Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak

do facetów, których dziewczyny mają małe piersi!

Polecane posty

Gość mała płaska naturalna
do ona 0 obdarzona Przez dośc długi czas wszystko układało się jak należy, próba odbudowania swojego poczucia piękna szła dobrą drogą, ale.. mimo wszystko nie bylo dnia, abym nie przypominała sobie jego słów. Napewno źle robie skupiając się na tych złych słowach, a puszczając mimo uszu te dobre, ale.. to zawsze wróci prędzej czy później. Przytłaczaące myśli i zastanawianie się "a moze faktycznie czuje wstyd np. idąc ze mną?" W sumie to jestem pod wrażeniem, ze przyprowadza mnie do siebie do domu, tam wszystkie kobiety są obdarzone hojniej niż ja. Jestes chyba bardziej płaska niż wszyscy kolesie w tym domu. To co powiedział Twoj kolega.. współczuje. Niezwykle chamskie. Chyba wbiło by mnie w ziemie. Do "Do małej płaskiej...." Masz racje myśleć bede o tym chyba zawsze. Czesto zastanawiam się czy wogóle kiedykolweik uda nam się zbudować normalny związek? Wolalabym chyba, zeby jeszcze raz powiedział mi to co kiedyś, niż teraz starał się wszystko naprawić. Bo skąd mam wiedzieć czy mowi prawde? Chyba popadam w obłęd. A do niedawna przeżywaliśmy całkiem przyjemny okres, nawet jezeli przelatany był z niechcianymi myślami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dghgh
W ogóle autorka tematu jest głupia... Ech, pyta na kafeterii facetów, co myśli JEJ facet na temat jej biustu... co się dzieje na tym świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely day.
@dghgh nie na temat jej biustu, tylko na temat małego... widzisz roznicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" DO OSOBY KTÓRA NAPISAŁA "Do samanthy" WIESZ JEDEN PRZYPADEK NA STO JEST MOŻLIWY, ŻE ZABIEG NIE POWIÓDŁ SIĘ CZY COŚ W TYM STYLU. PO FARBOWANIU WŁOSÓW - TEŻ JEDNEJ NA STO MOGĄ WYPAŚĆ. ZA NADUŻYWANIE SOLARIUM CO DZIESIĄTA OSOBA MA RAKA SKÓRY, PRZEZ BRANIE ANTYKONCEPTÓW CO 100 OSOBA MA KOMPLIKACJE CIĄŻOWE LUB W OGÓLE NIE MOŻE ZAJŚĆ, MOGĘ TAK WYMIENIAĆ BEZ KOŃCA. NIE MOŻNA NA WSZYSTKO CHUCHAĆ. ILE KOBIET MA SZTUCZNE BIUSTY I ŻYJĄ BEZPROBLEMOWO. A JAK DUŻA LICZBA NIE INGERUJĄCA W PLASTYKĘ MA RAKA PIERSI? NIE JEST POWIEDZIANE, ŻE WŁAŚNIE PRZEZ OPERACJE ZWIĘKSZAMY RYZYKO ZACHOROWAĆ NA CIĘŻKIE PRZYPADKI ZDROWOTNE. MOŻEMY MIEĆ W SOBIE JUŻ DAWNO I Z CZASEM SIĘ UWIDOCZNIĄ. I MOŻE BYĆ ZBIEGIEM OKOLICZNOŚCI, ŻE AKURAT ZROBIŁYŚMY SOBIE BIUST. KAŻDY MA PRAWO RZĄDZIĆ SWOIM CIAŁEM JAK UWAŻA ZA SŁUSZNE" otóż to :) ja też mogę tak w nieskończoność wyliczać, a jak coś ma się stać, to się stanie. nie zamierzam się o to martwić teraz, jak za 10 lat będę potrzebowała wymienić wkładki, to wymienię. to żaden hardcore, dla mnie większymi "ryzykantami" są choćby motocykliści czy jacyś uprawiający idiotyczne ekstremalne sporty - no ale, to jest moje zdanie :) dla mnie każdy ma prawo wyglądać jak mu się podoba (i wydawać na to swoje zarobione pieniążki) - jeśli Wy czujecie się na tyle ok, żeby funkocjonować jako płaszczki to podziwiam, ja nie mogłam tego znieść. samemu sobie się nie podobać, podczas gdy dość łatwo można to zmienić, to dla mnie