Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość córka 22

Proszę, pomóżcie spełnić marzenie moich rodziców

Polecane posty

Gość córka 22

Moi rodzice (szczególnie mama), bardzo by chcieli zawrzeć ślub kościelny. Kiedyś to było niemożliwe, gdyż tata jest rozwiedziony. Wczoraj drugi raz doszly krewnych wieści, że jego była żona nie żyje od kilku lat. Problem w tym, że to przyszło drogą pantoflową z bardzo daleka. By się o tym przekonać, musialabym ją odszukać, ale nikt nie ma pojęcia gdzie ona się wyprowadziła i gdzie mieszkała, bo ojciec całkowicie zerwal z nią kontakty. Zna jedynie jej pierwsze miejsce zameldowania po ślubie, potem jedynie tyle co usłyszał od ludzi, że podobno wyprowadziła się w okolice X-miasta. Czy znacie jakieś sposoby, by znaleźć poszukiwaną osobę? Gdzie się kierować, by zdobyć informacje dotyczące nowego miejsca zameldowania? Jak się w ogóle za to zabrać? Czy są jakieś instytucje, gdzie mogłabym takie informacje zdobyć? Jedyne co mi przyszlo do głowy, to prywatny detektyw - jednak koszty uslug w kwocie kilkuset złotych są zbyt duże. Czy można to załatwić taniej? Bardzo proszę o rady i pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Detektyw Rutkowskii
Witam, polecam gorąco moje biuro detektywistyczne. Koszty operacyjne to 500zl za dobę. Myślę, że w sprzyających okolicznościach znajdziemy tą panią w przeciągu dwoch tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wóżka Kleopatra
Ja za jedyne 300zl wyczytam z mojej magicznej kuli gdzie obecnie znajduje się poszukiwana osoba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestescie
durnowaci!!!Dziewczyna szuka pomocy a wy potraficie tylko pieprzyc bzdury!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka 22
Dlaczego żartujecie z mojego problemu? Dla mnie to na prawdę ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto jak ją odszukac
Przyklad... zalozmy ze poszukujemy Alksandra Kawsniewskiego, wpisujemy w wyszukirwake www.google.pl "Aleksander Kwaśniewski" i wyskakuje nam info o danej osobie, miedzy innymi można znalesc miejsce zamieszkania. Nauczcie sie ludzie poslugiwac internetem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez ci sie musi nudzic
jakis rok temu tutaj na kafeterii byl ten sam tekst... PROWOKACJA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka 22
Tak - bo ja ten temat założyłam Proponowano mi się tam zgłosić na Policję i powiedzieć o problemie. Twierdzono, że oni będą mogli odszukać taką osobę... A guzik a nie potrafią. Inni tam kierowali mnie szukać po parafiach gdzie mieszkałą (chodzić do proboszczów) Nic to nie dało. Bo znam tylko drugie jej miejsce zamieszkania i drugą parafię. Ale nie wiem gdzie się wymeldowała. Więc znowu trop się urwał. Detektyw za drogi, ale jak nie uzyskam od Was jakichś rad, to tylko to mi zostanie. Rok temu założyłam ten sam temat (niestety chciałam go kontynuować, ale nie mogę go znaleźć) bo właśnie rok temu po raz pierwszy doszły nas słuchy, że jego była żona zmarła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem jak
Opisz tą sytuację do programu "Ktokolwiek widzial, ktokolwiek wie". Oni tam sie zajmuja takimi sprawami. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka 22
A czy to nie jest program dotyczący spraw kryminalnych i przestępstw? Nie będzie nie na temat jak tam napiszę? W każdym razie spróbować można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga13
Przede wszystkim spróbuj zadzwonić do Urzędu Stanu Cywilnego (wydają akt zgonu) i zapytać w jaki sposób można zlokalizować zmarłą osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka 22
Do Aga13. Urząd stanu cywilnego, w którym mój tata z nią zawarł związek małżeński znajduje się niedaleko odemnie. Ona wyprowadziła się przeszło 100 km dalej po rozwodzie. Informacja o jej śmierci nie jest informacją pewną. Nie wiem czemu jej akt zgonu miałby być przesłany do Urzędu cywilnego gdzie zawierała ślub? Pytalam tam rok temu - w gminie nie potrafili mi pomóc. do może pomogę: Zgadza się, tata o niej i jej rodzinie wie. Pochodzili z tej samej wioski. Jej rodzice już od dawna nie żyją. Ona miała rodzeństwo, które rozjechało się po Polsce za pracą. Przypuszczalnie właśnie ona mogła pojechać do brata. Ojciec niestety nie wie, gdzie on może mieszkać, bo nigdy w jej domu o nim się nie rozmawiało (czarna owca). Dlatego wlaśnie wie, że być może przeprowadziła się w okolice x-miasta. Kontakty ojca z tamtą rodziną całkowicie zerwały się 37 lat temu. Od tego czasu wiele się pozmieniało. Przeglądanie książki telefonicznej nic nie da, bo to mała wioska i dobrze wiemy, że nikt z jej rodziny tam już nie mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez ci sie musi nudzic
