Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawie 30

Rocznik 1976 - chyba tez moze się spotkać?

Polecane posty

Halooo ... wybaczcie moja sporadyczność.... na tym topiku dla starych dziadków heheheh jak to Fredi ..nazwał .. ;) to miedzy innymi ta starcza demencja ..mi nie pozwala .. ;) ale zejscie nie oglaszamy !!!!!!!!!!!!! Jutro ostatni dzień lata a ja będę świętować urodziny ;) heh wow kolejne ... wcale mnie to nie przytłacza ...ani nic z tych spraw..wręcz mam to daleko za sobą...przez ten rok tyle rzeczy sie wydarzyło przykrych smutnych i bolesnych ..a tyle pięknych i wesołych przede mną... Do planowanego rozwiązania zostało mi niewiele bo 7 tygodni..co do samopoczucia to różnie kwadratowo i podłużnie... Banitko zdrówka kochana !!!! Dla wszystkich po 🌻 sciskam Was mocno 😘 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carlaa!!! Kwiatów Ci nie dam, mimo szczerych chęci, Lecz słowa, które pozostaną w pamięci: Życzę Ci szczęścia ,dużo radości I długiej, szczęśliwej przyszłości. Niech los Ci z oczu łez nie wyciśnie, Wszystko, co piękne i wymarzone, W dniu Twego święta niech będzie spełnione!!! D Kawka dla WSZYSTKICH !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiersz na urodziny dla Carli :) Tak jak róża sie rozwija, I ja rok za rokiem mija, Mijają dni, godziny, I tak nadeszły Twe urodziny! Przy tak wielkiej uroczystości, Życzę Ci szczęścia i pomyślności. Żebyś ponura nigdy nie była, I dalsze lata na wesoło żyła! 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 :D Pozostałych (tzn. pozostałe) pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich! trochę mnie nie było ale sądząc po ilosci wpisów na topiku to moja nieobecność nie rzuca się w oczy :p rajd się zakończył, pogoda była bardzo wietrzna ale wszystko się udało i było naprawdę super. tym razem korzystając z nieobecności mojego dziecka pojechałam własnym motocyklem :) . niestety w drodze powrotnej do domu nawalił nam samochód i naprawa trwała 3 godz(tzn. mój mąż naprawiał a ja się modliłam żeby mu się udało). jakoś poszło i dotarliśmy do domu my i nasze motocykle na przyczepie. ale to dopiero był początek naszego pecha :( bo potem się okazało że awarii w samochodzie jest więcej, nasza córka się bardziej rozchorowała i musiałam wziąść L-4, a w niedzielę kiedy wybraliśmy się na grzyby motocyklem(auto zepsute przecież) to nam go UKRADLI !!! . zabytkowy motocykl , medalista, który zdobył mistrzostwo polski ukradł jakiś burak!!! normalnie wyłam, ale na szczęście po paru godzinach odnalazł go jeden miejscowy człowiek i na szczęście go odzyskaliśmy na co już nie liczyłam. no, tak więc sami widzicie, że prześladujący mnie ostatnio pech trochę uniemożliwił mi codzienne zaglądanie na nasz topik i że w tej sytuacji jestem usprawiedliwiona, no. ufffffff, ale dałam czadu z tym pisaniem co??:) pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Km...ale miałaś przeżyć...musisz chyba trochę odpocząć... Ale całe szczęście , że są jeszcze życzliwi ludzie i pomogli Ci odzyskać motor... D Kawka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Banitka! :) czy oprócz nas ktoś tu jeszcze zagląda? jeszcze troche i uciekam do domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... oprócz Was to chyba juz nikt ;) Dobranoc albo Dzień dobry :D Wybaczcie, że tak mało piszę, ale ostatnio sprawy sercowe zabiertają mi znaczną ilość czasu i wcale tu nie mówię o kardiologu :D Pozdrawiam 🖐️))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak miło!!! Dzieńdobry!!!D Fredi myślę , że Km. miała również Ciebie na myśli pisząc NAS ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! oczywiscie Fredi że ciebie też miałam na myśli, mam nadzieję że te sprawy sercowe idą w dobrym kierunku? a ja za to mam katar :( i obawiam się że moje dziecko też za chwilę dostanie a ja dostanę szału bo ona ma katar praktycznie od miesiąca, nic tylko płakać... banitka zapraszam na kawkę! inni też mile widziani, o ile ktoś tu jeszcze jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello,hello🌻🖐️ Pozdrawiam wszystkich-Fredi powodzenia w kwestii ❤️ Troszkę mnie nie było-wesela,rocznica(10)ślubu,urodziny dziecka,brata... Ufff...mam dosyć imprezowania;-D Kawka wszystkim bez wyjątku.Pa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak topic żyje, cóż... parafrazują żart o lekarzach, czasem nawet medycyna jest bezsilna ;) Cóż nie dziękuję Wam za kciuki, aby nie zapeszyć :) Pozdrawiam ciepło i serdecznie :) i do kolejnego wpisu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry wszystkim! u mnie dziś piękna pogoda więc jakoś tak miło na sercu :) stawiam kawkę wszystkim chętnym a tak po zatym to WSTAAAAAAAAAAAAAWAĆ !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Prawie południe a tu nikogo nie ma.......co to ma znaczyć co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem tylko , że roboty tyle , że nie mam kiedy pisać ...Kawkę biorę i narka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracoholizmowi mówimy stanowcze NIE! Pozdrawiam po 🌻 A u mnie tj. nas papierowa rocznica znajomości :D Miego dnia tego, i kolejnego, i następnego, alby do weekendu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fredi!!! To życzę Wam abyście dożyli razem złotych godów!!!! D Kawka dla wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) eh do tych złotych to jeszcze daleko :) to dopiero pierwszy... miesiąc :D ale od czegoś trzeba zacząć... byle tylko nie zakończyć przed czasem :) Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja w Ciebie wierzę ,a wiara czyni cuda...Trzymam kciuki~!!! D Kawka dla całej niepiszącej reszty!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Przepraszam, że to powiem, le prosze nie trzymac za mnie kciuków, bo jaoś to odwrotny skutek przynosi, dziwne ale prawdziwe. Dziekuję za uwagę :) Pozdrawiam i życzę milusiego tygodnia pracy, a zwłaszcza po za nią :D Pa 🖐️))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haloooo ;) sciskam wszystkich i zapraszam na kawusie .... > Banitko co Ty taka zapracowana ... Frediiii gratulacje ;) km mam nadzieje ze katar minął ;) po 🌻 bez wyjątku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Carlaa!!! Tak to jest najpierw nie mogłam znaleźć pracy a teraz mam jej tyle , że nie daje rady ...:-)Ale co tam ...sama chciałam...A Ty jak tam się trzymasz? Dużo Cię przybyło ? D Kawka!!A dla Carlii soczek marchwiowy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za uszanowanie mojej prośby, po prostu co ma być to będzie, po za tym nie ma czego gratulować, doputy dopuki się to nie rozwinie. Pozdrawiam i życzę zdrowia tym co jeszcze majaochote tu wpadać na pisanie, czytajacych zapraszam do pisania :) Cześć 🖐️))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Banitko ... :) ale to sama przyjemnosc zostać choć na chwile pracoholikiem ;) teraz niestety przez najbliższy rok mi to nie grozi ;) ale pomimo wszystko wiem ze to Cie cieszy... ze jest jej tak dożo .. ;) a co do mojej skromnej osoby i jej ilosci to w porównaniu wpadam rewelacyjnie to porównanie to do Dustiego oczywiście... teraz jest dla 2 a nie za 2 ;)) :classic_cool: heheh Fredi hmm a może te gratulacje dla niej hmmm ... ze jest