Tesknie za Toba ale ty o tym nie wiesz i nigdy się nie dowiesz

Wiem bo probowalam i to bylo problemem... stalo miedzy nami...

do tesknie, to mnie tez troche pomaga, zabrac sie za cos w domu, porzadki, byle nie siedziec, czasami myslalam ze wstajac nie przezyje tego dnia ale probuje cos ze soba zrobic. A muj maluch tez cos podswiadomie wyczuwa i daje mi sie we znaki, to kogo nie chcialas krzywdzic? moze napiszesz? jestes tu zupelnie anonimowo.

do tęsknię... przepraszam ale czuje dokładnie tak jak TY - są dni kiedy czuję sie, że w sumie mi przeszlo po czym nagle uświadamiam sobie, że niestety nie, tylko okłamuję sama siebie, .. I tesknię, stokroć bardziej niż zwykle... ech TĘSKNIĘ, TESKNIĘ, chciałabym, żeby On sie o tym dowiedział, ale wiem, że to byłby krok w tył :(

:(

to faktycznie przykre. :( On żonaty, Ty mężatka? ;)

i już nie tęsknić! :D

jeśli teskni sie za kimś "zakazanym"

Mam to samo!!! W pracy jest spoko - jestem twarda i myślę, że już mi przeszło, ale jak przyjdę do domu, to chodzę wszędzie z komórką, bo może coś napisze... Jest strasznie, ciągle mi lecą łzy!

kiko długo u Ciebi to trwa?

-po kryjomu! ;) :D aż tak bardzo to zakazana miłość? co macie oboje do stracenia?

miesiąc

a ja walcze jakieś 2 lata...

A obecnie jesteś z kimś?

nie, ciągle walcze z soba i nie potrafię zapomnieć

Kurcze, strasznie długo o u Ciebie trwa. A czemu nie możesz się odezwać?

ja tesknie od ponad 2miesiecy :((( jest strasznie, zreszta nosze pod sercem jego dziecko, a najgorsze jest to ze wiem ze to prawdziwa milosc z jego i moje strony.tylko sie przestraszylismy wlasnie tego strasznie mocnego uczucia ...a ja nie potrafie nawet mu o tym wszytskim co czuje napisac.milcze, milczy on. a do tego wszystkiego dzieli nas ponad 20tys.km :(((((( zycie jest potworem :(((

cierpią? :( a faceci mają wszystko gdzieś!

A on wie o dziecku?

kiko --> ona ma rodzinę i ja nie chce byc powodem jej rozpadu

On nie ONA (ciagle mi sie zdarzaja takie literówki :()

To rzeczywiście nie masz prawa się odezwać. Mnie jużoczy bolą od patrzenia w telefon albo gg. Już nie mogę:((((

nie chciałyście nikomu rozbijać związku !Teraz mało jest takich kobiet! Los Wam to wynagrodzi ;)

Jakoś na razie nie czuję żadnego wynagrodzenia, wręcz przeciwnie

ja już sie łapię na tym, że w końcu nawet czasami zapominam telefonu wyciagnac z torebki, a jeszcze pare miesiecy temu to było nie do pomyslenia, awet do łazienki chodziłam z telefonem, az wstyd sie przyznac, tak samo wygladało ze sprawdzaniem poczty, ale juz jest lepiej... boje sie tylko "nawrotu choroby"

... tego dotyku, delikatnego, tylko opuszkiem palca po nosie i tego słowa - niby zwykłego - moje imię... Tęsknie i z tej tesknoty umiram...

tesknic........ ale jesli chce to zakonczyc dostaje piekny list i znow okazuje sie za slaba:( a faceci tez cierpia........ tylko mniej potrafia to okazywac...... czasami czytam duzo o tej tesknocie..........

kiko czy to tak jak w moim przypadku chodzi o żonatego faceta ?

Nie jest żonaty, ale nie możemy być razem!

rozumiem :(