najsmieszniejsze jest to, ze te same rady co "moze pomoge" dawalam rok temu i mowilam ze jesli to byla zona taty, to on powinien zajac sie poszukiwaniami tym bardziej, ze nie wierze, ze nie znal jej rodziny. Juz nie pamietam, ale znow pojawily sie jakies przeszkody typu - nie znal, bo cos tam. Wiec uwazam, ze to temat wymyslony, tym bardziej ze powtarza sie zdanie o tych plotkach o jej smierci, ze doszly dopiero co... gdyby ojciec chcial to zalatwic i bylaby to prawda to juz dawno wszystko by odnalazl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka 22
Jeśli się ma 67 lat i z trudem porusza się o własnych nogach, to uwierz mi, że nie łatwo jest chodzić i szukać takich informacji. Wiem, że moim rodzicom zależy, ale sami już teraz są w takim wieku, że nie łatwo im cokolwiek załatwić bo gubią sie w ówczesnym świecie. Wcześniej nie szukali jej, bo czemu? Nie było powodów, nie myśleli o tym, że umrze i stanie się to przed ich śmiercią. Mama niejednokrotnie mi mówiła, że to było zawsze jej marzeniem (bo jest mocno wierząca), by móc korzystać z sakramentów... Ale straciła nadzieję i przestali z tatą o tym myśleć, że w ogóle to jest możliwe. A teraz - bo plotki plotkami, ale w kazdej część prawdy jest - myślę, że szanse są. Rok temu też próbowałam. Chodziłam po Policji, jeździłam po parafiach gdzie mieszkałą, bylam w 2-Urzędach Gmin gdzie mieszkała, ale nigdzie nie chcą w ogóle udostępniać takich informacji. Przy okazaniu aktu ślubu panie z Gminy sprawdziły czy przy wymeldowaniu było podane miejsce nowego zameldowania - nie było. Jak myślisz, że to jest temat na prowokację, bo mi się nudzi, to nie do końca potrafisz myśleć. Ty myślisz, że wszyscy są szczęśliwi, zdrowi, nie mają swoich rodzinnych tragedii i problemów? Przypomnę Ci, dlaczego bardzo dobrze nie znał jej rodziny - bo z jej rodzeństwem w ogóle kontaktu nie było, znał rodziców, którzy już od wielu lat nie żyją, a nawet jak żyli, to losem córki, która jawnie zdradzałą męża z jego kolegami przestali się interesować. W rodzinie doszła kolejna czarna owca, która też wyjechała i kontakt się urwał. Przeszło rok temu próbowałam ją odnaleźć, ale po miesiącu i zerowych efektach dalam za wygraną. Nie mogłam się tym zajmować tylko w weekendy, mam studia, mam pracę żeby na studia zarobić. Nie mam kiedy - mogłam jedynie przez okres wakacji. Teraz nie dam za wygraną i będę szukała do skutku. Jak w inny sposób sie nie da, to wynajmę detektywa. Pieniądze jakoś zdobędę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka 22
do może pomogę O wlaśnie - może warto poszukać właśnie rodzeństwa. Bo ona mogła wyjść i tak ponownie za mąż więc nazwisko zmieniła. Ale jej brat na pewno nazywa się tak samo. Mam książkę telefoniczną, ale tylko dla woj. śląskiego. A pewnie potrzebna byłaby mi taka na całą Polskę. Postaram się jakoś taką zdobyć. Grób jej rodziców jest na cmentarze w wiosce z której pochodzi tata. Jest zaniedbany i nikt się nim nie opiekuje. Choć ostatni raz sprawdzałam to rok temu. Przejadę się tam znowu obejrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka 22
Tylko jeszcze nie wiem co mam powiedzieć, jak już znajdę kogoś z jej rodziny - brata.... Zadzwonię tam i powiem, że czemu dzwonię? Przecież nie mogę powiedzieć, że chciałąm zapytać, czy XY żyje, czy nie? A co do książki telefonicznej na CD to pytalam moich znajomych i koleżanka mi swoją pożyczy, bo ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm
mnostwo dziwnych zbiegow okolicznosci w tej rodzinie. I bardzo schorowani rodzice w wieku 67 lat... Moj ojciec ma 80 i nie wyglada na zgrzybialego staruszka... no nic, niech ci bedzie... Ale jako studentka powinnas sie orientowac (skoro ci tak zalezy) ze istnieje taki urzad ktory nazywa sie Centralny Urzad Ewidencji Ludnosci. Moze wystarczyloby tam wyslac podanie z danymi tej osoby, ostatnim ci znanym adresem, danymi ojca i tam spytac... Lepszej i szybszej drogi pewnie nie znajdziesz, skoro az rok czekalas na rade internautow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka 22
