Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Feeexpress

Po co ślub bez dzieci?

Polecane posty

Gość pieprzenie w bambus
do __________ on Cie bardzo kocha po prostu..... chyba tez nie zrozumialas tego co napisalam. To Ty mu odmawiasz realizowania jego głebokich potrzeb w związku z Tobą. Powinnaś mu więc być wdzięczna, ze pomimo tego chce byc z Tobą. Powinnas mu7 wynagrodzić jego "strate". Rozumiesz? Taka jest postawa miłości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieprzenie w bambus
Feeekspres ile masz lat? Ciekawi mnie w jakim wieku facet zaczyna myslec o dzieciach...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __________
pieprzenie w bambus jestem mu wdzięczna, ze chce być ze mna, pomimo tego.... Na razie nie mam mu co wynagradzac, bo na razie az tak bardzo on nie chce mieć dziecka.... na razie nie chce, ale wiem, ze kiedys bardzo będzie chcial... A wtedy będę musiala mu to jakos wynargodzic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Feeexpress
Kurcze chwile mnei nie było a 15 minut czytania hehehe Wyjaśnie tym co nie czytali od początku.... Jesteśmy w zwiazku, jest ok, rozmawialiśmy wcześniej (tak jak być powinno) nt. dzieci. Ja stwierdziłem ze chce, niekoniecznie teraz, moze za rok lub za dwa, natomiast ona stwierdziła ze nie chce w tej chwili i nie wie kiedy będzie chciała. Po jakimś czasie zapytała czy nie powinniśmy sie pobrać, więc powiedziałem ze chyba póki co nie, bo nie mam pewności co bedzie wtedy, gdy ja bede bardzo chciał a ona nie bedzie chciał. Dla wytłumaczenia jej słowa oznaczaja ze nie chce teraz, ale nie wiadomo kiedy bedzie chciała i czy bedzie chciała. Gdyby faktycznie tak było, gdybym ją zapytał wprost czy bedzie chciała czy nie, wiem ze powie że tak ze bedzie chciała, w przeciwnym wypadku sama by sie zdecydowała na odejscie teraz, bo wie ze bede chciał miec dzieci na pewno. Dla tych dzieci, którzy pisza ze to jest egoizm że jestem wredny, ze jej marnuje życie, itd postawcie sie w podobnej sytuacji ale z waszej kobiecej strony, gdyby facet wymagał od Was urodzenia dziecka(tak jak wy wymagacie braku) to czy on nie mógłby też pieprzyc farmazonów o tym ze go nie kochacie i ze jesteście egoistkami? Dla innych osób z forum. Każdy ma prawo żyć tak jak chce. Ponosi przy tym wszystki konsekwencje swojego postępowania. Ktoś chce dzieci -ok. Ktoś nie chce dzieci- ok. Ktos chce ślub bez dzieci - ok. Ktoś nie chce ślubu - ok. To jest indywidualna sprawa każdego. Nie rozumiem jednego, po co ślub jesli sie nie ma dzieci? Przecież można zyć ze sobą dzielić smutki i radości, ten papierek nie jest do niczego potrzebny. Jesli komuś sie podoba takie życie to ok. Jesli ktoś twierdzi ze ślub jest ok, to niech nie pierdoli głupot o znajomych o tym co by było gdyby tylko niech powie PO CO? Żeby byc razem nie trzeba miec papierka prawda? I prosze o odpowiedż po co komuś ten ślub, a nie odpowiedzi kompletnie nie na temat "a co zeby slub to musza być dzieci?" To juz ciekawsze i madrzejsze by było stwierdzenie: BO TAK. Pytam PO CO a jak ktoś nie potrafi czytać ze zrozumieniem tekstu to prosze do szkoły. PS. Uprzedzam niektóre odpowiedzi - "Żeby byc razem nie trzeba papierka, jesli sie kogos kocha, to mu sie ufa i nie trzeba przysięgac sobie wiernosci i takich bzdetów w kościele, a małzeństwa też sie rozpadaja, mimo ze Pania w białej sukni stały pod ołtarzem a Pan Młody w smokingu wygłaszał poważny "monolog" : "i Cie nie opuszcze aż do śmierci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Feeexpress
