Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

YYYYY

Do studentów

Polecane posty

Ja niestety jestem juz na 4 roku i w poprzednim semestrze mielismy juz wybor specjalizacji i zmiany grup, w grupie mam tylko jednego faceta!!! Czuje się, że atmosfera jest bardziej kujońska niz jak bylo w grupie wiecej facetow:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, czemu dziewczyny czasem potrafią wszytko zepsuć??? Nie obwiniam oczywiście wszystkich, ale częto znajdzie się jakaś jedna intrygantka, która łatwo manipuluje osobami podatnymi na wpływy i ciągle niesnaski, plotki murowane. Z facetami zawsze raźniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam straszna grupę :-( z tego powodu zmieniłam uczelnię po 1 roku, bo nerwowo nie wytrzymałam, wpadłam w depresje. Nie ma co udawac, że ludzie cie nie obchodza, a co jak masz zrobic w grupie projekt a nigdzie cie nie chca?? Bo oni musza robic w dwójke koniecznie?? U mnie wiekszosc grupy to pary, bądź trójki jeszcze z lo, które miały swoje tematy, a wszystkich obcych traktowały na dystans......horror, teraz o nowa zaczynam 1 rok i strasznie sie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak
ja równiez poszłam z kolegami na studia , zeby było razniej , ogólnie nie są zli ludzie na roku , ale nahjabrdziej przyjaznie sie z tymi których znalam wczesniej , niechodze na imprezy tylko z tymi co znałam wczesniej , echhhh tak niedfokonca mi sie to wszystko podoba , ale zawsze mogło by byc gorzej przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papusia dziewusia---> wspolczuje Ci takich znajomych na roku:O mam nadzieje ze teraz bedzie wszystko ok. napewno znajda sie jakies chamowate kujony, ale napewno bedzie mnostwo ciekawych ludzi:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 rok na A M
Pierwszy rok byl bardzo mily:) Super grupa, pomagamy sobie na kolosach, egzaminach:) Nauki - owszem - jest duzo, ale nie narzekamy ;) Ciao:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akademia medyczna
@ rok na A M -----> zobaczysz jak fajnie jest na 2 roku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.c.a.u.s.e.
u mnie wszyscy piją.... w kiblu, na auli, na ławkach, pod ławkami... skrajność w drugą stronę też nie odpowiada, choć kujonów bym nie chciała mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy macie taki uraz
do tych kujonów? Wiecie niektórzy idą na studia by zgłebiać swoje zainteresowania, pasje by zdobyć wiedzę potrzebną w wymarzonym zawodzie, nie poto by chlać, imprezowac i opierdzielać sięprzez cały rok a potem zerżnąć wszystko na egzaminie :o Tacy ludzie często są nieśmiali i poprostu boją się, żę takie różne cwaniaczki zamiast przyjaźni chcą ich tylko wykorzystać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinnn
hahaha rozbawilo mnie stwierdzenie "a u mnie wszyscy chleja" :) no tez nieciekawie.. co do tych kujonow- ja rozumiem, studia sa po to, by czegos sie nauczyc. tyle, ze u mnie sa takie idiotki, ze zakuwaja na blache zupelnie niepotrzebne mega ilosci wiadomosci, z ktorych NIC nie rozumieja! a na egzaminach i kolosach maja najgorsze oceny. nie rozumiem ich podejscia.po co im te studia? nienawidze takiego bezrozumnego kucia. na dodatek wytwarzaja bardzo nieprzyjemna atmosfere w grupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazi
ale co innego byc kujonem a co innego zgłębiać wiedze i pasjonowac sie czymś!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez jestem na AM. wszyscy są mili, pozyczja notatki, ale kujomy mnie wkurwiają, najlepsze jest to ze nie idzie im najlepeij. Jqa staram sie kłasc na wszystko lache:) mam wrazenie ze na kierunkach humanistycznych jest taki wyscig szczurow. Dopiero na studiach poznałam ludzi, dokładnie takich ajkicxh chciałam poznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka19
hej, ja też w tym roku zaczynam studia i też sie obawiam ludzi. idę na zaoczne, i tu chyba etap "poznawania sie" sie troche wydluzy,bo spotkania 3 razy na dwa tygodnie to nie to samo co po 7 czy 6 lekcji codziennie. postaram sie nie byc takim ćwokiem jak w LO i zaprzyjaznic,albo choiz dobrze zakolegowac z jedną,dwoma osobami. w wiekszosci pzypadkow mam tak,ze "wyczuwam" osobe po pierwszym spotkaniu. i wybieram zwykle nie te z "pindowatych" ani nie "szare myszy",poprostu pośrodku:) trzymam za was,pierwszaczki kciuki i za siebie też :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombastick
uyui

