Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tu Kasia

czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Polecane posty

LActovaginal na pewno nie szkodzi. On w sumie działa zpobiegawczo, ale to może mała infekcja i dawka pałeczek kwasu mlekowego wykończy bakterię, o ile tam jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli, to jesli tak bardzo sie martwisz, to moze dla pewnosci zrob test. jesli wyjdzie chociaz bladziutka kreseczka to bedziesz wiedziala, co dalej ;) a jak wyjdzie jedna, to moze podjedziesz do lekarza i faktycznie cos Ci przepisze, zeby ta infekcja nie rozszalala sie na dobre. Ale powiem Ci tylko, że ja tez odczuwałam takie jakby lekkie pieczenie, ponieważ w ciąży upławy są intensywiejsze i mają torszkę inny odczyn. Oczywiście nie chce Cię nakręcać, ale może to wcale nie infekcja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze Foli, no to szkoda, że rano nie zrobiłaś...ja do testów podchodzę już teraz zupełnie lightowo, bo co ma być to będzie i nie ma na co czekać...ale jak widzę ta jedną krechę to trzymam się, trzymam...ale później nerwy mi piszczaja i ryczę, rycze, ryczę...tak jak wczoraj :-( ale to chyba płcz bezsilności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, ja tez o tym myślałam przyznam się bo mam intensywniejsze upławy a nie wyglądają na chorobowe, piecze mnie tylko raz po raz i chwilkę ale ja tak zawsze panikuję :(. No ale jestem w pracy i nie mam testu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No włąśnie Estelka szkoda, ale nie miałam testu w domu, co prawda jeszcze nic nie piłam wiec moglabym zrobić ale chyba się wstrzymam do jutra jednak. Ja też pewnie będę ryczeć, zawsze tak jest, jeden dzień płaczu a potem zbieranie sił na następną inseminacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, rano byłam zdołowana ale trochę z wami pogadałam i juz mi lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foli, ja w poprzednim cyklu po owu miałam lekką infekcję (może pamiętasz, bo pisałam o niej, tak reaguję jak nasienie jest u mnie zbyt długo, wyjaławia mi czy co..), strasznie się martwiłam, nie chciałam za bardzo używać kremu Clotrimazol, bo się bałam, jadłam dużo jogurtów i tam też aplikowałam sobie jogurt, po 2 - 3 dniach przeszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, nie lubie byc bardzo opisowa w swoich wypowiedziach... Foli, jak chcesz, to odezwij sie na gadu, to Ci cos napisze na temat tych uplawow... 1208492