mam 29 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze poinformowany
Ślub kościelny wiaze sie z braniem odpowiedzialności przez osoby dorosłe( dlatego ślóbów nie mogą brać dzieci) i ze zgodą na postępowanie wg zasad kościoła. Podczas nauk przdmalzenskich, a takze podczas samej mszy świetej pojawiaja sie słowa: "W sakramencie małżeństwa Chrystus daje różne łaski konieczne do wypełnienia obowiązków nowego stanu, czyli kształtowania życia rodzinnego, tworzenia odpowiedniego klimatu, koniecznego do właściwego wychowania dzieci" Co oznacza iż biorąc ślub obowiazkeim jest posiadanie dzieci. Natomiast - Feexpres - nie powinieneś aż tak przykładać wagi do tego wszystkiego, ponieważ gdy jedna ze stron odmawia wspólmałżonkowi bądź wspólmałżonce posiadania dzieci jest to jedyny wg koscioła 100% powód do unieważnienie małżeństwa. Dotychczas w Polsce ani razu nie zdarzyło sie by ślub nie został uniewazniony z tego powodu. Kojelna rzecza jest to ze życie bez ślubu też jest potępiane przez kosciól. Jeśli ktomuś to nie odpowiada, czyli nauka kościoła to jest śmieszny biorac ślub w kościele i widocznie robi to nie z miłosci, tylko - bo tak wymaga tradycja, badź pod przymusem rodziny. W innym przypadku istnieją śluby cywilne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja i koniec tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko ze mi nie chodzi o unieważnienie. Problemem byłby dodatkowo sam fakt pojawienia sie problemów ze ślubem a w poźniejszym okresie uniewaznieniem. Chce z nią być i mam nadzieje ze uszanuje moją decyzje i wszytsko bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas płynie
Do Feeexpress: skąd masz pewność, że sam jesteś płodny?....i że ona?....( może tak robić testy płodności przed ślubem?...) Inna sprawa: skoro ten "papier" ( ślub) jest taki nic nieznaczący i taki nieważny to ciekawe czemu niektórzy się tak przed nim bronią.... Przykład wzorcowy : znajomy ateista wziął ślub kościelny ( mimo ,że mu na tym niezależało) ze swoją żoną tylko ze względu na nią, ze względu na to,że dla niej to było ważne, bo ją kochał, nic dodać nic ująć.... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może źle to ująłem... Jest ważnmy bo może stworzyć dużo problemów.... Odnośnie pytania o niepłodność, kopia mojej poprzedniej wypowiedzi: \"to jest zupełnie inna sytuacja inaczej jest kiedy ktoś nie chce bo nie a inczej kiedy nie może\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze kilka uwag. Skoro ślub nie sprawi ze bedzie lepiej, a w razie problemów pojawia sie kłopot to chyab kazady moze zauważyć że ludzie czasem maja powód zeby sie przed nim bronic. \"mimo ,że mu na tym niezależało\" czyli jak rozumiem nie mialo to dla niego znaczenia. Chcesz mi powiedzieć ze ona nie chce mieć ze mna dzieci bo mnie nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas płynie
Chcę przez to powiedzieć, że być może Ty jej nie kochasz...być może ona też nie jest tego pewna skoro ślubu nie chcesz mimo,że jej na tym zależy (może myśli że dla Ciebie nie jest ważna jako człowiek , jako kobieta)....Napisałes ,że ona nie dojrzała do tego żeby mieć dzieci więc nie dojrzała także do małżeństwa...a może Ty nie dojrzałeś do tego żeby mieć dzieci bo nie dojrzałeś do małżeństwa?.... Skoro nie stać Cię na zobowiązanie ( bo to jest dojrzałość) wzgledem kobiety, to moze ona nie jest Ciebie pewna po prostu, a jak mozna decydować się na dziecko z kimś kogo sie nie jest pewnym?....Poza tym ....eeee...nie chce mi sie juz pisać... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas płynie