straszne. bzdury piszecie nt facetów - ze powinni dowartościowywać. co za myślenie.. a jak Cię facet zostawi, to już wszelkie poczucie własnej wartości poniżej zera, bo nie ma komu dowartościowywać..? ja się SOBIE chcę podobać przede wszystkim, nie facetowi tak jak niektórym z was jest szkoda mnie, że sobie wstawiłam protezy w miejsce, gdzie normalnie kobiety mają COŚ (jakby to było coś dziwnego.. niektóre kobiety mają długie włosy a inne przedłużają - to też protezy? protezy włosów? albo tipsy to protezy paznokci?), a mnie jest szkoda niektórych z Was - nigdy się nie zaakceptujecie, po prostu przyjdą inne ważniejsze sprawy, poważniejsza praca, rodzina, dziecko etc i ten kompleks zostanie zepchnięty w kącik podświadomości. ale Wy wiecie, ze wystarczy mały impulsik i on wróci, spacer po plaży gdzie 12latki mają większe cycki, wyjście z dzieckiem na jakiś basen itp, ważna impreza, gdzie każda sukienka leży źle z powodu braku biustu itp. też mogę mnożyć w nieskończoność i nie macie odwagi tego zmienić :( ja nie napisałam tu żeby mi ktoś zazdroscił czy gratulował, czy twierdził, że jestem tępym pustakiem który myśli tylko o wyglądzie. ja wiem, że tak nie jest :) może któraś z Was, która sie waha, pomyśli, że moze faktycznie to nie jest takie wielkiehalo, tylko dla gwiazdek, ale każda dziewczyna może się tego kompleksu pozbyć i żyć pełnią życia. nie macie pojęcia jaką mi frajdę teraz sprawia kupowanie kostiumów kąpielowych, bielizny.. zawsze nosiłam pancerze, a teraz we wszystkim wyglądam w mojej ocenie super.. po co się męczyć z kompleksem, który zatruwa życie.. (wiem, ze są osoby, które nie zaakceptowałyby wkładek w swoim ciele - dla Was moim zdaniem nie ma ratunku :( nic wam piersi nie powiększy, żadne głupie ziółka czy antytabsy. zresztą, jak je odstawicie, to cycki znikną tak, jak się pojawiły. ja to znam z autopsji. szkoda :( musicie "się zaakceptować") a co do operacji plastyków.. jak robiłam makijaż permanentny to babeczka mi bardzo fajnie opowiadała o nim, i zapytałam, czemu jeśli się tak tym pasjonuje, sama nie ma zrobionego :) powiedziała, że sama sobie nie może zrobić, a nikomu innemu nie ufa :) myślę, że nie trzeba tego komentarza rozwijać :) (swoim żonom plastycy wkładają implanty ;) wystarczy rózne fora poczytać ;) ) podsumowując - dziewczyny, jeśli bardzo, bardzo was ten kompleks gryzie, to przemyślcie też operacje.. wszystko jest dla ludzi - ja bym się chętnie swoją obecną radością podzieliła z Wami wszystkimi gdyby się dało :) a ze się nie da, to tylko mogę napisac jak bardzo moje życie się zmieniło dzięki zabiegowi.. bardzo bardzo.. nawet nie zdawałąm sobie sprawy, jak bardzo mnie ten kompleks ograniczał.. nie traktujcie tego jak wszelkie zło. nie wiecie, ile dziewyn wokół was ma ten problem z głowy :) a zapewniam, że bardzo wiele.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 0 obdarzona