do mmmmmmmm Bardzo się cieszę, że Twój tato ma doskonałą kondycję w tak pięknym wieku i nie choruje na stwardnienie rozsiane. Tylko pozazdrościć. Też bym chciała by moi rodzice żyli jak najdłużej i cieszyli sie dobrym zdrowiem. Na innym forum już mi napisano, by szukać tych informacji w Biurze Adresowym, a informacje na temat takich biur powinnam dostać w Urzedzie miasta,czy Gminy. Co ciekawe rok temu pytalam w Gminie w jaki sposób mogę uzyskać informacje meldunkowe byłej żony taty. Powiedziano mi, że samo odszukanie, bez podania konkretnego powodu (a przekonanie się, czy ta osoba żyje czy nie, podobno odpowiednim powodem nie jest), w żaden sposób nie jest możliwe. Dopiero dziś - ale na innym forum - powiedziano mi o Centralnym Biurze Adresowym, że na ich konto należy wpłacić ok. 50 zł, a następnie napisać wniosek o dostarczenie takich danych. Problem w tym, że brak danych o tej osobie nie oznacza jej śmierci, ale może oznaczać też wyjazd za granicę. Jednak będę miała przynajmniej ostatni adres zameldowania. Dziękuję za radę. Zgłoszę sie do Biura Ewidencji Ludności (bo tak to się nazywa) do miasta powiatowego. (Dziwne że w Gminie nic mi o tym nie wspomniano, może i tam takich informacji nie uzyskam to nie mówili?) Bo skoro twierdzisz, że tam takie informacje dostanę, to może w większym mieście coś wskuram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w ogóle nie jest takie proste znaleźć byłą żonę ojca. Mój tata też jest rozwiedziony - już ponad 40 lat. To było krótkie małżeństwo. Teraz też czasem z mamą sie zastanawiają, czy ona żyje, czy nie... czy może mogliby się już pobrać i w kościele. Jak jeszcze chodziłam do podstawówki to wiem że rodzice starali się ją odszukać, bo też wyjechała gdzieś w Polskę i nie wiadomo gdzie ją poniosło. Mimo wielu danych i podawania powodów dla któych chcieli ją odszukać nic nie udało się im zrobić. A jeździli za tym po wielu urzędach, pytali znajomych (rodziny nie było). ---->Córko 22 Życzę Ci abyś pomyślnie rozwiązałą swój problem. Mojej rodzinie się nie udało, ale być może Tobie się uda. Już sama sie przkonałam, że to forum nie jest najodpowiedniejsze do poruszania na prawdę smutnych i życiowych tematów, bo większość nie będzie Ci wierzyła, albo zacznie z Ciebie kpić. Polacam fora tematyczne. a co do wypowiedzi hmmmmm To bezczelnie odpisałaś autorce topiku wiesz. To, że twój tatuś ma 80-lat i cieszy sie znakomitym zdrowiem to ewenement. Moja przyjaciółka ma 25 lat, jej rodzice powinni mieć teraz koło 55 lat, ale oboje już nie żyją. Dlatego jak możesz w ogóle wątpić, że czyjś ojciec czy matka są chorzy??? Piszesz, że za dużo w tym zbiegów okoliczności?? To powiem Ci, że sytuacja moich rodziców jest taka sama jak sytuacja córki 22, a do tego dodam Ci, że sama jestem teraz w związku z rozwiedzionym mężczyzną, który ma dziecko z poprzedniego małżeństwa. Mój partner ma bardzo chorych rodziców, którzy też są dopiero koło 60-tki. Do tego dochodzą moje ogromne problemy z brakiem pracy, oraz załamanie nerwowe moich rodziców z powodu wyjazdu brata za granicę (na zawsze!). Jeśli Twoje życie jest mniej porąbane, to gratuluję CI! Ale bierz pod uwagę, że nie każdy ma się tak dobrze i szczęśliwie jak Ty, a historie ludzkie czasem są tak trudne i poplątane, że nawet trudno to sobie wyobrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porada u prawnika za 50 zł. On ci powie lub go wynajmiesz do przeprowadzenia swojej sprawy. Założy sprawę w sądzie, bądz poprosi USC o wydanie aktu urodznie, zgonu lub itp. Kazda osoba jest przypisana do USC. Dane ojciec znajdzie w swoim akcie małżeństwa z poprzedniego związku, gdzie z pewnością został dołączony akt urodzenia byłej żony. Tak więc wątpliwości się rozwieją i będziesz widzec czy kobieta żyje, czy to tylko plotki. Bo w sumie to po co ją odszukiwac i niepokoic, w koncu ma swoje życie lub już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałaś że wiadomość o śmierci tej kobiety przyszła drogą pantoflową.Czyli ktoś komus cos powiedział.Czyli ktos kto ja znał wiedzial co sie z nią dzieje.Czyli po sznurku do kłębka.W końcu od kogoś o jej ewewntualnej śmierci sie dowiedziałaś.No a ten ktoś też pewnie od kogoś..itd...itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejejej
====>CORKA 22 odezwij sie, jak Ci poszlo z tymi poszukiwaniami????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może tak
proponuję udać się do urzędu gminy , w miejscowości ,o której Pani tata pamięta,że jego była żona ,była tam zameldowana.Może oni Pani powiedzą gdzie się przemeldowała (nieraz posiadają takie informacje) i tak po nitce do kłębka. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logitech
daj sobie spokoj z szukaniem...i tak nie wezmie slubu koscielnego poniewaz w swietle prawa cywilnego i koscielnego jest rozwodnikiem i to ze byla zona umarla tego faktu nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×