A niech tam, napiszę: "....jest ważny bo może stworzyć wiele problemów..." ( w domyśle :ślub)....To właśnie poniekąd potwierdza to co napisałam wyżej. Strach przed odpowiedzialnością? Po co sobie komplikowac zycie? ...Tyle że życie jest skomplikowane, a jak są dzieci to jeszcze bardziej i nie oszukujmy się ale to kobieta ponosi największy "ciężar"wyrzeczeń i obowiązków związanych z dziećmi. Jeśli chodzi o ślub , to jeśli facet się na niego decyduje to dla kobiety zazwyczaj coś oznacza ( pewne bezpieczeństwo i odpowiedzialnośc faceta poważne podejście do niej, do związku i bycia razem). Obrazowo ( chciaż obcesowo i bardzo upraszczająć) tłumacząc: kiedy klient jest wiarygodny? wtedy gdy podpisuje umowe (zobowiazanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas płynie -------> oj chyba coś nie tak. Jestem gotów sie z nią ozenić, i pewnie tak sie stanie, tylko nie zrobie tego, jesli nie bede pewny ze ten zwiazek, małżeństwo przetrwa. Moze to ze teraz nie chce ślubu moze świadczyć również ze ją kocham... Kiedyś zakochałem sie z wzajemnościa w kobiecie, która szykowala sie do ślubu, widziałem jak była rozdarta i jak \"zmęczona\" psychicznie, i odszedłem wtedy... Czy Twoim zdaniem to świadczy o tym ze jej nie kochałem? Wole i jej i sobie pomoc w ten sposób, ze nie bedziemy przechodzić przez męki, ciaglych kłótni i być moze rozwodu. Nie lepeij być ze sobą i jeśli stwierdzimy ze nasze oczekiwania wciaz są takie same odejsc w spokoju a nie rozstać sie w złości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas płynie
I jeszcze jedno: posłuchaj sam siebie: ja, ja, ja ja...... Obiektywnie Ciebie czytając to tak to wygląda, ale tylko wy wiecie jak jest naprawdę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas płynie
To powiedz to jej otwarcie i JASNO bo z tego co piszesz wynika ,że ona nie wie co siedzi w Twojej głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też nie do końca sie zgodze z Twoim stwierdzeniem odnośnie tej umowy. Po pierwsze to jest zwiazek, miłość i tam umowy sa niepotrzebne. Po drugie, akurat prowadzę własna firmę i z czescią firm z którymi wspólpracuje nie mam podpisanych umów. One natomiast wywiązują sie ze swoich zobowiazań lepiej niż pozostałe, z którymi, mimo iz podpisano umowy dochodzi nawet do procesów sądowych. Ponadto, Twoje stwierdzenie wybitnie świadczy o braku zaufania, zwyczajnie chcesz kogoś na siłe zwiazać, tak żeby byc pewnym/pewną ze ciezej sie bedzie rozstać. PS. Nie wiem czy mnie dobrze uczono, ale ponoć nie podpisuje sie umów z których treści nie jesteśmy zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas płynie
Co do tamtej sytuacji to nie wiem czy ja kochales bo nie znam szczegolow...jesli byla rozdarta to moze mozna bylo ja wspierac a nie odchodzic? Jesli sie kocha to raczej sie nie odchodzi...Zbyt czesto ludzie uzurpuja sobie prawo "robienia czegos dla czyjegos dobra", tylko skad wiedza co dla tej osoby jest dobre....to tylko ta osoba wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz zaraz..... Jak nie wie co mi w głowie siedzi? Co Ty za bzdury opowiadasz? Caly czas powtarzam ze chce miec dziecko. Skoro jej to przeszkadza to chyba nie powinna wspominac o małżeństwie prawda? Jest ważna dla mnie jako kobieta, bardzo ważna..... Chyab faktycznie lepiej sie rozstać, bo w tym zwiazku chyba nikt nikogo nie kocha.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas płynie