DO mała płaska naturalna KOLEŻKO JA TEŻ PAMIĘTAM KAŻDĄ OSOBĘ I PAMIĘTAM DOKŁADNIE SŁOWA WYPOWIEDZIANE PRZEZ LUDZI POD ALUZJĄ MOJEGO TORSU. MIJAJĄC KUMPLI, KOLEŻANKI, CZY KOGOŚ Z RODZINY NA OSIEDLU KOJARZĄ MI SIĘ TYLKO Z TAMTYMI KIEDYŚ USŁYSZANYMI PRZYKROŚCIAMI - CZYŻ NIE JEST TO PEWIEN RODZAJ WARIACKIEJ CHOROBY? MOGŁOBY MI SIĘ WIELE INNYCH RZECZY KOJARZYĆ Z NIMI A MI WŁAŚNIE TO ŚWIŃSTWO UTKWIŁO NA ZAWSZE I GŁĘBOKO W PAMIĘCI :( WIĘC MAM POJĘCIE CO CZUJESZ, MYŚLISZ, PRZYPOMINASZ SOBIE .......POMOGŁABY NAM TYLKO AMNEZJA ... DO dghgh ONA NIE JEST GŁUPIA - TYLKO PO PROSTU NIE RADZI SOBIE Z PROBLEMEM. DLA JEDNYCH TO BŁAHA SPRAWA DLA INNYCH OGROMNA. JEDNI AKCEPTUJĄ SWÓJ KOMPLEKS DRUDZY NIE. JAKBYŚ BYŁ/A PSYCHOLOGIEM I PRZYSZŁA BY PACJENTKA DO CIEBIE ZAGRAĆ W OTWARTE KARTY I ZADAŁABY CI TO PYTANIE TO ODPOWIEDZIAŁABYŚ JEJ, ŻE JEST GŁUPIA? SZTUKĄ ŻYCIA JEST UMIEJĘTNOŚĆ KONWERSACJI NA KAŻDY TEMAT. DLATEGO NAJWAŻNIEJSZYM CZYNNIKIEM W ZWIĄZKACH I RELACJACH MIĘDZYLUDZKICH JEST ROZMOWA. PONIEWAŻ KIEDYŚ FIZYCZNOŚĆ PRZEMINIE I POZOSTANIE NAM TYLKO UMIEJĘTNOŚĆ ROZMOWY ... LECZ TEGO CZŁOWIEK UCZY SIĘ CAŁE ŻYCIE - JEŚLI CHCE OCZYWIŚCIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 0 obdarzona
do S_A_M_A_N_T_A wydajesz się osobą, z którą można pogadać o wszystkim i o niczym, potrafisz słuchać i nie bronisz się atakiem, gdy ktoś Ciebie wyśmiewa czy potępia za coś co zrobiłaś dla swojego lepszego samopoczucia. Nie jesteś chamską pustą laską jak to niektórzy Ciebie oceniają. Robisz wrażenie szczerej, miłej dziewczyny, która dąży do wyznaczonych sobie celów. A w przeciwieństwie do większości tu z nas, potrafiłaś zrobić coś w kierunku "naprawienia" swojego kompleksu. Podziwiam Cię za odwagę i szczerość. Bo mało kto potrafi "robić" tylko dużo gada, potępia innych itp. Może to przez zazdrość?? Ciesz się swoim nowym wyglądem! Ja się cieszę nim razem z Tobą - mimo, że nie mam pojęcia jak wyglądasz - ale to nie istotne :) łączy nas wiele - tak mi się wydaje :) ale o tym długo by pisać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa242424
ja mam 70 D i nie uwżam tego za kalectwo. Za kalectwo ni uważam też małych piersi. Każda tu pani obrażająca tu jakikolwiek rozmiar którego nie ma to porostu zazdrośnica. A jeżeli uważa się te z D za kałectwo to powiem tylko tyle: Faceci kochją kaleki! A do dziewczyn z małym biustem powiem tylko tyle że Jedna część ciała nie czyni z nas atrakcyjne.Liczy się całokształt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Ci się udał mój profil psychologiczny ;) niestety, ten temat jest drażliwy i ludzie różnie reagują. ja nie przepraszam za to, że dążę do swojego szczęścia, nawet drogą która dla niektórych jest bezdennie głupia, nawet zachęcam do tego. teraz wiem, jak to wygląda w praktyce i wiem, że ból, koszt, cała to otoczka są warte efektu i tego samopoczucia po :) nie daj się zakrzyczeć wściekłym naturalkom :) bo dla mnie one są wściekłe, normalne powiedziałyby Ci "spróbuj się pogodzić z tym, jesli nie masz odwagi lub nie czujesz na radykalne rozwiazania" a te drugie niestety chyba wylewają swoje żale przenosząc je na ciebie.. niby ten topik ma chyba być takim terapeutycznym topikiem - a różnie ludzie sobie radzą z problemami, trzeba zaakceptować i te wściekłe i ich poglądy :) jeszcze w kierunku tematu tego topiku - mój facet twierdzi, że obecne piersi podobają mu się tak samo, jak przed operacją. ale ja widzę zwiększone zainteresowanie nimi :) pewnie dlatego, ze i ja sama się bardziej dzieki nim "otworzyłam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa242424
