Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nanutka

pytanie zarówno do żon jak i kochanek

Polecane posty

Gość do Pati
Nie wiem czy można tu mówić o spotkaniu, ale widziałam jak żona z kochanką się pobiły i targały za włosy. Żenada.Oczywiście nie było to zamierzone spotkanie, po prostu niechcący znalazły się w tym samym miejscu. Męża tam nie było. Wyzwiska latały w powietrzu razem z resztkami włosów. Pozostała cześć towarzystwa zamarła. Wyszłam, nie wiem co było potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi hi, ale emocje :-)) Dawno temu pewien znajomy miał żonę strasznie zazdrosną, wiem skądinąd, że on ją zdradzał okropnie. Było mi jej żal, bo ona wiedziała o jego występkach i widziała wroga w każdej kobiecie. Myślała biedaczka, że wszystkie baby na niego lecą, nie muszę dodawać że to był facet kompletnie nieatrakcyjny (dla niej na pewno tak i dla tych kochanek). O tej żonie chodziły słuchy że w afekcie zrobiła użytek z parasolki. Takie rękoczyny są faktycznie poniżej poziomu :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pati
Jeszcze mi sie cos przypomniało, ale to w sumie paradoks, a nie jakaś konkretna sytuacja. Kochanka zonatego była wsciekła o ...jak to napisac kurcze...o kochankę, taką przygode na raz powiedzmy. Ogień w oczach. A ponieważ ta pierwsza kochanka stała rangą niżej od tej na chwilę (sprawa działa sie u nich w pracy) to nic nie mogła zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zony poza tym ze maja wyglad gorszy lub lepszy to maja tez osobowosc, klase(niekoniecznie poparta urodą), dobre serce, dusze ... Nigdy nie chcial bym byc dla swojego męża pokazówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Była żona męża chciała się z nami spotkać.Może i to by było ciekawe bo nigdy jej nie widziałam , ale cóż mój mąż stwierdził że on nie ma ochoty się z nią spotykać już nigdy raczej.Więc nie spotkaliśmy się.Oczywiście mnie dał wolną rękę ale po cóż miałabym z nią rozmawiać ? Wystarczy pare rozmów przez telefon :) Mój mąż z nią nie rozmawia więc i ja sobie odpuszcze.Ale ciekawa jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda socjolożka
póki co nie widziałam, nawet do głowy by mi nie przyszło się z nią spotykać. nie wiedziała, że jestem, a od kiedy jesteśmy ze sobą z mężem, wtedy mąż wystąpił o rozwód. i tyle.... jeżeli chodzi o fizyczność, to jest wysoka i zgrabna, a reszta psychiczna jest...hm...odmienna. Na żadnym spotkaniu rodzinnym na nia nie trafie, bo nie utrzymuje z nimi stosunków, mieszkamy w innym mieście, więc tylko może się to wydarzyć, jak bedziemy u jego rodziców. Co się zdarzy nie wiem i szczerze mi to zwisa:D ale może być smiesznie, albo strasznie, tyle tylko, że ja sie nie boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda socjolożka
chyba razm rozmawiałam przez telefon.....bo zadzwoniła, ktoś musiał odebrać, a potem zmieniliśmy numer:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfsfds
temat w polowie popsuty przez glupie klotnie :-) ale ok, moze faceci sie wypowiedzą, oni tez chyba przebaczają zoną kochanków :P jest ktos taki tutaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×