............................... pozatym dzieki ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale daj spokuj...to co ona teraz ma na sile z nim byc tak??? Wiocznie nie kocha go to dobrze chyba ze sie rozstali teraz!!!jest mlody jeszcze znajdzie sobie kogoś...a co ona jest matka teresa ze ma sie posiwecac i na sile byc z nim...dziewczyno dobrze zrobilas nie kochasz go nie badz z nim!!!!zostan z Tomkiem jezeli daje Ci szczescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanka25
ja ze swoim byłym byłam ponad 6 lat. zostawił mnie. wydawało mi się ze swiat się wali ale po 3 miesiacach poznałam Tomka. I wiesz co? razem jestemy od pół roku a ja nie zamieniłabym tego na nic na świecie. Bo człowiek dojrzewa do pewnych ról, teraz jestem inna. w tamtym związku zatraciłam siebie wpatrzona w niego do takiego stopnia że zdradzał mnie z innymi a ja nie wiedziałam ( a moze nie chciałam... ) teraz jest inaczej. Tom wie o tym jak było wczesniej i rozumie, wspiera. I nie było tak że nagle wygasła miłość do byłego i pojawił się Tom. Najpierw bylismy przyjaciółmi ... stopniowo otwieralismy się przed sobą. Jestesmy jak dwie połówki ... jestem szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Come back to me
Bóg na was patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do OnA_ Tomek dał mi takie szczescie przez te kilka miesiecy, ze nigdy nikt mi takiego nie dal.. nawet Kuba przez te 4 lata.. cos w tym musi byc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo
No cóż podobno serce nie sługa Raczej mu nie wytłumaczysz że nie chcesz z nim być po prostu powiedz to jasno i zerwij wszelkie kontakty A skoro on myślał że ty jesteś jedyna na świecie to ma problemy Ani ty nie jesteś jedyna ani on Bo znalazłaś Tomka I niech wam będzie dobrze Życie to trudna sztuka tworzenia widocznie wasz związek nie był twórczy do niczego nie prowadził stał się nudny Wyrazy współczucia że tyle się musiałaś nudzić Nigdy więcej tego nie rób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Come back to me
Jesteś uzależniona od miłości. Za 3-4 lata znajdziesz sobie nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzanka25.. ja tez bym chciala, zeby Kuba znalazl sobie kogos.. ale jak on ciagle powtarzal, ze z nikim teraz nie ebdzie.. i ze bedzie cale zycie czekal na mnie.. nie chce go zabic.. bylam z nim 4 lata..jest mi bliski..nie chce zeby cierpial :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ooo. nie był nudny.. ale czegos [rawowalo.. brakowalo tej iskierki .. ktora nadawalaby sens kazdemu nowemu dniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo
jeżeli nie chcesz żeby cierpiał to przestań z nim rozmawiać bo tylko rozdrapujesz rany i dajesz się wciągnąc w jego rozgrywki pocierpi i przestanie potrzeba czasu a przyjaciółmi to już nie będziecie w końcu go zostawiłaś, a dla faceta to ogromna zniewaga jeżeli z nim rozmawiasz to dajeszmu nadzieją że ma sznsę i tylko pogarszasz sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ooo. Nie rozmawiam z nim. nie bede. wiem, ze nie powinnam. a on.. nawet, gdy spotkalismy sie ostatni raz by porozmawiac, przyniosl mi roze i przeprosil, ze nie potrafil byc dla mnie szczesciem :( to boli.. czuje sie troche podle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo
To normalne że jest ci go żal i sumienie się odzywa Ale jakie jest inne wyjście już mu nie pomożesz teraz sam musi rozwiązać ten problem lepiej przestań o tym myśleć bo zaraz sobie go wyidealizujesz i za kilka lat będzie najwspanialszym facetem i jak ci coś nie wyjdzie z Tomkiem to nagle będziesz miała poczucie winy i wielką miłość do poprzednika w sercu A to będzie tyko iluzja wymyślenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo
pomyśl o Tomku jak on się czuje gdy ty ciągle masz w podświadomości kogoś innego Wspiera cię -to miło z jego strony- ale bez przesady on chce być szczęśliwy z tobą a nie zatruwać waszego szczęścia czyimś nieszczęściem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Come back to me
Za 4 lata znajdziesz sobie nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze..
gora 4 lata to juz jest max. potek kobitke albo faceta trzeba zmienic bo sie robi zastoj w zwiazku. wiec popieram takie rotacje w zwiazkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ooo
mam wrazenie, ze jestes wlasnie tym Tomkiem, ktory na forum pragnie zwrocic na siebie uwage, a w oczach Slodkiej pragnie tego pierwszego postawic w jak najbardziej niekorzystnym swietle A mi jest zal tego pierwszego, bo pewnie slyszal od Ciebie Slodka, ze tez jest tym jedynym, ktorego kochasz nad zycie i chcesz byc juz tylko z nim. Postaw sie w jego sytuacji, pomysl co on czuje. Zburzylas mu poprostu caly swiat. Mysle, ze w Waszym zwiazku, to on byl ta osoba, ktora kochala prawdziwie i jesli sie nie myle, bedzie cierpial bardzo dlugo, a skonczy sie tak, ze pewnie w koncu Cie znienawidzi. Moja rada, uwazaj co mowisz do swojego partnera, uwazaj na swoje deklaracje, bo potem wypowiedziane slowa, brzmia w uszach bardzo dlugo i odciskaja pietno na sercu i duszy, a to boli najbardziej......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prophet
Takie są fakty. Szukasz wrażeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i do powyzej osoby.. o co ci chodzi? Tomek nigd nie powiedzial zlego slowa o Kubie, wspieral mnie, nie zmuszal do ncizego, dal czas na decyzje. I teraz gdy juz wszystko stalo sie ajsne, on nie skacze z radosic, bo wie, ze na to potzrebny jest czas. zawsze znajdzie sie tu osoba, ktroa dobijee lezacego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×