z Toba :P .. ale co do trzymania zgodnie z prośbą nie trzymam !!!! sciskam §Was mocno 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A proszę mi języka nie pokazywać :P Pozdrawiam :D Ja mam do końca tygodnia już wolne :) więc do pracy dopiero w poniedziałek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haloo ... ;) Banitko .. mam taki zamiar ..jeszcze tylko troszke ;) ciu ciut ... Fredi ... a dlaczego ...????? masz jakies mile jezykowe skojarzenia ;) :p milego wolnego ;) Fredi .... stawiam kawke >... sciskam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do języka :P to znalazłem taki artykuł :D Niewinne zabawy \"języczkiem\"... autor: Emil Grabicz Język mówiony i pisany, to potężny instrument dydaktyczno-wychowawczy, o nieograniczonych możliwościach i sile rażenia. Jest też podatnym i bardzo plastycznym \"tworzywem\" do wszelkiego rodzaju eksperymentów semantyczno-nomenklaturowych. Najczęściej kończy się na prywatnych eksperymentach, bo zmiany językowe żądzą się własnymi prawami i rozłożone są w czasie przekraczającym istnienie przynajmniej kilku generacji. Języki świata, to przysłowiowa wieża Babel, dosłownie i w przenośni. Są języki twarde i miękkie w odbiorze akustycznym. Biorąc pod uwagę wrażenia fonetyczne i zestawiając to z własnym językiem ojczystym, można podzielić je również na śmieszne, \"szeleszczące\", smutne, bełkotliwe i czasami nie dające się powtórzyć ze względu na skomplikowany akcent i artykulację. Język francuski, to język zmysłowy, bogaty w dźwięki i przyjemne skojarzenia. To idealny język do wyznawania miłości. Jakby stworzony do tego. Niemiecki jest zupełnie inny. To twardy język, musztrowo-wojskowy. Słuchając go (ktoś, kto go nie rozumie), nie wie, czy chodzi o gniew czy żarty. Agresywny i... naprawdę obcy, oczywiście w aspekcie fonetycznym i tak zwanego pierwszego wrażenia akustycznego. Wiele obcych wyrażeń, transmitowanych z jednego języka do drugiego, w efekcie fonetycznych porównań, tworzy wyrazy, które w innych językach mają znaczenie wulgarne, pospolite, czy wręcz obraźliwe. W wielkim markecie budowlanym w Niemczech zamurowało mnie na moment przy regale z farbami, bo olbrzymimi literami na wielkim wiadrze z farbą przeczytałem słowo \"dupa\". To rzeczywiście było duże, ale to na pewno nie jest \"dupa\" i na dodatek w płynie!? - myślałem gorączkowo rozglądając się z trwogą po sklepie. W języku rumuńskim słowo \"dupa\", oznacza \"po\". Kupując popularny krem nivea w Rumunii, na samym końcu opisu sposobu jego używania można przeczytać: \"dupa la plaja\". Dla kogoś, kto nie ma pojęcia o tym języku, naprawdę nie wiadomo jak i do czego to stosować! Tak, tam jest napisane, stosować \"po\" zejściu z plaży. Dla Polaka nie jest to takie oczywiste! Budzi całą masę rozmaitych skojarzeń! Język czeski, to prześmieszny język dla pozostałego słowiańskiego \"plemienia\". Jest tak śmieszny, że Czesi, coraz częściej, za dodatkową opłatą, organizują pochówki w języku angielskim, bo czasami nie można ceremonii pogrzebowej dokończyć! Polacy, którzy bywali w Czechach, twierdzą, że czasami pogrzeby w dawniejszej Czechosłowacji są śmieszniejsze niż wesela w Polsce! Kiedy się słucha Heleny Vondrackowej, czy Iżego Korna, nie można powstrzymać się od śmiechu, mimo że są to piosenki o miłości, smutku i \"cierpieniach\" sercowych. Pewien Czech w towarzystwie powiedział, że ma dość tematów o \"laskach\" i lasek w ogóle! Boże, u nas mężczyźni na ogół rozmawiają tylko o \"laskach\", czasami \"nebeskich\", bo gdy 20 \"zielonych\" już nie starcza, to puszczają w obieg \"nebeskie\" 20 euro, mające