Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość summo

Czy mężczyzna potrafi być WIERNY?

Polecane posty

Gość summo

Wiem , że jest to temat morze i można rowodzić się w nieskończoność. Jednak ja z innej beczki .Chciałbym abyście ocenili takową sytuację. Mężczyzna żonaty, bardzo atrakcyjny (30lat) ma tylko jedną partnerkę, z którą sypiał (żona). Żonę zapewnia, że kocha i nigdy nie zdradzi - jednak co jakiś czas spotyka się (flirtuje dosyć zażyle) z innymi kobietami - to w kawiarni na kawce, to na spotkaniach przy piwie, to na jakimś wyjeździe w delegację - po czym żony nie informuje o swoich przyjaciólkach i utrzymuje z nimi stały kontakt (nawet latami - o czym żona nie wie). Czy myślicie, że ten mężczyzna może wierny? Dodam, iż żona miała 1 partnera (przed mężem) - o co mąż po wielu latach małżeństawa ma ogromne pretensje i ciągle o tym wspomina.Nie jest to historia z mojego życia (mężatką na szczęście jeszcze nie jestem:)) - ale tak teoretycznie zakładając, jak uważacie - czy ten mężczyzna dochowa żonie wierności?Zapraszam do dyskusji. Proszę o poważne odpowiedzi - szczególnie interesuje mnie męski punkt widzenia:) Dzięki i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik_bieżący
nie dochowa, jakby miał dochować to nie biegałby za innymi :) ale mężczyzna potrafi być wierny... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierze w jego wierność... jesli jeszcze sie nei zlamal ,to predzej czy pozniej zaliczy coś na boku. na szczescie są tacy ktorzy nie musza sobie nic udowadniac poza zwiazkiem ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summo
Czy znacie takie związki, gdzie mężczyzna będąc z kobietą ...naście lat dochował jej wierności? Ja coraz bardziej w to zaczynam wątpić - czy jest to w ogóle możliwe aby facet był wierny swojej wybrance? Wszędzie tylko słyszę o rozwodach, zdradach, niewierności....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby mnie jakaś zechciała, napewno bym jej nie zdradził. Niestety ten pogląd mnie gubi, wierni nie mają szans u kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summo
Dlaczego sądzisz, że wierni mężczyzni nie mają szans u kobiet? Ja uważam, że właśnie tacy są jak najbardziej pożądani,poszukiwani , takich to niestety jest coraz mniej :( ( o ile w ogóle istnieją mężczyźni potrafiący dochować wierności). Czy znajdzie się jakiś mężczyzna na tym forum, który ma za sobą kilkunastoletni związek, jest cały czas wierny i nie myśli o zdradzie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolla
To nie prawda iż wierni nie mają szans u kobiet - mają wręcz ogromne ale muszą trafić na tę która to doceni. Ja z mężem jestem parą od 10 lat a od 5 małżeństwem. Nigdy z tego co wiem mnie nie zdradził (pewnie ze strachu) choć nie powiem różne myśli chodzą mi po głowie teraz gdy jest z grupą z pracy na mazurach. Wraca jutro. Mam nadzieję że zachowuje się "grzecznie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też przestaję wierzyć w wierność. Generalnie, nie tylko mężczyzn. Odnośnie faceta, o którym piszesz, Summo. Chyba znam podobny \"egzemplarz\". Powtarza, że jest psem ogrodnika. Nie wiem czy zdradza, czy nie, ale wyraźną przyjemność sprawia mu rozpieszczanie i adorowanie innych kobiet. A żona żyje w \"słodkiej nieświadomości\"... I jak tu zaufać? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem tylko tyle, jestem porzadny, miły, szczery i wierny, i ... samotny od zawsze. Konkluzja nachodzi mnie tylko jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka, ze kobiety podswiadomie wola niewiernych cwaniaczkow. Wola byc zdradzane, ponizane niz pokochac romantycznego i wiernego misiaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summo
Do ManGood: Czy masz za sobą dłuższe, poważniejsze związki? Jeżeli nie (a napisałeś, że od zawsze jesteś samotny) to skąd możesz wiedzieć czy potrafisz dochować wierności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo nie jestem draniem ... Dlatego nigdy nie mialem kobiety. Zdrada nie istnieje tylko w miłości, nigdy nie zdradzilem przyjaciela, rodziców, tajemnicy. Po prostu nie jestem z tej bajki. A twoje pytanie jest równie mądre co \"Skoro nigdy nic nie ukradłeś, skąd mozesz wiedzieć że w przyszłosci nie zrobisz napadu na bank\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę że to się jednak wie, to jest kwestia charakteru, silnej osobowości, posiadania jakichś zasad i potrafieniu oprzec się pokusie. A przede wszystkim miłości. Ja wiem że nigdy nie zdradze... bo zrobie wtedy coś nie tylko wbrew zwiazkowi i osobie z która jestem, ale też wbrew swoim zasadom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie mów nigdy... Życie różnie się plecie. Oczywiście życzę Tobie, żebyś zawsze była wierna i nie zdradzana :-) Jednak widzę dookoła jak silne związki chwieją się w posadach, bo przyszła fascynacja kimś trzecim. Zaczynam wątpić w trwałość czegokolwiek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki chocquita, z pewnością masz racje, sytuacje w życiu są przeróżne, na pewno wiele z nich jeszcze przede mną. Myśle jednak że czasami można coś przewidziec i się w pore opamietać, a w pozostalych nieprzewidzianych sytuacjach.... pozostaje nam myśleć główką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mhm. Najtrudniejsze są bitwy między własnym sercem i rozumem. Wiem, co mówię... I jeśli jest się z kimś związanym i nagle kimś zafascynowanym to lepiej uciekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A kobieta potrafi