Jeśli o mnie chodzi ,nie chce się na siłę zwiazać z nikim, bo jakby tak bylo to już by bylo ;) Dla wielu ludzi ślub jest ważny, z takich czy innych względów , porozmawiaj z kobietą dlaczego dla niej jest ważny... Wzięcie ślubu nie oznacza braku zaufania, wręcz przeciwnie. Ciekawe, ze w badniach wyszło ,że to własnie więcej facetów opowiada się za "wolnymi związkami"....Przepraszam że ośmielam się oceniać ale moim zdaniem nie dojrzałeś ani do ślubu ani do ojcostwa. Ją też rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas płynie
Miałam na myśli to,że myślisz o tym że ją zostawisz jesli nie zdecyduje sie na dziecko....ona o tym nie wie, tak pisałeś... Ona nie chce teraz dziecka, nie piszesz czy pytałeś ja dlaczego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspierac powiadasz? Widac ze jesteś kobietą... Bo kompletnei nie pomyslałas o jej partnerze, o jej deklaracjach wobec niego, o tym co on by w takiej chwili poczul, gdydby od niego odeszła.... Tak zdecydowanie, w kazdym wypadku najważniejsze jest dobro kobiety.... A to że kochało ją dwóch meżczyzn dawało jej prawo do bycia szczęsliwa... Jako jedynej z calej trójki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas płynie
Nie wiem czemu mnie atakujesz....( a może wiem?) napisałam przeciez, że nie znam szczegółó, więc nie wypowiadam się szczegółowo na tamten temat, napisałam ogólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm... Prosta symulacja: A. - Chce mieć dziecko i jeśli nie będziemy mieli to odejde..... B. -(dwa warianty) - No trudno rozstańmy sie - Dobtrze bedziemy mieć dziecko Do wariantu pierwszego - kobiety tak maja ze instynkt macierzynski pojawia sie po jakimś czasie. Mam sie rozstać z kobietą którą kocham bo w tej chwili nie chce dziecka? A moze za 2-3 lata bedzie chciała? To oczywiscie czyste dywagacje i troszke w egoistyczny sposób wszytsko ujęte.... Do wariantu drugiego - Mam ją zmusić? Zrobic cokolwiek wbrew jej woli? Zupełnie bez sensu. Oto pewna sytuacja: poznajesz faceta i po 3 miesiacach się oświadcza. Ile kobiet powie tak?(oczywiscie w przeciętnej sytuacji) Może 5 % góra 5%. Facet chce zeby kobieta była go pewna a ona nie chce? Dlaczego? Całkiem podobna sytuacja - nie wie czy to jest ten, nie zna go, czy bedzie z nim szczesliwa ( ja nie wiem czy bede szczesliwy bez dzieci).... Teoretycznie moglaby sie zgodzić i oboje byliby siebuie pewni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas płynie
Co do tej kobiety, to zrozumiałam ,ze szykowała się do slubu z Tobą...nieprecyzyjnie napisałeś, ogólnie napisałam. stad nieporozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy pytałem ja dlaczego? Pytałem i usłyszałem, bo nie che mieć, po prostu nie czuje takiego instynktu... Nie atakuje Cię tylko dyskutuje z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas płynie
Pytam jeszcze raz: czy wiesz dlaczego kobieta nie chce miec teraz dzieci? ( nie muszisz odpowiadac dlaczego, tylko czy to wiesz i czy dowiedziales sie tego do niej?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas płynie
a pytales czemu juz chce wziac ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie ze pytałem. Bo mnie kocha woli żebyśmy byli małzeństwem a nie tylko narzeczeństwem, bo bedzie man wg niej lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×