podejrzewam że gdybyś w oczach męża nie była osobą atrakcyjną to nawet duży biust by ci nie pomógł. On dodał jedynie smaczku. Kobiety mogą na różne sposoby się uatrakcyjniać nie ma w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AA P
a co ja mam zrobic jesli nie tylko mam male piersi( a wlasciwie ich brak ) ale jestem przecietna, pewnie nawet brzydka? fakt ze czasem nawet nie chce mi sie o siebie dbac bo i tak niewiele to da.... macie moze jakis pomysl jak poprawic sobi e nastroj?? jakie macie swoje sposoby na lepszy humor? POMOCY ! !!! :( btw; wiele z was podziwiam. macie tez racje co do zachowania. wredna nawet jak ladna jest nielubiana. ja taka bylam,moze nie wredna ale zdystansowana do innych a teraz sie otwieram na ludzi i inaczrj mnie ludzie odbieraja:) buziaki dla was kochane deseczki:****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 0 obdarzona
do AA P kiedyś też miałam takie nastawienie jak Ty. Nie chciało mi się dbać o siebie bo wszystko było nic nie warte. Byłam chuda jak wieszak, nic na mnie ładnie nie leżało, łaziłam w dresach, bluzach za duże o dwa rozmiary - by tylko zatuszować swoją chudość. Paliłam fajki, obracałam się w złym towarzystwie - myślałam, że tylko tacy ludzie mnie akceptują. Olewałam szkołę! Wszystko było na nie. Buńczuczne nastawienie do świata. Aż pewnego dnia zaprzyjaźniłam się z pewną dziewczyną - która zmieniła mnie nie do poznania. Zabrała na zakupy, pomogła dopasować fajne ciuszki do mojej figury. Nauczyła stosować kosmetyki. Z typu "męskiej" laski zaczęłam zmieniać się w kobietę. Z upływem lat zaczęłam tyć. Zmieniłam uczesanie z potarganej czarownicy na ładne kręcone włoski i wyglądałam jak normalna nastolatka. Zaczęłam chodzić na solarium, malować paznokcie, nosić zupełnie inne ciuchy. Ta dziewczyna stała się moją prawdziwą przyjaciółką. Nie dość, że pomogła mi zmienić styl to potrafiła wyperswadować mi z głowy bajzel, który się narodził przez moje kompleksy,pretensje do całego świata za zło, które mnie spotkało - mam tu na myśli większe problemy lecz nie chcę o nich wspominać. Umiała ze mną rozmawiać na każdy temat. Byłam w szoku, że takie byle co jak ja może być ładne ... I prawdziwe jest przysłowie, że nie ma brzydkich kobiet - są tylko takie, które nie potrafią o siebie zadbać ... zmieniłam w sobie dużo - nawet najtrudniejsze - charakter... zrobiłam wszystko co można było, by stać się innym człowiekiem - lecz niestety na wpływ piersi nie mam - to jest coś co bez pomocy skalpela się nie zmieni... tak więc uszka do góry! znajdź w sobie to co masz najpiękniejsze :) a wtedy zostanie Ci tylko kompleks małych piersi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AA P