większe wzięcie i korzystniejszy przelicznik bankowy. Nie można nie wspomnieć o poważnych stanowiskach państwowych związanych na co dzień z \"laską\". Taki marszałek sejmu, to prawie jak cesarz, co\" miał klawe życie\". Codziennie mu podają \"laskę\" i zabierają, podają i zabierają... Gdzie sprawiedliwość! To, co inni na co dzień pożerają tylko wzrokiem, ktoś inny konsumuje tylko po to, żeby się nie popsuło! Pomyślałem sobie, że można skutecznie walczyć z wulgaryzmami językowymi. W bardzo prosty sposób! Wystarczy te wulgarne słowa zastąpić normalnymi, mającymi inne znaczenie i ludzie z czasem się przyzwyczają. Wyobraźmy sobie, że brzydkie słowo wcale nie musi oznaczać, że jest brzydkie. To wszystko zależy od konwencji i samej nomenklatury. Gdyby takie słowo, jak bułka, zastąpić słowem \"dupa\"?. I odwrotnie. Wulgaryzm dupa zastąpić słowem \"bułka\". Wyobraźmy sobie, że \"dupa\", to właśnie dawniejsza bułka. Idziemy do piekarni i mówimy: \"poproszę trzy dupy i jeden chleb\" - to chyba oczywiste i nawet brzmi nieźle. Następny przykład. Na ulicy możemy zaczepić obcą dziewczynę, która nie jest jeszcze zorientowana w ostatnich zmianach językowych i spytać ją: ej! ty! dasz mi bułki? A ona, po prostu, przy wszystkich daje nam \"dupy\"! W ten sposób można by się nawet na ulicy \"pożywić\". Czyż to nie jest skuteczny sposób na ograniczenie wulgaryzmów w naszym bogatym w słowa i pięknym języku? Niepokoję się tylko, co na to mój życiowy autorytet \"językowy\", profesor Miodek. Zresztą, co ja będę sobie głowę łamał. Nawet, jak się komuś ten sposób walki z wulgaryzmami nie spodoba, to niech mnie pocałuje w... \"bułkę\"! Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo na dobranoc, albo na dzień dobry :D Od lat kocham tą samą kobietę. Żona mnie zabije, jak się dowie! Mamy z żoną sposób na szczęśliwe pożycie małżeńskie. Dwa razy w tygodniu idziemy do przytulnej restauracji, trochę wina, dobre jedzenie, później wspaniały sex... Żona chodzi we wtorki, a ja w piątki. Ktoś mi ukradł wszystkie karty kredytowe, ale nie zamierzam zgłosić tego na policje. Złodziej wydaje mniej niż moja żona. Wszędzie zabieram moja żonę, ale zawsze znajduje drogę powrotną. Zapytałem żonę: Gdzie chciałabyś pójść na naszą rocznicę. Ona na to: Gdzieś, gdzie jeszcze nie byłam. Więc mówię: Może do kuchni? Kiedy gdzieś idziemy, zawsze trzymamy się za ręce. Jak tylko puszczę, to zaraz nakupi różnych dupereli i ciuchów. Moja żona cały czas robi zakupy. Raz jak chorowała przez tydzień, to trzy sklepy zbankrutowały. Żona ma elektryczną sokowirówkę, elektryczny toster, elektryczny piecyk do chleba. Kiedyś powiedziała, że ma tyle gadżetów, że nie ma gdzie usiąść. Więc jej kupiłem krzesło elektryczne. Moja żona uwielbia robić zakupy w Auchan. Przynoszę jej tam pocztę dwa razy w tygodniu. Pojechaliśmy z żoną do hotelu, w którym spędziliśmy naszą noc poślubną. Tylko, że tym razem ja zostałem w łazience i płakałem. Dostaliśmy z żoną pokój z łóżkiem wodnym w hotelu. Żona nazwała je Morzem Martwym. Żona zrobiła sobie maseczkę błotną i wyglądała świetnie przez dwa dni. Potem błoto odpadło... Trzy tygodnie temu nauczyła się prowadzić, a w zeszłym tygodniu nauczyła się celować ... Wracam do domu, a w dużym pokoju stoi samochód. Pytam, jak to zrobiła. A ona: \"To proste, w kuchni skręciłam w lewo...\" Ostatnio podróżując po kraju, postanowiłem zrzucić 60 kilo tłuszczu. Zostawiłem żonę na CPN-ie... Kumpel wyjaśnił mi ostatnio, dlaczego nie chce się żenić. Twierdzi, że obrączki wyglądają, jak malutkie kajdanki... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×