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świerzynka86
ja też w tym roku dopiero zaczynam studia na wsfir w sopocie, nie znam kompletnie nikogo i strasznie się boje, ze trafie do jakiejś strasznej grupy, albo kujonów albo taki ludzi którzy się już znają i nie chcą w paczkach innych...załamana jestem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ashe
Hej, a ja studiuję na politechnice i jestem jedyną dziewczyną na roku. TRAGEDIA !!!!!!!!!!!! Siedzę na przerwach i czytam książkę, bo na serio nie ma do kogo się w grupie odezwać. Część to jakieś łebki, z którymi da się tylko pogadać o piciu i wyrywaniu lasek (piciu w prawdziwym męskim gronie). Przeważająca reszta to zakompleksieni chłopcy-informatycy, którzy już na sam mój widok się czerwienią, gdy staram się do nich zagadać nagle braknie tematów do rozmów, zastyga niezręczna cisza. Jak odchodzę, głównymi tematami rozmów staje się: a czy taka karta graficzna ma wyższe parametry niż..., BLA BLA BLA. Kobiety narzekają na damskie grupy, przesada w drugą stronę jest jeszcze gorsza. Wybaczcie panowie, ale bez damskiego towarzystwa to się wam w główkach przewraca. Dodam, że i moją grupę dosięgnął wyścig szczurów, choć koledzy są raczej zgrani. Niby oficjalnie wszystko jest cacy, lubimy się, ale jak przyjdzie co do czego i trzeba pożyczyć notatki, dać odpisać na kolokwium nagle wszyscy są zajęci, nie mają czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaczynam studia na lubelskim AR - biologia, ale na razie nie czuję jakiegoś strachu ani nic... Jakoś mi tak luźno :D Zawsze umiałam sobie znaleźć jakieś kumpele, zawsze było fajnie. Teraz teeeeż będzie :) Bądźmy dobrej myśli, bo z pesymistycznym nastawieniem to faktycznie możemy nie znaleźć jakiejś przyjaznej duszyczki :) Pozdrawiam pierwszaczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie i ja (czy to byla kolonia czy to byl 1 rok nauki) kolezanki jakies mialam, z czasem robilo sie ich wiecej...Mimmo to, to sa studia, jakos mnie to przeraza, czuje sie taka malusia, jak mrowka, z tym co czuje;)z tym, ze to nowe miasto (znam je dosc dobrze, ale teraz tam bede codziennie), nowi ludzie, nowe obowiazki....BOJE SIE I JUZ:( napewno mi to przjedzie jak poznam pare fajnych osob i mi sie tam spodoba:P Moze nie pozwolmy umrzec temu topikowi, to bedziemy pisac (my pierwszaki:P) swoje wrazenia z pierwszych dni na uczelniach?;) Co wy na to???:) pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam w sumie same prawie
dziewczyny na roku i w grupie pewnie tez :P calkiem fajnie jest byc jedynym facetem :) Ewu >> sasiadami jestesmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutno mi
A ja jestem na Politechnice Gd.-ostatni rok.....teraz mam 2 przedmioty do poprawienia,jeden juz na bank wtopilam,pozostal drugi.....jak nie zdam go to musze semestr poprawiac :( BOJE SIE tego strasznie!!!!! NIE CHCE POPRAWIAC!!!! Musze zdac,musze..... Dowiedzialam sie jeszcze niedawno,ze moja kolezanka z grupy,z ktora sie trzymalam,bierze dziekanke bo nie ma kasy na szkole :( tez jest mi smutno z tego powodu.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gygygygygygygy
u mnie jest super. Na IV roku kazdy kazdego zna, nikt nie rywalizuje, jest fajnie. Atmosfera mila, sympatyczna, nie moge sie doczekac, az sie z imi wszystkimi zobacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkaaa
a moze jest tu ktos kto w tym roku zaczyna studiowac geografie na UKW w Bydgoszczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupu
upupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuulallalala
a ja studiowalam na elektronice bedac jedyna dziewczyna w grupie i bylo fantastycznie, jakos zawsze mialam z kolegami o czym pogadac i bylo zajebiscie wesolo, pewnie ze jakis debil sie czasem trafi, ale takiego to sie po prostu eliminuje lub beke z niego kreci i jest ok, teraz jestem na uniwerku na informie, dziewczyn jest wiecej, ale to nie ma nic do rzeczy jesli chodzi o klimat, zawsze jakas fajna grupa sie wyloni i tyle, no kurwa zawsze sa debile i nomalni ludzie, a debili trzeba po prostu konsekwentnie wypierdalac z towarzycha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też teraz zaczynam ale bardzo się boję... Obce miasto (prawie 400 km od mojego rodzinnego), nie będę znać tam kompletnie nikogo... A jakoś trudno mi nawiązywać kontakty z nowymi ludźmi, na początku zawsze jest mi ciężko... Po przelamaniu pierwszych lodów, jeśli trafię na kogoś odpowiedniego, jest naprawde super, ale boję się tych pierwszych dni, tygodni... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilik79
ja skonczylam studia rok temu, to byl cudowny czas! Mialam super grupe, b sobie pomagalismy ale tez dopingowalismy sie w nauce. Wspominam cudowne grupowe spotkania w weekendy gdzie najpierw caly dzien wkuwalismy a wieczorem impreza na calego, eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem na 4 roku, studiuje we Francji. Wsrod studentow sa ludzie i parapety... panienki, ktore w czasie wykladu potrafia zaslaniac lokciem swoje notatki :o Na poczatku mialam tez tutaj kolezanke, ktora sie mna chciala zaopiekowac... Znajomosc skonczyla sie, jak sie okazalo, ze mam lepsze oceny niz ona :o W ogole stwierdzam (podobnie jak kilkoro z Was), ze lepiej pracuje sie z facetami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam w sumie same prawie
a ja zauwazam ze lepiej facetom pracuje sie z kobietami i odwrotnie to prawda rzeczywiscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×