do ona 0 obdarzona: ja wlasnie tez zmieniam sie dzieki mojej przyjaciolce. chociaz przy niej czuje sie jeszcze bardziej plaska bo ona ma ladne piersi.nie za male nie za duze, tez bym takie chciala. wydaje mi sie ze jesli bym o siebie porzadnie zadbala to humor by mi sie znacznie poprawil:) nawet glupia wizyta u fryzjera sprawia ze czujemy sie lepiej prawda? dziewczyny jestescie dla mnie wielkie. poradzcie mi prosze czy moge zaufac kumplowi i przezyc z nim pierwszy raz, on jest cudowny , mowi ze mu nie przeszkadzaja moje male piersi ale... jak chodze w push- upie to sa male jak go zdejme to prawie nic nie ma:/ jak myslicie czy podczas seksu moge nie zdejmowac stanika? czy wy bezbiusciaste zdejmujecie wszystko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 0 obdarzona
do AA P wiesz, ja uważam, że dziewictwo należy stracić z kimś wyjątkowym ... z kimś z kim chcesz być... a z kolegą to takie na siłę - byleby 'przebić" błonę. Myślę, że powinnaś się mocno zastanowić nad tą decyzją i wziąć pod uwagę konsekwencje. Ciąża niechciana ... Jeśli oboje jesteście niedoświadczeni to możecie sobie zepsuć życie ... a uwierz mi wystarczy chwila nieuwagi :) zrobisz jak będziesz uważała, ale pamiętaj dla dziewicy pierwszy raz jest bardzo silnym przeżyciem emocjonalnym i jeśli się zrazisz to utkwi na długo w psychice. Jeśli chcesz otrzymać dobre rady pójdź do ginekologa - on na pewno Ci podpowie jak uniknąć niechcianej ciąży :) Co do swojej płaskości to ciężko było mi zdjąć górę - ale to strasznie niewygodne - dlatego też wolę seks przy zgaszonym świetle ;-) gdzie nie widać moich piegów. A i moja przyjaciółka ma dość duże piersi - więc bije mnie na łopatki - jednak nigdy ich jej nie zazdrościłam. Bo w końcu to moja bratnia dusza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AA P
do ona 0 obdarzona janie uwazam ze chce to zrobic na sile. mialam bardzo duzo czasu by to przemyslec. to nie jest tylko kolega. czuje cos do niego. a co do doswiadczenia- kiedys trzeba je zdobyc:) mam 19 lat uwazam ze jestem do tego gotowa. fakt troche boje sie ciazy ale przyjaciolka poradzila mi kiedy najlepiej to zrobic , kiedy sa mniejsze szanse na zajscie no i sie zabezpieczymy. ale rozumiem ze moja decyzja wydaje sie dziwna. juz taka jestem- dziwna:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetka123123
dziewczyny ja tez jestem plaska i to tak totalnie. Jak mam bluzke bez stanika zalożoną to po prosstu nie mam nic... do tego moje 'cycki' wcale nie sa jedrne i gdy mam założony stanik do tylko przykrywa je a nie unosi ich czy nie podtzrymuje i moge sie założyć ze mam najgorsze cyckli z was tu wszystkich zgromadzonych a mam 21 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciek15latek
Lol laski. Moja dziewczyna ma małe piesi , jest płaska. Ale mi to nie przeszkadza ani jej . najważniejsze to jest to żeby zaakceptować swoje ciało!! Mi jej małe piersi nie przeszkadzają, a wręcz przeciwnie są fajne. Inni faceci trochę głupio na nią paczą , oraz mi mówią ,ze chodzę z deską albo ,ze to facet a nie dziewczyna. A ja i oną ich olewamy i tyle. Po prostu każdy jest inny ,trzeba to zaakceptować!! I po 2 wydaje mi sie ,ze dziewczyny z małym biustem są bardziej zabawne , miłe i troskliwe(bardziej sie troszczą o innych tz. o swojego chlopaka o rodzinę, znajomych ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość q.