?????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzzz
Ja dałabym za swojego Męża rękę uciąć co do wierności, aż do pewnego momentu. Jesteśmy ze sobą 10 lat, wprawdzie mnie nie zdradził ale w pewnym momencie jego zachowanie bardzo mnie zaskoczyło i teraz już mu nie ufam i nie zaufam nigdy. Zawsze pozostanie pewien procent niepewności. Było to jak ukucie nożem w serce i zabolalo mnie tym mocniej że nigdy nie przypuszczałam po Nim takiego zachowania. Ufałam mu bezgranicznie ale już nie potrafię. Wprawdzie nie jest typem podrywacza i nigdy nie był, jednak mnie zaskoczył. Więc chyba sprawdza się przysłowie ,, nigdy nie mów nigdy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limba----
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smieszne dywagacje
kazdy temat jest dobry w sumie do dyskusji ale pomyslcie. mimo ze niektorzy ludzie uwazaja ze nie istnieja ZADNE nadrzedne normy i zasady to sa tez tacy moze mniejszosc ktora takie zasady wyznaje. WIERNOSC jest jedna z nich i dla mnie to jest cos nie zmiennego w czasie i okolicznosciach tylko TRWALEGO i stalego. Jesli z kim sjestem to ta osoba moze byc PEWNA ze nie zdradze jej bez wzgledu na okolicznosci. a jesli cos sie skonczy i ktos z nas uzna ze nasz zwiazek nie ma sensu to rozumiem konczymy go i wtedy dopiero mozna sie spotykac z kims innym. nie rozumiem zdrady. trzeba nie miec chyba zadnych zasad w zyciu zeby to zrobic. i nie licza sie okolicznosci tutaj nigdy. CHARAKTER nie zalezy od okolicznosci i nie powinien sie wahac jak lodka na wodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale charakter też się zmienia
pod wypływem lat, tego jak zycie nas doświadcza itd... naprawdę nidgy nie mówicie nidgy...nie warto kusić losu;) lepiej pilnujcie się każdego dnia i pamiętajcie że człowiek to slaba istota chyba, że uważacie się za kogoś wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe pomyślcie ile ludzi chodziłoby bez rąk:)dałabym sobie reke obciąć..kazdy facet jest w stanie zdradzić...każdy jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale charakter też się zmienia
a swoją drogą to popieram młodych z wyspy Réunion;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *..*..*
Moj jest wierny i bedzie zawsze wiem to w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, myślę summo,że ten facet z Twojej opowiastki nie dochowa wierności. Myślę, że zdradzi na 100%, . Niestety, ale ewidentny kompleks tego drugiego i niejedynego, podczas, gdy ona jest (na razie..) jego jedyną i pierwszą - to primo, secundo - to, że adoruje z taką chęcią i zapałem inne kobiety - koleś zdradzi, kwestia tego, czy za tydzień, za pół roku czy za parę lat.I zgadzam się z Tobą, jeśli chodzi o wierności facetów. A raczej jej brak. Faceci sa wręcz predystynowani do zdrad i odwalania chamstwa. Oni mają chyba jakiś nadzwyczjny gen egoizmu, traktują siebie jak pępki swiata, znają tylko JA, MOJE, Mi. Poświęcanie się to przymiot tylko i wyłącznie kobiet(i to też nie wszystkich), faceci czasaaami coś tam też potrafią zrobić dla 2 osoby, ale generalnie widza wyłącznie czubek własnego nosa i martwią się głównie o własną wygodę i przyjemność. Nie znam ani jednego dorosłego faceta ze stażem małżeńskim dłuższym niż powiedzmy 10 lat, który byłby wierny. A do końca życia - to już w ogóle nawet nie chce nawet marzyć..!;) Zatem, z tego co widzę jest tak: sasiad zdradzał sąsiadkę ( i do tego pił, na szczęście mądra kobieta już z nim nie mieszka-no ale zostala sama z 2 dzieci), drugi sasiad wyjechal za granice zarabiac, rowniez odpuscił sobie( ona wychowuje 3 dzieci...),a tam założyl nowa familię, sąsiad nr 3 żył sobie z żonka już ponad jakieś 20 lat myślę, dwoje dzieci mają, no i ostatecznie zostawił ją dla kobiety poznanej na...czacie:/ Facet kolo 50..! Ojciec też zdradzał moją matkę, teraz zgrywa świętoszka i zamienia się w chorego, nawiedzonego katolika. Dziwne trochę, że tak późno, haha...Co do wypowiedzi Waleta - dziwi mnie to co napisałeś - o tych mlodych z Reunion - takjakby to dla potrzeb kobiet media pokazywały okrucieństwo, krew, bluzgi i traktowanie kobiet jak przedmiotu do dostarczania seksu (oczywiscie pod warunkiem,że nosi rozmiar 34, ma biust C75 i do tego nogi o długości120 cm - jeśli tych warunków nie spelnia do niczego się przecież nie nadaje). Ale oświecę Cię - to dla facetów to wszystko, nie dla nas. Kobiety nie lubią przemocy, okrucieństwo ich nie kręci, nie sa nawet w połowie tak agresywne jak faceci, a roznegliżowane panie też chyba kobiet hetero nie kręca...Lesbijek też nie, z tego co się orientuję one gustują w innych typach niż Panowie heterycy. Więc czemu tutaj to piszesz..? Kobitki to chyba niewłaściwy adresat, raczej do Panów skieruj ten apel , nie do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieją
zawsze były osobe wierne, są i będa i to jest niepoważne wrzycanie wszystkich facetów do jednego worka albo gadanie że gen itp. to jest bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli ktos mowi ze
jest tylko clzowiekim i zdradzac moze to znaczy ze nie jest nawet czlowiekiem tylko zwierzatkiem bez zdolnosci myslenia i przewidywania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×