Jaki wiek jest najlepszy 9pod wzgledem biologicznym na pierwsza ciaze???

jak możecie powiedzieć że dziecko to marnotrastwo Waszego życia... Czy Wy też jesteście powodem zmarnowanego czyjegoś życia?? To smutne co piszecie... A jak się okaże że któraś nie może mieć dzieci, albo po trzydziestce będzie miała problem z zajściem to co?? Wtedy Wasze pięknie i intereresujące życie nie będzie miało żadnego sensu, bo będzie się tylko kręciło wokół myśli o dziecku...A i mąż coraz bardziej będzie chciał zostać ojcem... Skomplikuje się te Wasze życie i nie pomogą zdjęcia z "interesująco" spędzonych wakacji, znajomi czy dyplom w szufladzie i dobra praca... To tyl, dziękuję za uwagę. :)

Oj kobiety>>>Dobrze napisane, sama prawda.

Nie tylko pod względem biologicznym dobrze jest wcześnie. Ja drugie dziecko rodziłam jako stara baba :) miałam 30 lat. Trzęsłam się (i nadal się trzęsę) nad nim jak galareta. Przy starszym dziecku, które urodziłam mając 19 lat było w miarę normalnie. Bardziej cieszyłam się dzieckiem, a nie wciąż zamartwiałam. Starszy syn miał więcej swobody, jest teraz bardzo samodzielny. Młodszy zanosi się na pierdołę... ;)

do oj kobiety sory ale jesli dla ciebie sensem zycia jest dziecko to nastaw sie na rozpłód faktycznie ale są ludzie którzy mają pasję, hobby i tysiąc rzeczy do zajęcia sobie czasu. współczuje ci kobieto ogromnie. aha i zaden facet nigdy nie spieszy się do zostania ojcem - nie spieszno chłopom do szerokiej pochwy żony

o rany, ale ty masz beznadziejne podejscie do życia... naprawde współczuję, bo kiedyś zobaczysz co straciłaś, za 10,20 lat, nie bedziesz sie juz cieszyła z tego ze masz fajną pracę, kase, bo ci sie to znudzi, urody już tez nie bedziesz miała, i mąż nawet na ciebie nie spojrzy...i na ta twoja wąską pochwe .... albo rozwiedzie sie z toba, bo nic go nie bedzie z toba łączyło..... chciałby pewnie mieć dziecko, bo to najpiękniejsza rzecz na świecie, ale to wiedzą tylko ludzie dojrzali... pozatym co to za bzdury o krowie rozpłodowej??? jedno , dwoje dzieci, jaka krowa???? o rany!!!! współczuje ci

ja nie mam jeszcze męza dziwi mnie wasze podejście, mam 22 lata, jestem ambitna, kończe studia, chciałbym miec dobra pracę, a potem dziecko, tak przed 30 stka, wszystko można pogodzić.... mam instynkt macierzyński, i wiem ze mój facet tak samo jak ja chciałby mieć dziecko - nasze dziecko, i bedziemy je b. kochać, i juz teraz wiem ze bede mojego faceta jeszcze bardziej kochała za to ze jest ojcem naszego dzidziusia ale to jest instynkt, wy go nie posiadacie.... no trudno.... ale jestem pewna ze kiedys sie w was obudzi i moze już byc za późno

trzeba dbac o siebie o tyle, nie mam zamiaru byc ochydnym pasztetem, zrobie sobie porostu 4,6 miesięcy przerwy po ciązy i tyle, wracam do pracy :) a przynajmniej tak zamierzam, bo to jeszcze nie czas o tym mysleć

szkoda ze on bedzie juz kochał tylko wasze dziecko i swoją kochankę

Ja urodziłam dziecko mając 23 lata. Skończyłam studia, później studia podyplomowe, mam wymarzoną pracę. Nigd nie byłam kurą domową. Dziecko już odchowane, ja mam możliwość jeszcze "zaszaleć"... Nigdy tego nie żałowałam i nie uważam, że kobieta, która urodziła dziecko jest mniej atrakcyjna. Jest wiele kobiet bezdzietnych, które chciałyby wyglądać tak jak ja. Mężowi podobam się jeszcze bardziej niż kiedyś. Nie piszę tego, dlatego, że on to mi mówił. To się widzi, a przede wszystkim czuje. A te dziewczyny, które nie mają dziecka to niech się nie wypowiadają na temat, o którym nie mają pojęcia.... Może jeszcze kiedyś doświadczą tego uczucia. Jest wiele kobiet właśnie takich przeciwniczek dzieci, które wkońcu po jakimś czasie pragną je mieć i... okazuje się, że nie mogą..... Wtedy dopiero doceniają rodzinę....

wszelkie teksty obraźliwe w stosunku do kobiet ciężarnych i rodzących dzieci nie są mojego autorstwa, mandarynna daj sobie spokój dziecko

Jeśli jakaś kobieta nie chce, nie musi zachodzić w ciążę, rodzić, potem chudnąć i cały czas zastanawiać się czy aby przypadkiem dziecko nie zepsuło jej życia. Myślę że najlepiej urodzić do 30. Ma człowiek czas na szaleństwa młodości i ustabilizowane życie. Pozdrawiam wszyskie kobitki które chcą i te które nie chcą być mamami i oczywiście te które już są - te na pewno z nikim by się nie zamieniły

wiesz, niby 18-25, ale nie ma reguły. Ja pierwsze dziecko urodzilam w wieku 36, bardzo mnie to odmlodzilo, dzieci nigdy nie chorowaly, ja tez, moze dlatego,ze jako bardziej doswiadczona, umialam o nie zadbac. Nie robilam bedan prenatalnych, bo gin powiedzal, ze teraz kobieta pozniej sie starzeje.W sumie jestem zadowolona, bo uzylam zycia w mlodosci. Najbardziej by mi pasowalo,zeby moja corka miala dziecko w wieku lat szesnastu i miala to z glowy, nie zawalajac pozniejszej karery, tak jak ja (pod tym wzgledem niestety zaden wiek niejest dobry),ja bym jej pomogla, ale to oczywiscie teoretyzowanie, bo trudno w tym wieku wiazac sie z jakims chlopakiem na cale zycie.