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza27
Estella dzięki za odpowiedz ale wiesz co mi ginka z Novum kazała zacząć brac luteinę odrazu tego samego dnia co byłam u niej na wizycie czyli w 12 dc bo powiedziała ze pęcherzyk pękł i kazała zrobić test po 14 dniach jak wyjdą dwie kreseczki to odstawic a jak nie wyjdą to brac dalej az @ przyjdzie. Wnioskuje z tego ze mogę ją dostać pozniej niz po 28 dniach tak jak wczesniej, bo wczesniej brałam ostatnią luteinę 26 dc i 28 @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelko, z tym zwolnieniem, to jest tak różnie... W zasadzie najchętniej już teraz bym poszła, ale wiem, że jak za jakiś czas zwolnienie się skończy, to ciężko będzie wrócić do pracy... CHyba wolę teraz się pomęczyć, a tak koło lutego - marca wziąć i zostać na zwolnieniu juz do końca. Zresztą...Mi się tera opłaca pracować, bo mam wynagrodzenie połowicznie prowizyjne i jak będą mi wyliczać średną do zasiłku macierzyńskiego to chciałabym, zeby wyszła przyzwoita... Ale wiem, że praca na dobre mi nie wychodzi, bo po pierwsze strasznie nerwowa jestem, a po drugie atmosfera jest fatalna... Szef niby gratulował, ale wiem, że cała trójka zarządu jest wściekła, bo jedna siła robocza odejdzie i nie wiadomo, czy wróci. Ostatnio szef powiedział mi, ze chciałaby wiedzieć przynajmniej rok wcześniej, że mam zamier odejść, bo nie wyobraża sobie firmy beze mnie. Szkoda, że nie myślał o tym cześniej... A ja już wyobrażam sobie życie bez nich (bez firmy) dlatego staram się mysleć o sobie, o Wojtku, o Maluszku... I tak mi jest dużo lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maklady dzięki pamiętam, że moi to pisałaś, u mnie w sumie też moze być to bo sie przytulaliśmy a mój mąż wcinał antybiotyki, 2 rodzaje, więc odczyn w spermie mógł się zmienić. Anka, skorzystam z gadu gadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, to w takim razie życzę Ci spokojniejszych dniw pracy!!! Iza, a Ty nie pomieszałas czegoś. Ginka kazala Ci odstawić luteine jak zajdziesz w ciążę?! To ciut irracjonalne, bo luteine bierze się na podtrzymanie ciąży. U mnie zalecenie było następujące. Po usg stwierdzającym pęknięcie pęcherzyka miałam brać luteinę przez 12 dni i 13 dnia zrobić test, jak negatywny to odstawić luteinę i czekać na @. Jak pozytywny to brać dalej i przyjść na kontrolę ciążową :-) Ja zrobiłam test w 12 dniu brania luteiny, czyli 15 dni po pregnylu i jakieś 13-14 dni po owulacji i jedna krecha :-( więc czekam na @ i już cos zaczyna lekko brzuszek boleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok. wiem, ze czasem jak ktos spoza mojej listy sie odzywa to widzi mnie jako niedostepna. w razie czego daj znac, bo caly czas mam gadu wlaczone i powinno mnie byc widac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mozesz podac mi swoj numer?? jak nie chcesz na gadu, to przeslij na maila. jak sie odezwe pierwsza, to mnie zobaczysz :) nie wiem, czemu tak sie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, mialo byc, ze jak nie chcesz na kafe podawac, to przeslij na maila... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza27
Estella mi tez to sie wydaje bez sensu ale naprawdę tak powiedziął byl przy ntym mój mąż i tez potwierdził . To może jej cos sie pomyliło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli, ale musisz mnie wpisać do listy kontaktów, bo masz blokadę na osoby spoza listy i nie mogę dostarczyć do Ciebie wiadomości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, to ta ginka się pomyliła, na sto procent , jestem pewna. Spytaj Dziewczyn to potwierdzą! jak test wyjdzie negatywny w dniu, w którym ginka kazała go zrobić to odstawiamy luteinę i czekamy na @. A jeśli pozytywny, to bierzemy ją dalej i idziemy na wizyte do ginekokoga. Na mur-beton!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ❤️ ❤️ ❤️ Ja dzisaj zaniosłam mężusia zołnierzyki do badania..... ale nie wiem czy nie za pozno ..bo lekarz pojechal gdzies i wroci dopiero za godz do 2:( powiedzial ze jak bedzie materiał oki to oki:) a jak nie to powtorka:( Mam nadzieje ze bedzie oki:) bo kurcze \"pobieranie\":p zołnierzykow na rozkaz to tez cholerny stres...... A u mnie 5dc i wzięłam dzisiaj 1 clo... jutro zaczynam monitoring... i znowu to samo ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
estelka, pytam bo ja jutro mam 15 dzień po pregnylu i myśle że też jutro zrobie test

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Enigmaa... ech, jakie my mamu ciążkie życie...aż czasami wszystkiego się odechciewa. my mamy \"pobranie\" żołnierzyków w srodę . też w domowych pieleszach ;-)- modlę się, żeby było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny:) mam nadzieje ze zołnierzyki bedą oki to jesli chodzi o inseminacje to mogę sie na nia zapisac jak bedzie pod narkozą:( Jestem wielkim cykorem .... zwykłe usg u gina.... sprawia ze mdleję sama nie wiem z jakiego powodu...... brrrrr napewno nie z bolu..... nei wiem zle sie czuje \"psychicznie\" i z gory wiem ze inseminacji nie przezyje...:( wiem wiem gupia:p jestem ..ale mam takie nastawieie:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foli... byłam umowiona na 8:30... ale zołnierzyki zanim wyszły na poranną musztrę ..:P:p:p to przez nie sie spoznilam i przynioslam mu o 9:05 a on musial jechac gdzies na jakies spotkanie i bedzie za okolo godzine moze 2.... zostawialm w sekretariacie i kazal mi tel o 13 czy dalo rade zbadac..... A natura płata figle..... normalnie 1 raz tak długo te zołnierzyki .... zbieraly sie na musztrę..:P:P:P szok...ale to chyba tez psychika ..:( i to \" na rozkaz\" tak dziala:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×