całkowicie sie zgadzam z przedmówca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sane
mam małe piersi. i nie chodzi o fałszywą skromność- po prostu kiedy leżę, w ogóle ich nie widać. gdyby nie staniki typu push-up, przez bluzkę prześwitywałyby tylko sutki. jednak zamiast użalać się nad swoją "płaską klatą" (co przerabiałam przez kilka lat), nauczyłam się dostrzegać swoje atuty. mam fantastyczny tyłek, brak problemów z cellulitem, płaski brzuch,etc. małe piersi zazwyczaj są "problemem" drobnych kobiet. jednak za kilka lat biust nie opadnie do podłogi. poza tym dla faceta najważniejszy jest dobry seks. ćwiczenia powiększające biust to ściema. zacznijcie się rozciągać, poczytajcie o kilku pikantnych sztuczkach, a następnym razem w sypialni Wasz partner zamiast oceniać Wasz biust , będzie przeżywać fantastyczny orgazm i... gwarantuję, zapragnie więcej. nie ma sensu jęczęć, kiedy natury pod pewnymi względami nie da się zmienić. ale można ją przechytrzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciek15latek
Ja tam lubię dziewczyny z małymi piersiami są , bardzo fajne, a po 2 moja dziewczyna też ma małe (nie wiem dokładnie jakie małe , bo nie widziałem jej nago) i to mi nie przeszkadza , bo małe piersi są o wiele fajniejsze :). Gram kilka lat w piłkę i ona mi jaz nawet powiedziała ,zę ja mam większe piersi od niej ;d , myślałem ,ze jest załamana tym ,ale ona to powiedziała ,żartem i tylko sie potem przytuliła. kilka dziewczyn mnie sie pytało dla czego wolę ją , ja im odpowiadałem , po paczcie na nią i się uśmiechałem :). A one nigdy nie zakapowały (Chodziło o małe piersi). Bo ja wolę małe od BiG CyC. Są po prostu faceci co wolą małe i duże piersi. :) I każda na pewno z was na takiego trafi . Pozdro. Maciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka anka anka
Jezeli ktos chce zobaczyc mnie lezaca bez stanika moze pojsc do tartaku i sie porozgladac efekt ten sam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka anka anka
Jezeli ktos chce zobaczyc mnie lezaca bez stanika moze pojsc do tartaku i sie porozgladac efekt ten sam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-powiem-wam
No ja mam biust 75 A, w szkole się ze mnie śmiali, a teraz już nikt się nie śmieje, bo zostałam modelką, i tak jak kiedyś nikt się ze mną nie chcial umawiać, tak teraz przebieram jak w śliweczkach xD jakoś przestali zauważac rozmiar biustu... dziwne... :p poza tym małe piersi maja to do siebie, że sterczą a nie wiszą gdzieś nad kolanami a to chyba bardziej podniecające takie sterczące cycuszki, co nie? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janice
Mam rozmiar A,jestem niewysoka i szczupła , poprzedniemu facetowi , nie przeszkadzał rozmiar a , a temu z którym byłam ostanio, chyba przeszkadza . Wiem ,że lubi duże biusty , takie C przynajmniej . Dlatego nie chce ze mną być . co z tego jak może mam inne zalety . Jednym facetom podoba się tyłek innym duży biust. Mam ciągle ochotę na operację powiększenia piersi , ale dla siebie , nie dla niego . Zawsze ten mój mały biuścik , był dla mnie powodem do skrępowania . No bo można nosić push-apy ale jak się rozbieram orzed facetem to niestety -widac prawdę . Zrobiłabym zabieg dla poprawy swojego samopoczucia , czułabym się prawdziwą kobietą , taki rozmiar dużego B -zadowolił by mnie . Ale przyznam , trochę się tego boję , jednak rto ingerencja , poważna w dodatku w organizm . A mój -facet , przestaliśmy się spotykać , bo chyba nie działam na niego , z powodu małego biustu - chociaż jestem zgrabna ponoć - proporcjonalnie chyba zbudowana ,,,tylko ten mały biust :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Janice
Pamiętaj, że mały biust jest lepszy od malego penisa!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz tutaj pisalam
tez mam maly biust (70A :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i sru
"I po 2 wydaje mi sie ,ze dziewczyny z małym biustem są bardziej zabawne , miłe i troskliwe(bardziej sie troszczą o innych tz. o swojego chlopaka o rodzinę, znajomych )." to nie zalezy od wielkosci cyckow tylko od charakteru... wiesz, ja jestem plaska i cos nie zauwazylam zebym sie bardziej troszczyla o innych, a wrecz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janice
Fakt , przyznac muszę ,że ma małego penisa , który ledwie się uniesie , zaraz opada . Pewnie myślę ,że to z powodu małego biustu , może go nie podniecam ,,,,;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×